Odcinek 98: Mehdi dzwoni z więziennego telefonu do Zeynep. „Pamiętasz o naszej ostatniej rozmowie?” – pyta. – „Co zrobiliście? Nuh miał mi wysłać pieniądze za udziały w sklepie”. „Czy coś jest nie w porządku?” – pyta dziewczyna. „Nie, ze mną wszystko dobrze, dzięki Bogu, ale wydaje się, że wam zajmie to trochę więcej czasu. Zacząłem zawierać tutaj nowe znajomości. Powiedz Nuhowi, żeby mi to wysłał jak najszybciej”. „W porządku, nie martw się, powiem mu. Robię wszystko, co w mojej mocy”. „Dziękuję, pani adwokat”.

Kamera pokazuje będącą w firmie Zeynep. Do pokoju, w którym prowadziła rozmowę telefoniczną z Mehdim, wchodzi Nuh. „Dobrze, że przyszedłeś” – mówi dziewczyna. – „Mehdi zadzwonił do mnie. Na podstawie tego, co powiedział, zrozumiałam, że do jego celi przysłali kogoś nowego. Wygląda na to, że sytuacja jest napięta. Poprosił mnie, żebyś wysłał mu pieniądze za sklep”. „On myśli, że sklep wciąż istnieje”. „A ja nie mogłam mu powiedzieć, że Bekir zmarł. Nie chciałam, żeby się denerwował. Jak najszybciej musimy znaleźć kochankę Ercana i porozmawiać z nią. Mamy bardzo mało czasu”.

„W porządku, ale widziałaś wczoraj sama” – mówi Nuh. – „Chciałem pojechać, ale przyszli Baris i pozostali, nie mogłem nigdzie wyjść. Ale nie martw się, wieczorem przeszukam wszystkie miejsca w Beyoglu i znajdę tę kobietę”. „Dobrze. Mehdi pilnie potrzebuje pieniędzy. Nie pokazuje tego, byśmy nie panikowali, ale możliwe, że jest w trudnej sytuacji. Dlatego przynieś mi pieniądze, jak tylko sprzedaż busa, dobrze?”. „W porządku, tak zrobię”.

Sultan i Emine przychodzą do domu Barisa. Savas i Ali Riza wręczają im kwiaty i sypią płatki róż do ich stóp. Akcja przeskakuje do wieczora. Nuh w poszukiwaniu kochanki Ercana udaje się do klubu nocnego. Spotyka tutaj Aliego Rizę, który zaprasza go do wspólnej zabawy przy stole. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Ozlem wchodzi do salonu i znajduje tutaj swojego wujka i Nuha, którzy śpią wtuleni w siebie na jednej kanapie. Od razu woła Barisa.

Nuh budzi się. Widząc zgromadzonych w salonie domowników, momentalnie podnosi się z kanapy. „Panie Barisie, to nie tak, jak myślisz” – mówi, zakładając marynarkę. – „Mogę ci wszystko wyjaśnić. Twój wujek…”. „Poszliśmy do baru” – oznajmia Ali Riza, odczuwając poważny nadmiar wypitego wczoraj alkoholu. „Później musiałem zabrać pana Aliego do domu. Przysięgam, panie Barsie, naprawdę nic nie piłem”. Tymczasem do domu przychodzą Emine i Sultan. Alexandra otwiera im drzwi.

„Córko, jak się masz?” – Sultan zwraca się do pokojówki. – „Jest coś nowego?”. „Wczoraj pan Ali i Nuh poszli do klubu nocnego” – odpowiada Alexandra. „Co? Byli w klubie nocnym? Co starszy człowiek robił w takim miejscu? I na dodatek żonatego mężczyznę zabrał ze sobą”. Sultan udaje się do salonu, gdzie Nuh właśnie zakłada buty. „Synu, jak mogłeś pójść do klubu nocnego?” – pyta, stając przed mężem Cemile. – „Jesteś przecież żonaty. Nie wstyd ci?”. „Siostro, przysięgam, to nie to, co myślisz. Opowiem ci później”. „Co mi opowiesz? Nie spodziewałam się czegoś takiego po tobie. Wszyscy mężczyźni są tacy sami!”.

„Nie mówicie o tym, jaką piękną kobietę macie w domu” – kontynuuje Sultan. – „Jak cudownie gotuje, jak dobrze wam się rozmawia. Nie mówicie tego, tylko szukacie przygody gdzieś na zewnątrz! Nuh, do ciebie mówię, synu!”. „Siostro, porozmawiam” – zapewnia Nuh, całując dłonie Sultan. „Jeszcze tu spałeś, dorosły mężczyzno!”. „Alexandro, daj mi trochę wody z kiszonych ogórków” – prosi Ali Riza, na co mama Emine jeszcze bardziej kręci głową.

Akcja przeskakuje do wieczora. Nuh wchodzi do pokoju, w którym znajduje się jego żona. Kładzie na stoliku papierową torebkę z gotówką i oznajmia: „Sprzedałem busa. Sprzedałem go prawie za darmo, Cemile. Jak tylko zorientują się, że pilnie potrzebujesz pieniędzy, zrobią wszystko, by na tym skorzystać. Nie mogłem nic więcej dostać. To trudne dla mężczyzny. Taki bus za tak mało pieniędzy”. „Zrobiłeś to po to, by Mehdi wyszedł cały i zdrowy”. Do pomieszczenia wchodzi Zeynep, która właśnie wróciła do domu. „I co? Udało ci się porozmawiać z tą kobietą?” – docieka Cemile.

„Nie mogłyśmy porozmawiać” – odpowiada córka Sakine. – „Kiedy usłyszała, że jestem prawniczką Mehdiego, wyrzuciła mnie. Nuh, sprzedałeś busa?”. „Tak. Bardzo tanio.” – Mężczyzna wskazuje na torebkę z pieniędzmi. – „Mam nadzieję, że przynajmniej to pomoże Mehdiemu”. „Jak uda ci się wnieść je do środka?” – Cemile zwraca się do Zeynep. „Znajdę jakiś sposób”. Akcja przenosi się do domu Barisa. Mężczyzna wchodzi do pokoju Savasa, który już śpi. Jego wzrok przykuwają leżące na biurku dokumenty. Przegląda je z wyrazem zaintrygowania na twarzy.

Nazajutrz Zeynep ma wylecieć z Barisem do Sofii. Przed podróżą na lotnisko, Nuh służbowym samochodem zawozi dziewczynę do więzienia. Nie wie, że auto ma zamontowany system lokalizacji i Baris wie, gdzie obecnie się znajduje. Podczas spotkania z byłym mężem Zeynep wyznaje mu, że Bekir nie żyje. „Dzień przed złożeniem zeznań został zamordowany” – oznajmia. – „Oskarżyli już nawet kogoś o dokonanie zabójstwa”. „Veysiemu znowu się udało, co za los” – mówi Mehdi. – „Czyli teraz będę sądzony za zabójstwo. Ten Ercan, który mnie oczernił… Tylko jego rodzina może uratować mnie od więzienia?”.

„Znalazłam już kochankę Ercana, ale wcale nie chciała ze mną rozmawiać” – odpowiada córka Sakine. – „Nie obchodzi jej Ercan, dla niej liczą się tylko pieniądze”. „Chciałem poprosić, by sprawdzili zapisy z innych kamer, ale i one na pewno są zepsute”. „Przyniosłam ci pieniądze. Połowę tego, o co prosiłeś, ale i tak było bardzo trudno je wnieść”. „Tak bardzo cię prosiłem, a jednak nie chciałaś wnieść pieniędzy do środka. Teraz je przyniosłaś? Teraz, gdy już sama nie wierzysz, że mogę stąd wyjść, prawda?”.

„Mehdi, robię wszystko, co w mojej mocy” – zapewnia Zeynep. – „Przysięgam, że cię stąd wyciągnę. Po prostu uważaj na siebie”. Dziewczyna przekazuje dyskretnie pieniądze byłemu mężowi. Ten podnosi się, podchodzi do drzwi i nim opuszcza pokój, mówi: „Dziękuję, pani adwokat”. Czy Baris odkryje, że Zeynep jest prawniczką byłego męża?

Podobne wpisy