407: Feride w koszu z praniem znajduje zdjęcie Emira. Zupełnie nie wie, jak się tutaj znalazło. Chce odnieść je do pokoju mężczyzny, ale nie może tego zrobić, gdyż ten właśnie tam wszedł. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Kemal wychodzi z domu. Kumru wybiega za nim i zatrzymuje go. „Musimy porozmawiać o lunchu” – mówi. – „Całą noc nie spałam, myśląc o tym. – „Wiem, popełniłam błąd, ale…”. „Wielki błąd!” – poprawia mężczyzna. „Ale nie miałam złych zamiarów. Chciałabym móc cofnąć czas, naprawdę. Zróbmy zatem tak. Ja nie pójdę na ten obiad, a ty wymyślisz jakąś wymówkę dla pana Engina. Wiem, zmusiłam cię do kłamstwa, przepraszam. To moja wina i ja muszę to naprawić”.

„To ostatni raz!” – Kemal wymierza groźnie palcem w stronę swojej rozmówczyni. – „Z powodu twojej lekkomyślności znaleźliśmy się w nieprzyzwoitym położeniu. Wplątałaś mnie w to absurdalne kłamstwo. Jest mi tak wstyd przed Narin, że nie mogę spojrzeć jej w oczy!”. Ojciec Masal wsiada do samochodu i odjeżdża. Tymczasem Sehriye wychodzi z tacą na werandę, gdzie znajduje się Narin. „Kędziorku, przyniosłam ci śniadanie” – oznajmia gospodyni. – „Zrobiłam twój ulubiony borek. Co jest z tobą? Wydajesz się jakaś zamyślona”. „Wczoraj usłyszałam, jak Kemal rozmawia przez telefon. Zaplanował obiad, na który ja także miałam pójść”. „Nie mów mi tylko, że nie pójdziesz”.

„Nie, chcę pójść” – zapewnia Narin. – „Ale on nic mi jeszcze nie powiedział”. „Powie ci, nie martw się”. „Siostro, nie chcę stracić Kemala. Wiem, ja sama jestem przyczyną tego, że znaleźliśmy się w takim położeniu. Kiedy on walczył, ja wracam ciągle na sam początek”. „Nie myśl o tym. Rozwiej te czarne chmury nad sobą. Słuchaj, co mi przyszło do głowy. Skoro chcesz zdobyć jego serce, nie czekaj na telefon. Ubierz się, wystrój i pojedź do niego. Dalej, nie siedź tutaj. Pospiesz się”.

Akcja przenosi się do pokoju Kumru i jej matki. Dziewczyna maluje usta przed lustrem, a następnie ogląda kreację, którą wyciągnęła z szafy. „Co ty robisz?” – pyta Munever, która wyszła właśnie z łazienki. „A co niby takiego robię?”. „Nie pójdziesz na ten obiad, prawda? Do kogo ja mówię?!” – Matka potrząsa córką. – „Nie masz zamiaru tam iść, prawda? Na próżno tyle ci wczoraj nagadałam?”. „Groziłaś mi, a ja powiedziałam swoje. Żadna z nas nie wygrała. To wszystko”. „Nie zrobisz tego! Nie wyjdziesz z domu!”. „Przestań mieszać się w moje sprawy!”. „Jeszcze umalowałaś się tak bezwstydnie!”.

Munever sięga po chusteczkę i wyciera twarz córki. „Dość!” – krzyczy Kumru i odpycha matkę. – „Pójdę tam! I założę swoją najpiękniejszą sukienkę! Pójdę do najbardziej luksusowej restauracji i będę tam prawdziwą damą! Wszyscy będą mi służyć, podczas gdy ja będę siedzieć przy stoliku! Od teraz będę żyć jak dama i nie będziesz mi w stanie przeszkodzić!”. Munever sięga po leżącą na łóżku sukienkę, którą miała założyć jej córka, i rozrywa ją na strzępy! „Co ty zrobiłaś?!” – krzyczy przerażona Kumru. „Nie masz już swojej przepięknej sukienki! Dojdź do siebie! Jesteś Kumru, nie Narin! Nigdzie nie pójdziesz! Nie spojrzysz nawet na ten obiad!”.

Akcja przenosi się do rezydencji. Hikmet i Songul siedzą przy stoliku na zewnątrz. „Ludzie stali się tacy źli” – mówi kobieta, udając przejęcie. – „Wiesz, że mieszkałam w małym miasteczku. Po śmierci męża kilku bezczelnych sąsiadów zaczęło roznosić o mnie plotki. Mój przyjazd do Stambułu, zatrzymanie się tutaj… Mówią, że dopiero co zmarł mój mąż, a ja już z innym…” – Songul wybucha płaczem. – „Nie mogę tego znieść, przepraszam. Kiedy sprawa dotyczy honoru… Po wszystkim, co usłyszałam, jest mi tak przykro. Siedzę jak na szpilkach”. „Pani Songul, Feride jest dla mnie jak córka, a ty jesteś jej bratową. Możesz tutaj zostać, ile tylko chcesz. I proszę nie zwracaj uwagi na tego rodzaju osoby”.

„Poproszę cię o coś” – mówi kobieta. – „Bardzo bym nie chciała, żeby Feride dowiedziała się o tym. Byłoby jej przykro”. „Feride o niczym się nie dowie, proszę się nie martwić” – zapewnia Hikmet. Akcja wraca do domu Kemala. Narin, zgodnie z poleceniem Sehriye, udaje się do pokoju i wyciąga z szafy swoją najlepszą sukienkę. Nieoczekiwanie do pomieszczenia wchodzi także Kumru. „Siostrzyczko, mam do ciebie prośbę” – oznajmia młodsza z sióstr. – „Chciałam wyjść z przyjaciółmi, ale nie mam sukienki, która by mi pasowała. Mogę pożyczyć jedną od ciebie?”. „Jasne. Weź tę, którą tylko chcesz”. „Siostro, ta na łóżku jest przepiękna.” – Kumru specjalnie sięga po sukienkę, którą Narin wyciągnęła dla siebie.

„Tak, ja też ją lubię” – oznajmia Narin. – „Kupiłam ją razem z Kemalem”. „Mogę ją ubrać? Bardzo mi się podoba”. „Skoro ci się podoba, możesz”. „Bardzo ci dziękuję. Jesteś najlepszą siostrą na świecie!” – Kumru całuje siostrę, a następnie wyciąga z szafy szpilki, które będą pasować do jej kreacji. – „Natychmiast pójdę się przebrać”. W następnej scenie widzimy Kumru, która stoi na drodze przed domem. Dziewczyna wybiera numer do Kemala. „Jestem gotowa” – mówi do słuchawki. – „Czekam na taksówkę. W ciągu godziny będę w restauracji. Do zobaczenia”. Kamera przenosi się do środka domu. Narin schodzi na dół. Jest ubrana w inną kreację. „Dobra robota, kędziorku. Posłuchałaś mnie” – mówi Sehriye na jej widok.

„Nie chciałam zostawiać Kemala samego” – oznajmia Narin. „Prawidłowo postąpiłaś. I bardzo pięknie wyglądasz. Właściwie nie potrzebujesz tego wszystkiego. Ty zawsze jesteś piękna. Kiedy synek cię zobaczy, oniemieje. Nie mów, że cię nie uprzedzałam. Mam nadzieję, że się nie spóźnisz”. „Spóźniłabym się, gdybym pojechała do firmy. Pojadę więc prosto do restauracji”. „W porządku. Powiem Taciemu, żeby przygotował samochód”. Tymczasem Kumru przyjeżdża do restauracji. Przy stoliku siedzi już Berna. Córka Munever wita się z kobietą i zajmuje miejsce przy stoliku. „Pięknie pani wygląda” – komplementuje Berna, podziwiając sukienkę Kumru. „Dziękuję. To prezent od Kemala”. „Ma wspaniały gust”. „A gdzie jest pan Engin?”. „Przyjedzie z firmy. Ja przyjechałam tutaj prosto z domu”.

„U nas dokładnie jest tak samo” – oznajmia Kumru. – „Wychodząc z domu, zadzwoniłam do Kemala. Jest jeszcze w firmie, ale wkrótce do nas dołączy”. „Nasi mężowie to pracoholicy”. „To prawda. Dobrze, że chociaż o nas nie zapominają. Kemal na przykład nigdy nie zapomina o wyjątkowych dla nas datach. Ja mogę zapomnieć, ale on nigdy. Na moje ostatnie urodziny przygotował wspaniałą niespodziankę. To był najpiękniejszy dzień w moim życiu”. „Jestem bardzo zaciekawiona. Nie mogę się doczekać, aż usłyszę tę historię”. W następnej scenie widzimy, jak Taci i Narin wchodzą do restauracji. Jest to inny lokal. Chłopak prowadzi kobietę do stolika, przy którym czeka… Kemal! Następnie zostawia narzeczonych samych.

Następuje retrospekcja. „Nie mogę tego zrobić” – mówi do siebie Kemal, tuż po tym, jak odebrał telefon od Kumru z informacją, że ta czeka już na taksówkę. Wysyła do niej sms-a: „Odwołaj taksówkę i wróć do domu. Obiad został odwołany”. Następnie mężczyzna dzwoni do swojego kierowcy. „Halo, Taci? Jesteś w domu? W porządku, mam do ciebie prośbę” – mówi do słuchawki. Akcja wraca do teraźniejszości. Kemal całuje dłoń ukochanej i mówi: „Wyglądasz pięknie. Jestem zazdrosny o każde spojrzenie na ciebie. Teraz zjemy obiad. Sami”. „A lunch biznesowy?”. „Odwołany. Usiądź”. Narzeczeni zajmują miejsce przy stoliku.

„Dziękuję ci” – mówi Narin. – „W jednej chwili zrozumiałam, że mogę cię stracić, i znalazłam się tutaj”. „Jesteś szczęśliwa?”. „Bardzo”. Kemal ujmuje dłoń ukochanej i mówi: „Czy nie powiedzieliśmy sobie, że będziemy razem na dobre i złe? Zostawmy za sobą złe dni. Uznajmy, że nawet się nie wydarzyły. Zacznijmy wszystko od nowa, od zera. Tak, jakby wszystko zaczęło się dzisiaj. Jakbyśmy spotkali się tutaj po raz pierwszy”. Akcja przenosi się do rezydencji. Feride schodzi do piwnicy, gdzie szuka kleju, którym mogłaby skleić ramkę ze zdjęciem Emira, którą przypadkowo zniszczyła. Nieoczekiwanie do pomieszczenia wchodzi… Emir! „Czego tutaj szukasz?” – pyta. Przestraszona opiekunka natychmiast chowa ramkę za plecami. Mężczyzna zbliża się do niej i wyciąga ręce, jakby chciał sięgnąć po rzecz, którą Feride ukryła za plecami. Nagle dziewczyna mdleje, po raz kolejny lądując w ramionach syna Cavidan.

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy