156: Emir bierze Deniz na ręce i zanosi ją do pokoju, w którym leży znajdująca się w śpiączce Mojgan. „Na pewno zapoznałaś się już z moją mamą” – mówi Emir do dziewczynki. – „Ale teraz opowiem ci trochę o niej. Moja mama od bardzo dawna śpi jak dziecko. Ty wiesz najlepiej, jak to jest. Mamo, chcę cię z nią zapoznać. To moja… córka. Moja słodka pomarańcza. Będziesz moją słodką pomarańczą, Deniz?”. Nagle telefon mężczyzny zaczyna dzwonić. To Kemal. „Mów szybko. Jestem w pobliżu mamy i mam córkę na rękach” – oznajmia Emir. „Gdzie jesteś?” – pyta Soydere. „Jestem przy mamie i mam córkę na rękach. Podjąłeś już decyzję?”. Kemal rozłącza się.

„Myślę, że będziemy mieli gościa” – mówi Emir do Deniz. – „Chodź ze mną”. Tymczasem Zeynep i komisarz siedzą na ławce. „I co? Wezwałaś mnie tutaj, żeby pomilczeć?” – pyta Hakan. „Tak, czy to coś złego?” – pyta dziewczyna. „W porządku. Może to nawet i lepiej…”. „Wiem, że nie powinnam oczekiwać od ciebie szczerości, ale mimo wszystko oczekuję. Dlaczego stałeś się człowiekiem Emira? Dlaczego, Hakan? Rzuciłeś mu wyzwanie, na naszych oczach zakułeś w kajdanki i zabrałeś go. Skąd taka zmiana?”. „Zrobiłem to dla mojego brata”.

Kemal przyjeżdża do willi i dzwoni do drzwi. Otwiera mu Emir z Deniz na rękach. „Oddam ci całą firmę” – oświadcza Soydere. „I akcje Kozcuoglu?” – dopytuje Emir. „Również”. „Dobrze, teraz wszystko załatwmy. Nie będziemy odkładać tego do jutra, skoro możemy zrobić to już dzisiaj. Córeczko, na świecie są dwa rodzaje ludzi: Tacy, jak pan Kemal, którzy starają się zdobyć cokolwiek oraz tacy, jak twój ojciec. Ludzie, którzy nie muszą nawet wychodzić na ulicę, żeby wygrać. Podpisuj”. Mąż Nihan wręcza swojemu rywalowi przygotowaną już umowę. Soydere bez wahania podpisuje ją.

„Brawo, jesteś przykładem do naśladowania” – chwali Kozcuoglu. „Nie ciesz się na próżno. Odbiorę ci wszystko, co mi zabrałeś” – zapowiada Kemal. „Ach, jeszcze jedno, moja córeczko. Pokonanym bohaterom nigdy nie znudzi się walka. Wpadaj do nas od czasu do czasu. Twoje wizyty są jak lekcje ojciec-córka”. „Porządnie przygotuj się do tej lekcji. Przetestuję cię w najmniej spodziewanym momencie”. Soydere opuszcza willę. Emir trzyma Deniz w oknie i macha mu rączką dziewczynki na pożegnanie.

Akcja wraca do spotkania Zeynep i komisarza. „Powiedz mi wszystko, co wiesz o Emirze, dobrze?” – prosi siostra Kemala. – „Nie jesteś takim człowiekiem jak on, prawda? Jesteś dobry i masz sumienie. Dlaczego grozi ci twoim bratem? Dlaczego chce, żebyś stał po jego stronie?”. „Z powodu Ozana” – oświadcza komisarz. „A co to ma do rzeczy?”. „Najpierw kazał mi zamknąć sprawę dotyczącą śmierci Ozana, a potem wykluczył mnie z tej gry, przenosząc mnie do innego wydziału. Groził mi bratem i przeszkadzał w prowadzeniu śledztwa w tej sprawie”. „Dobrze, ale dlaczego?”. „Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Emir Kozcuoglu zamieszany jest w tę sprawę”.

Asu w swoim mieszkaniu ogląda telewizję na dole. Nihan zdejmuje buty i najciszej jak potrafi wychodzi z szafy. Na jej wyciszony telefon próbuje dodzwonić się Emir. Bezskutecznie. Mężczyzna nagrywa się żonie na pocztę: „Nihan, gdzie jesteś? Nie podoba mi się ta gra w chowanego, więc lepiej wyłaź”. Dziewczyna odsłuchuje nagranie i odpowiada mężowi sms-em: „Przestań mi grozić. Wrócę do domu, kiedy się uspokoję”. Tymczasem do mieszkania Asu przyjeżdża… Kemal! „Mężczyzna mojego serca też tu teraz jest” – szepcze do siebie z nadzieją Nihan.

Leżący na stoliku telefon Asu zaczyna dzwonić. To Emir. „Dlaczego ten mężczyzna wciąż do ciebie dzwoni?” – pyta Soydere. „Nie wiem…” – odpowiada dziewczyna. „Zaraz się dowiemy” – oświadcza Kemal, bierze komórkę narzeczonej i odbiera połączenie. „Halo?” – mówi Soydere do słuchawki. „Jesteś jej sekretarką w wolnym czasie?” – pyta Emir. „Dlaczego dzwonisz?”. „Zamierzam ułatwić ci zadanie. Chciałem ją poinformować, że biedny chłopiec żeni się z bogatą dziewczyną…”. „Bez względu na powód, nie chcę, żebyś ponownie do niej dzwonił”. „Byłbyś na moim miejscu, gdyby udało ci się osiągnąć to, czego pragniesz”. „Ja już jestem tam, gdzie chcę być. Trzymaj się z dala od Asu”.

Kemal rozłącza się. „Co on powiedział?” – pyta Asu. „Powiem ci. Moja firma jest w rękach Emira. Dzwonił, aby ci to powiedzieć” – oznajmia Soydere. – „Nie masz nic do powiedzenia?”. „Dlaczego? Jak to się stało?”. „Przyparł mnie do muru. Wykonałem pewne operacje z pomocą Mesuta. Emir jakoś dotarł do nich i groził mi, że poinformuje odpowiednie osoby. Jeśli nie zaakceptowałbym jego warunków, Mesut zostałby obwiniony o wszystko. Byłby winny tylko dlatego, że mi zaufał. Poszedłby do więzienia”. „I dasz się szantażować Emirowi, by temu zapobiec?”. „Musiałem to zaakceptować. Nie miałem wyjścia”. „Bardzo mi przykro…”.

„Mi też” – oznajmia Kemal. – „Ale teraz decyzja należy do ciebie. Czy dalej chcesz planować przyszłość z takim człowiekiem jak ja?”. „Nie interesują mnie pieniądze i posesje” – zapewnia dziewczyna. „Możemy przesunąć termin ślubu, jeśli chcesz. Przemyśl to rozsądnie”. „Kemal, nie ma tu nic do przemyślenia. Jesteś dla mnie cenniejszy niż cokolwiek innego. Kocham cię”. „Jestem naprawdę szczęśliwy, że biorę ślub z kimś, kto nie ma nic wspólnego z kłamstwami. Z osobą, która jest tak uczciwa i honorowa”. „Jestem bardzo głodna. Pozwól mi nakryć do stołu” – Asu momentalnie zmienia temat.

„To ja umyję ręce” – oznajmia Soydere. „Skorzystaj z łazienki na górze. Ta jest zepsuta” – mówi Asu. Mężczyzna udaje się na górę. Gdy zamierza już wchodzić do łazienki, nagle z pobliskiej szafy dochodzi do niego odgłos, jakby kichnięcia. Zaintrygowany mężczyzna podchodzi do szafy, otwiera ją i widzi ukrywającą się tam… Nihan! „Co ty tutaj robisz?” – pyta szeptem zaskoczony Kemal. „To naprawdę świetny czas na zadawanie tego rodzaju pytań” – stwierdza żona Emira. „Czy nie rozmawialiśmy na ten temat dziś rano?”. „Ty ciągle zadajesz pytania. Musisz mnie stąd jak najszybciej wydostać albo tu wybuchnę. Jestem tutaj na czworakach i zaraz eksploduję. Dlaczego się śmiejesz?”.

„Gdy Bóg rozdawał rozum, prawdopodobnie miał problemy z dostaniem się do brzucha twojej mamy” – stwierdza mężczyzna. „Och, jaki jesteś zabawny” – kpi Nihan. „Kemal, rozmawiasz przez telefon?” – z dołu dobiega pytanie Asu. Mężczyzna natychmiast zamyka drzwi szafy, przykłada komórkę do ucha i udaje, że rozmawia. Po chwili na górze pojawia się Asu. „Chciałam tylko powiedzieć, że stół jest nakryty” – oznajmia dziewczyna. Oboje schodzą na dół. Gdy są zajęci jedzeniem pizzy, Kemal odwraca uwagę Asu i pozwala Nihan również zejść na dół. Kilka chwil później Soydere zaciąga swoją narzeczoną na górę, a żona Emira opuszcza mieszkanie i oddycha z wielką ulgą.

Akcja wraca do środka mieszkania. Gdy Asu i Kemal są na górze, komórka mężczyzny zaczyna dzwonić. „Twój telefon nie przestaje dziś dzwonić” – zaczyna się irytować Asu. „Wszystko tak wygląda, odkąd przekazałem firmę” – oznajmia Soydere. Następnie odbiera połączenie. To Nihan. „Ja wyszłam, więc wychodź i ty” – rozkazuje dziewczyna. „Dlaczego?” – pyta mężczyzna. „Robisz to, żeby mnie zezłościć, tak?”. „Nie…”. „Okej, dobrze, zostań z nią. Niepotrzebnie do ciebie dzwonię…”. „Dobrze, już idę. Porozmawiamy”.

„Idziesz?” – pyta Asu ze smutkiem w oczach. „Niestety” – potwierdza Kemal. Przeprasza swoją narzeczoną i opuszcza mieszkanie. Następnie udaje się do windy, gdzie zastaje Nihan. „Co ty tutaj robisz?” – pyta ponownie Soydere. – „Zehir ci pomógł?”. „Ja także mam swoje własne sposoby i zaufane źródła” – odpowiada dziewczyna. „Doprawdy wspaniałe są te sposoby… Jesteś o mnie zazdrosna?”. „Kemal, jesteśmy dziećmi?”. „Ty troszkę jesteś. Odpowiedz, jesteś zazdrosna?”. „Oczywiście, że nie. Z czego się tak śmiejesz?”. „Ponieważ lubię, gdy jesteś o mnie zazdrosna”. „Nie, nie jestem zazdrosna”. „Jesteś”. „Nie jestem!”. „Nie kłam, bo twój nos urośnie jak u Pinokia. Powiedz raz jeszcze, że nie jesteś zazdrosna”.

„Co zrobisz, jeśli tego nie powiem?” – pyta Nihan. „Wtedy zrobię coś, czego nie pożałujesz” – oświadcza mężczyzna. „Nie jestem zazdrosna”. Kemal chce pocałować Nihan, ale nagle drzwi windy otwierają się i do środka wchodzi jakaś kobieta. Kemal i Nihan zjeżdżają do garażu, gdzie wsiadają do auta mężczyzny i razem odjeżdżają. Akcja przenosi się do domu Soydere. Zeynep odbiera telefon od Emira. „Bądź przed drzwiami za dziesięć minut” – mówi Kozcuoglu. „Ale…” – odzywa się Zeynep. „Ale co?”. „Moi rodzice są w domu, nie mogę wyjść”. „Dla mnie możesz zrobić wszystko, Zeynep. Zostało ci dziewięć minut”.

Banu podsłuchuje rozmowę Zeynep pod drzwiami jej pokoju, co zauważa Fehime. „Posłuchaj mnie, nie zadzieraj z moją córką!” – mówi pani Soydere. „Twoja córka oszukuje każdego z was, ale wy nie macie o tym pojęcia” – stwierdza Banu. Zeynep w tym momencie wybiega z pokoju, nakładając na siebie kurtkę. „Mamo, pójdę do Semy i zaraz wrócę” – informuje dziewczyna i opuszcza dom. „Przestań niepokoić domowników” – mówi Fehime do synowej. – „Przestań robić zamieszanie w sprawie Zeynep. „Gdybyś choć trochę zainteresowała się swoją córką, to sama dostrzegłabyś prawdę” – oznajmia Banu. „O czym ty mówisz?”. „Proszę pójść za swoją córeczką i zobaczyć prawdę na własne oczy…”.

Akcja przenosi się do samochodu Kemala. „Co jest z tobą nie tak?” – pyta Soydere. „Nic…” – odpowiada Nihan. „Gdzie jest twój samochód?”. „Trochę dalej… Kemal, bardzo potrzebuję iść do toalety. Zapomniałam o tym przy tej całej adrenalinie, ale teraz… Czuję, że zaraz wybuchnę… Przestań się śmiać, proszę!”. „Dobrze, już dobrze. Przestaję się śmiać”. Tymczasem Fehime wychodzi za bramę. Widzi jak jej córka wsiada do jakiegoś samochodu. „Nie możemy się tu zatrzymywać. Pojedźmy trochę dalej” – prosi Zeynep. Emir odjeżdża.

„Czy naprawdę przekażesz firmę Emirowi?” – pyta Nihan po załatwieniu „sprawy” w toalecie. – „Byłam pewna, że jakoś z tego wybrniesz”. „Po tym jak Asu przekazała mu kopie dokumentów, nie mam szans z tego wybrnąć” – oznajmia Kemal. „Nie mogę uwierzyć. Ta dziewczyna naprawdę okazała się być prawdziwym wcieleniem diabła!”. „Jej zachowanie jest adekwatne do krwi płynącej w jej żyłach”. „Ona spotyka się ze swoim ojcem. Słyszałam jak rozmawia z nim przez telefon. Galip Kozcuoglu wie, że ma córkę”. „Jesteś pewna?”. „Tak. Razem robią jakieś interesy za plecami Emira. Co zamierzasz zrobić?”. „Pogram z nimi jeszcze dobitniej.

„To znaczy jak?” – pyta Nihan. „Nie będziesz się pakować w kłopoty, prawda?” – dopytuje Kemal. – „Będziesz się trzymać z dala od tego?”. „Chyba jesteś już znudzony wybawianiem mnie z opresji?”. „więc nie odpuścisz?”. „Nie odpuszczę, Kemal. Nie dam za wygraną, dopóki nie znajdę tego, kto zamordował mojego brata. Nie przestanę, dopóki ta osoba nie dostanie tego, na co zasłużyła”. „Asu może wiedzieć, kto jest prawdziwym mordercą”. „Możliwe, że codziennie przebywam w domu mordercy. Każda sekunda, którą spędzam w tym domu jest dla mnie jak pobyt w piekle”.

„Nie martw się, uratuję cię” – zapewnia Kemal. – „Wyciągnę stamtąd ciebie i Deniz. Nie pozwolę, by choć jeden włos spadł wam z głowy. Uratuję cię od tego człowieka. I ponownie sprawię, że będziesz szczęśliwa. Ktokolwiek zrujnował życie Ozana, znajdę go. Małe ryby i duże ryby. Wszyscy, łącznie z Asu i Emirem, będą musieli zapłacić za swoje czyny. Obiecuję ci, że tak będzie. I nie będę czekać na sprawiedliwość. Sam ją wymierzę! Obiecuję ci to”. „Jak długo chcesz kontynuować tę grę z Asu?” – pyta Nihan. „Tak długo, jak będzie trzeba”. „To znaczy? Chyba się z nią nie ożenisz, prawda? O czym myślisz, Kemal?”.

„Znalazłem pewne kruczki” – oznajmia Soydere. – „Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to wszystkie drzwi Kozcuoglu staną przede mną otworem”. „Czyli zamierzasz poślubić Asu” – stwierdza Nihan. „A co powinienem zrobić? Powiedz mi”. „Nie mogę w to uwierzyć. Naprawdę nie jestem w stanie… Ty faktycznie o tym myślisz. Chcesz się z nią pobrać za kilka dni!”. „Nie ożenię się z nią w przeciągu kilku dni…”. Akcja przenosi się do samochodu Emira. „Dlaczego mnie tutaj wezwałeś?” – pyta Zeynep. „Nihan kontaktowała się dzisiaj z tobą?” – pyta mężczyzna. „Nie… Mówię prawdę. Nie dzwoniła ani nie telefonowała. Ona goni za mną?”.

„Rozgłoszę na całą Turcję, że Ozan został zabity” – oznajmia Emir. – „Zrobię tak, że wszyscy zaniemówią z wrażenia”. „Wtedy ja powiem Nihan, jak ty przyczyniłeś się do jego śmierci” – ostrzega dziewczyna. „O czym ty mówisz?”. „Mówię o tym, że ty boisz się nie mniej niż ja. Dlaczego nigdy mnie nie obroniłeś? Byłabym teraz w lepszej sytuacji, ale ty niczego nie zrobiłeś. Dlaczego?”. „To nie twoja sprawa. Nie będę o tym z tobą rozmawiał”.

„Ty będziesz mnie bronił” – oznajmia Zeynep, patrząc głęboko w oczy mężczyźnie. „Nie będziesz mogła nic powiedzieć, gdy będziesz w kajdankach” – stwierdza Emir. „Ciekawe jak zmusisz mnie do milczenia?”. Mąż Nihan przyciąga do siebie dziewczynę i namiętnie ją całuje. Zeynep nie zdaje sobie sprawy, że to wszystko dzieje się na oczach jej matki!

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy