„Wichrowe Wzgórze” – Odcinek 173: Streszczenie
Canan i Asu wchodzą do pokoju Songul. W powietrzu czuć napięcie.
– Wysłałaś pieniądze tej kobiecie? – pyta ostro ciotka Halila, zwracając się bezpośrednio do Canan.
– Tak. Zajęłam się tym – odpowiada spokojnie pokojówka, starając się nie okazać zdenerwowania.
– Poprosiłyśmy panią Sukriye i jej córkę, żeby przejęły odpowiedzialność za tę sprawę – wtrąca Asu z niepokojem. – Ale… co, jeśli sobie nie poradzą? Co, jeśli popełnią błąd?
Songul unosi brwi i wbija spojrzenie w Asu. Jej głos jest chłodny, ale stanowczy.
– Dostały za to dobre pieniądze. Nie mają wyjścia – muszą sobie poradzić – ucina temat, dając wyraźnie do zrozumienia, że dalsza dyskusja jest zbędna.
***
Halil i Zeynep spędzają wspólne chwile nad spokojnym jeziorem. Śmieją się, rzucając kamienie na taflę wody, próbując pobić rekord w puszczaniu kaczek. W pewnym momencie Halil zauważa coś nietypowego wśród trawy przy brzegu – błyszczący, jasnoniebieski kamień. Podnosi go z zaciekawieniem.
– Zobacz… akwamaryn – mówi z uśmiechem, obracając kamień w dłoni, by lepiej złapał światło.
– Akwamaryn? – pyta Zeynep z zainteresowaniem.
– Tak. Ma piękną historię… albo raczej legendę – zaczyna z pasją w głosie. – Nazwa pochodzi z łaciny: aqua marina, czyli „woda morska”. Kiedyś wierzono, że takie kamienie to skarby syren, zaginione w głębinach oceanu. Były tak piękne i rzadkie, że mogli je posiadać tylko wybrani.
Zatrzymuje się na chwilę i spogląda Zeynep głęboko w oczy – w jego spojrzeniu widać coś więcej niż tylko zachwyt nad kamieniem.
– Skąd wiesz takie rzeczy? – pyta ona z uśmiechem, poruszona jego opowieścią.
– Interesuję się kamieniami – mówi z dumą. – Żeglarze nosili je przy sobie, wierząc, że przyniosą im szczęście i zapewnią bezpieczny powrót z podróży. To były ich amulety.
– Potrafisz pięknie opowiadać. Znowu mnie zaskoczyłeś – przyznaje Zeynep, w jej głosie słychać szczerą sympatię i podziw.
– Masz rację. Milczałem zbyt długo. Nawet złościłem się bez powodu – mówi Halil, jakby zrzucał z siebie ciężar.
– Może po prostu potrzebowałeś czasu, żeby… rozwiązał ci się język – odpowiada Zeynep z ciepłym, pełnym zrozumienia uśmiechem.
***
Tulay spotyka się z Feyyazem w parku. Siedzą razem na ławce w cieniu drzew, z dala od miejskiego zgiełku. Cisza między nimi jest pełna niewypowiedzianych słów, aż w końcu chłopak odzywa się, a jego głos brzmi jak echo żalu.
– Gdybym wtedy nie posłuchał ojca… Gdybym miał odwagę postąpić inaczej… Selma byłaby dziś przy mnie – mówi z bólem w oczach. – Nie masz pojęcia, jak bardzo tego żałuję, mamo Tulay. Każdego dnia.
Tulay spogląda na niego z czułością i lekkim smutkiem. Kładzie dłoń na jego ręce, jej gest jest pełen matczynego ciepła i zrozumienia.
– Drogi Feyyazie, powiem ci szczerze – zaczyna spokojnie. – Gdybym choć przez chwilę zwątpiła w twoje wyrzuty sumienia, nigdy nie pozwoliłabym ci znów zbliżyć się do mojej córki. Ale wierzę ci. Widzę, że naprawdę ją kochasz. I wierzę, że gdyby los dał wam drugą szansę, uczyniłbyś Selmę najszczęśliwszą kobietą na świecie. Jesteście sobie pisani.
Feyyaz prostuje się z nagłym przypływem nadziei. W jego oczach błyszczy determinacja.
– Wiem, że tak jest – przyznaje z przekonaniem. – Czy w tym mieście znajdziesz drugą taką parę jak my? Gdyby tylko dała mi szansę, gdybym mógł z nią porozmawiać… Wierzę, że mógłbym ją przekonać. Ale… nie odbiera moich telefonów, nie odpowiada na wiadomości.
– To nie będzie łatwe – mówi Tulay z matczyną troską. – Selma bardzo cierpiała. Musisz dobrze przemyśleć, co jej powiesz. Jedna rozmowa może wszystko zmienić albo wszystko przekreślić.
Feyyaz przez chwilę milczy, po czym delikatnie ściska dłoń kobiety.
– Myślę o tym bez przerwy. Każdego dnia układam sobie w głowie, co jej powiem. Potrzebuję tylko jednej rzeczy… Twojej pomocy. Jeśli pomożesz mi ją spotkać, mamo Tulay, obiecuję – resztą zajmę się sam. Mam plan. Ale potrzebuję twojego „tak”.
***
Eren zajeżdża kamperem nad jezioro, wzbijając lekki pył. Zeynep patrzy zaskoczona, z niedowierzaniem przenosząc wzrok z pojazdu na Halila.
– Co się tutaj dzieje? – pyta podejrzliwie, unosząc brwi.
– Nie przyjechaliśmy tu tylko na chwilę – odpowiada Halil z tajemniczym uśmiechem. – Szykuj się na coś wyjątkowego.
Po chwili odchodzi z Erenem na bok, zostawiając Zeynep z niedopowiedzianym pytaniem na ustach.
– Udało ci się dotrzeć do tej kobiety… Sukriye? – pyta szeptem, spoglądając ukradkiem na Zeynep.
– Zrobiłem wstępne rozeznanie – odpowiada Eren, równie cicho. – Zaraz po tym spotkaniu jadę prosto do jej wioski.
– Dobrze – mówi Halil poważnie, wręczając mu kluczyki do samochodu. – Wiesz, jak bardzo zależy mi na tym, by poznać prawdę. Musimy znaleźć tego, kto naprawdę zawinił.
***
Zeynep wchodzi do wnętrza kampera. Jej oczy błyszczą z zachwytu.
– Dziękuję za kolejną niespodziankę – mówi z uśmiechem. W myślach dodaje: „Sprawiasz, że czuję się jak księżniczka. Gdyby ktoś inny próbował zrobić coś takiego, pewnie uznałabym to za przesadę. Ale ty… Och, Zeynep, nie możesz się zatracać. Musisz twardo stąpać po ziemi.”
Halil siada obok niej, obserwując jej radość z ukrytym wzruszeniem.
„Chciałbym wiedzieć wszystko o tobie – o tym, co kochasz, czego pragniesz. Chcę znać każdy szczegół twojego życia. Nie chcę przegapić ani jednej chwili.”
Aby rozluźnić atmosferę, Halil proponuje grę w „Zgadnij, kim jestem”. Gdy Zeynep odwraca wzrok, zapisuje coś na karteczce i przykleja ją do jej czoła z figlarnym uśmiechem.
– No dobrze, zaczynamy – mówi Zeynep, gotowa do zabawy. – Czy jestem kobietą?
– Tak – potwierdza Halil.
– Piosenkarką?
– Nie.
– Aktorką?
– Też nie.
– To czym się zajmuję? – dopytuje, zaczynając się wiercić z ekscytacji.
– Nie mogę podpowiadać – śmieje się Halil. – To by zepsuło zabawę.
– No dobrze… A czy mam przyjemny głos?
– Masz – odpowiada od razu. – Bardzo przyjemny.
– Hmm… nie jestem piosenkarką, ale mam przyjemny głos. – Zamyśla się. – Dobrze, a czy jestem piękna?
Halil na chwilę zawiesza głos. Jego twarz delikatnie czerwienieje.
– Bardzo piękna – mówi w końcu cicho, prawie szeptem.
– Czy jestem sportsmenką?
– Nie.
– O co jeszcze mogę zapytać… – mruczy pod nosem. Nagle w jej oczach pojawia się błysk. – Dobrze. Czy jestem kimś, kogo kochasz?
Halil zamiera. Pytanie spada na niego jak grom z jasnego nieba. Wie, że odpowiedź zdradzi wszystko. Jego uczucia. Tajemnice, których jeszcze nie odważył się wypowiedzieć na głos.
Zeynep patrzy na niego z ciekawością, ale też z delikatnym uśmiechem. Cisza, która zapada, mówi więcej niż tysiąc słów.
Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 173. „Wichrowego Wzgórza”?
Odcinek 173. serialu „Wichrowe Wzgórze” (oryg. Rüzgarlı Tepe) zadebiutuje na antenie TVP1 w piątek, 16 maja, o godzinie 14:00. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Wichrowe Wzgórze streszczenia.







