242: Emir obejmuje roztrzęsioną byłą żonę. „Zabiję cię za to, co mi zrobiłeś!” – wydziera się dziewczyna. Następnie podbiega do nosidełka, gdzie jest jej córka. Baran pochyla się nad Kemalem, chcąc sprawdzić jego puls, gdy nagle z zewnątrz dochodzą krzyki: „Policja! Jesteś otoczony! Poddaj się!”. „Niespodzianka!” – mówi Soydere, nagle podnosząc się z ziemi, jakby w ogóle nie był postrzelony! – „Bardzo kiepski plan. Przegrałeś”. Następuje retrospekcja. Akcja cofa się o dwie godziny. Widzimy jak komisarz pokazuje Kemalowi komórkę jednego z ludzi Emira z wyświetloną wiadomością do brata Asu: „Ten człowiek idzie sam”.

„Gdziekolwiek pójdziesz, to pewna pułapka” – stwierdza Hakan. – „Czekają na ciebie”. „I co zamierzasz zrobić?” – pyta Nihan. „Muszę tam iść” – oznajmia Kemal. – „Moja córka jest w niebezpieczeństwie. Muszę ją uratować. Przynajmniej teraz nie mam wątpliwości, że będę musiał stawić czoła Emirowi”. „Nie pozwolę ci tego zrobić. Jeśli tam pójdziesz, będę musiał cię aresztować” – oznajmia komisarz. „Dlaczego po prostu mi nie pomożesz? Ty też chcesz zobaczyć tego typa w więzieniu. Użyj mnie jako swojej przynęty. Zrobię wszystko dla mojej córki”. „Kemal, to bardzo niebezpieczne” – oponuje córka Vildan. „W tej chwili nie pozostaje nic innego do zrobienia”. „A jeśli coś ci się tam stanie?”.

„To jest bardzo prawdopodobne” – stwierdza Hakan. – „Będziesz musiał zabrać ze sobą broń”. „Nie mogę zabrać ze sobą broni. Deniz tam jest” – odpowiada Soydere. „Rozumiem. Przynajmniej ograniczmy nieco ryzyko” – komisarz rozsuwa kurtkę i pokazuje znajdującą się pod nią kamizelkę kuloodporną. – „Użyjesz jednej z takich kamizelek”. Akcja wraca do teraźniejszości. „Emir, chodźmy!” – mówi Baran i razem ze swoim partnerem opuszczają pomieszczenie. Kemal zaś wbiega do pokoju, gdzie schowały się Nihan i Deniz. Mężczyzna próbuje uspokoić zapłakaną córkę.

„Kemal, jak się czujesz? Gdzie cię postrzeliłam?” – pyta Nihan. „Wszystko jest dobrze, spokojnie. Już po wszystkim” – zapewnia mężczyzna. „Tak bardzo się bałam. Co jeśli naprawdę bym cię zabiła?”. „Nic mi niej jest, bądź spokojna”. Kemal wyjmuje słuchawki i wsuwa je do uszu Deniz, by ta nie słyszała odgłosów strzelaniny, która właśnie toczy się przed domem. Wujek Mehmeta oddaje serię strzałów. Emir w tym czasie oddala się, ale nagle za jego plecami pojawia się Hakan. „Emir, stój!” – rozkazuje komisarz. Kozcuoglu odwraca głowę, patrzy przez chwilę na funkcjonariusza, po czym spokojnie zaczyna iść dalej. Jest pewien, że Hakan nie odważy się do niego strzelić, ale się myli! Wystrzelona z pistoletu komisarza kula przeszywa mu bark!

Baran oddaje strzały w kierunku komisarza, zatrzymując go. Brat Asu z trudem podnosi się z ziemi i zaczyna uciekać dalej. Po chwili dociera do ciemnego tunelu. Na jego końcu czeka na niego wujek Mehmeta i bierze go pod ramię. „Twoja rana nie wygląda dobrze” – stwierdza Baran. „Jeśli pójdę do szpitala, aresztują mnie” – odpowiada Emir. – „Nie chcę iść do więzienia i pozwolić im na szczęśliwe życie. Skończymy to, co zaczęliśmy dzisiejszego wieczoru. Tym razem kamizelka go nie uratuje”.

Akcja wraca do pomieszczenia w zrujnowanym budynku, gdzie jeszcze niedawno odbywały się dramatyczne sceny. „Jak mogłeś pozwolić mu uciec?!” – oburza się Kemal. „Stało się coś, czego nie zakładaliśmy” – tłumaczy komisarz. – „Ten budynek posiada tylne wyjście i ten człowiek pomógł Emirowi uciec”. „Teraz musimy znaleźć go ponownie”. „Postrzeliłem Emira w ramię. Jest ranny, więc najprawdopodobniej pojedzie do szpitala”. „Wątpię. Znajdzie inne rozwiązanie”. „Gdy tylko słyszę to imię, czuję dreszcze” – oznajmia Nihan, pocierając się po czole. „W porządku, kochanie. Wszystko minie”. „Nic nie minie, Kemal. Popatrz tylko na to, czego doświadczyliśmy w tym tygodniu. Co zrobimy teraz?”.

„Jest tylko jedna rzecz, którą możecie zrobić” – oświadcza Hakan. – „Wyjechać z kraju”. „Nie zostawię mojej rodziny!” – odpowiada stanowczo Kemal. – „Za każdym razem, gdy się od nich oddalamy, on bierze ich na celownik”. „Dlatego właśnie powinniście wyjechać. Używał waszych bliskich, ale to was miał cały czas na celowniku. Poza tym wasze rodziny będą chronione przez policjantów, dopóki go nie pojmiemy. Obiecuję wam, że wszyscy będą bezpieczni”.

Akcja przenosi się do nowej kryjówki Emira. Baran próbuje wyciągnąć pocisk z jego ramienia. „Kula nie weszła aż tak głęboko” – oznajmia wujek Mehmeta. „Razem napiszemy koniec tej opowieści” – odzywa się Kozcuoglu. – „Nasze drogi skrzyżowały się zbyt późno, ale dzięki tobie stworzę idealne zakończenie. Z mojej inteligencji i twoich metod powstanie wspaniały finał”. Tymczasem Kemal i Nihan leżą na łóżku. Dziewczyna kładzie dłoń na piersi męża, w miejscu, gdzie go postrzeliła. „Boli cię?” – pyta. „Nic mi nie jest, nie martw się” – odpowiada Soydere. „Uch, strzeliłam do ciebie. Ten szaleniec zmusił mnie do tego”. „Ocaliłaś nas”. „A co, jeśli kula trafiłaby w inne miejsce? Tam gdzie kamizelka nie ochroniłaby cię? Co by się stało, gdybym cię zabiła?”.

„Na całe szczęście jesteś wyborowym strzelcem” – mówi Kemal. – „Przez chwilę myślałem nawet, że kula przeszła na wylot przez kamizelkę”. „Och, nawet tak nie mów” – wzdycha Nihan. „Ale celowałaś w moje serce”. „Kemal, mówię poważnie!”. „Przez chwilę zastanawiałem się, co się stanie, jeśli nie trafisz. Skoncentrowałem się i poprosiłem Boga, abyś strzeliła jak najlepiej”. „Jesteś szalony!”. „Twoje ręce są rękami artysty. Strzelasz tak, jakbyś robiła to od lat”. „W każdym momencie potrafisz sprawić, bym się uśmiechnęła. Jakiego rodzaju cudem jesteś? Ilu ludzi ma szczęście mieć kogoś takiego jak ty?”. „Nie wiem, ale myślę, że oboje mamy szczęście”. „Jesteś moim szczęściem”. „Tylko szczęściem?”. „I moim przeznaczeniem”.

„Nie wiem, na ile był to wpływ przeznaczenia, ale to ja ciebie wybrałem jako moje przeznaczenie” – oznajmia Kemal. – „Cieszę się, że jesteś moją żoną”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Emir dotyka swojego przestrzelonego barku. „Nie baw się tym” – mówi Baran. „Rana jest tutaj” – Kozcuoglu wskazuje na swoją głowę. – „Zacząłeś już?”. „Bez najmniejszej zwłoki”. „Mogę zatem uznać, że najtrudniejsza część zadania została już wykonana?”. „Czułbym się urażony, gdybyś tego nie zrobił”. „Odliczanie w mojej głowie rozpoczęło się. Ale nie do końca, tylko do początku mojej nowej drogi…”.

Akcja przenosi się do szpitala. W stołówce pielęgniarz podchodzi do Asu. Udaje, że podaje jej codzienną porcję leków, ale tak naprawdę chowa tabletki do kieszeni w fartuchu. „Jestem podekscytowana na myśl o dzisiejszej nocy” – mówi dziewczyna. „Wszystko jest gotowe. Mój dom czeka na ciebie” – zapewnia młodzieniec. „Nie mogę się doczekać”. „Dziś wieczorem ma dyżur. Po ostatnim obchodzie napiszę w rejestrze, że śpisz”. „Podziwiam twój spryt”.

Akcja przeskakuje do wieczora. W domu Kemala i Nihan dochodzi do ich pożegnania z rodziną. „Więc co? Czy już nigdy się nie zobaczymy?” – pyta Fehime swoją synową. „Mamo, pomyśl o tym, jakby to były wakacje, z których wkrótce wrócimy” – sugeruje Kemal. Nihan przytula swoją szwagierkę i mówi: „Dbaj o siebie. Postaraj się mieć dobre samopoczucie”. „I ty dbaj o moją małą siostrzenicę” – prosi Zeynep. – „Gdy obudzi się, pocałuj ją i powiedz, że to od jej cioci”. Następnie żona Emira podchodzi do swojego brata. „Życzę ci udanej podróży. Wracaj szybko” – mówi dziewczyna. „Bądź cały czas w kontakcie z Tarikiem” – prosi Kemal. – „Ja już się z nim pożegnałem, ale będziemy daleko i nie chcę, żeby się martwił”.

„Kemal, przyjadę po was rano” – oznajmia komisarz. – „Dwa zespoły będą nam towarzyszyć, więc nie musisz się martwić”. „Do zobaczenia wkrótce, rodzino. Nasze drzwi zawsze są dla was otwarte” – mówi Kemal. Jego bliscy opuszczają dom. Tymczasem Asu i pielęgniarz wchodzą do mieszkania mężczyzny. „Jak pięknie” – zachwyca się siostra Emira. – „Nie myślałam, że będzie to tak ciepłe miejsce”. „Odtąd będzie to dom nas obojga” – oznajmia młodzieniec. Asu zerka na dół i widzi leżące na podłodze hantle. „Widzę, że lubisz ćwiczenia” – zauważa. „Staram się utrzymywać dobrą formę”. „Widać” – Asu zalotnie dotyka swojego towarzysza po ramieniu. – „Ile mamy czasu?”. „Około dwóch godzin”. „Poproszę więc coś do picia. Gorąco mi i chce się trochę odświeżyć”.

„Dobrze, zaraz wracam” – mówi pielęgniarz i odchodzi do kuchni. Asu sięga zaś po jeden z kilkukilogramowych ciężarów. „Co chcesz?” – pyta mężczyzna, zaglądając do swojej lodówki. – „Mam wodę, napoje gazowane i sok owocowy”. Mężczyzna zabiera z lodówki napoje i wychodzi z kuchni. Stojąca tuż za drzwiami Asu uderza go talerzem od hantli w głowę! Pielęgniarz momentalnie pada na ziemię. Nie daje znaku życia. Siostra Emira dotyka jego szyi i z uśmiechem na twarzy mówi: „Co za idiota”. Następnie zabiera klucze do samochodu oraz telefon młodzieńca i opuszcza mieszkanie.

W następnej scenie widzimy Emira siedzącego na kanapie. Mężczyzna patrzy, jak do pokoju wchodzi jego była żona. „Gdybyś mnie kochała, wszystko byłoby inne” – stwierdza Kozcuoglu. – „Chodź, usiądź tu”. Nihan staje naprzeciwko Emira, patrzy przez dłuższą chwilę na niego i w końcu siada obok. „To jedyna opcja, jaką miałam, ponieważ wszystkie twoje działania mnie przerażały” – oznajmia. „Odpowiedz mi na jedno pytanie i zrób coś, o co cię poproszę. Potem pozwolę ci pójść gdziekolwiek zechcesz”. „Znowu mnie okłamujesz”. „Nigdy cię nie okłamałem”. „W porządku, mów”. „Pokochałabyś mnie, gdyby wszystko było inne?”. „Nigdy bym tego nie zrobiła”. „Zmieniłbym się dla ciebie”. „Zawsze uciekałam przed tobą. Przed osobą, jaką jesteś. Czy teraz mogę iść? Muszę wrócić, zanim Kemal się obudzi”.

„Nie mów nic, proszę” – mówi Emir. – „Pozwól mi patrzeć na ciebie”. „Co robisz?” – pyta dziewczyna. „Napajam się twoim widokiem”. „Obiecałeś, że mnie opuścisz. Odejdź”. „Musisz zrobić jeszcze coś, o co cię poproszę”. „Co takiego?”. „Pocałuj mnie. Tylko jeden raz. Wiedząc, że to ja. Pocałuj mnie jeden raz, myśląc, że jestem człowiekiem, którego kochasz. Tylko raz. Albo nie wyjdę. Nie opuszczę twojego życia. To będzie tylko niewielka uciążliwość dla twoich ust. Jeden niewinny pocałunek. Jeśli chcesz mnie zabić, zrób to. Moja śmierć za twój pocałunek. Otruj mnie teraz”.

Twarze Emira i Nihan zbliżają się do siebie. „Zostawiam cię teraz” – mówi mężczyzna. – „Zachowam cię w tej chwili. Zachowam to wspomnienie w moim skostniałym sercu…”. W następnej scenie widzimy śpiącego Emira. Mężczyzna powtarza przez sen: „Nie odchodź, nie odchodź… Nie, Nihan. Nigdy mnie nie zostawiaj. Nie pozwolę ci na to…”. W tym momencie Emir wybudza się. Spotkanie z Nihan było jedynie jego snem. Po chwili do kryjówki wchodzi Asu. Podchodzi do łóżka, na którym siedzi jej brat i dotyka jego czoła. „Masz gorączkę” – stwierdza zaniepokojona. „Nie martw się, nie umrę” – zapewnia mężczyzna.

„Sprawdzę twoją ranę” – oznajmia Baran i podciąga bluzkę syna Galipa. „Jestem uparty. Nie umrę, dopóki z nimi nie skończę” – oświadcza Emir. „Nie jest dobrze. Wdała się infekcja”. „Daj spokój, Emir. Chodź, idziemy do szpitala” – przekonuje Asu. Jej brat o własnych siłach wstaje z łóżka i mówi: „Zbieg ze szpitala psychiatrycznego oraz porywacz dziecka i oszust. Człowiek na tyle niebezpieczny, że szuka go cała policja” – mężczyzna łyka swoje tabletki przeciwbólowe. – „To wystarczy. Czuję się wystarczająco dobrze, żeby wykończyć Kemala”.

Akcja przeskakuje do następnego dnia. Kemal, Nihan oraz Deniz jadą wraz z komisarzem w radiowozie. Konwojują ich dwa inne radiowozy. Hakan kończy rozmawiać z kimś przez telefon. „Co się stało?” – pyta Kemal. „Asu uciekła ze szpitala” – oznajmia komisarz. – „Dokładniej mówiąc, dzięki pomocy jednego z pielęgniarzy”. „Tylko tego brakowało” – wzdycha Nihan. „Teraz jestem jeszcze bardziej pewny, że musicie wyjechać”. „Spokojnie, kochanie, spokojnie” – prosi Kemal. – „To w żaden sposób nie zmienia naszych planów. Wyjeżdżamy teraz, ale wrócimy, gdy tylko ten facet zostanie aresztowany”.

Akcja przenosi się do kryjówki Emira. „Daj mi moje tabletki” – zwraca się Emir do siostry. „Które?” – pyta Asu. „Wszystkie moje choroby spowodował Kemal. Wszystkie moje bóle. Ból fizyczny oraz ból mojego serca. Zemszczę się. Zapłaci za wszystko, co mi zrobił. Już wkrótce to się stanie”. „Które tabletki?” – powtarza pytanie Asu. „Przeciwbólowe” – odpowiada mężczyzna. Następnie szepcze do siebie: „Baran, pospiesz się…”. Gdzie jest wujek Mehmeta i co planuje? Czy Emirowi uda się dokonać zemsty?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy