533: Hikmet trafia na oddział ratunkowy. W szpitalu są Emir, Oya i Songul. „Mój Hikmecie! Proszę, nie zostawiaj nas!” – rozpacza ta ostatnia. „Jak to się stało?!” – Oya staje przed bratową i wbija w nią oskarżycielskie spojrzenie. – „Jak to się stało, że nagle znalazł się w tym stanie?! Odpowiedz!”. „Dla mnie też nie jest to zrozumiałe. Powiedział, że zabierze mnie na wakacje i zobaczymy kilka miejsc. Potem powiedział, żebyśmy położyli się do łóżka. Zrobił kilka kroków i nagle upadł. Nic z tego nie rozumiem. Boże, błagam Cię, nie karz nas w ten sposób!” – Kobieta wybucha płaczem. Oya jednak ani trochę nie wierzy w szczerość jej łez.
Akcja przenosi się do domu Kemala. Małżonkowie siedzą wtuleni w siebie na łóżku. Nagle na twarzy Narin pojawia się grymas bólu. „Pani Munever!” – woła mężczyzna. Jego teściowa przybiega w jednej chwili. „Co się stało?” – pyta. „Ból się nasila” – odpowiada Narin, trzymając się za brzuch. „Natychmiast jedźmy do szpitala! Chodź, córko”. Kemal i Munever pomagają ciężarnej kobiecie wstać, a następnie wyprowadzają ją z pokoju. Kamera robi zbliżenie na leżącą na szafce nocnej komórkę mężczyzny. Na ekranie wyświetla się imię Emira. Nie słychać dzwonka, gdyż urządzenie jest wyciszone.
Akcja wraca do szpitala. Z oddziału, na który trafił Hikmet, wychodzi lekarz. „W jakim jest stanie?” – pyta Emir. „Interwencja została zakończona, na razie go uśpiliśmy. Najbliższe godziny będą krytyczne” – odpowiada doktor i odchodzi. „Co to znaczy?” – pyta zapłakana Oya. – „Emir, powiedz coś. Co to znaczy, że będą krytyczne?”. „Doktor musiał tak powiedzieć. Mają na uwadze wszelkie ewentualności. Tata przezwyciężył wiele problemów, z tym będzie tak samo”. Kamera robi zbliżenie na Songul. Kobieta przypomina sobie ostatnie słowa męża, jakie ten wypowiedział do niej tuż przed atakiem serca. Ponownie wybucha płaczem, by ukryć swoje przerażenie.
Akcja przenosi się do domu Umita. Mężczyzna wchodzi do salonu, gdzie na kanapie siedzi jego żona. „Kochanie, widziałaś?” – zagaduje. „Co?” – nie rozumie Feride. „Szczura. Do domu wszedł szczur.” – Psychiatra wyciąga z reklamówki trutkę. – „Poszedłem kupić truciznę”. „Nie widziałam żadnego szczura…”. „Ja widziałem.” – Umit siada obok dziewczyny. – „Jest ogromny. Wyszedł z twojego pokoju. Na szczęście to mądry szczur. Uciekł. Tym razem uciekł. Ale następnym razem może już nie mieć tyle szczęścia. Trutka na szczury jest bardzo niebezpieczna. Może zabić nawet człowieka”.
„Jeśli trucizna nie pomoże, użyję zawodowych tępicieli” – kontynuuje mężczyzna, nie spuszczając wzroku ze swojej żony. – „Z nimi rozwiążemy ten problem. Nieważne, czy jest duży, czy mały, zapolujemy na niego”. Psychiatra składa całusa na policzku żony i odchodzi. Feride daje upust swoim emocjom. Jej oddech przyspiesza, a na twarzy pojawia się wyraz głębokiego lęku. Doskonale wie, kogo jej mąż miał na myśli, mówiąc o szczurze.
Kemal i Narin wracają do domu. „Córko, jak się czujesz?” – pyta Munever, która czekała na nich przy drzwiach. – „Co powiedział lekarz?”. „Zrobili badania. Wyniki będą znane jutro” – odpowiada brat Hikmeta. – „Lekarz powiedział, że musi dużo odpoczywać”. „Nie ma nic złego, prawa?”. „Nie był pesymistą, ale podkreślił, że musi odpocząć”. Munever przytula córkę. „Nic mi nie jest, mamo” – zapewnia Narin. – „W ciąży takie rzeczy się zdarzają, przecież wiesz”. „Nie stój dłużej” – mówi Kemal. – „Kierunek łóżko i odpoczynek”.
Akcja przeskakuje do następnego dnia. Feride przychodzi do rezydencji. Zapłakana Melike otwiera jej drzwi i od razu obejmuje. „Czy Yigit i Emir mają się dobrze?” – pyta zaniepokojona przybyła. – „Nikomu nic się nie stało?”. „Pan Hikmet… Ostatniego wieczoru miał atak serca”. „Co?! W jakim stanie jest teraz? Czy wszystko z nim dobrze?”. „Jest w szpitalu na oddziale intensywnej terapii. Rozmawiałam z Emirem, jego stan jest poważny”. „W jakim szpitalu? Od razu tam pojadę!”. Przy drzwiach pojawia się Sefer. „Jadę tam właśnie, zabiorę cię” – oznajmia szofer.
Nagle telefon Feride zaczyna dzwonić. Odchodzi na kilka kroków i odbiera. „Gdzie jesteś?” – pyta Umit po drugiej stronie. „Ja… Jestem w rezydencji” – odpowiada dziewczyna. – „Dlaczego pytasz? Czy coś się stało?”. „Tak tylko. Kontynuuj swoją pracę.” – Mężczyzna rozłącza się, a następnie mówi do siebie: „Twój głos był dziwny. Mam nadzieję, że mnie nie oszukujesz, kochanie. Inaczej jakiś szczur może umrzeć. Zobaczmy, gdzie jesteś”. Mężczyzna uruchamia aplikację śledzącą. Widzi jak czerwony punkt na mapie oddala się od rezydencji…
Kemal podłącza telefon do ładowarki. Przez wczorajsze zamieszanie nie zauważył, że padła mu bateria. Urządzenie uruchamia się i sygnalizuje o nieodebranych połączeniach. Mężczyzna od razu oddzwania do bratanka. „Halo, stryjku?” – mówi Emir po drugiej stronie. „Przepraszam, mój telefon był wyciszony, nie słyszałem. Zabrałem Narin do szpitala, miała bóle. Coś się stało? Emir, zapytałem cię o coś. Odpowiedz”. „Tata… Miał wczoraj atak serca. To poważne. Lekarze utrzymują go w śpiączce”. „Zaraz tam będę”. „Nie, zostań z Narin. Nie zostawiaj jej w tym stanie. My i tak czekamy tutaj z zawiązanymi rękami. Dam ci znać, gdy coś się zmieni”.
W następnej scenie Kemal wchodzi do kuchni, gdzie znajduje się Munever. „Narin śpi” – mówi mężczyzna. – „Wyjdę, zanim się obudzi. Jeśli się obudzi, powiesz jej, że pojechałem do firmy. Nie chcę, by wiedziała o moim bracie”. „Nie martw się, nic jej nie powiem. Niech pan Hikmet wyzdrowieje tak szybko, jak to możliwe. Mam nadzieję, że wrócisz z dobrymi wieściami”. Kemal odwraca się. Robi wielkie oczy, widząc stojącą w wejściu do kuchni swoją żonę!
„Co się dzieje? O czym tak szepczecie?” – pyta Narin, która jednak nic nie usłyszała. „Rozmawialiśmy o tym, co zjesz na śniadanie” – odpowiada Kemal. – „Dlaczego wstałaś?”. „Nie spędzę przecież całego dnia w łóżku”. „Tak właśnie zrobisz. Położysz się i będziesz odpoczywać. Nie ma wymówki”. Tymczasem Feride i Sefer przyjeżdżają do szpitala. „Jak się ma? Czy jest poprawa?” – pyta dziewczyna. Emir kręci przecząco głową. – „Pan Hikmet jest silny. Wyzdrowieje, wiem to”. „Co jeśli mojemu bratu coś się stanie?” – pyta Oya. Feride siada obok niej, ujmuje jej dłoń i mówi: „Nie martw się, pan Hikmet jest jak skała”.
„Masz rację” – odzywa się Songul. – „Ale gdybyś zobaczyła go wczoraj na podłodze…”. „Wszyscy wyjdziemy stąd razem” – zapewnia Feride. – „Nie myślcie o niczym innym”. „Wyjdziecie, ale beze mnie” – mówi Songul w myślach. – „Jeśli Hikmet się obudzi, będę skończona”. Wkrótce z sali wychodzi lekarz. „Stan pacjenta jest stabilny, ale to za wcześnie, by przekazać dobrą nowinę” – oznajmia. – „Na pewien czas stracił oddech. Boimy się, że mogło dojść do niedotlenienia mózgu, co w konsekwencji może skutkować między innymi niezdolnością mówienia. Ale żeby to ustalić, pacjent musi się obudzić”.
Kamera ponownie robi zbliżenie na Songul. „Wydostanę się z tego tylko wtedy, gdy Hikmet umrze” – mówi w myślach. – „Nie ma innego sposobu. Diabeł podpowiada mi, żeby go…”. W tym momencie Oya mdleje. Emir chwyta ją, chroniąc przed upadkiem. Na korytarzu pojawia się pielęgniarka. „Co się stało?” – pyta. „Straciła przytomność” – odpowiada syn Cavidan. „Zabierzmy ją do pokoju, żeby odpoczęła”. Feride i Emir biorą Oyę pod ramiona i podążają za pielęgniarką. Songul zostaje sama przed salą, w której leży Hikmet. „Nie może się obudzić” – szepcze i staje przed drzwiami pokoju. Czy zabije swojego męża? Czy Umit ukarze Feride za to, że go okłamała?