772: Ludzie Żółtego Ismaila przyjeżdżają na miejsce wymiany. „Gdzie jest wasz szef?” – pyta Savas. „Szef nie przyjechał” – odpowiada drab. – „Zadzwoni do ciebie w sprawie drugiej części umowy. Gdzie są pieniądze?”. „Pieniądze są gotowe” – oświadcza Emir. – „Ale najpierw chcemy zobaczyć nasze matki”. Zbir uchyla drzwi busa, w którym znajdują się kobiety. „Widzieliście. Dajcie nam pieniądze, a my damy wam kobiety” – oznajmia. Baran wyciąga z bagażnika nesesery z gotówką i stawia je na drodze. Bandziory sprawdzają zawartość, a następnie wypuszczają kobiety, które uradowane pędzą do czekających na nie mężczyzn. Gangsterzy odjeżdżają. W tym czasie ich szef wchodzi na teren farmy Tarhunów!
Następuje retrospekcja. Akcja cofa się do momentu, gdy kobiety były jeszcze uwięzione w magazynie. „Dobra robota” – mówi podwładny do Żółtego Ismaila. – „Zabierzesz pieniądze Emirowi i Savasowi i zaczniesz nowe życie”. „Nie spocznę na tym” – oświadcza gangster. „Co masz na myśli?”. „Od samego początku miałem inny plan. Zniszczyli mój biznes, moją siłę, a co najważniejsze, mój honor. Zranię ich tak bardzo, że nigdy nie wyzdrowieją. Wyryję w ich sercach, co to znaczy grać z Żółtym Ismailem”.
Akcja wraca do teraźniejszości. Gulperi jest w kuchni. Nalewa sobie soku, gdy nagle dostrzega zakapturzonego mężczyznę, który zakrada się na tyły rezydencji, gdzie znajduje się Yigit. Wróżka wybiega na zewnątrz. Rzuca się na Żółtego Ismaila, który celował już z broni do Yigita, i próbuje wyrwać mu pistolet z ręki. Podczas szarpaniny broń wypala! Gangster upada na ziemię! „Co ja zrobiłam?!” – przeraża się wróżka i chwyta się za głowę. Gdy słyszy głos Yigita, otrząsa się z szoku i zabiera go do środka domu. Chłopiec usłyszał huk wystrzału, ale niczego nie zobaczył. Wróżka tłumaczy mu, że strzelali myśliwi.
Ozan ucieka z terenu posiadłości Kemala. Wsiada do swojego samochodu i drżącymi rękami chowa pistolet do schowka. „Co ja zrobiłem?” – mówi do siebie. – „Masal… Dlaczego rzuciłaś się przed tę kobietę? Dlaczego?” – Uderza rękoma o kierownicę. Akcja wraca na farmę. Gulperi prosi Yigita, by wszedł do swojego pokoju, następnie zamyka drzwi na klucz. Po chwili odbiera telefon od Emira. „Zrobiłam coś bardzo złego” – mówi zapłakanym głosem. – „Zastrzeliłam go…”. „Uspokój się. Opowiedz mi wszystko powoli”. „Leży we krwi na podwórku… Zastrzeliłam go…”.
„Kogo zastrzeliłaś?” – pyta Emir. „Przyszedł Żółty Ismail… Miał broń, celował do Yigita… Chciał go zabić. Zabrałam mu broń i zastrzeliłam go… Nie chciałam tego zrobić…”. „Nic ci nie jest? Nic wam nie zrobił? Zapytałem się, czy wszystko w porządku!”. „Tak, ale zastrzeliłam go… Co teraz będzie?”. „Dobrze, już jadę. Nic nie rób, dopóki nie przyjadę”. Akcja przenosi się do samochodu Emira. „Powinniśmy się spodziewać takiej podłości” – stwierdza siedzący na fotelu pasażera Savas. Dzwoni do Barana, z którym jadą kobiety, i każe mu zawieźć je do jego domu.
Gulperi wychodzi na zewnątrz i wpada w jeszcze większe przerażenie. Żółtego Ismaila nie ma w miejscu, w którym upadł! Rozgląda się i dostrzega go zmierzającego w kierunku bramy. Gangster ledwo trzyma się na nogach. Gulperi podchodzi do niego i mówi, wyciągając przed siebie ręce, niejako próbując uspokoić mężczyznę, który bierze ją na muszkę. „Potrzebujesz pomocy. Straciłeś dużo krwi” – mówi wróżka. Bardzo zależy jej na tym, by bandzior przeżył. Nie chce zostać morderczynią. Żółty Ismail ponownie traci przytomność. Gulperi wzywa karetkę.
Akcja przenosi się do szpitala. Biscy Masal czekają przed salą operacyjną. „Jak długo potrwa operacja?” – Kemal zwraca się do żony. – „Zaczęła się już dawno temu”. „To zależy od tego, jak wygląda sytuacja po wyjęciu kuli” – odpowiada Narin. – „To operacja, musi trwać długo”. „Masal, dlaczego rzuciłaś się przed kulę? To mnie powinna trafić”. „Minuty są jak lata. Trudno czekać, ale wszystko dobrze skończy. Masal wyjdzie z tego cała i zdrowa, obiecuję ci. Nasza córka jest silna”.
Emir i Savas są już na farmie. Syn Beyhan uciska ranę Ismaila, a Emir zabiera wróżkę do kranu ogrodowego, by przemyła swoją twarz. „Czy on umarł?” – pyta wstrząśnięta dziewczyna. – „Zabiłam człowieka. Zabiłam go?”. „Spójrz na mnie.” – Emir obejmuje ramiona wróżki. – „On nie umrze. Nic ci się nie stanie, czy to jasne?”. Na teren farmy wjeżdżają radiowozy policyjne i karetka. Czy Gulperi zostanie oskarżona? Czy trafi do więzienia? Czy operacja Masal powiedzie się, a Ozan zostanie złapany?