208: Emir budzi się w łóżku matki. Mojgan mierzwi dłonią jego włosy. „Nadal smarujesz swoje ręce kremem ze słodkich migdałów” – zauważa mężczyzna. – „Popatrz tylko, rzeczywistość miesza mi się ze wspomnieniami. Twoje ręce są tutaj, a ja nadal czuję zapach wspomnień. Kiedy byłem dzieckiem, budziłaś mnie rankiem pieszczotami”. „Mój synku, musisz wstać” – mówi Mojgan. „Pozwól mi jeszcze trochę pospać”. „Musisz natychmiast wstać. Musisz znaleźć dla mnie swoją siostrę”. „No tak. To w końcu coś, co muszę ci udowodnić. Nie uwierzysz mi na słowo, dopóki nie przyprowadzę do ciebie Asu. Nawet własną matkę muszę starać się przekonać”.
„Chciałbym, żebyś pozwoliła mi spać obok siebie trochę dłużej” – kontynuuje Emir. – „Wtedy miałabyś więcej czasu, żeby zrozumieć, że nie morderca ani nie złoczyńca leżał obok ciebie, tylko twoje dziecko”. Mężczyzna podnosi się z łóżka i opuszcza pokój. Tymczasem komisarz Mercan siedzi w swoim samochodzie, który zaparkowany jest w pobliżu willi Kozcuoglu. Czeka aż Emir wyjedzie z domu i rusza w ślad za nim. Przed willą znajduje się jeszcze jeden funkcjonariusz, który zadaniem jest śledzenie Nihan.
Kemal spotyka się z Zahirem. „Dlaczego Tufan robi tak wiele ukrytych rzeczy?” – docieka ukochany Zehry. „On albo zabił Asu albo razem z nią ucieka” – stwierdza Soydere. „Co więc zrobimy? Jak dotrzemy do Tufana?”. „Musimy dowiedzieć się przynajmniej tego, w jakiej dzielnicy się ukrywa”. Tymczasem Tufan przyjeżdża na spotkaniem z Alim Sadetą. Sprawdza czy mężczyzna nie ma przy sobie żadnego podsłuchu. Relację ze spotkania Emir ogląda na swojej komórce, wygodnie siedząc w fotelu w swoim gabinecie. „Co za głupiec” – mówi Kozcuoglu. – „Przez te wszystkie lata spędzone obok mnie, niczego się nie nauczył”.
„Skąd mam wiedzieć, że nie rozmawiałeś z policją?” – pyta Tufan. „Gdybym z nimi rozmawiał, już dawno byłbyś złapany” – stwierdza Ali. „Jak dużo chcesz?”. „Ty powinieneś zdecydować”. Tufan z kieszeni kurtki wyciąga kopertę i przekazuje ją swojemu rozmówcy. „Posłuchaj mnie, zarobisz więcej, jeśli pozostaniesz cicho” – mówi wspólnik Asu i odchodzi do swojego samochodu. Gdy odjeżdża, ludzie Emira ruszają za nim. Dojeżdżają prosto do domu, w którym ukryła się siostra Emira.
Tufan wchodzi do domku. „Co się stało?” – pyta Asu. „Dokładnie tak, jak myślałem” – odpowiada mężczyzna. – „Nie rozmawiał z policją. Chciał dostać w zamian trochę pieniędzy i je mu dałem, a teraz milczy”. W tym momencie dziewczyna dostrzega, że grupa uzbrojonych mężczyzn otacza ich dom! Tufan sięga po pistolet, ale intruzi wchodzą do środka. Wymierzają z broni do niego i Asu. Tymczasem Emir otrzymuje wiadomość z lokalizacją swojej siostry. Od razu wsiada do samochodu i rusza na miejsce. Po drodze orientuje się jednak, że jest śledzony. Zatrzymuje więc auto przy jednym z domków letniskowych i wysiada na zewnątrz. Śledząca go komisarz Mercan robi to samo.
„Co ty tutaj robisz?” – pyta kobieta. „Jesteś bardzo mądra. Jak myślisz, czego szukam?” – zadaje pytanie Kozcuoglu. „Siostry”. „Raczej jej martwego ciała”. „Jesteś zatem bardzo pewny, że została zabita”. „A ty nie? Zaskakujesz mnie, komisarzu. To ty przekazałaś nam wiadomość, pamiętasz?”. „Powiedziałam tylko, że to możliwe, że została zamordowana. Nie możemy jednak nigdzie znaleźć jej ciała”. „I to mnie właśnie zastanawia. Otrzymałem jakieś informacje o tym domu i postanowiłem je zweryfikować”. „Jakiego rodzaju to informacje?”. „To ty jesteś policjantem. Ja jestem tylko dużym chłopcem, który szuka ciała swojej siostry. Podążam po prostu za wszelkimi informacjami, które otrzymam. To wszystko”.
„Masz informacje, że Asu Kozcuoglu wciąż żyje” – stwierdza Mercan. – „Co więcej, myślisz, że Tufan jest jej wspólnikiem”. „Poczekaj chwilę. Sugerujesz, że moja siostra wciąż żyje?” – pyta Emir, udając zdziwienie. „Zgadza się. Uważam, że Asu Kozcuoglu jest wciąż żywa i próbuje obciążyć Kemala Soydere czymś, czego nie popełnił”. Komisarz wchodzi do domku. Następuje retrospekcja. Widzimy Hakana, który dzwoni do Emira. „Dam ci ostatnią informację ratującą twoje życie” – oświadcza komisarz. – „Ale jedynie pod warunkiem, że nie będziesz mi ponownie groził własnym bratem”. „Dobra. Mów” – rozkazuje Emir. „Mercan jest pewna, że znalazłeś Asu i śledzi cię”.
Akcja wraca do teraźniejszości. Nihan przygotowuje niespodziankę urodzinową dla Kemala. „Sprawiłaś, że jestem bardzo szczęśliwy” – oznajmia mężczyzna. – „To moje najpiękniejsze urodziny”. „Jest za wcześnie, by to stwierdzić” – odpowiada żona Emira. – „Zrobisz listę, kiedy będziesz już stary i razem zdecydujemy, które urodziny były najlepsze”. „Wczoraj w nocy powiedziałem Ayhanowi, że pomimo wszystkich rzeczy, przez które przechodzę, tylko dzięki Nihan czuję, że żyję”. „Co do ostatniej nocy, to powinniśmy porozmawiać o zupełnie innej kwestii, ale przemilczę ją, ponieważ są twoje urodziny”.
„Och, czyżby twój atak zazdrości jeszcze nie minął?” – pyta Soydere. – „Jesteś całkowicie pewna, że nie mogłabyś się ze mną z nikim podzielić?”. Nihan chwyta kawałek tortu i chce rzucić nim w ukochanego. „W porządku, w porządku, tylko żartowałem…” – oznajmia od razu Kemal. „Jeśli znowu zrobisz coś z tą kobietą bez mojej zgody…”. „Nihan, nie zachowuj się jak dziewczynka”. „Wtedy poznasz różnicę między dziewczynką a wiedźmą. Kemal, mówię bardzo poważnie. Nigdy w moim życiu nie czułam się w ten sposób. Nawet, kiedy byłeś z Asu. Nie wiem dlaczego w swoim życiu spotykasz tak złe kobiety”.
„Ona jest komisarzem. Co mogę poradzić?” – pyta mężczyzna. „Tak, jest komisarzem, a ty ją pociągasz” – stwierdza Nihan. – „Dlaczego nie natrafiliśmy na jakiegoś starego policjanta, który lada moment odjedzie na emeryturę, tylko na młodą, atrakcyjną komisarz?”. „Nie mogę zaprzeczyć, że jest atrakcyjna…” – mówi zaczepnie Kemal. Ukochana uderza go w żartach, a następnie namiętnie całuje.
Emir wchodzi do domku, w którym ukryła się jego siostra. „Przyszedłem, aby złożyć kondolencję” – oznajmia mąż Nihan. „Chcę zostać z tobą sam na sam” – mówi Asu, stając naprzeciwko brata. „Dlaczego? Czyżby to, co masz do powiedzenia, miało zniszczyć twój honor? Przecież nie żyjesz, więc nie musisz się martwić. Tufan, nie bylibyśmy w stanie trafić tutaj, gdyby nie ty. Stokrotne dzięki. Zabierzcie go i wypuśćcie na świeże powietrze”. Ludzie Emira wyprowadzają Tufana na zewnątrz. Brat i siostra zostają sami w domu.
„Jak zdążyłaś już usłyszeć, to tylko kwestia czasu, aż zostaniesz złapana” – oznajmia Emir. – „Policjanci są pewni, że żyjesz”. „Pomóż mi, proszę” – błaga Asu. „Jak mogłaś wdrożyć w życie tak beznadziejny plan? Chociaż muszę przyznać, że już prawie ciebie opłakiwałem, aż ktoś się pojawił”. „Ali” – domyśla się dziewczyna. „Zgadza się. Szkoda, że nie wybrałaś kogoś bardziej profesjonalnego”. „Emir, proszę, uratuj mnie…”. „Dostałem wiadomość od naszej mamy. To jest czas, aby ci ją przekazać. Mama zagroziła, że jeśli Kemalowi coś się stanie, mamy nigdy więcej nie pokazywać jej się na oczy. Przykro mi, ale musisz się wycofać”.
„Nie mogę tego zrobić. Pójdę do więzienia” – stwierdza Asu, ocierając łzy ze swoich policzków. – „Poza tym sam powiedziałeś, że żaden Kozcuoglu nie pójdzie do więzienia. Emir, nie mam nikogo oprócz ciebie. Błagam, pomóż mi”. „Och, co za tragedia…” – kpi sobie mężczyzna. „Emir, musi być jakieś wyjście! Musi! Nie chcę iść do więzienia…”. „Zatem my, brat i siostra, będziemy musieli stworzyć nową historię…”.
Kemal i Nihan idą po drodze. „Daj znać, kiedy wrócisz” – prosi Soydere. „W porządku. Ty też mnie powiadom, kiedy będziesz bezpieczny” – mówi Nihan. „Nie martw się. Znajdziemy Tufana najpóźniej jutro”. „Albo Asu… Ciągle uciekasz, ale tylko przede mną nie możesz uciec”. „Czy to czasami nie dlatego, że sam chcę, żebyś mnie znalazła?”. „Rób, co chcesz i uciekaj gdziekolwiek chcesz. Jeśli będę musiała, znajdę cię poprzez zapach, jak gęś”. „Idź już. Idź, bo jeszcze moment i nie pozwolę ci odejść”. Nihan całuje ukochanego, następnie wsiada do taksówki i odjeżdża.
Akcja wraca do kryjówki Asu. „Nie, nie mogę tego zrobić…” – mówi przerażona dziewczyna. „To nie jest kwestia wyboru. To konieczność” – oświadcza Emir i podaje siostrze chusteczki. – „Przemyśl to dobrze i poinformuj mnie o swojej decyzji”. Mężczyzna opuszcza dom. Następnie zbiera swoich ludzi i razem odjeżdżają. Tufan wchodzi do środka. „Asu, o czym rozmawialiście?” – pyta. „Proszę, zostaw mnie w spokoju” – odpowiada dziewczyna, a po jej policzkach nadal płyną łzy. „Powiedziałaś mu o naszym planie ucieczki? Przepraszam, wiem, że wszystko zepsułem. Nadal jednak mamy szansę. Proszę, nie bój się tak. Jutro możemy spróbować uciec stąd ponownie”. „Zostaw mnie samą” – powtarza Asu. Jej towarzysz opuszcza chatkę. Co takiego Emir zaproponował siostrze?
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.