Zakazany owoc odc. 143 i 144: Caner ma jeszcze jedną siostrę! Yildiz zawstydza Halita przed prasą! [Streszczenie + Zdjęcia]

Odcinek 143: Yildiz spotyka się z Canerem i przedstawia mu swój nowy plan. Zehra jest rozczarowana, ponieważ żaden wydawca nie chce wydać jej książki. W końcu trafia do ulicznego sprzedawcy, który zgadza się jej pomóc, ale nie za darmo. Gdy Caner i Emir wracają z pracy, przed kamienicą spotykają dziewczynę, która przedstawia się jako… siostra Canera! „Jaka siostra? O czym ty mówisz?” – pyta zdumiony brat Ender. „Mahmut Celebi jest twoim ojcem?” – pyta dziewczyna. „Tak”. „Twój ojciec, to znaczy nasz ojciec… po tym, jak…”. „Po tym, jak nas porzucił, tak? To chciałaś powiedzieć?”. „Tak. Wyjechał do Izmiru i ożenił się z moją mamą”.

„Naprawdę jesteś jego siostrą?” – pyta zdezorientowany Emir. „Boże! Tylko jeszcze jednej siostry mi brakowało!” – Caner rozkłada ręce i kieruje wzrok u niebu. – „Dlaczego mnie znalazłaś?”. „Widzę, że nie masz najlepszego zdania o naszym ojcu. Jestem teraz w trudnej sytuacji i nikt nie chce mi pomóc”. „Więc przyszłaś do brata, którego nigdy nie widziałaś na oczy”. „Jestem zdesperowana”. „W porządku. Wejdź, porozmawiamy w środku”.

Gdy cała trójka jest już w mieszkaniu, Leyla (siostra Canera) mówi, że nie chce pieniędzy, tylko pomocy w znalezieniu pracy. Emir wpada na pomysł, że mogą zapytać Kayę, czy nie potrzebuje kolejnego pracownika. Okazje się wtedy, że dziewczyna studiowała prawo, ale z powodu trudnej sytuacji musiała przerwać naukę.

Odcinek 144: Zehra jest szczęśliwa, bo jej książka mimo wszystko zostanie wydana. Mówi o tym wszystkim domownikom. W środku nocy Erim schodzi do piwnicy, gdzie znajdują się pokoje dla służby. Chce udusić Yildiz, przekonany, że to ona zabiła jego mamę, ale Aysel go powstrzymuje. Halit chce wysłać syna z powrotem do szpitala psychiatrycznego, ale Sahika mu to odradza. Uważa, że jeśli ktoś powinien opuścić ten dom, to tylko Yildiz. Gdy mężczyzna się nie zgadza, kochanka sugeruje mu, by przynajmniej zamknęli Yildiz w pokoju dla jej własnego dobra.

Caner umawia Leylę na rozmowę o pracę. Ku jego zaskoczeniu, Kaya decyduje się zatrudnić dziewczynę. Lila robi się zazdrosna o Yigita, kiedy widzi go w towarzystwie innej dziewczyny. Yildiz próbuje przekonać Yigita, że Sahika go wykorzystuje, i radzi, by jej nie wierzył. Akcja przenosi się do kancelarii Kayi. Caner wchodzi do gabinetu szefa. „Yildiz prosiła, abym nic ci nie mówił, ale nie mogę dłużej milczeć” – oznajmia brat Ender. – „Nie wiem, jak to powiedzieć. Halit i Sahika zachowują się źle w stosunku do Yildiz. Oni ją torturują. Zmuszają, by spała w kwaterach dla służby. Nie dają jej nawet wystarczającej ilości jedzenia”.

„Jesteś świadomy tego, co mówisz?” – pyta zdumiony Kaya. „Myślisz, że żartowałbym z czegoś takiego?” – pyta Caner. – „Jeśli mi nie wierzysz, pójdź tam dziś wieczorem i zobacz na własne oczy”. „Yildiz przyszła do mnie, ale nic mi nie powiedziała. Wyglądała na szczęśliwą”. „Myślisz, że może ci to powiedzieć? Jest bardzo dumną kobietą”. „Sahika nigdy by tego nie zrobiła. Nawet gdyby Halit tego chciał, powstrzymałaby go”. „Nieważne.” – Caner ciężko wzdycha. – „Nie powiem ci nic więcej, aby nie zdenerwować cię jeszcze bardziej”.

Pod nieobecność Halita i Sahiki Yildiz każe Aysel przystroić rezydencję do imprezy, którą postanowiła zorganizować na cześć dziecka, które niebawem pojawi się na świecie. Wkrótce przychodzą liczni goście z wyższych sfer. Kobiety komentują między sobą tanią sukienkę Yildiz, jej ogólne zaniedbanie i niewyszukane jedzenie, jakie im zaserwowano. Gdy na przyjęciu zjawiają się zaproszeni przez Yildiz dziennikarze, przyszła mama informuje wszystkich, że mąż i ojciec jej dziecka umieścił ją w pokoju dla służby, nie daje jej pieniędzy na życie i jest zainteresowany tylko swoją kochanką.

Gdy Halit i Sahika przyjeżdżają do rezydencji, mężczyzna natychmiast kończy imprezę, każe wyjść wszystkim gościom i urządza żonie awanturę. „Wiedz, że słono za to zapłacisz” – oświadcza wściekły Halit. „Co może być gorszego od życia tutaj?” – Yildiz wskazuje na wnętrze pokoju dla służby, w którym się znajdują. „Ostrzegam cię po raz ostatni. Jeśli Sahika znowu będzie przez ciebie cierpieć, wyrzucę cię razem z tym dzieckiem, które i tak należy do kogoś innego!”. „Jeśli jesteś taki pewien, że nie jesteś ojcem, dlaczego od razu mnie nie wyrzucisz? Pozwól, że ci powiem. Ponieważ jesteś pewien, że dziecko jest twoje! Boisz się, że Sahika z tobą zerwie!”. „Nie chcę, żebyś kręciła się po domu. Nie chcę cię widzieć!” – Mężczyzna odchodzi.