Odcinek 429 – streszczenie: Hilal każe Mete dowiedzieć się, na co Kumru potrzebowała czterysta tysięcy w gotówce. „Postaram się, ale jeśli przekazała pieniądze do ręki, będzie to bardzo trudne do wyśledzenia” – stwierdza asystent. „Zrób, co potrafisz najlepiej. Byłoby dla mnie korzystne, gdybym przyłapała Kumru na błędzie. Jeszcze Handan teraz jest w domu. Moja liczba wrogów stale rośnie. Muszę przeciągnąć Kumru na swoją stronę”. Wkrótce wezwana przez ojca Kumru zjawia się w firmie. Hilal zatrzymuje ją na korytarzu i zaprasza do swojego gabinetu.
„Kumru, twój tata wezwał ciebie, żeby zapytać o pieniądze, które pobrałaś” – oznajmia prawniczka. – „Chciałam cię poinformować, żebyś nie była zaskoczona. Sytuacja jest napięta. Nie chcę, żeby wasze relacje się popsuły”. „Zrozumiałam, dziękuję” – odpowiada dziewczyna i chce odejść. „Kumru, kochana, gdyby coś się działo, możesz do mnie przyjść. Mogę to załatwić bez angażowania twojego ojca”. „Dziękuję bardzo, Hilal, ale jak dotąd nikt nie ingerował w moje relacje z tatą. Teraz też na to nie pozwolę”.
„Moja droga, ciągle mnie nie rozumiesz” – mówi Hilal przyjaznym głosem. – „Nie mam zamiaru wchodzić między was. Chcę tylko, żeby wasze relacje się nie popsuły”. „Jesteś bardzo miła, ale nie myśl o tym za dużo, ponieważ jestem gotowa ponieść konsekwencje, kiedy powiem prawdę. Coś jeszcze?”. „Nie”. „Świetnie. Do zobaczenia”. Kumru udaje się do gabinetu ojca. Przyznaje, że zapłaciła za uwolnienie Canera i Emira.
„Dlaczego mi nie powiedziałaś?” – pyta Dogan. – „I tak dowiedziałbym się o wypłacie”. „Nie chciałam, żebyś się złościł. Chodzi w końcu o bliskiego przyjaciela Yildiz i brata Ender. A ty ich wszystkich nienawidzisz”. „Dlatego postanowiłaś zachować to w tajemnicy?”. „Jesteś bardzo zły?” – Kumru robi przymilną minę. „Zdenerwowałem się, tak”. „Przepraszam, tato, ale co miałam zrobić? Nikt nie mógł nic zrobić, nikt nie miał pieniędzy”. „Oczywiście bardzo się zezłościłem, ale jestem też z ciebie dumny”. „Naprawdę?”. „Naprawdę. Pomogłaś bliskiej osobie, choć wiedziałaś, że może to mieć dla ciebie złe konsekwencje”.
„Brawo dla mnie!” – zakrzykuje Kumru i przytula się do ojca. – „Mój kochany tatuś!”. Caner dowiaduje się, że to Kumru złożyła poręczenie majątkowe. Emir sugeruje przyjacielowi, że dziewczyna się w nim zakochała i dlatego to zrobiła. Ender, Yildiz i Asuman namawiają Zeynep, by zemściła się na mężu, a przy okazji wyciągnęła od niego jak najwięcej pieniędzy. Dziewczyna, czując się zdradzona i oszukana, oznajmia, że zrobi wszystko, co jej powiedzą. „Umówisz się teraz z Saffetem na spotkanie” – instruuje Ender. – „Następnie powiesz mu, że zgadzasz się podpisać umowę małżeńską, ale pod jednym warunkiem. Musi zapłacić ci dziesięć milionów”.
Caner mówi siostrze o geście Kumru. „Nasze inwestycje w Kumru zaczęły przynosić owoce” – stwierdza z zadowoleniem Ender. „Jakie inwestycje?” – nie rozumie mężczyzna. „Nie bez powodu powiedziałam, że ty i Kumru pasujecie do siebie. Okazuje się, że ona także coś do ciebie czuje”. „I to jest ta twoja inwestycja, siostro?”. „Zgadza się, Canerze. Wysłaliśmy informację do Wszechświata i widzisz rezultat. Zapłaciła za ciebie fortunę. Natychmiast kup Kumru prezent”. „Prezent? Czy to nie będzie przyznanie, że wiem?”. „Nie mów, że wiesz. Podziękuj za to, że zawsze cię wspiera i jest przy tobie. Powiedz: Dobrze, że cię mam, Kumru. Kobiety uwielbiają takie słowa”.
„A nie byłoby lepiej, gdybym poszedł do Kumru, powiedział, że wiem o wszystkim, i zapytał, jak mogę spłacić dług?” – pyta Caner. „Tak, jeszcze zrób do niej maślane oczy… Kobiety nie lubią żałosnych mężczyzn, Canerze”. „To nie jest żałosne, a szczere. Myślę, że kobiety lubią uczciwych mężczyzn. Poza tym jesteśmy tylko przyjaciółmi. Nie patrzymy na siebie w żaden inny sposób”. „Na razie. Ludzie tacy jak ja potrafią spojrzeć w przyszłość. W każdym razie zrób to, co powiedziałam. Idź i kup jej prezent”.
Handan zaprasza brata na kolację do willi. Zeynep idzie za radą Ender i żąda od męża dziesięciu milionów za podpis pod umową. Daje mu dwa dni na podjęcie decyzji, inaczej zażąda w sądzie połowy jego majątku. Handan uważnie obserwuje Dogana i Hilal, nie wierząc w prawdziwość ich związku. Prawniczka mówi narzeczonemu, że jej uczucia od samego początku były prawdziwe, i prosi, by dał jej szansę zmazać gorycz, która wciąż w nim tkwi po poprzednich związkach.
„Chcę, żebyś zapomniał o osobach, które nie potrafiły cię docenić” – mówi Hilal. – „Pozwól temu, kto naprawdę cię kocha i nie boi się dla ciebie poświęcić, wejść do swojego życia.” – Kładzie rękę na ramieniu mężczyzny i patrzy mu prosto w oczy. – „Pozwól mi sprawić, że zapomnisz o przeszłości.” – Całuje go w usta. Pocałunek ten staje się początkiem namiętnej nocy między tą dwójką.
Yildiz budzi się w jednym łóżku z… Doganem! „Co tutaj robisz?” – pyta dziewczyna, szybko podnoszą się do pozycji siedzącej. „Bardzo się za tobą stęskniłem, Yildiz”. „Ale przecież rozstaliśmy się”. „Wciąż bardzo cię kocham.” – Mężczyzna ujmuje dłoń byłej żony. „Kochasz mnie?”. „Tak. Wiem, że ty też czujesz do mnie to samo. Jestem gotów zapomnieć o wszystkim. Zapomnijmy o wszystkim i zacznijmy od nowa. Jestem gotowy ci wybaczyć. Yildiz…”. Mężczyzna zbliża usta do ust byłej żony i… Yildiz nagle wybudza się z krzykiem. Poprzednia scena była tylko jej snem.