194: W nocy na wzgórzu dochodzi do spotkania Kemala i Nihan. Oboje wtulają się w siebie. Z ukrycia obserwuje ich Tufan i od razu dzwoni do Asu. „Tak jak przewidywałaś, spotkali się” – oznajmia mężczyzna. „Dobrze, dziękuję. Nie musisz ich dłużej obserwować”. „Już rozumiem. Na tym świecie nie istnieje nic, co może oddzielić ich od siebie”. „Jest. I wszyscy to zobaczą. Wszyscy, łącznie z Kemalem, to zobaczą…”. Siostra Emira rozłącza się, a następnie dzwoni do swojego człowieka: „Gurcan, przyjedź, gdziekolwiek byś nie był. Mam dla ciebie pracę…”. Co planuje dziewczyna?

Akcja wraca na wzgórze. „Wybacz mi” – mówi Kemal. – „Proszę, wybacz mi”. „Jak mamy żyć z taką prawdą?” – pyta Nihan. – „Jak zdołamy utrzymać nasze życie?”. „Znajdę sposób. Obiecuję ci, że to zrobię”. „Nie wiem, czy ja będę w stanie po tym, jak zobaczyłam ten film. Proszę, pozwól mi podjąć decyzję po tym, co będzie między nami. Zeynep musi ponieść konsekwencje”. „Zeynep poniesie konsekwencje, o ile to ona jest wina”. „Jak możesz mówić – jeśli jest winna?”. „Znajdę Zeynep. Jeśli jest winna, sam oddam ją w ręce sprawiedliwości”. „Jak myślisz, gdzie może być w tej chwili? Ktoś na pewno jej pomaga”.

„To oczywiste, kto. Emir” – stwierdza Soydere. „Myślę, że to nie on. Dlaczego miałby jej pomagać?” – pyta Nihan. – „Nie ma żadnego powodu, żeby ją chronić”. „Ten facet zawsze ma powód. Jestem pewien, że Emir ma coś z tym wspólnego. Ale jestem również ciekaw, kto jeszcze”. Akcja wraca do mieszkania Kemala. „Gurcan, nikt nie może wiedzieć, że to ja za tym stoję” – zastrzega Asu. – „Działaj dobrze. Jutro oddamy Zeynep w ręce Nihan Kozcuoglu…”.

Akcja przeskakuje do następnego dnia. Ayhan i Kemal oglądają film z duszenia Ozana. Są z nimi także Leyla i Nihan. „Czy jest coś, co zwraca twoją uwagę, bracie?” – pyta Soydere. „Myślę, że jest tutaj coś dziwnego” – oznajmia Ayhan. „Co takiego?” – pyta Nihan. „Poduszka jest jakaś dziwna. Spójrzcie, Zeynep wchodzi do tego pokoju. Następnie po całej rozmowie bierze poduszkę, a resztę już znamy”. „Możesz mówić jaśniej, Ayhan?”. „Myślę, że błędem jest powiedzieć, że widzimy tutaj kompletny film. To tylko kilka sekund. Przecież nie da się nikogo udusić w tym czasie”.

„Możecie wszyscy starać się usunąć z niej winę, ale to i tak dla mnie nie ma znaczenia!” – oznajmia stanowczo Nihan. – „Zeynep zabiła mojego brata i nikt nie może oczekiwać, że odpuszczę, dopóki ona nie zostanie odnaleziona!”. „Co jeśli Ayhan ma rację?” – pyta Kemal. – „Co jeśli ten film powstał po to, żeby cię zmylić? Co zrobisz, jeśli to nie Zeynep?”. „Jesteś nieobiektywny!” – stwierdza żona Emira i odchodzi. Akcja przenosi się do kryjówki Zeynep. Asu przynosi swojej szwagierce herbatę. „Tak mi przykro, że zabieram twój cenny czas” – mówi siostra Kemala. „Nie martw się o to” – zapewnia Asu. – „Nie miałam pojęcia, że ty i Emir nadal się ze sobą spotykacie”. „Nie spotykamy się już. Przysięgam, nawet tak nie myśl”. „Jednak on wciąż chce ci pomagać. Dlaczego?”.

„Kto to wie? Na pewno musi mieć w tym jakiś interes” – stwierdza Zeynep i dyskretnie kładzie ręce na swoim brzuchu. „Kemal nie chciałby mi nawet spojrzeć w twarz, gdyby wiedział, że ci pomagam” – oznajmia Asu. „Bez względu na to, co zaszło między nami, zawsze byłaś przy mnie w trudnych dniach. Nie zapomnę ci tego do końca życia, Asu”. „Chciałabym zrobić dla ciebie coś więcej”. „Dla mnie już wszystko się skończyło”. „Nie, nie skończyło się. Musisz odbudować swoje życie. Nie pójdziesz do więzienia”. „Moi rodzice myślą, że jestem morderczynią. Nawet nie wypowiadają mojego imienia”.

„Najpierw spróbuj wyspowiadać się przed samą sobą” – sugeruje siostra Emira. „Jak?” – pyta Zeynep. Asu sięga po swoją torebkę i wyciąga z niej długopis. Z pobliskiego stolika przynosi kartkę i kładzie wszystko przed szwagierką. „Co ja mam z tym zrobić?” – pyta Soyderówna. „Nie chcesz, by rodzice mogli cię wysłuchać? Pomyśl, jaki jest najlepszy sposób, by wysłuchali tego, co masz do powiedzenia? Napisz do nich. Powiedz o wszystkim, co leży ci na sercu. Pisz, a ja znajdę chłopaka, który to dostarczy”.

Kemal jest w biurze komisarza i pokazuje mu film z dnia śmierci Ozana. „Czy istnieje możliwość, że to fotomontaż?” – pyta Soydere. „Nie sądzę, ale wyślę to do sprawdzenia” – odpowiada Hakan. „Załóżmy, że Zeynep jest morderczynią. W takim razie, dlaczego Emir powiedział ci, żebyś nie zajmował się tą sprawą?”. „Ponieważ chroni Zeynep?”. „Niemożliwe. Emir obawia się czegoś innego. Co o tym sądzisz?”. „Cóż, jeśli pytasz o moją profesjonalną, opartą na doświadczeniu opinię, to najbardziej prawdopodobne, że Zeynep rzeczywiście jest morderczynią. Jednak podświadomie czuję, że nie wszystko jest tu takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. A ty, co myślisz?”.

„Nie wiem. Jestem zupełnie zdezorientowany” – oznajmia Kemal. „W tej sprawie, co innego mnie niepokoi” – mówi komisarz. – „Abstrahując od tego, czy to Zeynep zabiła Ozana, to kto nagrał ten film? I kolejne pytanie, kto go powiesił? Zeynep nie dałaby rady zrobić tego sama. To niemożliwe”. „Może gdy dojdziemy do tego człowieka, znajdziemy odpowiedzi na wszystkie nasze pytania?”. Tymczasem Tarik bez pukania wchodzi do gabinetu Emira. „Jesteśmy bliskimi przyjaciółmi, że się tak wdzierasz?” – pyta mąż Nihan. – „Jesteś tu z powodu Banu?”. „Co z ciebie za podstępny typ!” – grzmi brat Kemala.

W tym momencie do pomieszczenia wchodzi Banu. Ignoruje obecność męża i podaje szefowi dokumenty. „Wyślij to faksem do firmy DNT” – wydaje polecenie Emir. Kobieta posłusznie odchodzi. „Ty wysłałeś ten film?” – pyta Tarik oskarżycielskim tonem. „Zapewne zastanawiasz się, czy jesteś następny w kolejce, tak? Obaj wiemy, że to ty powiesiłeś Ozana” – oznajmia Kozcuoglu. „A ty to sfilmowałeś!” – brat Kemala uderza pięścią w biurko. „W sądzie takie bezpodstawne oskarżenie was nie uratuje”. „A ty co, będziesz nas chronił?”. „Jeśli warunki na to pozwolą, zorganizuję ucieczkę dla Zeynep”. „Trzymaj się od niej z daleka. Nawet nie zbliżaj się do niej!”.

„Uspokój się, Tarik. Jestem przecież ojcem twojego siostrzeńca” – oznajmia dumnie Emir. „Ojcem Deniz jest Kemal, mój drogi” – odpowiada z uśmiechem mąż Banu”. „Kto mówi o Deniz?”. „O czym ty mówisz?!” – wydziera się Tarik, chwyta Emira za marynarkę i przyciska go do ściany. „Okiełznaj swój gniew” – mówi ze spokojem syn Galipa. – „Tak długo, jak nie popełnisz błędu, ty i ona będziecie pod moją opieką. Organizuję Zeynep ucieczkę stąd”. „Jeśli kłamiesz, jeśli choć paznokieć Zeynep ucierpi… Zabiję cię! Przysięgam, że to zrobię!”. „Wierzę. W końcu nie będzie to twoje pierwsze morderstwo…” – stwierdza Emir. Mąż Banu rzuca groźne spojrzenie swojemu byłemu pracodawcy i opuszcza jego gabinet.

Tymczasem Asu spotyka się z Gurcanem. Przekazuje mu list, który napisała Zeynep. „Zawieź to do domu Emira Kozcuoglu” – rozkazuje dziewczyna. – „Powiedz, że to dla jego żony, Nihan”. W następnej scenie widzimy, jak Efsane odbiera przesyłkę od Gurcana. Służąca przekazuje list Nihan. Dziewczyna wybiega za kurierem i dostrzega jego twarz, nim ten odjeżdża na motocyklu. Uświadamia sobie, że to fałszywy pielęgniarz ze szpitala, z którym ona i Kemal rozmawiali.

W tym samym momencie przed willę Kozcuoglu zajeżdża Kemal. „Co się dzieje?” – pyta mężczyzna przez opuszczoną szybę. „Ten kurier, który ucieka, to fałszywy pielęgniarz, którego widzieliśmy w szpitalu!” – krzyczy Nihan. Jej ukochany rusza z piskiem opon za motocyklistą. Nihan zaś otwiera kopertę i zaczyna czytać znajdujący się w środku list:

Droga mamo i drogi tato. Próbuję znaleźć właściwą drogę i osiągnąć wasze przebaczenie. Po raz kolejny przyniosłam wam wstyd. Zmusiłam was do przeżycia gorzkiego bólu. Mój grzech jest wielki, ale przysięgam, nie chciałam zabić Ozana. Przysięgam, na wszystkich świętych, nawet nie zorientowałam się, jak do tego doszło. Byłam przerażona. Kiedy wyszłam z sali, miałam nikłą nadzieję, że on wciąż żyje. A potem usłyszałam, przekonałam się… Tak mi przykro. Bardzo tego żałuję. Gdybym tylko miała szansę cofnąć czas, naprawiłabym swoje błędy. Wybaczcie mi. Ja was bardzo, ale to bardzo mocno kocham…

Kemalowi udaje się złapać Gurcana. „Kim jesteś?!” – pyta Soydere, dociskając mężczyznę do ściany. – „Popatrz na mnie! Odpowiadaj! Posłuchaj mnie, już nie uciekniesz stąd. Jesteś już w moich rękach, to koniec twojej drogi. Czyim jesteś człowiekiem? Dla kogo pracujesz?!”. „Dla nikogo” – odpowiada Gurcan. Nagle ktoś zachodzi Kemala od tyłu i przykłada mu broń do karku! Kamera przesuwa się powoli w kierunku twarzy napastnika i okazuje się nim być… Asu!

„Opuść swoje ręce” – radzi Gurcan Kemalowi. Soydere posłusznie wykonuje polecenie, nie odwracając głowy. – „W żądnym wypadku nie ruszaj się, bo zarobisz kulkę”. Kiedy Kemal chce dyskretnie odwrócić głowę, Gurcan szybkim ruchem sięga po metalowy pręt i uderza nim mężczyznę w głowę. Soydere traci przytomność i upada na ziemię. „Co ty zrobiłeś?!” – przeraża się Asu. „Gdybyśmy pozwolili mu zobaczyć twoją twarz, zderzylibyśmy się z jeszcze większym problemem, pani Asu” – oznajmia Gurcan. Chwyta za ramię swoją zleceniodawczynię i razem odchodzą.

Wkrótce Kemal odzyskuje przytomność. Mężczyzna na czole ma rozcięcie, z którego wypływa krew. Mimo to wsiada do swojego samochodu i odjeżdża. Tymczasem w mieszkaniu, w którym ukrywa się Zeynep, rozlega się pukanie do drzwi. Dziewczyna przypomina sobie słowa Asu, która obiecała, że dzisiaj do niej przyjdzie. Będąc przekonaną, że to właśnie ona, otwiera drzwi i po drugiej stronie widzi… Nihan! Żona Emira z impetem wkracza do środka i rzuca morderczynię swojego brata na podłogę. „Więcej mi nie uciekniesz!” – grzmi Nihan. – „Wstawaj! Powiedziałam wstawaj!”.

„Zostaw mnie! Co ty robisz?!” – krzyczy przerażona Zeynep. „Ja jeszcze nic ci nie zrobiłam! Na razie!” – oświadcza Nihan, szarpiąc dziewczyną. – „Zabiłaś mojego brata! Zabiłaś go! Przyznaj się! Natychmiast mi wszystko powiedz! Opowiedz, jak go zabiłaś?!”. „Do czego mam się przyznać? Do czego…?”. „Masz powiedzieć mi wszystko, o czym nie wiem! Zrozumiałaś?! Kto ci pomagał?! Co robiłaś, kiedy weszłaś do sali Ozana?! Jak na ciebie patrzył Ozan, kiedy dowiedział się, że jesteś zdrajcą?! Jak patrzył, gdy zrozumiał, że go zabijesz?! Jak zabijałaś go, patrząc mu prosto w oczy?! Teraz, patrząc mi prosto w oczy, powiesz wszystko! Mów!”.

„Zabiłam! Zabiłam Ozana!” – wrzeszczy Zeynep i chwyta się za głowę. – „To ja go zabiłam! Ale nie chciałam tego zrobić… Przysięgam, nie chciałam go zabić. Poszłam tam z nim tylko porozmawiać… Chciałam, żeby mnie wysłuchał, ale on nie chciał tego zrobić… Chciałam, żeby zamilczał, ale on nie chciał zamilczeć. Powiedziałam mu: Zamilcz! Ale nie zamilkł… Przysięgam, nie zrobiłam tego specjalnie… Przysięgam, to nie było umyślne! Nie zrobiłam tak, nie chciałam, żeby umarł… Nie chciałam, przysięgam!”.

„To znaczy chciałaś zmusić mojego brata, żeby zamilkł z powodu tego, że dowiedział się o tobie i Emirze?” – pyta Nihan. – „Tylko dlatego, żeby ukryć swój grzech, zabiłaś mojego brata. Przycisnęłaś go poduszką, żeby zamilkł. Udusiłaś go, żeby zamilkł, tak?!”. Nihan nagle chwyta za leżącą na sofie poduszkę i zaczyna nią dusić siostrę swojego ukochanego! „Nie zabiję ciebie, Zeynep!” – wrzeszczy córka Vildan, wpadając w istny szał i odrzucając poduszkę na podłogę. – „Nie zabiję ciebie, bo chcę widzieć, jak będziesz cierpieć każdego dnia! Chcę widzieć jak zamykasz się w sobie, będąc naznaczona piętnem mordercy! Wstawaj, szybko!”.

Nihan z całych sił pociąga Zeynep za rękę. Dziewczyna przewraca się i uderza plecami o podłogę. Soyderówna zakrzykuje z bólu, a na jej szlafroku pojawia się krew! „Coś się stało! O Boże, moje dziecko!” – przeraża się Zeynep, chwytając się za brzuch. – „Błagam cię, pomóż mi…”. „Masz dziecko?” – pyta zaskoczona córka Vildan. – „Jesteś w ciąży?”. „Błagam, pomóż mi… Niech z moim dzieckiem nic się nie stanie… Błagam cię, Nihan!”. Żona Emira zaczyna płakać i chwyta się za głowę. Czy pomoże morderczyni swojego brata? Czy ciąża Zeynep zostanie uratowany, czy może jednak dziewczyna po raz kolejny poroni?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy