153: Zehir jest w gabinecie Kemala. „Coś z tobą jest nie tak?” – pyta Zehir. Soydere kręci przecząco głową. – „Jest, przecież widzę. Wyrzuć to z siebie”. „Wieczorem znowu założymy obrączki” – oznajmia Kemal. „Jesteś pewny tej decyzji?”. „Tak, jestem…”. W następnej scenie widzimy, jak Asu przyjeżdża do firmy. Kemal natyka się na nią na korytarzu. „Czy nie byłoby lepiej, gdybyś została w domu?” – pyta mężczyzna. „Wyjdzie mi na dobre zająć myśli czymś innym” – odpowiada siostra Emira. „Wieczorem przyjadę do ciebie. Trzeba wyjaśnić sytuację między nami”. „Kemal, nie chciałam ciebie zmuszać. Wiesz o tym”.
„Nie, do niczego mnie nie zmuszasz” – zapewnia Soydere. – „Sam podjąłem tę decyzję. Porozmawiamy wieczorem”. „Dobrze, porozmawiamy” – potwierdza dziewczyna i odchodzi do swojego gabinetu. Tam spala liścik, który przekazał jej Emir. Następnie dzwoni do księgowej i prosi ją o przygotowanie zestawienia wydatków Kemala. Tymczasem Emir wzywa do siebie brata komisarza. „Jesteś wyjątkowym chłopakiem, Safak” – mówi Kozcuoglu. – „Powinieneś pozbyć się kompleksu niższości, który wyraźnie ci doskwiera. Studenckie życie wiele by cię nauczyło, tak samo jak dobra szkoła. Musisz odkryć swoje możliwości, pójść do nieskończoności. Chcę cię wysłać na studia w Anglii”.
„Jak to?” – pyta zaskoczony chłopak. „Dam ci stypendium. Zobaczysz, że cały świat czeka na ciebie otworem” – mówi Emir. „Mój brat nigdy na coś takiego nie pozwoli”. „Przekonamy go, zostaw to mnie. Jesteś jedną z nielicznych osób, do której czuję sympatię. Inaczej nie byłbym tak wyrozumiały dla ciebie”. „Dziękuję” – mówi chłopak i opuszcza pomieszczenie. Następnie dzwoni do brata i informuje go o propozycji Emira. Komisarz natychmiast telefonuje do Kozcuoglu. „Co ty chcesz osiągnąć?!” – pyta Hakan. – „Nie możesz odsunąć ode mnie Safaka!”. „Nie zrozumiałeś chyba, że to kara” – oznajmia Emir. – „Dałeś Kemalowi słabe lub umiarkowanie mocne dowody. Ta kara ma być dla ciebie przestrogą, byś więcej nie próbował tak ze mną postępować”.
„Nie możesz zabrać mi brata!” – grzmi Hakan. „Nie słuchasz mnie, komisarzu” – stwierdza mąż Nihan. – „Daję ci wybór. Albo twój brat zostanie razem z tobą i będziesz pracował dla mnie, jak grzeczny chłopiec albo w twoim sercu zamieszka ogień, a ja twojego ukochanego braciszka wyślę bardzo daleko stąd. I tobie, żeby się z nim spotkać, przyjdzie umrzeć…”. Akcja przenosi się do kuchni, gdzie zamyślony Safak siedzi przy stole. Nihan i Eda przyglądają się mu w zaciekawieniu. „Wszystko dobrze?” – pyta żona Emira. „Tak, dobrze” – odpowiada chłopak. „Więc nie powiesz, o co chodzi?”. „Pan Emir wysyła mnie do Anglii… Na studia”.
Eda po tej wiadomości wyraźnie smutnieje. „To źle czy dobrze?” – pyta Nihan. Safak w odpowiedzi patrzy na Edę. To przez nią ma takie wątpliwości. Emir w tym czasie wchodzi do pokoju Deniz. Staje przy jej łóżeczku i patrzy się na dziewczynkę. „Chciałbym cię kochać, jak własne dziecko” – oznajmia mężczyzna. – „Chciałbym, żebyś była moja. Codziennie o tym myślę, od dnia, kiedy się pojawiłaś. Jakie to uczucie mieć dziecko z ukochaną kobietą? Nie wiem tego. Z każdym dniem stajesz się coraz bardziej podobna do swojej mamy”. Deniz uśmiecha się do Emira.
„To jedyna osoba, którą chcę w tobie widzieć” – kontynuuje Kozcuoglu. – „Pewnego dnia zapytasz mnie, jak to wytrzymuję. Powiesz: Dlaczego mnie zechciałeś? A ja odpowiem ci słowami, którymi odpowiadam sobie każdego dnia. Nie tylko tobie, ale i całemu światu. Skłamałem, córko. Chciałem cię wziąć, to prawda. Chciałem, żebyś była moja, ale… Ale ty nie jesteś moja”. Mężczyzna chce odejść od łóżeczka, ale Deniz wypowiada nagle: „Tata”. Kozcuoglu zatrzymuje się. Na jego twarzy, na której rzadko goszczą pozytywne emocje, pojawia się wzruszenie. „Co ty powiedziałaś?” – pyta. – „Nazwałaś mnie tatą?”.
W tym momencie do pokoju wchodzi Nihan. „Co się stało?” – pyta dziewczyna. – „Wszystko w porządku?”. „Trochę mnie boli” – odpowiada Emir i od razu chce wyjść. „Dlaczego wysyłasz Safaka za granicę?”. „Niech będzie, że z litości” – oznajmia mężczyzna i opuszcza pomieszczenie. Ciągle mocno przeżywa moment, gdy Deniz nazwała go tatą. Wieczorem Kemal przychodzi do mieszkania Asu. Są już tam jego rodzice. „Chcę cię przeprosić, Asu” – oznajmia Kemal. „Nie masz za co przepraszać” – oznajmia dziewczyna. „Sądzę, że jest za co. Wiem, że to nie ty podałaś tę informację. I dobrze wiem, kto to zrobił”. „Kim jest ten diabeł?” – pyta Fehime. – „Kim jest ta osoba, która skrzywdziła naszą piękną córkę?”.
„To nie jest takie ważne. To tylko ktoś z firmy” – wyjaśnia Kemal. – „Zbyt długo oglądał się za Asu i chciał przyprawić jej garba. Raz jeszcze cię przepraszam, Asu. Naprawdę musiałem zrozumieć w bolesny sposób to, że popełniłem błąd, nie ufając tobie. Nie powinienem był mieć żadnych wątpliwości co do ciebie”. „Mój synu, gdzie jest twoja obrączka?” – pyta Huseyn. – „Widok tego palca bez obrączki jest dla mnie problemem”. „Została tutaj, prawda?” – zwraca się Kemal do Asu. „Czy mam ją przynieść?” – pyta dziewczyna. Mężczyzna potakuje głową.
Akcja przenosi się do willi. Emir na balkonie rozmawia przez telefon z Zeynep. „Jutro powiesz mi, dlaczego to zrobiłaś!” – grzmi Kozcuoglu. – „Powiesz mi, dlaczego nie boisz się mnie! Powiesz, dlaczego lekceważysz mnie i robisz rzeczy dla własnego samooskarżenia i gdzie znalazłaś odwagę, aby to zrobić. I wtedy ja zdecyduję, co z tobą zrobię!”. Mężczyzna rozłącza się. Nie wie, że z korytarza jego rozmowie przypatrywała się Nihan…
Akcja wraca do mieszkania Asu. Fehime i Huseyn szykują się do wyjścia. „Dziś wieczorem będę na szczęście dobrze spać, mój synu” – mówi kobieta. „Chodźmy już, żono” – odzywa się Huseyn. – „Nie przeszkadzajmy dzieciakom. Na pewno mają jeszcze wiele rzeczy do omówienia”. Rodzice Kemala opuszczają mieszkanie. „Czy naprawdę nie wiesz, kto podał tę wiadomość?” – pyta Soydere. „Czy Emir to zrobił?” – pyta Asu. „Tak. Naprawdę zrobiłem wielki błąd, nie wierząc ci. Nigdy bym jednak nie przypuszczał, że Emir może zrobić coś takiego. Nieważne, zostawmy to. Jak się teraz czujesz?”. „Nic nie liczy się, gdy jesteś obok mnie. Nawet ja”. „Nie rób tego, Asu. Nie rób tego ani sobie, ani mnie. W każdym razie muszę teraz iść, a ty możesz trochę odpocząć”.
„Jutro i tak będzie ciężki dzień. Mam spotkania dotyczące gruntów” – kontynuuje Kemal. – „Możliwe, że nie będziemy w stanie nawet spotkać się z biurze. Ale może przekąsimy coś razem po pracy”. Asu przytula się do mężczyzny. „Jestem tak bardzo szczęśliwa” – oznajmia. – „Cieszę się, że jesteś obok mnie”. „To jest ważne. Ja także się cieszę, że jesteś obok mnie”.
Nihan tymczasem zakrada się do pokoju męża, gdy ten bierze prysznic. Na telefonie sprawdza jego ostatnie połączenia. Chce wiedzieć, z kim tak gwałtowanie rozmawiałam. Gdy znajduje odpowiedź, szybko opuszcza pokój. Wkrótce do jej sypialni przychodzi Emir. Siada obok niej na łóżku. „Wiesz, że chcę ci wierzyć, prawda?” – pyta mężczyzna. – „Wiesz, że cała moja wojna to ty. Nie czuję się dobrze, Nihan. Jestem zmęczony walką z twoimi obsesjami. Próbuję rozkochać w sobie kobietę, która nie kocha mnie wcale. Jestem po prostu zmęczony tym wszystkim”. „Mówisz tak, jakbyś chciał powiedzieć: Chcę rozwodu” – stwierdza Nihan.
„Czasami mówię sam do siebie: Weź rozwód i pozwól Nihan odejść” – oznajmia mężczyzna. – „Wtedy czuję się jednak, jakbym miał oszaleć. To się nie stanie, moja droga. W ten sam sposób, jak ty jesteś przykuta do mnie, tak i ja jestem przykuty do ciebie. Jesteś moim grzechem. Chciałbym, żeby to nie musiało tak być, ale to jest najlepsze, co mogłem zrobić. Wszystko, do czego byłem zdolny, to jedynie bycie w pokoju obok ciebie. Co jeśli byłby ktoś, kto naprawdę mnie kocha? Ktoś niewinny, bez grzechu? Mam na myśli Deniz. Co jeśli nie będziesz w stanie zapobiec temu, że ja ją pokocham?”. „Taka możliwość nie istnieje w twoim życiu, Emir. Nawet na najbardziej niewinną osobę na tym świecie, ty będziesz patrzył w niewłaściwy sposób”.
„Dziś, kiedy patrzyłem na Deniz… To był pierwszy raz, kiedy nie pomyślałem o Kemalu” – wyznaje mężczyzna i opuszcza sypialnię żony. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Leyla i Ayhan są w Zonguldak i składają wizytę dyrektorowi miejscowego szpitala. „Dzień dobry, jestem Melahat” – przestawia się kobieta. – „A to mój mąż Nadir. Poszykujemy pewnego dokumentu w archiwum. Pan Kemal przysłał nas tutaj”. „Jestem poinformowany o sytuacji” – oznajmia dyrektor. – „Pan Kemal dzwonił do mnie”. „To było ostatnie życzenie mojej siostry” – mówi z udawanym smutkiem Ayhan. – „Ta biedna dziewczyna powiedziała to do moich uszu, kiedy była umierająca”.
„Mogę zaprowadzić was do archiwum” – zgadza się dyrektor. – „My wszyscy jesteśmy tutaj dużo winni Kemalowi. A tym bardziej ja jestem. On uratował życie mojemu bratu podczas wypadku”. Tymczasem Asu otrzymuje od księgowej wyciągi z kont firmowych i telefonuje do Emira. „Tak, były jakieś działania na naszym koncie firmowych” – oznajmia dziewczyna. – „Oczywiście niektóre akcje zostały zakupione, ale nie mogę pójść dalej”. „Nie możesz. Musisz” – poprawia Emir. – „Musisz dowiedzieć się, do kogo te pieniądze zostały przelane albo zostaniesz zdemaskowana”.
„Emir, wystarczy. Czy zdajesz sobie sprawę, czego ode mnie wymagasz?” – pyta dziewczyna. – „To jest bardzo niebezpieczne”. „Zgadza się, to niebezpieczne” – potwierdza mąż Nihan. – „Musisz dowiedzieć się, czy Kemal manipuluje czy też nie. Wszystko, co musisz zrobić, to dostarczyć te dokumenty do mnie. My już wymagaliśmy od siebie dużo trudniejszych rzeczy w przeszłości”. „Ale on pójdzie wtedy do więzienia…”. „Pójdzie i wyjdzie. Nie to jest moim głównym celem. Są rzeczy, które on stara się ode mnie zabrać powoli, a ja od niego odbiorę je bardzo szybko”. „Co takiego?”. „Jego fortunę. Oczywiście mam na myśli jego majątek”. Czy Asu pomoże bratu w zniszczeniu Kemala?
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.