2: Kemal wchodzi do domu pomóc Leyli z ciastem. „Jak ci się podoba?” – pyta przyjaciółkę o Nihan. „Jest piękna jak marzenie” – odpowiada Leyla. Emir jest wściekły bo Nihan odrzuca od niego telefony. Złe emocje wyładowuje na strzelnicy. Kemal i Nihan żegnają się ze sobą. Dziewczyna daje mu buziaka w policzek i obiecuje, że jeszcze się spotkają. Kemal z kolei rysuje na szybie jej samochodu znak nieskończoności.
Wieczorem, kiedy Kemal pracuje na łodzi, dostaje sms-a od Nihan: „Jutro oprowadzę cię po mojej wystawie. Znajdź wolny czas”. Nazajutrz Emir wściekły brakiem kontaktu z Nihan, decyduje nie podpisywać kontraktu z firmą Ondera – ojca dziewczyny. Kemal w tym czasie pyta Nihan, czy ma chłopaka. „Nie” – odpowiada dziewczyna. – „Ale jest ktoś, kto zakłóca mój spokój”. Gdy oboje są w galerii przez cały czas obserwuje ich Ozan, brat Nihan.
Galip, ojciec Emira, wchodzi do gabinetu syna. Pokój wygląda jak po przejściu huraganu. Mężczyzna w akcie szaleństwa zaczął rzucać wszystkimi meblami. „Co się z tobą dzieje, synu?” – pyta. – „Dlaczego tracisz nad sobą kontrolę?”. „Jestem szaleńczo zakochany” – wyjaśnia Emir. – „Jestem zakochany w tej przeklętej Nihan. A ona traktuje mnie gorzej niż psa… Ona mnie nie chce. Patrzy na mnie jak na robaka. Zupełnie nie interesuje jej to, że nieba bym jej przychylił. Nie mogę znieść tego, że ktoś inny może ją mieć. Pożądam jej! Chcę mieć ją tylko dla siebie… Nihan jest moja. Zabiję każdego, kto ją dotknie!”.
„Emir, uspokój się” – prosi Galip. – „Ja się wszystkim zajmę i obiecuję ci, że poślubisz Nihan. Sama będzie chciała wyjść za ciebie. Padnie na kolana, jak i cała jej rodzina”. Wieczorem Galip przyjeżdża do posiadłości Sezinów. Prosi Ondera o rozmowę w cztery oczy. „Wszystko w porządku?” – pyta ojciec Nihan. „To zależy od tego w jakim kierunku potoczy się ta rozmowa” – odpowiada ojciec Emira.
Kilka chwil później wściekły Onder wychodzi ze swojego gabinetu. „Nie sprzedaję firmy! Zrywam umowę!” – krzyczy Onder do Galipa. „Proszę, uspokój się…” – próbuje załagodzić sytuację Vildan, matka Nihan. „Radziłbym ci zastanowić się jeszcze chwilę, zanim powiesz za dużo…” – mówi Galip. „Moja córka nie jest na sprzedaż, rozumiesz?!”. Okazuje się, że Galip zaproponował podpisanie kontraktu w zamian za to, że Nihan poślubi jego syna – Emira!
Nihan zaalarmowana krzykami schodzi z góry. „Decyzja zatem należy do ciebie” – zwraca się Galip do dziewczyny. – „Od ciebie zależy los twojej rodziny…”. „Gdyby tego chciała, już dawno by tego tego doszło!” – odpowiada Onder i oburzony tą niemoralną propozycją każe Galipowi wynosić się z tego domu. Ozan zestresowany awanturą traci przytomność i upada na podłogę.
Nazajutrz Onder grozi żonie, że jeżeli będzie dalej naciskać na ślub Nihan z Emirem, to sam się z nią rozwiedzie. W porcie na łodzi Nihan i Kemal spożywają kolację. Chłopak zdradza się przed dziewczyną ze swoich obaw, co do możliwości przerodzenia się ich znajomości w poważny związek. „To bardzo przyjemne, kiedy o tym marzysz” – mówi. – „Ale w prawdziwym życiu, historia bogatej dziewczyny i biednego chłopca nie może się udać…”. „Dlaczego ma się nie udać? Te rzeczy zależą od naszego serca” – odpowiada Nihan.
Następnie oboje bawią się w grę prawda czy wyzwanie. Podczas zabawy dochodzi między nimi do pierwszego pocałunku. Nazajutrz Kemal odbiera maila, w którym firma pozytywnie odpowiada na jego podanie o pracę. Jego rodzice jednak nie są zadowoleni. Kopalnia, w której ma pracować, znajduje się wiele godzin drogi od ich domu. Nihan zaprasza Kemala na wspólne spotkanie z jej bratem. Chce ich ze sobą zapoznać. Nieoczekiwanie z Londynu wraca Emir i zjawia się na miejscu! Nihan odwołuje rezerwację Kemala, by nie dopuścić do jego spotkania z Emirem.
Kemal nie zostaje wpuszczony do restauracji. Zdziwiony próbuje zadzwonić do Nihan, ale ona odrzuca jego połączenie. Mężczyzna czuje się wystawiony. Nihan nie ma zamiaru rozmawiać z Emirem. Pospiesznie wychodzi z restauracji i upuszcza apaszkę. Emir podnosi jej chustę i wybiega za dziewczyną. Na zewnątrz chwilę z nią rozmawia. Wpatruje jej się głęboko w oczy i mówi, że ją kocha. Z ukrycia wszystko to widzi Kemal!
Późnym popołudniem Nihan udaje się do portu, gdzie Kemal właśnie czyści jedną z łodzi. „Rozumiem, że możesz być na mnie zły, ale stało się coś nieoczekiwanego” – próbuje tłumaczyć dziewczyna. „O czym ty mówisz? Czy to nie ty powiedziałaś mi, bym przyszedł i spotkał się z twoim bratem? Przyszedłem tam, a ty nawet mnie nie wpuściłaś. Później jeszcze nie odbierałaś telefonu…”. „To nie tak. Odwołałam twoją rezerwację, żebyś niepotrzebnie się nie denerwował… Bardzo cię przepraszam, ale zrobiłam to, żeby cię chronić”.
„Nie potrzebna mi taka ochrona!” – odpowiada stanowczo Kemal. Jest wściekły za to, jak potraktowała go dziewczyna. „Nic nie rozumiesz. To wszystko przez Emira!”. „Kim na Boga jest ten Emir?! Pytałem ciebie, czy masz chłopaka, a ty zaprzeczyłaś! Czyli mnie okłamałaś…”. „Wcale nie…”. „Nie kłam! Widziałem was razem! Widziałem, jak on na ciebie patrzył…”. „Co widziałeś? Kiedy?”. „Widziałem was, jak razem wychodziliście z restauracji…”.
„Między mną a Emirem nie ma niczego i nie będzie!” – oświadcza zdecydowanie dziewczyna i wyznaje: „Kemal zakochałam się w tobie!”. Chłopak jest zaskoczony tym wyzwaniem. Zaniemawia. Nagle pojawia się Vildan, matka dziewczyny. „Co ty tutaj robisz, Nihan?” – pyta. – „Zauważyłam cię, kiedy przejeżdżałam i nie mogłam uwierzyć własnym oczom…”. Następnie zwraca się do Kemala: „A ty kim jesteś?”. Nihan chwyta chłopaka za rękę i spokojnie oświadcza: „To Kemal, mój chłopak”.
„Żartujesz, prawda?” – Vildan nie może uwierzyć w to, co widzi. „Nie żartuję, mamo. Tak w ogóle nie ma w tym niczego niewiarygodnego…”. „Naprawdę źle postępujesz, dając nadzieję temu chłopcu, choć dobrze wiesz, jak to się skończy… Później będzie smutny…”. Kemal puszcza dłoń Nihan. Jej matka dodaje na odchodne: „Przepraszam za kłopot. Życzę powodzenia. Ach, i nie spóźnij się wieczorem. Wujek Galip i Emir przychodzą…”.
Nihan biegnie za matką. „Chcę, żebyś natychmiast przeprosiła Kemala” – żąda. „Co takiego? Czy ty się dobrze czujesz?” – pyta Vildan. Nihan wraca do Kemala. „Bardzo przepraszam za zachowanie mojej matki” – mówi. – „Czasami potrafi być okrutna…”. „Twoja matka ma rację!” – odpowiada mężczyzna. – „Właściwie powiedziała to samo, co sam uważam. Nie jesteśmy dla siebie odpowiedni. I nigdy nie będziemy…”. „Nie obchodzi mnie, co mówią i myślą inni! Nie słyszałeś mnie! Kocham się w tobie szaleńczo!”.
Nihan bierze Kemala za ręce. „Proszę, nie pozwólmy, by cokolwiek nas rozdzieliło” – mówi. „Przykro mi” – odpowiada Kemal. – „Wyjeżdżam do Zonguldaku… Dostałem pracę. Będę pracował w kopalni…”. „Ja też mogę jechać… Ucieknę stąd i pojadę z tobą” – proponuje dziewczyna.
Zapraszamy na polski fanpage serialu: https://www.facebook.com/wieczna.milosc.tvp1/
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.