199: Asu przyjeżdża do mieszkania, gdzie zatrzymała się Zeynep. „Siostro Asu, przez jaką firmę wysłałaś mój list?” – docieka siostra Kemala. „Przez firmę kurierską” – odpowiada Asu. – „Zadzwoniłam i przekazałam osobiście. Dlaczego pytasz?”. „Kemal powiedział, że list trafił do Nihan”. „Co? Jak to się mogło stać?”. „To właśnie próbuję ustalić”. „Dlaczego w ogóle ktoś coś takiego zrobił?”. „Zastanawiam się, czy to czasami nie byłaś ty? Zrobiłaś to, aby rozdzielić mojego brata i Nihan, czyż nie?”. „Zdajesz sobie sprawę z tego, co mówisz?”. „W tej chwili nie znajduję innego wyjaśnienia. Nihan dostała list, który napisałam do moich rodziców. Z tego powodu Nihan była u mnie”.
„Gdybym przekazała ten list Nihan, wtedy nie pomogłabym ci uciec” – stwierdza siostra Emira. „Więc kto to zrobił?” – pyta Zeynep. „Ktoś, kto chciał, żeby Nihan widziała cię jako mordercę. Musi być też w tym ktoś, kto dostarczył jej list. Robiłam wszystko to tylko dla ciebie. Emir dał mi adres mieszkania. On je wynajmował. Nie wiem, jak Nihan znalazła to miejsce, bo nie podałam adresu nadawcy. Ale jeśli Emir chciał, żebyś została znaleziona, to na pewno sprawił, aby tak się stało. Zaakceptuj to albo nie, ale jeśli Emir będzie musiał dokonać wyboru, to zawsze wybierze Nihan”.
„Nawet kiedy zostałaś postrzelona, to on i tak myślał o Nihan” – kontynuuje Asu. – „Jeśli szukasz zdrajcy, to nie szukaj go za daleko. Szukaj go w swoim sercu”. Akcja przeskakuje do wieczora. Nihan wychodzi z pokoju, ale na korytarzu natyka się na męża. „Dokąd to, żoneczko?” – pyta Emir. „Idę trochę pobiegać” – odpowiada dziewczyna. – „Muszę się trochę rozruszać, zanim znowu założysz mi czipa”. „Na szczęście nie można go zniszczyć podczas biegania”.
Nihan opuszcza dom. Nie idzie jednak biegać, tylko wsiada do samochodu i odjeżdża. Tam telefonuje do kogoś. „Chciałam zapytać, czy wszystko już gotowe?” – mówi do słuchawki. – „Dobrze, proszę się pospieszyć”. Dziewczyna rozłącza się i dzwoni do Kemala. „Gdzie jesteś?” – pyta. „Właśnie jadę” – odpowiada Soydere. „Dobrze, tylko się nie spóźnij”. „Dlaczego tak pytasz? Co ty tam planujesz, Nihan?”. „Niespodziankę”. „Jesteś z Deniz?”. „Nie, nie jestem. To niespodzianka, nie podoba ci się?”. „Spełniłaś dziś wszystkie moje pragnienia, gdy zobaczyłem córkę”. „Rozczarowujesz mnie, jak niewiele ci potrzeba”. „Dobrze, dobrze, ja tylko żartuję”.
„Pospiesz się, dobrze?” – prosi Nihan. – „Wyszłam z domu, udając, że idę pobiegać, więc nie mam wiele czasu”. Akcja przenosi się do domu Soyderów. Tarik odchodzi od stołu, przy którym wraz z rodzicami spożywał kolację i wybiera numer do Asu. „Jest pewien temat, o którym powinniśmy porozmawiać” – oznajmia mężczyzna. „Dobrze, przyjdź. Jestem w domu” – odpowiada siostra Emira. „Kemal też jest?”. „Nie, powiedział, że przyjdzie później”. „Dobrze, zaraz będę”. W następnej scenie Tarik jest już w mieszkaniu brata. „Wszystko w porządku?” – pyta Asu.
„Nie, nic nie jest w porządku…” – odpowiada mężczyzna. „Co się stało?” – pyta żona Kemala. „Musisz mi pomóc. W zamian zrobię wszystko, czego chcesz”. Tymczasem Gurcan dzwoni do Emira. „Wiem, że mnie szukasz, Kozcuoglu” – mówi wspólnik Asu. – „Mogę ci podać nazwisko osoby, która manipulowała przy samochodzie twojej żony”. „Jak dużo chcesz?” – pyta mąż Nihan. – „Dobrze, akceptuję. Najpierw imię, a potem pieniądze”. „Imię i pieniądze w tym samym czasie. Jutro wyślę ci adres”. Czy Emir dowie się, że to jego siostra stoi za wypadkiem Nihan?
Akcja wraca do mieszkania Kemala. „Muszę uratować siebie i Zeynep” – oznajmia Tarik. „Od czego?” – pyta Asu. „Od sprawy zabójstwa Ozana…”. „Co ty mówisz za bzdury, Tarik? Jaki ty możesz mieć związek z tą sprawą?”. „To ja go powiesiłem… Zeynep go zabiła, a ja go powiesiłem… Dlatego przyszedłem do ciebie. Chcę, żebyś uratowała nas oboje. To już nawet nie chodzi o mnie, ze mną i tak jest już koniec. Ale moi rodzice nie zniosą kolejnego ciosu. Dostaną ataku serca. Żal mi ich. Nie znajdując rozwiązania, postanowiłem przyjść do ciebie”.
Nihan i Kemal leżą na hamaku rozpostartym między drzewami i wpatrują się w gwieździste niebo. „Niech już nadejdą czasy, o których nie będziemy chcieli zapomnieć” – mówi żona Emira. – „Chcę słuchać tylko głosu twojego serca”. „Można powiedzieć, że dziś jest ten dzień” – oznajmia Kemal. „Chcę myśleć, że nie ma niczego oprócz ciebie i córki”. Nagle mężczyzna odbiera sms-a. Odczytuje go i oznajmia: „Zehir ustalił tożsamość człowieka, którego szukamy”. „I jak się nazywa?”. „Gurcan Avali. O kolejny krok zbliżyliśmy się do prawdy. Kiedy znajdziemy mordercę Ozana, będziemy w stanie przejść przez tę przeszkodę”.
Akcja wraca do mieszkania Kemala. „Tarik, w co ty wdepnąłeś?” – pyta przerażona Asu. – „Zeynep w ogóle wie, że to zrobiłeś?”. „Wie” – potwierdza mężczyzna. – „Co zrobisz? Pomożesz mi?”. „Jeśli ci pomogę, sprowadzę problemy również na siebie”. „No tak, masz rację. Wybacz te moje głupoty… Ciągle mówię bez sensu”. „Wiesz, że nie pozbędziemy się tej sprawy bez brudzenia rąk?”. „Coś wymyśliłaś?”. „Na razie myślę. Policja i Kemal ścigają mordercę. Jeśli istnieją jakieś dowody, to już jest za późno, by je zniszczyć. Istnieje jednak inna droga”. „Jaka?”. „Musimy znaleźć człowieka, który weźmie na siebie to morderstwo”.
„Asu, co ty mówisz?” – zadziwia się Tarik. – „Kto i dlaczego miałby zrobić coś takiego?”. „Wiem, że nie zrobi” – potwierdza dziewczyna. – „Ale żeby oczyścić ciebie od tej sprawy, zrzucimy winę na innego człowieka”. „Oczernimy niewinnego człowieka?”. „To nie jest niewinny człowiek. To osoba winna, znajdująca się na granicy śmierci. Dobrze to sobie przemyśl. Czy dla swojej rodziny, dla swojej siostry, jesteś w stanie zabić człowieka, który i tak znajduje u progu śmierci?”.
Akcja przeskakuje do następnego dnia. Tarik siedzi przy stoliku i wpatruje się w okno. Nagle jego komórka zaczyna dzwonić. To Asu. „Podjąłeś decyzję?” – pyta dziewczyna. „Podjąłem” – pada odpowiedź. Tymczasem Emir czeka w miejscu wskazanym przez Gurcana. Odbiera połączenie od prywatnego numeru. „Pieniądze, które trzymasz w rękach, wrzucisz do zbliżającej się łodzi” – oznajmia Gurcan. „Adres?” – pyta Kozcuoglu. „Gdy oddasz torbę, on da ci adres”.
Po chwili do brzegu dobija jakiś mężczyzna na motorówce. Na głowie ma kaptur, a połowę twarzy zasłoniętą szalikiem. Emir rzuca mu walizkę z pieniędzmi. Nieznajomy odrzuca mu kamień, który owinięty jest w papier. Na papierze zapisany jest adres. Kozcuoglu wsiada do samochodu i rusza we wskazane miejsce. Tymczasem Nihan i Kemal przyjeżdżają pod dom mężczyzny, którego podejrzewają o udział w morderstwie Ozana.
Następuje retrospekcja. Widzimy Gurcana, który w przebraniu lekarza wchodzi do sali Ozana. Następnie podaje mu zastrzyk i oznajmia: „W przeciągu pół godziny wszystkie twoje bóle ustaną”. „Muszę się stąd wydostać” – mówi chłopak. – „Moi rodzice. Chcę ich zobaczyć”. „Nie męcz się, zamknij oczy. Wszystko wkrótce się skończy…”. Gurcan opuszcza pokój. Gdy jest na korytarzu dzwoni do Asu i mówi: „Sprawa zakończona”. „Dobrze, teraz wyjdź stamtąd” – rozkazuje dziewczyna. „Kiedy zaczniesz filmować ukrytą kamerą?”. „W tej chwili zaczynam. Teraz potrzebuję tylko momentu, gdy wchodzą ludzie Emira Kozcuoglu…”.
Akcja wraca do teraźniejszości. Widzimy Gurcana, siedzącego na sofie w swoim mieszkaniu. Mężczyzna jest związany i zakneblowany. Ktoś stoi nad nim i mierzy do niego z broni. Kamera powoli przesuwa się na twarz uzbrojonego mężczyzny i widzimy, że to… Tarik! W tym momencie rozlega się pukanie do drzwi, a następnie głos Kemala: „Gurcan, otwórz drzwi!”. Tymczasem Emir przyjeżdża pod adres, który przekazał mu człowiek Gurcana. Drzwi otwiera mu… jego siostra!
Akcja wraca do domu Gurcana. Kemal wciąż dobija się do drzwi. Nagle Nihan zauważa, jak zasłony w oknach poruszają się. Wie, że ktoś jest w środku. „Gurcan, wiem, że tam jesteś!” – krzyczy Soydere. – „Zostałeś zapędzony do narożnika! Nie masz dokąd uciec! Słyszysz mnie?!”. Akcja przenosi się do spotkania rodzeństwa Kozcuoglu. „Co jest, bracie?” – pyta Asu. – „Zatęskniłeś do naszych dawnych dni?”. „A ty sprawiłaś sobie alternatywne miejsce zamieszkania i wcale o tym nie mówisz” – odpowiada mąż Nihan. „Co ty tu robisz?”. „Masz jakiegoś wroga, siostrzyczko. I, co najbardziej zaskakujące, nie jestem to ja. Mówi ci coś nazwisko Gurcan Avali? Znasz tego gościa?”. „Nie, nie znam go…”.
„To ciekawe, bo on twierdzi, że to ty spowodowałaś wypadek, który przydarzył się Nihan” – oznajmia Emir. „Co to za bzdury?” – pyta Asu, a brat silnie chwyta ją za ramię. „Mam nadzieję, że nie zamierzałaś skrzywdzić Nihan, moja siostrzyczko?”. „Nie wygłupiaj się, Emir!”. „Jeżeli pozwoliłaś sobie na taki błąd…”. „Puść moją rękę!”. „Z tego wynika, siostrzyczko, że sama wydałaś na siebie wyrok!”.
Kiedy Tarik szuka innego wyjścia z domu Gurcana, związany mężczyzna podnosi się z sofy i zmierza w kierunku drzwi wyjściowych. Udaje mu się zwolnić blokadę, ale w tym samym momencie Tarik uderza go rękojeścią broni w tył głowy i własnym ciężarem ciała blokuje drzwi przed otwarciem! Akcja wraca do mieszkania Asu. „Pomyśl dwa razy, zanim zaczniesz mi grozić” – mówi dziewczyna do brata. – „Bo ja w jednej chwili mogę cię posłać do więzienia, jako inicjatora morderstwa Ozana Sezina”. „Nie zabiłem Ozana i absolutnie nie mam niczego wspólnego z jego śmiercią” – oświadcza Emir. „Zatem będzie to dla ciebie tragiczna kara. Pójść do więzienia za coś, czego się nie popełniło. Opanuj się więc i zrozum, że nie mam nic wspólnego z tym wypadkiem. Nie pozwól innym grać przeciwko nam nawzajem”.
„Przestań owijać w bawełnę. Dowiem się, czy to, co powiedziałaś, było szczere” – oznajmia Emir i opuszcza mieszkanie. Następnie dzwoni do swojego człowieka. „Czy złapałeś tę motorówkę?” – pyta. – „Kiedy przyjadę, Gurcan Avali ma już tam być”. Akcja wraca do domu Gurcana. Tarik dzwoni na policję. „Chciałem powiadomić o przestępstwie” – mówi Soydere. – „Przed moim domem są kobieta i mężczyzna. Próbują się dostać do środka”. Czy Tarikowi uda się wydostać z tego miejsca, niezauważonym przez brata? Czy mężczyzna posłucha Asu i zabije Gurcana?
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.