Kadr z 124. odcinka. Halil i Zeynep oglądają rysunki Aliego. Obok siedzi jego babcia, Nimet.

„Wichrowe Wzgórze” odc. 124 – streszczenie szczegółowe

Zeynep odbiera telefon i natychmiast blednie. W jej oczach maluje się niepokój. Halil, który akurat jest w pobliżu, od razu zjawia się przy niej. Wyciąga rękę, chcąc złapać ją za dłoń, ale w ostatniej chwili się powstrzymuje.
— Co się stało? — pyta z napięciem.

Zeynep bierze głęboki oddech.
— Pamiętasz chłopca, który nas narysował i podarował nam rysunek?

— Aliego? — upewnia się Halil.
— Tak, właśnie jego. Zaginął. Jego dziadek miał wypadek. Muszę natychmiast tam pojechać.

— Jak się tam dostaniesz?
— Nie wiem… Zamówię taksówkę albo znajdę inny sposób.
— Poczekaj. — Tym razem Halil nie waha się dłużej. Łapie Zeynep za rękę i zatrzymuje ją w miejscu. — Pojedziemy razem.

Zaginiony chłopiec: Halil i Zeynep wyruszają na ratunek Aliego

Gdy docierają na miejsce, w domu babci Aliego panuje napięta atmosfera. Starsza kobieta, Nimet, ociera łzy, jej dłonie drżą.
— Dziadek obiecał Aliemu, że pójdzie do pracy i kupi mu rower — mówi przez łzy. — Ale tego dnia spadł z traktora. W ciężkim stanie zabrali go do szpitala. Nie wiem, czy z tego wyjdzie.

— Proszę się uspokoić. — Zeynep podaje kobiecie szklankę wody i lek na nadciśnienie. Mówi łagodnie, ale stanowczo: — Halil jest tutaj. Znajdzie Aliego.

Nimet kiwa głową, ale w jej oczach wciąż czai się strach.
— Ali dowiedział się wszystkiego — dodaje drżącym głosem. — Myśli, że to przez niego dziadek miał wypadek. On… zawsze był taki wrażliwy. Wyszedł i już nie wrócił. A ja wariuję ze strachu.

Halil klęka przy kobiecie i patrzy jej prosto w oczy.
— Ciociu Nimet, obiecuję, że go znajdziemy.

***

Halil przegląda rysunki chłopca, w skupieniu analizując każdy szczegół.

— Jak to może pomóc? — dopytuje Zeynep, patrząc mu przez ramię.
— Dzieci, które niewiele mówią, zapisują swoje myśli i uczucia na papierze — odpowiada Halil, wciąż kartkując kolejne obrazki.

— Masz rację.
— Zawsze mam rację, tylko rzadko to zauważasz.

Zeynep przewraca oczami.
— Znowu to robisz. Potrafisz zepsuć mi humor w dwie sekundy.

Halil ignoruje jej komentarz. Jego wzrok zatrzymuje się na jednym z rysunków. Przedstawia gęsty las i ciemne, przytłaczające masywy górskie w oddali.
— To tutaj — mówi stanowczo.

— Dlaczego miałby tam pójść?
— Bo ucieka od ludzi.
— Nawet od tych, którzy go potrzebują?

Halil wzdycha.
— Nie umie mówić o tym, co czuje. W tłumie dorosłych dzieci często są najbardziej samotne.

Hakan wyznaje Yusufowi prawdę

Ojciec ostrzega Hakana, że jeśli nie wykona powierzonego mu zadania, znajdzie kogoś innego, kto to zrobi. Hakan wie, że nie ma wyboru. Nie mogąc poradzić sobie sam, postanawia porozmawiać z Yusufem.

Udaje się do herbaciarni, gdzie Yusuf siedzi przy stoliku, zamyślony. Hakan dosiada się i bez zbędnych wstępów rzuca:
– Wiem, że Gulce szuka swojej siostry.

Yusuf unosi brew, udając zaskoczenie.
– Co? Gulce ma siostrę?

– Nie graj przede mną, Yusufie – mówi twardo Hakan. – Wiem więcej, niż ci się wydaje, i właśnie dlatego tu przyszedłem. Sprawy przybrały inny obrót. Długo czekaliśmy z ojcem, aż Gulce odnajdzie swoją rodzinę.
– A co zrobisz, kiedy ją znajdzie?

Hakan pochyla się nad stołem.
– Nie masz się czego obawiać. Jestem po waszej stronie.

Yusuf mruży oczy, nieufnie obserwując szwagra.
– Dlaczego miałbym ci ufać, Hakanie?

– Bo nie jestem już tym samym człowiekiem – pada spokojna odpowiedź. – Coś się we mnie zmieniło. Ale to nie jest teraz najważniejsze. Muszę powiedzieć ci coś o wiele bardziej istotnego. Ja nie skrzywdzę Gulce, ale są ludzie, którzy mogą to zrobić. Na szczęście Ferihie nic nie grozi, ponieważ wszyscy myślą, że nie żyje.

Yusuf marszczy brwi.
– Co Feriha ma z tym wspólnego?

Tym razem jego zdziwienie jest prawdziwe.

Hakan bierze głęboki oddech.
– Yusufie… Feriha jest prawdziwą siostrą Gulce.

Yusuf gwałtownie odsuwa się od stolika.
– Nie mów bzdur, Hakanie! – rzuca ostro. – To twoja kolejna gra, prawda? Chcesz mnie oszukać, ale nie dam się nabrać!
– Yusufie, uspokój się – mówi Hakan stanowczo. – Pokażę ci coś.

Sięga do kieszeni i wyciąga niewielki kolczyk, po czym kładzie go na stoliku.
– Ten kolczyk należał do Gulce. Jej matka zostawiła go jej, zanim zniknęła. Drugi, identyczny, dostała Feriha.

Yusuf wpatruje się w błyszczący przedmiot.
– Skąd wiesz, że są takie same? To może być zwykły zbieg okoliczności.

Hakan potrząsa głową.
– Niemożliwe. Mają ten sam numer seryjny. Posłuchaj mnie, Yusufie. Im szybciej to zaakceptujesz, tym lepiej. One są siostrami.

Yusuf przełyka ślinę. W końcu… W końcu Gulce odnalazła swoją siostrę.

Podrywa się gwałtownie.
– Muszę jej to powiedzieć!

– Zaczekaj! – Hakan chwyta go mocno za przedramię. – To nie takie proste. Ta sprawa jest większa, niż myślisz. Kiedy mój ojciec dowiedział się o śmierci matki i siostry Gulce, wydał rozkaz, by ją zabić. Zrzucił to na mnie, ale nie zrobię tego. Nie zmienia to jednak faktu, że ona wciąż jest w niebezpieczeństwie.

Patrzy Yusufowi prosto w oczy.
– Musimy znaleźć rozwiązanie. Pomożesz mi?

Zderzenie światów: Halil i Zeynep o bólu, stracie i ucieczce

Halil i Zeynep idą przez las. Cisza wokół nich jest przytłaczająca. Zeynep zostaje nieco z tyłu.
— Zmęczyłaś się? — rzuca Halil przez ramię.

— Nie. Myślę o Alim. Musi być bardzo smutny. Poczucie winy to ciężar, którego dziecko nie uniesie. Rozumiem go, ale nie rozumiem jego ucieczki.

— Bo nie możesz zrozumieć — odpowiada Halil. — Nie każdy jest tak uparty i wytrwały jak ty. Czasem człowiek chce się po prostu zatrzymać i zapytać: „Dlaczego mnie to spotkało?”.

Zeynep milczy.

— Życie to nie równanie matematyczne, które można rozwiązać, szanowna pani inżynier — dodaje Halil z lekką ironią. — To coś znacznie bardziej skomplikowanego. Życie to zagadnienie interdyscyplinarne.

— Masz rację. Nie rozumiem. Ale różnimy się w jednym — mówi stanowczo Zeynep. — Ucieczka nie jest dla mnie opcją. Problemy trzeba rozwiązywać, a nie przed nimi uciekać.

Halil zatrzymuje się i patrzy na nią z nieodgadnionym wyrazem twarzy.

— Co ty możesz o tym wiedzieć? — pyta chłodno. — Całe twoje życie było beztroskie i kolorowe. Dorastałaś na pięknej farmie, jak bohaterka książki. Ali… to dziecko, które straciło matkę i ojca. Jego ból jest nieporównywalny.

Zeynep nie odzywa się, pozwalając mu mówić dalej.

— Wszystko, w co wierzył i czemu ufał, nagle się rozsypało. Myślał, że w końcu jest bezpieczny, a teraz znów stoi na krawędzi straty. To dla niego za dużo, Zeynep. On czuje się pokonany.
— Rozumiem — mówi cicho.

— Właśnie, że nie rozumiesz — rzuca Halil, a w jego głosie słychać gorycz. — Ali czuje, że jest zbędny. Że nie ma dla niego miejsca na tym świecie. Dlatego uciekł. Ucieka przed własnym bólem.

Przez chwilę panuje cisza. Halil marszczy brwi, jakby walczył z samym sobą.
— Doskonale go rozumiem — dodaje w końcu, cicho.

Zeynep patrzy na niego uważnie.
— Ty… też tak się kiedyś czułeś, prawda?

Halil zaciska szczękę. Nie odpowiada. Po prostu odwraca się i rusza przed siebie, jakby chciał uciec od tej rozmowy.

Zeynep jednak nie daje za wygraną.
— Nie chcę cię zasmucać, ale… Straciłeś ojca, gdy byłeś jeszcze dzieckiem. Dlaczego?

Halil wstrzymuje oddech. W jego myślach pojawia się jedna, jedyna odpowiedź.
„Z powodu rodziny Aslanli. Z twojego powodu.”

Zaciska pięści i idzie dalej. Tym razem milczy.

Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 124. „Wichrowego Wzgórza”?

Odcinek 124. serialu „Wichrowe Wzgórze” (oryg. Rüzgarlı Tepe) zadebiutuje na antenie TVP1 w piątek, 7 marca, o godzinie 14:00. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Wichrowe Wzgórze streszczenia.

Podobne wpisy