Odcinek 466 – streszczenie: Yildiz chce zeswatać Engina i Julię. W związku z tym organizuje w swoim domu obiad, na który zaprasza tę dwójkę. Dogan w delikatny sposób przekonuje córkę, że z jej związku z Selimem nic nie będzie. Doktor w tym czasie rozmawia przez telefon z Zeynep. „Dzisiaj przyszła do szpitala, a razem z nią kolejne tysiąc kłamstw” – oznajmia. „Czyli nie powie ci prawdy. Stań więc przed nią i sam porusz ten temat”. „Też o tym myślałem, ale mam przed sobą świetną aktorkę. Dałem jej tyle okazji do powiedzenia prawdy, a ona wciąż mnie okłamuje”.
„Bardzo trudno jest się przyznać do kłamstwa” – stwierdza Zeynep. – „Tym bardziej, gdy skłamało się tak wiele razy”. „Na początku próbowałem ją zrozumieć, ale to niewykonalne”. „Wobec tego przestań się z nią spotykać i spróbuj o niej zapomnieć”. „Więc mówisz mi, żebym przymknął oczy na wszystko to, co zrobiła? Zeynep, to niemożliwe”. „Co zamierzasz zrobić?”. „Chcę, żeby zapłaciła za zrobienie ze mnie głupca!”. „Selimie, myślę, że nie musisz tego robić. Zdenerwujesz się jeszcze bardziej”. „Zadzwonię do niej jutro. Jeśli znowu mnie okłamie, wtedy się nie powstrzymam”.
Nazajutrz Selim dzwoni do Kumru i pyta, czy mogą się spotkać. Dziewczyna tłumaczy, że nie czuje się dobrze, i nie pójdzie dziś nawet do pracy. Proponuje spotkanie kolejnego dnia i rozłącza się. „Z pewnością coś podejrzewa” – mówi do siebie zakłopotana dziewczyna. – „Muszę z nim porozmawiać jutro”. Akcja przenosi się do restauracji, w której Dogan spotkał się ze swoim przyjacielem. „Wiesz, że ja i Ender jesteśmy w trakcie rozwodu” – oznajmia ojciec Kumru. – „Ona trochę komplikuje sprawę. Nie byłoby problemu, gdyby zażądała czegoś rozsądnego, ale ma zdecydowanie zbyt wygórowane oczekiwania”.
„Ender jest mądrą kobietą” – stwierdza przyjaciel. – „Wie, że nie może tego dostać”. „Oczywiście, że wie, ale chce przedłużyć proces, a to doprowadza Yildiz do wściekłości. Dowiedziały się też o Julii”. „Jak to?”. „Też tego nie wiem. Zaczęły nawet zadzierać z Julią”. „Doganie, nie wiem, jak wyjdziesz żywy wśród tylu kobiet”. „Julia jest dla mnie bardzo ważna. Powiedziałem im, że jest moją dobrą przyjaciółką”. „Oczywiście nie jest to cała prawda”. „Nie mam zamiaru rezygnować z dwudziestoletniej znajomości z powodu czyjejś zazdrości”. „Doganie, dlaczego od razu nie ożeniłeś się z Julią? Może miałbyś inne, spokojne życie”.
„Te dni należą już do przeszłości” – odpowiada ojciec Kumru. „Więc co się teraz stanie?”. „Nic, kocham Yildiz”. „A jednak nie opuścisz Julii”. „Po tak wielu doświadczeniach Julia to moja oaza spokoju. Jest osobą, którą kocham, szanuję i z której nigdy nie zrezygnuję”. „Doganie, rozumiem cię. Ale czy Yildiz też cię zrozumie, tego nie wiem”.
Wieczorem Ender organizuje w należącym do Dogana hotelu zakrojoną na szeroką skalę imprezę, podczas której przedstawia swój nowy projekt biznesowy. Wśród gości obecni są m.in. Dogan i jego córka. Ender wchodzi na scenę jako pierwsza i zabiera głos: „Kochani, bardzo dziękuję za wasze przybycie. Dziś wieczorem chcę opowiedzieć o moim nowym projekcie. Prezentuję państwu markę Diamenty Ender!” – Wskazuje ręką na ekran rzutnika, na którym wyświetlone zostało logo marki. – „Już za miesiąc do sprzedaży trafi nasza pierwsza kolekcja. Życzę wszystkim miłego wieczoru”.
Kumru, która pojawiła się na wydarzeniu tylko ze względu na Canera, chce opuścić imprezę natychmiast po zejściu Ender ze sceny. Odwraca się i zmierza do wyjścia, gdy nagle słyszy znajomy głos: Dobry wieczór wszystkim”. Z wypisanym na twarzy przerażeniem odwraca się i widzi stojącego na scenie Selima! „Przyszedłem tutaj, aby coś ogłosić” – kontynuuje doktor. – „W obecności was wszystkich chcę oświadczyć się mojej ukochanej Ezgi.” – Wyciąga pudełeczko z pierścionkiem, po czym gwałtownie je zamyka. – „Oczywiście, o ile ma na imię Ezgi”.
Początkowe brawa widowni cichną. Wszyscy są zdezorientowani i z jeszcze większą uwagą czekają na rozwój wydarzeń. „Droga Kumru Yildirim” – mówi Selim, patrząc prosto w oczy stojącej jak słup soli Kumru. – „Okłamywałaś mnie miesiącami, podając się za kogoś innego. „Dziękuję, że nauczyłaś mnie, bym nie ufał już nikomu. Gratuluję, to był wspaniały występ”. Kumru nie myśli o tym, że została upokorzona na oczach wszystkich. Na jej twarzy maluje się wyraz ogromnego żalu do samej siebie, uczucie bezpowrotnej straty. Bardzo chciałaby móc cofnąć czas i powiedzieć Selimowi prawdę, ale wie, że to niemożliwe. Czy to definitywny koniec między tą dwójką?