Odcinek 397 – streszczenie: Cetin informuje szefa, że Handan sfałszowała jego podpis, by dostać kredyt. Dogan mówi mu, by na razie nic z tym nie robił. Podejmą działania w odpowiednim momencie. Do willi przychodzi lichwiarz, by odebrać dług od Asuman. Yildiz zapewnia, że ureguluje wszystkie zobowiązania, byle tylko nie zdradził jej przed mężem. Gdy Dogan pyta, kim jest przybyły, Yildiz przedstawia go jako… narzeczonego Aysel. Ekin proponuje Kumru, że może wykorzystać posiadane przez niego akcje firmy, by przeciwstawić się swojemu ojcu.
Akcja przeskakuje o dwa dni. Yildiz wchodzi do pokoju mamy. „Dzień dobry, córko” – mówi Asuman, zapinając kolczyk. – „Zaraz zejdę na śniadanie”. „Mamo, do naszych drzwi przyszedł ogromny mężczyzna i zażądał pieniędzy. Jak możesz się zachowywać, jakby nic się nie stało?”. „Przecież wyjaśniłam ci wszystko”. „Sprawa nie zostanie rozwiązana, bo mi wyjaśniłaś. Dopiero co pogodziłam się z Doganem. Jak mam mu teraz powiedzieć, że moja mama ma długi hazardowe?”.
„Jest jeszcze jedna rzecz, ale nie wiem, jak ci o niej powiedzieć” – oznajmia Asuman z zakłopotaniem. „Nie mów mi, że zakochałaś się w lichwiarzu, bo zemdleję”. „Nie bądź śmieszna. Wiesz, że jesteś moją jedyną miłością”. „Gdybyś przynajmniej zrobiła to z miłości. Teraz muszę znaleźć gdzieś te pieniądze. Powiedz mi, co zrobiłaś”. „Zapłaciłam jedną ratę lichwiarzowi”. „To dobrze. Ale skąd miałaś pieniądze? Nie mów mi, że sprzedałaś zastawę z domu”. „Nie zrobiłam tego. Sprzedałam torebki Kumru”.
„Co?!” – Yildiz robi wielkie oczy. Czegoś takiego zupełnie nie spodziewała się po swojej mamie. – „Jak mogłaś je wziąć? Jesteś normalna? Co jeśli to zauważy?”. „Jest zakupoholiczką. Ma tysiące rzeczy. Jak może zauważyć, co jest, a czego nie ma?”. „Nie mogę uwierzyć! Kiedy już wpadniesz w kłopoty, nie walcz z tym sama, tylko przyjdź do mnie”. Mama i córka schodzą na śniadanie. Nagle z zewnątrz dobiega huk wystrzałów. Jeden z ochroniarzy został ranny i zabrała go karetka. Dogan jest całkowicie spokojny, co jest zastanawiające dla Yildiz i jej mamy. Jedzie na komisariat i oskarża Ender o zlecenie zamachu.
Wkrótce do willi Cagataya przyjeżdżają policjanci i zabierają Ender na komisariat. „Nie mam nic wspólnego z atakiem na dom Dogana Yildirima” – oświadcza kobieta podczas przesłuchania. „Czy to prawda, że na imprezie groziłaś śmiercią żonie pana Dogana Yildirima?”. „Powiedziałam to w gniewie. Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale zdenerwowani ludzie mówią różne rzeczy”. „Użyła pani takich sformułowań jak zabiję cię, zapłacisz mi za to i tym podobnych”. „Być może. Nie pamiętam dokładnie, co powiedziałam. Nawet jeśli powiedziałam coś takiego w złości, nie znaczy to, że to zrobiłam. Proszę, spójrz na mnie. Czy wyglądam na taką osobę?”.
„Krótko mówiąc, zaprzeczasz zarzutom?” – dopytuje policjant. „Oczywiście. Kiedy przeprowadzicie dokładne dochodzenie, zrozumiecie, że ta sprawa nie ma ze mną nic wspólnego”. Ender podpisuje swoje zeznania i zostaje zwolniona do domu. Na zewnątrz odbiera telefon od Dogana. „Niech zostanie w przeszłości” – mówi mężczyzna po drugiej stronie. „Bardzo śmieszne”. „Nie zadzwoniłem do ciebie, bo to śmieszne, ale dlatego, że chcę wiedzieć, jak się masz”. „Doprawdy? Złożyłeś na mnie skargę, choć wiesz, że niczego nie zrobiłam. Ale bądź pewien, że mi za to zapłacisz”.
„Pomyślałem, że choć trochę zmądrzejesz” – tłumaczy Dogan. – „To było małe ostrzeżenie dla ciebie. Od tej chwili opamiętaj się i nie zadzieraj z nami. Mówię to dla twojego dobra”. Ender rozłącza się. Po powrocie do domu rozmawia z Cagatayem. „Myślę, że Dogan nie zrobił tego tylko z powodu Yildiz” – oznajmia kobieta. „Powiedziałaś, że badasz jakąś sprawę. Czy to może mieć jakiś związek?”. „Myślę, że tak. Dogan dobrze wie, czego szukam, i próbował mnie przestraszyć, żeby zamknąć mi usta”.
„Co mogło zaniepokoić kogoś takiego jak Dogan?” – pyta Cagatay. „Nie jestem pewna, ale myślę, że Dogan dokonuje manipulacji giełdowych”. „No jasne. Nie widziałaś wiadomości?” – Mężczyzna podaje kobiecie telefon z wyświetlonym artykułem na temat produkowanego przez firmę Kuyu jogurtu, w którym stwierdzono obecność mikroplastiku. – „Ten człowiek gra z reputacją firmy mojego ojca”. „Rozpowszechnia tę wiadomość, aby obniżyć cenę akcji i skupić je z rynku”. „Zdementowanie tych wiadomości nie będzie trudne. Zatrudnię dwóch ekspertów, żeby przeprowadzili inspekcję”.
„Ale Dogan nie może o tym wiedzieć, żeby nie podjął działań” – zaznacza Ender. „Nie będzie wiedział. Sedai o to zadba. Jak on dowiedział się o tym wszystkim? Nie powiedziałaś nikomu, prawda?”. „Nie, nikt nie wie”. „Możliwe więc, że cię śledził”. „Jeśli tak, to Dogan jest bardziej niebezpieczny, niż sądziliśmy. Zapytam go o to. Pójdę do jego domu i zapytam go przy wszystkich”. „Jeśli twoje śledztwo tak mocno uderzyło Dogana, może kryje się za tym coś większego”. „To działa na naszą korzyść”.
Emir i Gamze są zaskoczeni, gdy dowiadują się, że Kumru i Ekin zostali parą. Yildiz i jej mama są przekonane, że ostrzelanie domu ma związek z długami hazardowymi. Intensywnie rozmyślają nad tym, jak je spłacić. Yildiz wpada na pomysł, by wyciągnąć pieniądze od Cagataya, mówiąc mu o konieczności zapłacenia czesnego za przedszkole Halitcana w wysokości stu pięćdziesięciu tysięcy lir… Ender i Caner widzą Handan w towarzystwie bankowca. Chcą sprawdzić, kim jest jej towarzysz. Emir i Yildiz chcą połączyć ze sobą Canera i Gamze.