168: Ayhan otrzymuje fakturę, z której wynika, że dokonał sprzedaży rudy żelaza dla jednej z firm należącej do holdingu Kozcuoglu, choć jest pewien, że nie dokonywał takiej transakcji. W jego garażu są Kemal i Zehir. „Zadzwoń do dyrektora finansowego, a my nagramy tę rozmowę” – radzi Soydere. Ayhan nawiązuje połączenie. „Nazywam się Ayhan Kandarli” – przedstawia się adorator Leyli. – „Proszę posłuchać, dostaliśmy od was fakturę, ale sądzę, że musiała zajść pomyłka. Chodzi o to, że nie sprzedawaliśmy niczego waszej firmie”.

„To niemożliwe. Sama pani Leyla podpisała, że nabyliśmy od was rudę” – oznajmia dyrektor finansowy. „Pani Leyla?” – pyta zaskoczony Ayhan. „Tak, pani Leyla Acemzade. Jest dyrektorem sprzedaży w naszej firmie”. Ayhan rozłącza się i mówi: „Zrozumiałem. Zatem oni wciągnęli w tę sprawę Leylę i próbują okrążyć nas z dwóch stron. Muszę w tej chwili skontaktować się z Leylą”. „Teraz raczej trudno się będzie do niej dodzwonić” – stwierdza Kemal. – „Pozwólcie, że rozpoznam tę sprawę, a potem przystąpimy do działania”.

Akcja przeskakuje do wieczora. Ayhan i Kemal są w pobliżu willi Emira. Szykują się do włamania w celu pobrania próbek do badań DNA. Soydere telefonuje do Zehira, który właśnie jest w domu Zehry. „W porządku, w takim razie pójdę” – mówi Zehir do słuchawki. – „Okej, ale czy w tym gabinecie nie ma żadnych kamer? A ochrona? Dobrze, ale co mamy zabrać z tego gabinetu? W porządku”. Mężczyzna rozłącza się i wraca do Zehry. Udaje, że nie wie, iż kobieta podsłuchiwała jego rozmowę. „Niestety muszę już iść” – oznajmia Zehir. „Dlaczego?” – pyta Zehra. „To nic szczególnego, po prostu obowiązki”. „Jakie obowiązki mogą cię wzywać o tej porze, Fikret?”.

„To nic takiego, po prostu poszło coś nie tak i teraz muszę to naprawić” – oznajmia Zehir, nakłada płaszcz i opuszcza dom. Zehra natychmiast dzwoni do Emira. „Kemal i Zehir coś knują przeciwko panu” – informuje kobieta. – „Zehir właśnie wyszedł ode mnie. Poszedł szukać czegoś w twoim biurze. Nawet problem ochrony udało im się jakoś rozwiązać”. „Zastanawiam się, co oni mają zamiar tam znaleźć” – oznajmia Emir i rozłącza się. Następnie dzwoni do Tufana i każe mu natychmiast udać się do firmy. Sam także tam jedzie.

Gdy Kemal widzi, jak Emir opuszcza posiadłość, daje znać swoim ludziom, by rozpoczęli działania. Po chwili obok willi przejeżdża samochód i rozpyla gaz nasenny. Stojący przy bramie ochroniarze momentalnie tracą przytomność. Akcja przenosi się do firmy Kozcuoglu. Zehir wchodzi do gabinetu Emira i nagle zapala się światło. Mąż Nihan siedzi w swoim fotelu i mówi: „Niespodzianka!”. Przy jego biurku stoi także Tufan. Następuje retrospekcja. Akcja cofa się do momentu, kiedy Kemal i Zehir byli jeszcze w garażu Ayhana. „Nie idziesz ze mną, Zehir” – oznajmia Soydere. – „Będziesz działać jako złodziej w firmie Emira. Dokładnie masz pójść do jego gabinetu”.

„Rozumiem, że to wabik na Emira, byś wydostał się z domu, tak?” – domyśla się Zehir. – „Tylko jak mamy zamiar to zrobić? Zgłosimy rabunek na policję?”. „Nie będziemy mieszać w to policji” – oznajmia mąż Asu. „To jak Emir się o tym dowie? Jak w środku nocy przekonamy go do opuszczenia domu i udania się do firmy?”. „Twoja bliska znajoma będzie najlepszą przynętą”. „Bracie, nie rób tego…”. „Zehir, musimy oczyścić nasze głowy z wszelkich wątpliwości. Jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie, to upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu, co pozwoli czuć się nam swobodnie”.

Akcja wraca do teraźniejszości. Kemal jest już w środku willi. W całym domu panuje mrok. Mężczyzna stoi pod drzwiami pokoju Deniz i słyszy jak Nihan mówi do swojej córki. Akcja wraca do holdingu Kozcuoglu. „Dlaczego twój szef wysłał ciebie do kradzieży?” – pyta Emir. „Do jakiej kradzieży?” – nie rozumie Zehir. – „O czym pan mówi? Pan Kemal dał mi te dokumenty, bym dostarczył je do firmy, więc przyszedłem. A że nie było żadnej ochrony…”.

Następuje retrospekcja. Widzimy jak Emir i Tufan rozmawiają z dwójką ochroniarzy. „Wy dwaj macie stąd zniknąć” – wydaje polecenie Kozcuoglu. – „Uprzednio wyłączcie wszystkie światła. Chcę, aby wszystko wyglądało bardzo bezbronnie, co pozwoli na rabunek wobec mnie”. Akcja wraca do teraźniejszości. Tufan bierze dokumenty od Zehira i pokazuje je Emirowi. „Czy to nie powinno być zaniesione do biura Kemala, a nie do mnie?” – pyta Kozcuoglu. „Czy to nie tutaj jest biuro szefa?” – pyta Zehir. Emir daje znać podwładnemu, by wyprowadził Zehira. Następnie dzwoni do swojej żony.

„Mów szybko, bo trzymam Deniz na rękach” – oznajmia Nihan. „Wszystko u was w porządku?” – pyta Emir. „Tak, poza małą awarią prądu”. Mężczyzna zrywa się ze swojego fotela i rusza z powrotem do willi. Próbuje skontaktować się jeszcze z ochroniarzami, ale ich telefon nie odpowiada. Akcja przenosi się do willi, gdzie rozlega się dzwonek telefonu stacjonarnego. Kemal szybko chowa się za zasłoną, a Nihan wygląda z pokoju Deniz, oświetlając korytarz lampą z telefonu komórkowego. Efsane na dole błądzi dłuższą chwilę pośród ciemności i w końcu udaje jej się odebrać telefon. To Emir.

„Natychmiast pobudź wszystkich!” – rozkazuje mąż Nihan. – „Powiedz twojemu ojcu, aby uruchomił generator”. „Generator powinien uruchomić się automatycznie, ale…” – odzywa się służąca. „Powiedziałem natychmiast! Wszyscy mają mieć się na baczności!”. Tymczasem Nihan wzywa do siebie Edę. „Ty zostaniesz teraz z Deniz” – wydaje polecenie żona Emira i przekazuje dziewczynie swoją córkę. Następnie ostrożnie schodzi po schodach na parter.

Eda kładzie Deniz do łóżeczka, gdy nagle na zewnątrz rozlega się klakson samochodu. Zaintrygowana służąca podchodzi do okna, a następnie wychodzi na balkon. Wtedy Kemal szybko zakrada się do pokoju i niepostrzeżenie pobiera próbkę śliny Deniz. W tym samym czasie przez bramę willi przejeżdża auto Emira. Kemal chcąc szybko opuścić posiadłość, natyka się na… Nihan! Mężczyzna zakrywa szybko jej usta i ściąga z głowy kominiarkę. „Kemal?!” – mówi zaskoczona dziewczyna. „Przecież powiedziałem ci, że się jeszcze spotkamy” – przypomina Soydere. „Co ty tu robisz? Czy ty oszalałeś?”. „Zostało do zrobienia trochę drobnych rzeczy i musiałem się nimi zająć zanim jutro wyjedziesz”.

„O jakich rzeczach mówisz?” – pyta Nihan i w odpowiedzi Kemal zaczyna ją namiętnie całować. „O takich rzeczach” – oznajmia mężczyzna. „Jesteś szalony. Kiedyś umrę przez ciebie”. „Mogę dać ci lekcję, jeśli chcesz. Jestem bardzo doświadczony w tej sprawie… A sprawa jest taka, że szaleję za tobą”. „Dlaczego tu przyszedłeś?”. „Musiałem cię zobaczyć. Uciekasz ode mnie więc zostałem zmuszony do przeprowadzenia tajnej operacji”. W tym momencie rozlegają się syreny policyjne, a pod willę zajeżdżają dwa radiowozy. „Kemal, idź i zostaw mnie. Idź szybko, proszę!” – mówi Nihan.

„Nihan!” – w domu rozlega się głos syna Galipa. Kemal szybko zakłada kominiarkę i wybiega na zewnątrz. Zauważa go Emir i rzuca się za nim w pogoń. Przeskakuje przez płot w miejscu, gdzie wcześniej przeskoczył Kemal i chwyta zamaskowanego mężczyznę. Wymierza mu dwa uderzenia pięścią w twarz i ściąga kominiarkę z jego głowy. Okazuje się, że to nie Kemal! Następuje retrospekcja. Widzimy, jak Kemal przeskakuje przez ogrodzenie willi. Na ulicy czeka już na niego motocykl i drugi mężczyzna w kominiarce, który celowo ma dać się złapać. Soydere wsiada na pojazd i odjeżdża.

Akcja wraca do teraźniejszości. „Kim ty jesteś?! Kim?!” – wrzeszczy Emir, szarpiąc nieznajomego za kurtkę. Nagle za jego plecami pojawia się Ayhan i oświadcza: „To jeden z moich ludzi. Nie jest niestety zbyt bystry i dał się złapać”. „Czego chcesz?” – pyta Kozcuoglu. „To ty jesteś osobą, która chce czegoś ode mnie. I oczywistym jest, że w związku z tym ja też chcę czegoś od ciebie. Myślisz, że twój ojciec pozostanie nadal bezkarny, wymachując swą apaszką? Po tym jak on wykonał krok przeciwko mnie, ja jestem zmuszony zrobić to samo. Spójrz, sprawiliśmy, że dzisiejszego wieczoru oszalałeś i postawiłeś wszystkich na nogi. Chcieliśmy, abyś poczuł jak to jest tak żyć. Poznał wartość rzeczy, które masz, a które to możesz w każdej chwili stracić”.

„Wiedz, że jeśli dalej będziesz ze mną zadzierał i dodatkowo angażował do tego panią Leylę” – kontynuuje Ayhan – „wtedy bądź gotowy, że stanę się twoim aniołem śmierci”. Akcja przenosi się do domu Zehry, gdzie rozlega się dzwonek do drzwi. Kobieta idzie otworzyć i po drugiej stronie widzi Zehira. „Przyszedłem do ciebie, aby powiedzieć ci – wstydź się” – oznajmia mężczyzna z pogardliwym spojrzeniem. – „Odchodzę, zostawiając cię w spokoju z twoim zdradliwym sercem. Ale przedtem zmierzę się z całą naszą przeszłością. W przeszłości zawsze bałem się tego, że będziesz mnie obwiniać. Nasze dziecko nie umarło z mojego powodu. Umarło z twojego powodu, Zehra. Przez ciebie”. Oczy mężczyzny zachodzą łzami.

Nihan jest w pokoju Deniz. Nagle na dywaniku zauważa brudny odcisk buta. Już wie, że Kemal tu był i domyśla się po co przyszedł… Akcja przeskakuje do następnego dnia. Widzimy, jak Kemal oddaje próbki do badań. „Po jakim czasie mogę spodziewać się wyniku?” – pyta Soydere. „Od tygodnia do dziesięciu dni. Tyle zwykle trwa procedura” – odpowiada pracownica laboratorium. – „W tej pracy nie można dopuścić do jakiegokolwiek błędu”. Tymczasem Emir wiezie żonę i Deniz na dworzec. „Później wyślę wam samochód” – oznajmia mężczyzna. – „Wiesz, jak się masz zachowywać? Jak już wspomniałem, nikt nie może znać miejsca, gdzie się zatrzymacie”.

„Nie jesteś jedyną osobą, która wie o tej ucieczce” – oznajmia Nihan. „Kocham cię” – mówi Emir do żony, a następnie patrzy w lusterko wsteczne, gdzie widzi siedzącą z tyłu Deniz. – „A ciebie bardzo kocham”. Dziewczynka uśmiecha się. Akcja przeskakuje o jeden tydzień. Kemal przyjeżdża do laboratorium i odbiera kopertę z wynikami. Mężczyzna udaje się z nimi na wzgórze, na którym niegdyś spotykał się z Nihan. „Boże, błagam cię, pokaż mi najprawdziwszą prawdę…” – mówi mężczyzna i drżącymi rękoma otwiera kopertę.

Kemal rozkłada kartkę z wynikami i momentalnie zaczyna płakać i jednocześnie weselić się niezmiernie. „Deniz… Deniz Soydere… Moja córka! Jesteś moja… Jesteś moją córką!” – krzyczy mężczyzna wniebogłosy ze szczęścia. Nagle jednak na jego twarzy pojawia się mrok i wydziera się jeszcze głośniej: „Gdzie jesteś, Nihan?!”. Czy Kemal wybaczy ukochanej, że ukryła przed nim prawdę? Jak daleko posunie się, by być razem ze swoją córką?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy