Odcinek 405 – streszczenie: Ogarnięty wściekłością Dogan każe córce i jej świeżo poślubionemu mężowi wynieść się z domu. Kamera przenosi się do sąsiedniej willi. „Co powiedziałeś?” – pyta zdumiona Yildiz, odrzucając od siebie myśl, że Dogan mógłby kogoś zabić. „Nie musisz mi wierzyć, ale oboje jesteście w tym domu w niebezpieczeństwie” – przekonuje Cagatay. – „To nie jest dobry człowiek”. „Nie jest dobry? Jest jednym z najlepszych i najbardziej uczciwych ludzi, jakich znam”. „Gra, żeby ukryć prawdę. Cetin zniknął. Nie zastanowiło cię to? Był jego prawą ręką i tak po prostu zniknął?”.
„Chcesz powiedzieć, że Dogan zabił Cetina?” – pyta córka Asuman. „Może. Albo kazał to zrobić swoim ludziom. Ekin powiedział Doganowi, że Cetin go uratował. Czy to nie normalne, że Dogan wściekł się na Cetina?”. „O czym ty mówisz? Może to wszystko sobie zmyśliłeś”. „Dlaczego miałbym kłamać? Jaki jest mój cel?”. „Może chcesz, żebyśmy się pogodzili, żebyśmy znowu byli rodziną. Masz wiele powodów”. „Załatwię ci spotkanie z Ekinem, wtedy sama się przekonasz. I nie mam zamiaru się z tobą godzić. Zwłaszcza po tym, co zrobiłaś”. „Dobrze, skoro jesteś taki pewien, niech Ekin przyjdzie i porozmawiamy”.
Yildiz opuszcza dom byłego męża. Kamera robi zbliżenie na Nurgul (nowa gospodyni), która stoi na schodach, skąd podsłuchała całą rozmowę byłych małżonków. Po powrocie do domu Yildiz dowiaduje się od męża o małżeństwie Kumru i Ekina. Caner jest zadowolony ze swojego związku z Gamze, ale nie wie, jak powiedzieć o nim swojej siostrze. Ender, przychodząc do pracy, zastaje w swoim gabinecie mnóstwo bukietów kwiatów. Są od Fido – biznesmena, z którym niedawno nawiązała znajomość.
Ekin i Kumru zapraszają Cagataya do kawiarni, gdzie osobiście informują go o swoim ślubie. Cagatay gratuluje im i życzy wszystkie najlepszego na nowej drodze życia. Kumru udaje się na spotkanie z mamą i mężczyźni zostają sami. Wkrótce do kawiarni przychodzi Yildiz. „Ekinie, powiedziałem wszystko Yildiz” – oznajmia Cagatay. – „Teraz i ty jej powiedz”. „Tak, Ekinie, powiedz mi” – potwierdza mama Halitcana. – „Kto kogo zabił?”. Ekin milczy, udając, że nie rozumie, o co chodzi”.
„Powiedz, jak Dogan zostawił cię na pewna śmierć i jak cię uratowałem” – podpowiada przyjacielowi Cagatay. – „Opowiadaj, nic nie stoi na przeszkodzie”. „Nie wiem, o czym mówisz” – odpowiada Ekin. – „Coś ci się pomyliło, Cagatayu”. „Okłamałeś mnie, żeby Dogan zobaczył nas samych!” – Oburzona Yildiz wstaje od stolika. – „Prawdopodobnie ktoś nam teraz robi zdjęcia.” – Opuszcza lokal. „Ekinie, co robisz? Dlaczego nie powiedziałeś jej prawdy?” – Cagatay zwraca się z pretensją do przyjaciela. – „Nie obchodzi mnie, że wyszedłem przed Yildiz na kłamcę, ale w tym domu mieszka mój syn!”.
„Cagatayu, masz rację, ale musiałem to zrobić” – tłumaczy Ekin. – „Posłuchaj mnie…”. „Czego mam słuchać? Przyprowadziłem ją tutaj, a ty mnie zdradziłeś! Jak mogłeś to zrobić?”. „Nie krzycz, po prostu mnie wysłuchaj. Gdyby dowiedziała się wszystkiego, wszystko by przepadło”. „Jakie wszystko? Ten człowiek jest mordercą!”. „Nie ma sensu wciągać w to kobiet. Jak myślisz, dlaczego nie powiedziałem o tym Kumru?”. „Yildiz i tak mi nie ufała, a teraz jest jeszcze gorzej. Myśli, że okłamałem ją w sprawie Dogana”. „Zostaw to, niech ci nie wierzy. We właściwym czasie okaże się, kto mówił prawdę. Rozumiem twoją złość, ale to jest mój problem. To ja doświadczyłem tego wszystkiego”.
„Tak, postawiłem cię w niezręcznej sytuacji i przepraszam za to” – kontynuuje Ekin. – „Ale gdybyś mnie zapytał, powiedziałbym ci, żebyś do niej nie dzwonił”. „Słuchaj, moim jedynym zmartwieniem jest to, by ten człowiek nie skrzywdził Yildiz i Halitcana” – oświadcza wzburzony Cagatay. „On chce skrzywdzić nas, nie ją. Kumru i Yildiz to jego słabe punkty. Uwierz mi, w końcu je uratujemy”. „Chcę zniszczyć tego człowieka!”. „Zniszczymy go. Teraz idę się z nim spotkać. Dowie się, że niesprawiedliwie potraktował swojego asystenta. Zaufaj mi i bądź cierpliwy”.
W następnej scenie Ekin jest już w gabinecie Dogana, gdzie jego teść wcześniej go wezwał. „Jeśli jesteś z moją córką, żeby się na mnie zemścić, ostrzegam cię na wstępie…” – odzywa się Dogan, ale zięć wchodzi mu w słowo: „To nie ma z tobą nic wspólnego. Naprawdę kocham Kumru. Nie interesuje mnie, że jest twoją córką”. „Nie chcę, żeby to miało jakikolwiek wpływ na Kumru. Ale nie jest dla mnie jasne, co zamierzasz zrobić. Będę z tobą szczery. Obaj znamy swoje mroczne strony, ale nie możemy ich udowodnić. Oczywiście, myśląc o Kumru, wyświadczyłem ci przysługę. Nie powiedziałem ci niczego”.
„Ekinie, kim jesteś, żeby wyświadczać mi przysługę?” – pyta Dogan. – „Gdybym chciał, zniszczyłbym cię w jednej chwili”. „Próbowałeś, ale ci się nie udało” – zauważa Ekin. „To ty zaatakowałeś mnie tamtej nocy. Ja tylko się broniłem”. „Dobrze, niech tak będzie. Nie będę się o to spierał”. „Słuchaj, co ci powiem. O ile zrozumiałem, nie zamierzasz zrezygnować z tego małżeństwa”. „Brawo, dobrze zrozumiałeś”. „Postanowiłem nie niszczyć relacji, jaką mam z córką, przez kogoś takiego jak ty. I tak wkrótce zrozumie, jakim jesteś człowiekiem. Mam jednak jeden warunek. Będziecie mieszkać ze mną. Nie zostawię mojej córki samej z tobą”.
„Czy nie będzie trochę tłoczno?” – pyta Ekin. – „I co Kumru powie na to?”. „To już twój problem. Wymyślisz jakiś powód, żeby ją do tego przekonać”. „Dobrze, tato. Ale jeśli tak, to i ja mam warunek”. „Nie jesteś w pozycji, żeby stawiać mi warunki”. „To nie dla mnie, tylko dla Kumru”. Nie wiemy, jaki warunek Ekin postawił Doganowi, gdyż akcja na chwilę przeniosła się do innej sceny. Słyszymy tylko, że Dogan wyraził zgodę. „Poświęciłeś Cetina bez powodu” – oznajmia Ekin, gdy miał już wychodzić.
„Co masz na myśli?” – Dogan ściąga brwi, zaintrygowany. „To nie Cetin mnie uratował, tylko Cagatay. Co się stało, panie Doganie? Wielka szkoda, że nie zaufałeś człowiekowi, który był z tobą przez tyle lat. Ale, oczywiście, masz problem z zaufaniem. No nic, pójdę już. Do zobaczenia wieczorem”. Po rozmowie z teściem Ekin udaje się do restauracji, gdzie Kumru spotkała się z mamą. Informuje żonę o warunku, jaki postawił jej ojciec. Kumru reaguje nerwowo, ale Handan przekonuje ją, że zamieszkanie w willi jest dobrym pomysłem.
„Ja także postawiłem warunek” – dodaje Ekin. – „Chcę, żebyśmy wyprawili wesele”. „Jakie wesele? W takiej sytuacji będziemy świętować?” – pyta Kumru, której ten pomysł w ogóle się nie podoba. „Każda kobieta zasługuje na piękne wesele. Ty zasługujesz najbardziej”. „Tak!” – zakrzykuje podekscytowana Handan. „Kochanie, pozwól, że zorganizuję dla ciebie najpiękniejsze wesele na świecie”. „Dobrze” – zgadza się Kumru. „W takim razie wieczorem zjemy miłą kolację” – postanawia Handan. – „Sama wszystko przygotuję. Ta głupia Yildiz nie zna się na niczym. Zadzwonię do Ezgi i powiem jej, żeby nikt się nie wtrącał”.
Dogan każe pracownikom wypełnić formularz, rzekomo konieczny do objęcia prywatnym ubezpieczeniem zdrowotnym. Tak naprawdę chce poznać, jaką grupę krwi ma Sedai. Po co potrzebna jest mu ta informacja? Czyżby chciał zemścić się na Cagatayu, wykorzystując w tym celu jego najbliższego pracownika? Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. W polu wyszukiwania należy wpisać: „Yasak Elma 142. Bölüm”. Od początku wideo do 0:43:29. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).