„Wichrowe Wzgórze” odc. 132 – streszczenie szczegółowe
Choć Halil nie podziela pasji Alpera do myślistwa, zgadza się zawieźć go do lasu. Nie przeczuwa, że w tym samym czasie w chacie myśliwskiej rozgrywa się dramat…
Songul, po zamknięciu Zeynep w starej chatce, realizuje swój perfidny plan. Podkłada ogień przy skrzynce rozdzielczej, starannie aranżując wszystko tak, by wyglądało na zwarcie instalacji. Odsuwa się na kilkadziesiąt metrów, kryjąc się za drzewem. W jej oczach błyszczy satysfakcja, a na ustach igra uśmiech, gdy płomienie zaczynają trawić drewnianą konstrukcję.
– Teraz naprawdę jesteś spalona, Zeynep Aslanli – szepcze triumfalnie.
Wewnątrz chatki Zeynep dostrzega coraz gęstszy dym. Serce zaczyna walić jej jak oszalałe. Biegnie do drzwi i szarpie za klamkę, ale są zamknięte na głucho. W panice sięga po telefon, lecz ekran pokazuje brak zasięgu. Zakrywa usta chustą, próbując nie wdychać trującego dymu, jednak płomienie szybko się rozprzestrzeniają.
***
W tym samym czasie Halil przejeżdża obok. Jego spojrzenie przyciąga jarząca się w oddali łuna. Nagle przypomina sobie, że Zeynep miała sprzątać chatkę. Coś ściska go w żołądku. Bez chwili wahania zatrzymuje samochód i biegnie w stronę pożaru.
Z całą siłą wyważa drzwi i wbiega do środka. Ogień tańczy na ścianach, żar parzy skórę, ale on nie zwraca na to uwagi. Dopada do Zeynep, chwyta ją i osłania własnym ciałem, torując sobie drogę przez płomienie. Udaje mu się wypchnąć ją na zewnątrz, jednak sam wpada na płonącą belkę i zostaje uwięziony.
Wtedy pojawia się Alper. Bez zastanowienia rzuca się w ogień i wyciąga Halila z płomieni.
***
Zeynep i Alper prowadzą osłabionego Halila nad strumień. Dziewczyna klęka przy nim, moczy chustę w zimnej wodzie i delikatnie przemywa jego poparzoną twarz. Jej dotyk jest czuły, pełen troski, a spojrzenie przepełnione wdzięcznością.
Alper przygląda się tej scenie z narastającą frustracją. Zaciska dłonie w pięści, a w jego oczach pojawia się cień gniewu.
– Nie ciesz się, Halilu Firacie – szepcze do siebie z goryczą. – Ja będę twoim końcem.
Halil podejrzewa, że to nie był przypadek
W drodze powrotnej na farmę w samochodzie panuje napięta atmosfera. Alper prowadzi, a na tylnej kanapie siedzą Halil i Zeynep.
– Opowiedz mi wszystko – odzywa się Halil, wciąż osłabiony, ale czujny. – Jak to możliwe, że zostałaś zamknięta?
– Nie mam pojęcia – odpowiada Zeynep, potrząsając głową. – Kiedy zauważyłam pożar, pobiegłam do drzwi. Były zamknięte i nie mogłam ich otworzyć. Ale przecież nikt nie mógł ich zamknąć. Najwyraźniej się zatrzasnęły.
Halil marszczy brwi.
– Nie wydaje mi się – mówi powoli. – Drzwi były zaryglowane. Czy widziałaś coś podejrzanego w ciągu dnia? Ktoś cię śledził?
Zeynep zastanawia się przez chwilę, ale w końcu kręci głową.
– Nie, nikogo nie zauważyłam.
Halil nie spuszcza z niej wzroku.
– Najważniejsze, że nic ci się nie stało. Żandarmeria się tym zajmie, ale ja też się temu przyjrzę.
Songul w strachu przed wykryciem
Tymczasem Songul wraca do swojego pokoju. Zdenerwowana, zrzuca płaszcz i torebkę na sofę. Przesuwa dłonią po włosach, próbując uspokoić przyspieszony oddech.
– Ach, Halilu… – wzdycha ciężko. – Gdyby nie ty, byłoby już po wszystkim. Dlaczego ciągle ratujesz tę przeklętą Zeynep? Przez nią niemal straciłeś życie.
Wychodzi na balkon, łapie głęboki oddech i spogląda w dal.
– Mam nadzieję, że sama nie spłonę – szepcze, a jej głos drży lekko. – Chyba nie zostawiłam żadnych śladów… Chyba nikt niczego nie podejrzewa… Nie mogę wpaść do studni, którą sama wykopałam.
Chłodny wiatr owiewa jej twarz, ale nie potrafi ostudzić gorączkowego lęku, który zaczyna kiełkować w jej sercu.
***
Feriha stoi na balkonie, otulona szalem, który należał do jej siostry. Wieczorny wiatr delikatnie rozwiewa jej włosy, a w ręku trzyma telefon. W słuchawce rozbrzmiewa znajomy, ciepły głos Gulce.
– Gulce, ja też za tobą bardzo tęsknię – mówi, uśmiechając się smutno. – Mam na sobie twój szal… Czuję, jakbyś była tutaj ze mną.
– Zostałyśmy znowu rozdzielone, nie mogąc się sobą nacieszyć – wzdycha Gulce. – Jak to zniesiemy, siostro?
– Wytrzymamy, kochana – zapewnia ją Feriha, ściskając mocniej materiał szala. – Musimy wytrwać, by zapewnić sobie lepsze życie. Jesteście już na miejscu?
– Tak, właśnie dotarliśmy – odpowiada Gulce. – Wszystko jest w porządku, ale… brakuje mi ciebie.
– Mnie też brakuje ciebie – mówi cicho Feriha. – Ale przyjadę, gdy tylko dostanę paszport.
– Musimy się uzbroić w cierpliwość, siostro – przypomina Gulce. – Powiedzieli, że może to potrwać od trzech do czterech miesięcy.
– To minie szybciej, niż myślisz. Zawsze jestem przy tobie, sercem i duszą – zapewnia Feriha. – Wkrótce przyjedzie nowy najemca. Czekam na niego.
Patrzy w dal, próbując odpędzić smutek. Wiedziała, że rozłąka będzie trudna, ale dopiero teraz, gdy usłyszała głos siostry, poczuła jej brak jeszcze dotkliwiej.
Eren wprowadza się do domu Yusufa
Tego samego dnia Eren pojawia się w domu, w którym jeszcze niedawno mieszkał Yusuf z rodziną. Jego spojrzenie uważnie wędruje po wnętrzu, a w oczach widać mieszankę podziwu i ciekawości. Feriha, pełna profesjonalizmu, oprowadza go po pomieszczeniach.
– Dom jest naprawdę piękny – przyznaje Eren, rozejrzawszy się po przestronnym salonie. – Moje rzeczy przyjadą dziś po południu. Będę wdzięczny, jeśli pomożesz mi je rozpakować.
– Oczywiście, panie Erenie – odpowiada uprzejmie Feriha.
– Po prostu Eren – poprawia ją z ciepłym uśmiechem. – Jesteś pod opieką Yusufa i Halila, a oni są dla mnie jak bracia. Powodzenia w nowej pracy i w nowym życiu.
Feriha lekko się uśmiecha, ale zanim zdąży odpowiedzieć, jej telefon zaczyna dzwonić. Szybko odbiera, a na ekranie widzi imię babci.
– Tak, babciu Fatmo? – mówi, ale już po chwili jej twarz poważnieje. – Co się stało?
Eren uważnie obserwuje jej reakcję.
– Czy wszystko w porządku? – pyta, zauważając niepokój w jej oczach.
Feriha przygryza wargę, a jej głos lekko drży.
– Moja babcia zachorowała. Wiem, że to mój pierwszy dzień pracy, ale…
– Nie martw się o to – przerywa jej Eren z wyrozumiałością. – Jedź do niej, rodzina jest najważniejsza.
Dziewczyna spogląda na niego z wdzięcznością.
– Dziękuję ci, Erenie – mówi szczerze, po czym znów przykłada telefon do ucha. – Babciu, zaraz przyjadę.
Nie czekając ani chwili dłużej, zabiera swoje rzeczy i rusza do drzwi. W jej sercu rodzi się lęk, ale też determinacja – cokolwiek się wydarzy, musi być przy babci.
Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 132. „Wichrowego Wzgórza”?
Odcinek 132. serialu „Wichrowe Wzgórze” (oryg. Rüzgarlı Tepe) zadebiutuje na antenie TVP1 w środę, 19 marca, o godzinie 14:00. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Wichrowe Wzgórze streszczenia.







