Odcinek 42: Ozer przyjeżdża do rezydencji. Podchodzi do stołu na zewnątrz, przy którym jego żona je właśnie śniadanie. „Zacząłeś mnie często odwiedzać” – stwierdza Ruchan. „Nihat Erguner przyszedł dziś do firmy” – oznajmia przybyły, siadając naprzeciwko kobiety. „Czego chciał?”. „Mine. Wyszli razem i odjechali. Nie zrobiłaś niczego dobrego, zatrudniając tę kobietę. Dzisiaj Somer mógł być w firmie, mógł spotkać tego człowieka. Grasz w bardzo niebezpieczną grę. Nie rozumiem, dlaczego trzymasz tę kobietę przy sobie. Co chcesz osiągnąć?”. „Trzymam ją, ponieważ nosi naszego wnuka”. „Skąd możesz być tego taka pewna? Te zdjęcia są…”.

„Mine mi powiedziała. Przysięgała” – oświadcza Ruchan. „Wszyscy wiemy, że nie jesteś na tyle naiwna, by uwierzyć w jej kłamstwa”. „Nihat nie może mieć dzieci”. „Jak to?” – Ozer jest wyraźnie zaskoczony tą informacją. – „Skąd to wiesz?”. „Nie mam najmniejszych wątpliwości, że to prawda. Z tego powodu będzie próbował zemścić się na Somerze, wykorzystując to dziecko. Nigdy na to nie pozwolę”. „Co zamierzasz zrobić? Naprawdę chcesz wprowadzić Mine do naszej rodziny?”. „Oczywiście, że nie, ale nie poddam się przed Nihatem. To dziecko się urodzi i będzie nazywało Somera ojcem. A jeśli nie nazwie Somera ojcem, to nawet się nie urodzi!”.

Podczas kolacji Sadik fantazjuje o wnukach, mając nadzieję, że Turkan jest w ciąży. Proponuje także, by odwiedzili jego siostrę. Nesrin sprzeciwia się temu, bo wie, że w domu Nezahat mieszka Turkan. Gdy rodzice idą spać, Donus i Derya potajemnie dzwonią do siostry. Nazajutrz Somer i Turkan spotykają się na wybrzeżu. Oboje, choć się nie umówili, poszli w to samo miejsce, słuchając tej samej piosenki. Ayla przychodzi na pocztę. Irfanowi udaje się namówić ją na wspólne wyjście na herbatę.

Zazdrosna o Hakana Canan inscenizuje bójkę w szkolnej toalecie, by pozbyć się Deryi. Somer informuje mamę, że postanowił zakupić dom, by zamieszkać w nim razem z Turkan. Próba zastraszenia Nihata przez Ruchan kończy się niepowodzeniem, ponieważ mąż Mine oferuje Fatihowi więcej pieniędzy. Akcja wraca do szkoły. Derya i jej mama są w gabinecie dyrektora. „To już drugi raz, pani Nesrin” – oznajmia dyrektor. – „Nie chciałem ci mówić za pierwszym razem. Derya obiecała, że to się nie powtórzy, ale znowu jest przede mną”. „Brawo, Deryo!” – mówi z wyrzutem mama. – „Czy takie zachowanie przystoi młodej dziewczynie?”.

„Mamo, naprawdę nic nie zrobiłam” – zarzeka się Derya. – „Zemściła się na mnie za to, że nie zostałam ukarana za pierwszym razem”. „Nadal zaprzeczasz. Powiedz prawdę, córko”. „Dlaczego mi nie wierzysz? Dziewczyna jest szalona. Najpierw uderzyła głową w lustro, a potem się podrapała. Powiedziała, że wyrzuci mnie ze szkoły”. „Deryo, możesz wyjść” – oznajmia dyrektor. Kiedy dziewczyna opuszcza gabinet, zwraca się do jej mamy: „Pani Nesrin, przykro mi, ale muszę to zgłosić do komisji dyscyplinarnej”. „Rozumiem, ma pan rację. Ale Derya powinna zdać egzamin wstępny na studia. Jeśli teraz zostanie ukarana dyscyplinarnie…”.

„Rodzice Canan złożyli skargę” – oznajmia dyrektor. – „Jeśli chcesz, możesz ich odwiedzić i z nimi porozmawiać”. „Zrobię to. Kim są jej rodzice?”. „Jej ojcem jest pan Haldun. Jeden z najbardziej szanowanych dyrektorów w firmie Kormanów. Jest pani powiązana z rodziną Kormanów”. Somer zabiera żonę na oględziny domu, który zamierza kupić. „Powiedziałaś mi, że nie możesz dzielić ze mną marzeń” – przypomina mężczyzna. – „Ale ja chcę być ich częścią. Czy możemy zacząć wszystko od nowa? Tutaj możemy stać się rodziną. Ty, ja i nasze dziecko. Możemy być szczęśliwi razem”.

„To życie, o którym marzymy oboje” – kontynuuje Somer. – „Możemy to rozwiązać, Turkan. Proszę tylko, żebyś mi zaufała. Zaufaj mi. Proszę tylko o małą szansę. Twoje koszmary, lęki… Wszystko to pójdzie w zapomnienie”. „Somerze… Nie wiem, co powiedzieć” – odzywa się Turkan. „W porządku, na razie nic nie mów. Pomyśl i podejmij decyzję. Jeśli się zgodzisz, to miejsce stanie się naszym gniazdem”.

Odcinek 43: Turkan, wezwana przez Ruchan, przychodzi do restauracji, gdzie teściowa już na nią czeka. Rozmowa od samego początku ma dość nerwowy przebieg. „Myślisz, że nie wiem, że próbujesz skłócić mnie z synem?” – pyta żona Ozera. „Nie robię tego”. „Doprawdy? Po rozprawie zmusiłaś mojego syna, by biegał za tobą. Twoje próby przeprowadzki do innego domu… Co robisz? Co się dzieje?”. „Nic nie zrobiłam. Somer to robi”. „Przestań! Myślisz, że ze swoją staromodną, chytrą mamusią zwabicie mojego syna w pułapkę?”. „Pani Ruchan, uważaj, proszę, co mówisz o mojej mamie!”.

„O dobrych ludziach mówię dobrze” – odpowiada Ruchan. – „Twoja sprytna matka znalazła bogatą rodzinę i próbuje wciągnąć w nią swoją córeczkę. Ale ostrzegłam ją. Powiedziałam, że nie chcę Turkan. Powiedziałam jej: Nawet jeśli dwa światy się połączą, Turkan i Somer nie połączą się nigdy!„. „Chwileczkę. O czym mówisz? Rozmawiałaś z moją mamą?”. „Nie udawaj, że o tym nie wiedziałaś. Znam cię bardzo dobrze. Sprzedałabyś nerkę za pieniądze. Co z was za rodzina? Uczepiliście się nas jak kleszcze i nie chcecie się odczepić”. „Jak pani śmie? Skąd masz odwagę, by poniżać mnie i moją rodzinę?”.

„Jestem Ruchan Korman” – mówi dobitnie mama Somera. – „Mogę zgnieść ciebie i twoją rodzinę jednym pstryknięciem palców”. Turkan podnosi się, wbija w teściową nienawistny wzrok i odpowiada: „Jesteś biedną, samotną kobietą, która jest uwięziona we własnym złym sercu.” – Opuszcza restaurację. W pracy między Somerem a Mine dochodzi do nieprzyjemnej rozmowy. Mężczyzna nie przebiera w słowach i mówi wprost byłej ukochanej, że jej nienawidzi.

Turkan wraca do domu Nezahat. Spotyka tu swoją mamę i urządza jej awanturę. „Co robisz, mamo?” – pyta. – „Stawiasz mnie w niezręcznej sytuacji. Kto dał ci prawo, by niszczyć moje życie ze strachu przed tym, co ludzie powiedzą? Czy to jest macierzyństwo? Pani Ruchan przyszła do ciebie, rozmawiała z tobą i powiedziała, że nie chce twojej córki. Jak możesz nadal pragnąć tego małżeństwa? Dlaczego nalegasz?” – Twarz dziewczyny zalewa się łzami. „Ale wy się kochacie. Nie chcę, żeby twoja rodzina się rozpadła, córo”. „Niech ta rodzina się rozpadnie! Niech się nie uda!” – Turkan ucieka do pokoju.

Wieczorem Somer przyjeżdża do domu Nezahat. Razem z żoną siadają przy stoliku w ogrodzie. „Może twoja ciocia pomoże nam urządzić nasz ogród” – sugeruje mężczyzna. „Żadna sadzonka nie wyda kwiatów w tym ogrodzie” – odpowiada Turkan. „Co to znaczy?”. „Nasz ogród nie zakwitnie. Dużo myślałam, Somerze. To się nie uda. Nie mogę zapomnieć, co twoja mama zrobiła mnie i mojej rodzinie. Nie zapomnę nawet, gdy umrę. To, co stało się między naszymi mamami, unieszczęśliwiło zarówno ciebie, jak i mnie. Z powodu mojego stanu będziesz nieszczęśliwy. Znienawidzimy siebie nawzajem. Dlatego nie ma takiej potrzeby”.

„Dobrze, masz rację” – przyznaje Somer po chwili milczenia. – „Niektórych rzeczy nie da się zrobić na siłę. Nie wiem, może takie było przeznaczenie”. „Może.” – Turkan chwyta dłoń męża i umieszcza w niej pierścionek oraz obrączkę ślubną. Gdy mężczyzna wraca na jacht, wyrzuca je do morza. Nazajutrz Somer zabiera swoje rzeczy z firmy i żegna się z pracownikami. Postanowił wrócić do Londynu. Mine błaga Ruchan, by go zatrzymała. Kobieta ze łzami w oczach obiecuje synowi, że przeprosi Turkan i jej rodzinę, byle tylko nie wyjeżdżał.

Derya otrzymuje naganę, a jej ocena z zachowania zostanie obniżona. Nie zostaje jednak wyrzucona ze szkoły. Canan podchodzi do Hakana, który na boisku rzuca piłką do kosza. „Dlaczego tak mnie traktujesz?” – pyta dziewczyna z wyrzutem. „Czego ode mnie oczekujesz? Jeśli chcesz, napisz to na karce, a ja postąpię odpowiednio. Jesteś naprawdę dziwna”. „Jeśli zrobisz to, co chcę, zostawię cię w spokoju”. „O czym ty mówisz? Dlaczego miałbym zrobić coś, czego chcesz? Nigdy nie robiłem tego, o co prosili mnie inni. I nie zrobię”.

„Powiedziałem ci, że nie jestem chłopakiem do związku” – kontynuuje Hakan. – „Ostrzegałem cię, że tylko się bawimy i żebyś mi nie ufała. Zabawiliśmy się dobrze i na tym koniec. Dlaczego wciąż nalegasz?”. „Nie możesz tak ze mną rozmawiać! Złożę na ciebie skargę!”. „Proszę? Komu się poskarżysz?”. „Policji, władzom szkoły, wszystkim! Okłamałam cię. Nie mam jeszcze osiemnastu lat”. Na twarzy Hakana pojawia się nagle ślad przerażenia. „Co próbujesz zrobić?” – pyta. „Zrobisz jej to samo, co zrobiłeś mnie.” – Canan wskazuje palcem na wychodzącą ze szkoły Deryę. – „Wykorzystasz ją tak samo, jak wykorzystałeś mnie, i zostawisz. W przeciwnym razie naprawdę złożę skargę!”.

Serial „Trzy siostry” emitowany jest na antenie Novelas+ (kanał dostępny w ofercie Canal+, Orange, Polsat Box, Netia, a także sieciach kablowych). Odcinki można również oglądać na platformie Canal+ online (pakiet SERIALE & FILMY, koszt 29 zł/mies. lub 174 zł przy płatności za rok z góry, bez konieczności podawania danych karty). Opisywane odcinki można także obejrzeć w oryginalnej wersji językowej na oficjalnej stronie Kanal D. W wyszukiwarce Google należy wpisać „Üç Kız Kardeş 13. Bölüm”. Początek 0:42:41, koniec 02:09:13.

Podobne wpisy