17 (poniedziałek 23 października): Ali budzi się rano na potwornym kacu. Dzień zaczyna od aspiryny. Zamierza szybko się ogarnąć i iść szukać pracy, ale Asli informuje go, że jego matka z chęcią zatrudni go na statkach wycieczkowych w jej firmie. Ali bez namysłu przystaje na tę propozycję. Kiedy Sahin udaje się do sali treningowej, spostrzega, że kłódka na drzwiach została naruszona. Ostrożnie wchodzi do środka, nie zastaje jednak niczego podejrzanego. Dzwoni do Tekina, zapewnia, że spłaci dług wobec niego, byleby ten tylko zostawił go w spokoju. Tekin oferuje mu nawet umorzenie długu, pod warunkiem, że Ali nie będzie zbliżał się do jego rodziny. Bora – mężczyzna, który poprzedniej nocy przyprowadził Aliego do domu – ponownie go odwiedza. Przyniósł tym razem jego dokumenty żeglarskie, które Ali zostawił w taksówce. Asli, pod pretekstem spotkania z jej matką, zabiera Aliego do kawiarni, gdzie czeka na niego Derin. Ali niechętnie, ale dosiada się do stolika. Derin również zaskoczona jest tym spotkaniem – myślała, że umawia się tylko z Asli. Okazuje się, że przyjaciółka zaaranżowała to spotkanie, by pogodzić Derin i Aliego. Belgin tymczasem otrzymuje zdjęcie siedzących przy wspólnym stoliku Aliego i Derin! Podczas rozmowy wychodzi na jaw, że Derin już wcześniej wiedziała, że ojcem Aliego jest Sahin. Ali jest zawiedziony, że to kolejna osoba, która coś przed nim ukrywała. Pojednawcza rozmowa przeradza się w kłótnie i rozżalony Ali wychodzi. Derin późnym wieczorem wraca do domu. Jest załamana. Wyznaje matce, że bardzo zraniła Aliego i on nie chce jej już więcej widzieć. Belgin wspiera ją i obiecuje pomóc. Ali spędza kolejny wieczór w barze na samotnym piciu. Ponownie spotyka Borę. Okazuje się, że mężczyzna tak samo jak Ali jest samotny. Nie ma rodziny. Kiedy Ali wraca do domu, spotyka Veysela. Chłopiec próbuje mu uświadomić, jak wielkie ma szczęście, że posiada ojca. Jego tata już nie żyje.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.