161: Eda wraz z Deniz na rękach wchodzi do pokoju, w którym leży matka Emira. Nihan nagrywa ich komórką. Żadna z dziewczyn nie zauważa, jak Mojgan porusza palcami! Tymczasem Ayhan przyjeżdża do domu Leyli, ale kobieta nie otwiera mu drzwi. Akcja przenosi się do domu Soyderów. „Więc kiedy odbędzie się ślub?” – pyta Banu. – „Jeśli w ogóle ma się odbyć…”. „Oczywiście, że się odbędzie” – zapewnia Zeynep. – „Odbędzie się wtedy, kiedy rodzice uznają to za słuszne”. „Najszybciej jak to tylko możliwe” – oznajmia Fehime. – „Każdy pójdzie do swojego domu i biznesu…”. „Żono, niektóre rzeczy nie powinny być ponaglane” – odzywa się Huseyn.
„Porozmawiamy o tym między sobą i wrócimy do tego tematu” – oznajmia komisarz. „Nie ma o czym rozmawiać, ponieważ ja nie dam mojego błogosławieństwa temu małżeństwu” – oświadcza Kemal. „Rozumiem, że macie pewne problemy, ale Zeynep jest poza nimi”. „Nie, Zeynep nie jest poza niczym. Nie daw wam błogosławieństwa”. „Czy możesz podać powód?” – pyta Huseyn. „Ponieważ ich uczucia nie są prawdziwe”. „Stary, daj spokój” – zabiera głos Tarik. – „My nawet jeszcze nie znamy Hakana”. „Bracie, myślę, że oni oboje doskonale wiedzą, co mam na myśli”. „Ale my nie rozumiemy tego” – oznajmia Huseyn.
„Jeśli jest coś, o czym my nie wiemy, to powiedz nam wprost” – prosi Tarik. „Ożeniłeś się bez powiadomienia najbliższych, mój synu” – przypomina Fehime. – „Dlaczego teraz tak się zachowujesz? Czy chcesz, żeby Zeynep zrobiła tak samo?”. „Mamo, posłuchaj. Oni oboje nawet siebie dobrze nie znają” – mówi Kemal. „Znają się wystarczająco. Mam nadzieję, że przy następnej wizycie ustalimy datę ślubu”. Akcja wraca do willi. Nihan pokazuje matce nagranie, które zrobiła telefonem. „Zatrzymaj… Zatrzymaj się tutaj” – prosi Vildan, nagle coś dostrzegając. – „Cofnij trochę…”.
Nihan robi zbliżenie, na którym widać wyraźnie, jak jej teściowa porusza palcami. Na twarzach matki i córki pojawia się zdumienie. Akcja przenosi się do mieszkania Asu. Dziewczyna pokazuje Emirowi akt małżeństwa, z którego wynika, że poślubiła Kemala przed przekazaniem akcji przez Galipa. Mąż Nihan wpada w szał. „Nie rozumiem, jak mogłaś zrobić coś tak głupiego?!” – wrzeszczy mężczyzna. „Musimy podjąć wspólne działania, aby zatrzymać Kemala” – oznajmia Asu. – „Tak, nie przesłyszałeś się. Proponuję ci prawdziwą współpracę”. „To nie jest umowa. Ty możesz zmienić swoje zdanie w pół drogi”.
„Wiem to” – przyznaje Asu. – „Ale skoro Kemal przez cały czas bawił się mną i wykorzystywał, nie widzę innej drogi, jak wymierzenie wszystkich sił przeciwko niemu. Razem z moim wrogiem”. „Brawo, teraz jesteś moją prawdziwą siostrą” – oznajmia Emir. Nagle jego komórka zaczyna dzwonić. To Nihan. „Musisz przyjechać szybko do domu” – mówi dziewczyna. „Co się stało? Czy coś z Deniz?” – pyta mężczyzna. „Nie, z nią wszystko w porządku. Chodzi o twoją mamę…”. „Co jest z moją mamą?”. „Ona się poruszyła…”. „Dobrze, już jadę”.
„Co się stało? Powiedz mi” – prosi Asu, gdy jej brat kończy rozmowę. „Podczas gdy my staliśmy się prawdziwym rodzeństwem, nasza matka zaczęła się poruszać” – odpowiada Emir. „Co?! Chcę jechać z tobą!”. „Nie, czekaj tutaj. Zadzwonię do ciebie od razu, obiecuję”. Tymczasem komisarz opuszcza dom Soyderów. Kemal wychodzi za nim na zewnątrz. „Wysłałem ci dokumenty, o które mnie prosiłeś” – oznajmia Hakan. – „Osoby, które były na służbie, śledczy z miejsca zbrodni, imiona wszystkich”. „Nie pozwolę ci!” – grzmi Kemal. – „Nie pozwolę ci wejść do tej rodziny, ty prymitywna kopio szpiega! Ujawnię dla kogo pracujesz! Nie będziesz miał nawet czasu zając się własnym ślubem, kiedy będziesz zajęty sprawą własnego skandalu!”.
„Kemal, ja po prostu staram się pomóc” – tłumaczy komisarz. – „Zeynep mnie o to poprosiła. Powiedziała, że jest w trudnym położeniu wobec swojej rodziny i poprosiła o pomoc. Lubię ją i nie chciałem zostawić samej. Zamiast ciągle mnie się czepiać, powinieneś dowiedzieć się, jaki problem ma twoja siostra. Dziewczyna jest bardzo samotna”. Hakan opuszcza posesję Soyderów. Gdy Kemal odwraca się, widzi przed sobą swojego ojca! Okazuje się, że mężczyzna podsłuchiwał rozmowę syna z komisarzem!
„Dlaczego Zeynep poprosiła go o taką pomoc?!” – pyta Huseyn. „Ojcze, zachowaj spokój” – prosi Kemal. – „Zaraz wszystkiego się dowiem”. Huseyn nie czeka na relacje syna. Sam ze wściekłością rusza do domu. „Powiedz mi!” – rozkazuje mężczyzna, stając przed córką. „Co powiedzieć, ojcze…?” – pyta Zeynep, a w jej oczach pojawia się przerażenie. „Ojcze, zachowaj spokój” – powtarza Kemal. – „Potem o tym wszystkim na spokojnie porozmawiamy”. „Porozmawiamy teraz! Powiedz mi, jakiego rodzaju pomoc otrzymałaś od Hakana? Dlaczego powiedziałaś mu, że jesteś zakłopotana wobec rodziny? Odpowiedz mi!”.
„Powiedziałam to dlatego, by nie spóźnił się na spotkanie…” – odpowiada Zeynep. „To nie jest to! Powiedz prawdę!” – żąda Huseyn. „Ja ich widziałam!” – wybucha nagle Fehime. – „Emir i Zeynep mają romans!”. Zeynep wypuszcza z rąk tacę z naczyniami. Momentalnie zaczyna płakać i całą drży. „Fehime, czy ty słyszysz, co mówisz?” – pyta wstrząśnięty Huseyn. – „Nie, to niemożliwe… Ty na pewno coś źle widziałaś…”. „Wszystko widziałam dobrze. Kemal wie to najlepiej” – oznajmia Fehime.
Oczy wszystkich kierują się na Kemala. On jedynie ciężko wzdycha. Huseyn przenosi wzrok na córkę. „Gadaj!” – wydziera się. – „Czy to, co powiedziała twoja matka, to prawda?!”. „Powiedz coś!” – wtóruje ojcu Tarik. „Ja… Ja naprawdę go kocham…” – wyznaje Zeynep, zalewając się łzami. Kemal trzyma ojca, by ten nie rzucił się na Zeynep. „Ja go kocham! Kocham go!” – powtarza dziewczyna, krzycząc ze wszystkich swoich sił. – „Nienawidzę siebie za to, ale go kocham! Każdej nocy nie mam pojęcia jak spojrzę wam w oczy i nie mogę przez to spać, ale go kocham! Przysięgam, kocham go… Nie mogę zmusić swojego serca, by było inaczej… Czy ty to rozumiesz, tato? Czy rozumiesz to, bracie? Czy ty rozumiesz to, matko? Czy wy wszyscy to rozumiecie?!”.
„Ty upadła istoto! Jesteś obrzydliwa!” – wrzeszczy Huseyn. – „Nie chcę cię w tym domu! Wynoś się! Nie jesteś moim dzieckiem!”. „Nie rób tego, ojcze…” – błaga zapłakana Zeynep. „Nie ma drogi powrotu! Tam są drzwi!”. Huseyn chwyta Zeynep i z całych sił wypycha ją za drzwi! Dziewczyna upada na ziemię. „Dlaczego to robisz, ojcze?”. „Niech ci Bóg dopomoże, żebyś mogła się podnieść!” – mówi mąż Fehime i zamyka drzwi z trzaskiem. Następnie zwraca się do reszty domowników: „Jeżeli którekolwiek z was wyjdzie teraz za te drzwi, to nie zobaczycie nawet mojego grobu! Wyjadę gdzieś, umrę tam i nie będziecie znać nawet adresu cmentarza! Rozumiecie mnie?! Nie ważcie się!”.
Akcja przenosi się do willi. Emir siedzi na łóżku obok matki. Na telefonie ogląda wykonany przez żonę film. Oczy zachodzą mu łzami. Mężczyzna odkłada komórkę i chwyta matkę za rękę. „Mamo, porusz ręką raz jeszcze. Proszę, zrób to” – mówi Emir. – „Pozwól, bym zobaczył to na żywo. Proszę cię… No, dalej…”. „Emir, może to tylko był odruch” – odzywa się Nihan. – „Może to była tylko jakaś reakcja mięśni”. „Chcesz, żebym nie robił sobie nadziei?”. „Nie, nic takiego nie powiedziałam. Ten ruch to w końcu duży progres”. „Coś się zaczęło. Moja mama zaczęła wracać do świata żywych. A ja wiem dlaczego. To dzięki Deniz”.
„Co ona ma z tym wspólnego?” – pyta Nihan. „Ma. Moja mama ją pokochała” – oznajmia Emir. – „Odkąd przenieśliśmy ją do tego domu, ciągle słyszy głos Deniz. To nie może być zbieg okoliczności, że poruszyła ręką podczas waszej zabawy w chowanego. Usłyszała Deniz. Usłyszała jej głos. Może myślała, że to głos dziecka, które opuściła…”. „Co chcesz przez to powiedzieć?”. „Asu była maleńka, kiedy mama ją zostawiła”. „Emir, jesteś w szoku. Nie podoba mi się, że obarczasz Deniz takim ciężarem”. „Gdzie jest moja córka?”. „Właśnie. Pójdę zobaczyć, co z Deniz”. „Nihan, możesz przynieść mój telefon? Zostawiłem go w kieszeni płaszcza. Chcę zadzwonić do lekarza mamy”.
Nihan udaje się do gabinetu męża. Szybko znajduje jego telefon i w aplikacji bankowej sprawdza ostatnio wykonane przelewy. Swoim telefonem robi zdjęcie wykazowi ostatnich operacji i oddaje komórkę Emirowi. Następnie udaje się do pokoju Deniz, gdzie wykonane zdjęcie przesyła Kemalowi. Kilka chwil później dzwoni do niego. „I co, znalazłeś coś?” – pyta dziewczyna. „Bądź gotowa, Nihan” – oznajmia Soydere. – „Jutro pojedziemy kogoś odwiedzić. Kogoś, kto jest w aktach Hakana. To pracownik szpitala. Emir zlecił przelew na jego konto dzień po śmierci Ozana”.
„Ale tego dnia Emir…” – odzywa się Nihan. „Emir wybudził się już wtedy ze śpiączki” – oznajmia Kemal. – „Jak myślisz, dlaczego ktoś, kto dopiero co odzyskał świadomość, chce jak najszybciej spłacić swój dług? Czekaj na wiadomość ode mnie”. Soydere rozłącza się i dzwoni do komisarza. „Jak się czuje Zeynep? Wszystko z nią w porządku?” – pyta Hakan. „To nie twoje zmartwienie. Myślę, że już to dzisiaj ustaliliśmy” – przypomina Kemal. „Dobrze, ale w takim razie… Po co do mnie dzwonisz?”. „Powiesz mi, gdzie znajdę Cumhura Edillera?”.
Akcja przeskakuje do następnego dnia. Nihan idzie do pokoju Deniz, ale nie znajduje tam swojej córki. Dziewczyna natychmiast udaje się na taras, gdzie Efsane przygotowuje śniadanie. „Deniz jest z moją mamą?” – pyta żona Emira. „Nie, pani Vildan wyszła z domu sama” – odpowiada służąca. – „Chciała pospacerować”. Nihan w te pędy udaje się do sypialni męża, ale nikogo tam nie zastaje. W końcu wchodzi do pokoju Mojgan, gdzie znajduje swojego męża wraz z Deniz. „Kochanie, co robisz?” – pyta Emir, właśnie się wybudzając. – „Dlaczego rozdzielasz mnie z moją córką? Dlaczego jesteś taka okrutna w stosunku do taty i jego córeczki z samego rana?”.
„Emir, nie zachowuj się tak” – mówi Nihan. „A co według ciebie robię?” – pyta brat Asu. – „Zabrałem Deniz, odwiedziliśmy razem moją mamę, a potem zasnęliśmy”. „Nie pozwolę ci wiązać się z Deniz w ten sposób”. „Nie muszę się specjalnie starać. Może po prostu samo stanie się to, co musi nastąpić. Jak chcesz temu zapobiec?”. Nihan zabiera swoją córkę do jej pokoju i mówi: „Chyba nadszedł czas, żeby powiedzieć prawdę twojemu tacie, śnieżynko…”.
W mieszkaniu Kemala rozlega się dzwonek do drzwi. Mężczyzna otwiera i po drugiej stronie widzi swoją żonę. Wpuszcza ją do środka. „Kemal, chciałam ci o wszystkim powiedzieć” – oznajmia siostra Emira. „Ale najwyraźniej zapomniałaś” – stwierdza Soydere. „Groził mi, że mnie zabije, jeśli ujawnię swoją tożsamość. Powiedział, że jak się dowiesz, to zabije nas oboje. Jestem teraz prawdziwie przerażona. Jak myślisz, kto mógł to zrobić?”. „Nie wiem. Może uda ci się dotrzeć do prawdy”. „Powiedz, że nie straciłam ciebie przez tę całą sytuację”. „Nie mamy już o czym rozmawiać”. „Kemal, boję się. Nie zostawiaj mnie samej. Obiecuję, że ci to wynagrodzę. Daj mi tylko trochę czasu. Zostałam zupełnie sama. Byłam gotowa umrzeć, bylebyś tylko mnie nie zostawił”.
„Nie jesteś sama, Asu” – oznajmia Soydere. – „Jeśli to małżeństwo będzie trwało, to wyłącznie po to, żeby cię ochronić. Jednak i to nie potrwa długo. Nie ma szans na prawdziwe małżeństwo między nami, Asu”. „Jak sobie życzysz” – odpowiada dziewczyna spokojnym głosem. W tym momencie jej mąż odbiera sms-a od Nihan z informacją, że Emir właśnie wyszedł z domu. „Pójdę już. Mam sprawy do załatwienia” – mówi Kemal i opuszcza mieszkanie. Asu zaś wysyła sms-a do brata: „Wyszedł”.
Tymczasem Leyla wychodzi z domu. Na zewnątrz czeka na nią Ayhan. „Co się dzieje, Kleopatro?” – pyta mężczyzna. – „Powiedz coś. Mów do mnie. Zniosę wszystko. Powiem sobie, że takie jest przeznaczenie i pójdę swoją drogą. Twoja siostra uważa, że nie jestem dla ciebie dobrą partią, to jasne. Na pewno sama już nie wiesz, co myśleć, ale porozmawiaj ze mną. Sytuacja będzie jasna, kiedy wyjaśnimy sobie wszystko we dwoje”. „Okłamałeś mnie” – oznajmia Leyla. „Jak to? Nigdy w życiu tego nie zrobiłem”. „Od samego początku wiedziałeś, kim jestem. Ja jednak nie zdawałam sobie sprawy, kim ty jesteś. Wiedziałeś, kim był mój ojciec. Może i mnie nie okłamałeś, ale zataiłeś przede mną prawdę. Pominąłeś ten drobny szczegół. Kim ty jesteś, Ayhanie Kandarli?”.
Tymczasem Kemal i Nihan przyjeżdżają pod adres, gdzie mają nadzieję dowiedzieć się prawdy o śmierci Ozana. Nieoczekiwanie tuż przy nich pojawia się Emir. „Przejść tyle testów i dać się złapać w tak trywialny sposób” – mówi z podziwem brat Asu. „Śledziłeś mnie?!” – pyta oburzona Nihan. „Co znowu knujecie?”. Kemal w tym momencie odbiera od Zehira mms-a ze zdjęciem mężczyzny, któremu Emir wysyłał przelewy. Od razu rozpoznaje w nim doktora, który badał Deniz w szpitalu.
„Właściwie, to ja powinienem zapytać was o to” – oznajmia Soydere, kierując swój wzrok na małżeństwo Kozcuoglu. – „Tak naprawdę, to co wy kombinujecie? Nihan, oczekiwałem samej ciebie. Gdyby potrzebna mi była obecność Emira, to sam bym go wezwał”. „Nie miałam pojęcia, że Emir tutaj przyjedzie” – zapewnia dziewczyna. Następuje retrospekcja. Kemal i Nihan jadą swoimi autami i prowadzą rozmowę telefoniczną. „Wszystkiego się dowiemy” – mówi Soydere. – „Nie możemy jednak zaniedbywać środków ostrożności. Jak przyjadę, to na początku sam chcę zajrzeć do środka. Sprawdzę, czy jest tam dostatecznie bezpiecznie”.
„Kemal, proszę cię, zaczekaj na mnie” – mówi Nihan. „A co, jeśli Emir będzie cię śledził?” – pyta Soydere. „Wiem, że jak tam pójdziesz, to nie powiesz mi, czego się dowiedziałeś, a ja prędzej czy później poznam prawdę. Kemal, proszę, zaczekaj na mnie”. „Nihan, rozłączam się. Widzimy się na miejscu”. Akcja wraca do teraźniejszości. „Wezwałem tutaj Nihan dlatego, że odnalazłem człowieka związanego ze śmiercią Ozana” – oznajmia mąż Asu i kieruje wzrok na swojego rywala. – „Czyżbyś się przestraszył?”.
„Skądże. Że tak to ujmę, żaden z ciebie odkrywca” – odpowiada Emir. – „Stworzyłeś historię o zamordowaniu Ozana, ponieważ nie potrafisz wymyślić lepszych metod, by przyciągnąć do siebie moją żonę. Jesteś klinicznym przypadkiem. Chodź, moja żonko. Więcej nie stawiaj mnie w takim położeniu”. „Nie zapytasz się go, co tu znalazł?” – pyta Nihan. „Nie” – pada odpowiedź. „Nie zapyta, ponieważ on wie” – stwierdza Soydere. „Oczywiście, że wiem”. „Ale ja nie wiem!” – oznajmia Nihan. „Sam wyjaśnisz, czy ja mam to zrobić?” – pyta mąż Asu. „Człowieka, którego poszukujesz, nie ma w tym domu” – odpowiada Emir. – „Mówię o człowieku, którego znalazłaś na wyciągu z mojego konta”.
„Będzie właściwiej powiedzieć, że po prostu tu nie mieszka” – mówi Kemal. „Jak to?” – pyta Nihan. „Cumhur nie mieszka tutaj. Prawdopodobnie zmienił miejsce zamieszkania. Na wieczność…”. „Lepiej uwierzyć moim słowom, niż chodzić w kółko jak tajne biuro śledcze” – stwierdza Emir. – „Oczywiście, że przelałem pieniądze Cumhurowi, ponieważ zamierzałem porwać Ozana. Nie mogłem oczekiwać od nich zrozumienia szczerości moich intencji. Oni mieli zabezpieczyć drogę ucieczki. Chodź, idziemy”. Emir bierze żonę za ramię i razem odchodzą.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.