138: Zeynep w środku nocy telefonuje do Emira. „Gdzie jest twoja żona?” – pyta dziewczyna. „O czym ty mówisz?” – nie rozumie Kozcuoglu. „Wejdź do jej pokoju…”. Emir zrywa się z łóżka i wchodzi do sypialni żony. „Nie ma jej w łóżku, prawda? Pomyśl zatem w czyim jest łóżku, jeśli nie w swoim…? Wiesz co, Emir? Całe to twoje małżeństwo jest jak wielki balon. Tak jak ten balon, który przebiłam”. Mężczyzna sprawdza jeszcze pokój Deniz, ale tam też nie ma Nihan. „Gdzie ona jest?!” – pyta Emir. „U mojego brata” – odpowiada Zeynep. „Jeśli mnie oszukujesz…”. „Jeśli chcesz, zrobię kopie wiadomości z telefonu mojego brata i ci je prześlę. Jeśli masz choć odrobinę dumy, to pojedziesz tam i rozniesiesz ten dom”.

Wściekły Emir wsiada do auta i rusza do mieszkania Kemala. Przed willą czuwa Zehir. Mężczyzna natychmiast wysyła sms-a do Kemala z wiadomością, że Emir właśnie wyjechał z domu. Akcja przenosi się do mieszkania Kemala. „Musisz już iść” – mówi Soydere. „Dlaczego?” – pyta Nihan. – „Nie rób mi tego znowu”. „Proszę, musisz już iść”. „Powiedz mi, jeżeli jesteś wystarczająco odważny. Nie mów mi tylko, że to była gra”. „Emir tutaj jedzie…”.

Emir z piskiem hamuje na parkingu. Wysiada z auta i rusza pod drzwi mieszkania Kemala. Uderza w nie z wściekłością. „Co ty tutaj robisz?” – pyta Soydere. „Gdzie jest moja żona?!” – pyta Kozcuoglu, wkraczając do środka. – „Nihan, nie chowaj się! Wychodź!”. Kemal wygodnie rozsiada się na kanapie, podczas gdy jego niezapowiedziany gość przeszukuje kolejne pomieszczenia. „Nie zapomnij sprawdzić na górze” – mówi brat Tarika. – „Tak się zastanawiam, kto wysłał ci tę wiadomość? Czyżby była to Zeynep? Nie patrz tak na mnie. Ja tylko użyłem imienia Nihan do zapisania numeru jednego z moich ludzi. Wtedy my wysłaliśmy do siebie kilka wiadomości. On jako Nihan i ja jako Kemal”.

„Najłatwiejszą częścią tego zadania było zwrócenie uwagi Zeynep” – kontynuuje Kemal. – „Zostawiłem swój telefon w domu. I wtedy zaczęło się wyczekiwanie. I oto pojawiasz się ty”. „Nie wierzę ci!” – grzmi Emir. „To jest już twój problem. To zjada cię od środka, prawda? Rozmyślanie czy Nihan przyszła tutaj, czy może nie? A teraz wynoś się z mojego domu”. „To się tak nie skończy!”. „Możesz założyć się o swoje życie”. Wściekły Emir z trzaśnięciem drzwi opuszcza mieszkanie.

Gdy Kozcuoglu jedzie już swoim autem przez miasto, odbiera telefon od Zeynep. „I co, znalazłeś swoją żonę?” – pyta dziewczyna. „Owieczko bez mózgu, twój brat pograł sobie z tobą!” – grzmi Emir. „Ale…”. „On specjalnie zostawił telefon! Wszystkie te wiadomości były fałszywe!”. „Nie, to nie może tak być…”. „To koniec! Czy ty mnie słyszysz? Nie chcę więcej widzieć twojej twarzy! Historia głupiutkiej Zeynep dobiegła końca! Nie waż się więcej do mnie dzwonić! Jeśli znowu usłyszę twój głos, to utnę ci język!”. Emir rozłącza się.

Następuje retrospekcja. Widzimy Kemala rozmawiającego z Zehirem w jego garażu. „A co, jeśli Zeynep cię nie zdradzi?” – pyta Zehir. „Kto zdradzi cię raz, zrobi to po raz kolejny” – stwierdza Soydere. „Skoro jesteś tego taki pewien, dlaczego po prostu nie złapiemy byka za rogi?”. „Nie mogę spętać Zeynep, by zapobiec jej spotkaniom z Emirem. Ale mogę zrobić tak, że to Emir nie będzie chciał jej widzieć”. Akcja wraca do teraźniejszości. Emir wraca do willi i widzi swoją żonę śpiącą razem z Vildan w jej pokoju. „To tutaj byłaś?” – pyta mężczyzna. „Tutaj byłam, oczywiście. Gdzie indziej miałabym być?” – pyta Nihan.

„Emir, co się dzieje?” – pyta Vildan. „Czy to też jest gra?” – pyta Emir. „Ja nie wiem, o czym ty mówisz” – oznajmia Nihan. „Wszystko w porządku z tobą? Czy coś jest nie tak?” – dopytuje siostra Leyli. Mężczyzna odwraca się i opuszcza pokój. „Gdzie byłaś?” – szepcze Vildan do córki. „Nie pytaj mnie o nic, mamo” – odpowiada Nihan. „Czy ty byłaś z nim? Posłuchaj, ty nie kochasz Emira. Ty się go boisz. I nawet teraz jesteś przerażona przez niego. Czy to jest dla Deniz?”. „Nie zadawaj żadnych pytań, mamo”.

W następnej scenie widzimy Kemala stojącego przed murem, który jest wyjątkowym miejscem dla niego i Nihan. Nagle na ulicy zatrzymuje się samochód Zehira. Mężczyzna wysiada i podchodzi do Kemala. „Szefie, Nihan jest w domu” – oznajmia Zehir. – „Ona ciągle w ten sam sposób trzyma z tą łasicą. Wszystko w porządku z tobą?”. „Ja zawsze powracam w to miejsce” – oznajmia Soydere, ocierając dłonią łzy ze swoich policzków. – „Przychodzę tutaj i odnajduję się w ten sposób. Nie mogę tego pokonać. Nie mogę tego przejść. I nie mogę zostawić. Myślałem, że zrobiłem się zimny jak głaz. To moje serce zamarzło i nie mogłem więcej czuć bólu. Ale to wszystko jest na nic, kiedy zobaczę ją chociaż raz. Nie mam władzy nad tym”.

„Za każdym razem chcę tylko jednej rzeczy” – kontynuuje Kemal. – „Marzę, że zapukam do jej drzwi, ona je otworzy i pozwoli mi wejść do środka. Tylko tyle. Ale to się nie udaje, nie sprawdza. Walczyłem o to, ale nie udało się. Próbowałem to wytrzymać, ale nie wyszło. Przestałem w końcu wierzyć w nią. Zdenerwowałem się. Chciałem ją skrzywdzić. Chciałem, żeby cierpiała”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Kurier przywozi do firmy paczkę dla Kemala. Zostawia ją u sekretarki. Asystentka otwiera przesyłkę, wyciąga z niej dużą księgę i kładzie na biurku szefa. To pamiętnik z pierwszych dni życia Deniz, który Nihan pisała specjalnie dla Kemala!

Tymczasem Kemal wychodzi ze swojego mieszkania. Udaje się na parking, gdzie przy jego samochodzie czeka… Nihan. Następuje retrospekcja. Akcja cofa się do poprzedniej nocy, gdy Nihan była w mieszkaniu Kemala. „Posłuchaj mnie, to nie jest żadna gra ani nic takiego” – zapewnia mężczyzna. – „Tak, chciałem, żeby tak było. Chciałem ci dokuczyć. Ale wczoraj w nocy, gdy zobaczyłem cię z dzieckiem na rękach… Emir nie dowie się, że nie było cię w domu dzisiejszej nocy. Wszystko zorganizowałem. Jedź teraz do domu, zanim on tu przyjedzie”. „Dlaczego to robisz?” – pyta Nihan. „Zobaczysz schody przeciwpożarowe. Tam na dole czeka na ciebie samochód. Kiedy Emir przyjedzie tutaj, ty będziesz już w drodze do domu”.

„Ale będziesz musiała wytłumaczyć się ze swojej nieobecności” – mówi dalej Kemal. – „Bądź w miejscu, gdzie on uwierzy, że byłaś i powiedz mu, że byłaś tam całą noc. To jest wszystko, co musisz zrobić. Teraz idź już, proszę. Znajdę mordercę twojego brata, obiecuję”. „My znajdziemy go razem” – poprawia Nihan. Akcja wraca do teraźniejszości, na parking, gdzie doszło do spotkania Kemala i Nihan. „Od czego zaczniemy?” – pyta dziewczyna. – „Nikogo nie ma, jestem pewna, że mnie nie śledzą”. „Gdzie twój samochód?” – pyta Soydere. „Zostawiłam na innym parkingu”. „W tej chwili odejdziesz tam”. „Dlaczego?”. Kemal w odpowiedzi kieruje wzrok na skierowaną w ich stronę kamerę.

„Emir może przeglądać zapisy z tego monitoringu?” – pyta Nihan. Tymczasem Emir telefonuje do Tufana. „Chcę wszystkie nagrania z tego monitoringu” – oznajmia. „Już zadzwoniłem do kogo trzeba” – odpowiada Tufan. „Nie przeglądając ani jednego kadru, przywieziesz mi je”. Akcja przenosi się do willi. Matka Nihan telefonuje do firmy kurierskiej. „Tu Vildan Sezin” – mówi kobieta. – „Dzisiaj wysłałam przesyłkę przez waszą firmę. Jestem ciekawa, czy już ją dostarczono?”. „Kemal Soydere nie mógł odebrać przesyłki. Przekazano ją jego sekretarce” – odpowiada kobieta po drugiej stronie.

W następnej scenie widzimy, jak Tufan wchodzi do gabinetu Emira. „Wszystkie nagrania, łącznie z tymi z wczorajszego dnia, są tutaj” – oznajmia mężczyzna, podając szefowi płytę CD. Kozcuoglu wkłada dysk do napędu swojego laptopa. „Na dzisiejszy wieczór wszystko gotowe?” – pyta. „Gotowe, proszę pana” – potwierdza Tufan. „Asu oczywiście nie może niczego wiedzieć o niespodziance. Inaczej może uciec…”. „Chcę tego tak samo, jak pan” – zapewnia Tufan i opuszcza gabinet. Emir zaś zabiera się za przeglądanie nagrań.

Nihan wchodzi do samochodu Kemala. „Po co to całe zamieszanie?” – pyta dziewczyna. „Tufan tam był” – oznajmia Soydere. „Mówisz poważnie? I co?”. „Przyszedł wziąć nagrania z monitoringu”. „Och, teraz z nami koniec. Emir o wszystkim się dowie… Skończone, wszystko skończone”. „Niczego nie zrozumie. Nietrudno było się domyślić, że nie wystarczą mu nagrania z waszego domu. Pewien mądrala zawczasu zatarł wszelkie ślady. Nie ma niczego, co mogłoby nam zaszkodzić. Dlaczego tak na mnie patrzysz?”. „Próbuję pojąć człowieka naprzeciwko. A ty dlaczego patrzysz?”. „Znowu niczego nie straciłaś. Za to dziękuję Wszechmogącemu”.

Banu telefonuje do Emira i informuje go, że matka Kemala właśnie wyszła z domu. „Dokąd poszła?” – pyta Kozcuoglu. „Co ty zamierzasz zrobić z tą biedną kobietą?” – pyta żona Tarika. „A co? Nagle objawiła ci się miłość do teściowej? Myślałem, że i ty dorzucisz drewienek do tego ognia”. „Ludzie żyją jak mogą, daj im spokój”. „Dokąd poszła?”. „Do firmy Kemala”. Emir rozłącza się. Banu bierze swoją torebkę i także opuszcza dom. Co planuje Kozcuoglu?

Nihan i Kemal zatrzymują się na wzgórzu. „Posłuchaj, nie upieraj się” – prosi Soydere. – „My nie możemy tak postępować. Od pierwszej chwili omal nie wpadliśmy”. „Dlaczego nie możemy wspólnie działać?” – pyta Nihan. – „Może nie znalazłeś niczego, o co mógłbyś poprosić w zamian?”. „Zdajesz sobie sprawę, co będzie, jeśli zobaczą nas razem?”. „Będziemy uważać”. „To nie wystarczy”. „Czego boisz się?”. „Nie boję się niczego”. „Boisz się. Mnie się boisz. Boisz się dopełnić mnie”. „Będziesz się trzymała z dala od tej sprawy. Jak tylko coś wyjaśnię, ty pierwsza się o tym dowiesz, Nihan”. „Nie będę bezczynna w sprawie dotyczącej mojego brata”. „To jeszcze bardziej utrudni sprawę”.

„Zauważyłeś, że w koło rozmawiamy o tym samym?” – pyta Nihan. – „Jaki mamy plan działania?”. „Będziemy trzymać się z dala od siebie” – oznajmia Soydere. – „Nie możemy działać razem. Przykro mi, ale naprawdę nie możemy tego robić wspólnie”. „Nie zamierzam przyglądać się z boku”. „Jeśli chcesz usłyszeć nowości o Ozanie, to musisz czekać na wieści ode mnie”. „To twoje ostatnie słowo?”. „Tak. Nie staraj się sama robić czegoś na własną rękę”. Kemal wsiada do samochodu i odjeżdża.

Tufan jest w gabinecie Galipa. Ma dla niego jakieś akta. „To dokumenty wynajmu zakładu Ayhana Kandarliego” – oznajmia Tufan. – „Właśnie kończy się umowa najmu. Jutro będzie nowy przetarg na wynajem tego miejsca. Przygotowałem wszystkie potrzebne dokumenty, gdyby chciał pan do niego przystąpić”. Tymczasem do firmy Kemala przychodzi jego matka. Sekretarka prowadzi ją do biura syna. Fehime rozgląda się po pomieszczeniu i od razu wpada jej w oko leżąca na biurku księga. Otwiera ją i zaczyna czytać. Dowiaduje się, że Kemal ma córkę z Nihan, o której nic nie wie! Kobieta szybko chowa pamiętnik do swojej torebki.

Nagle do gabinetu Kemal wchodzi… Emir! „Jak się masz?” – pyta Kozcuoglu. „A tobie co do tego?!” – oburza się Fehime. „Jest pani bardzo nieuprzejma. Ja z twojego powodu przyjechałem aż tutaj”. „A skąd wiedziałeś, że tutaj będę?”. „Będziesz bardzo zdziwiona, gdy dowiesz się czegoś, o czym ja wiem i milczę…”. „Nie będę słuchała tych twoich głupot!”. „Posłuchaj. Dam ci radę, która przedłuży życie twojego syna”. „Co ty mówisz?!”. „On jeden raz próbował i nie potrafił mnie zabić. Teraz moja kolej. Twój syn ma trzymać się z dala od mojej żony. Będzie trzymać się z daleka od mojej rodziny. Oboje mamy dzieci. Ty jesteś gotowa zadusić mnie dla dobra swoich dzieci. Miłosierdzie to niedostatek w moim sercu. Tym bardziej nie przejawię go dla wroga. Rozumiesz mnie, czyż nie, matko?”.

Do firmy przyjeżdża Kemal. Od razu podchodzi do niego sekretarka. „Panie Kemalu, twoja mama i pan Emir są w pańskim gabinecie” – oznajmia pracownica. Soydere natychmiast udaje się do swojego biura. Czy matka pokaże mu pamiętnik? Czy może zachowa ten sekret dla siebie?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy