82: Zeynep informuje Alihana, że powiedziała Halitowi o tym, że skupuje udziały holdingu przez zagraniczną spółkę. „Powiedziałam mu wszystko. Nie wahałam się ani chwili” – oznajmia dziewczyna. – „Podjąłeś środki ostrożności, ale nie możesz już nabywać udziałów. Co się stało? Myślałeś, że będę chronić cię po tym wszystkim, co mi zrobiłeś?”. „Nie oczekiwałem, że mnie ochronisz, ale nie sądziłem też, że postawisz mnie w trudnej sytuacji. Myliłem się”.

Yildiz pakuje swoje rzeczy i wyprowadza się z rezydencji. W taksówce wysyła SMS do męża: „Halicie, długo myślałam. Chciałam po prostu być kochana, ale widzę, że w twoim sercu nie ma dla mnie miejsca. Będę więc z kimś, kto mnie kocha. Proszę, wybacz mi i nie dzwoń do mnie ponownie”. Dziewczyna udaje się do domu Kemala. „Opuściłam dom. Nie mogłam tego dłużej wytrzymać” – mówi, gdy były mąż otwiera jej drzwi. – „Kocham cię. Wysłałam wiadomość Halitowi i wszystko mu powiedziałam. Jestem tutaj”. Następuje retrospekcja. Widzimy Kemala, który rozmawia przez telefon z Zehrą. „Jeśli nie jesteś zajęta, możemy się dzisiaj spotkać?” – pyta. „Dzisiaj? Jestem wolna”. „Super. Przyjadę po ciebie za godzinę”.

Kemal rozłącza się i mówi do siebie: „Po prostu trzymasz się swojego męża, z którego nie możesz zrezygnować, Yildiz. Przez całe życie będziesz oglądać mnie obok Zehry”. W kolejnej scenie retrospekcji Kemal i Zehra są w restauracji. „Postanowiłem się ożenić” – oznajmia mężczyzna. „Z kim?” – pyta córka Halita, robiąc duże oczy. „Z tobą, jeśli się zgodzisz”. „Ze mną?” – Oczy Zehry są jeszcze większe. „Wiem, że jesteś zaskoczona, ale uznałem, że najwyższy czas założyć rodzinę. Nie musisz mi od razu odpowiadać. Rozumiem, jeśli chcesz to przemyśleć lub jeśli po prostu odmówisz”.

„Zehro, nie znamy się dobrze, jestem tego świadomy” – kontynuuje Kemal. – „Ale jeśli się zgodzisz, myślę, że będziemy szczęśliwi”. „I ja… To znaczy uważam tak samo”. „Czyli zgadzasz się?”. „Tak”. Akcja wraca do teraźniejszości. Kemal otwiera szeroko drzwi domu, ukazując znajdujący się w środku stół ślubny, przy którym siedzą Zehra, urzędnik i świadkowie. Obok zaś stoi Halit! Zszokowana Yildiz wypuszcza z rąk walizkę. „Yildiz, co tutaj robisz?” – pyta Halit, który nie odczytał jeszcze wiadomości od żony.

Yildiz przez chwilę zastanawia się, jaką strategię obrać, po czym energicznym krokiem wkracza do środka i z obrażoną miną staje przed mężem. „Czy jestem taka obca, że nie zaprosiłeś mnie nawet na ślub własnej córki?” – pyta. „Nikogo nie zaprosiliśmy. Spójrz, jesteśmy tylko my sami”. „Gdybym za tobą nie pojechała, nie wiedziałabym, co się tutaj dzieje”. „Yildiz, ktoś mógłby pomyśleć, że mnie kochasz” – odzywa się Zehra. „To nie ma związku z tobą. Jestem zła na Halita. Jak mogłeś to przede mną ukryć? Nie obchodzi mnie, z kim Zehra bierze ślub i dlaczego”.

„Dlaczego przyszłaś z walizką?” – pyta Halit. „Spakowałam się. Odchodzę!”. „Proszę? Co to ma znaczyć? Yildiz, jeśli masz mi coś do powiedzenia, możemy porozmawiać po ślubie”. „Nie, nie będę wam przeszkadzać.” – Dziewczyna odwraca się i szybko usuwa wiadomość, jaką wysłała do męża. Halit zatrzymuje ją. „Co to za niepoważne zachowanie?” – pyta. „Ja się zachowuję niepoważnie czy ty?”. „Ślub został zakłócony przez ciebie.” – Halit kieruje wzrok na urzędnika. – „Przepraszam, możesz kontynuować”.

„Czy ty, pani Zehro Argun, bierzesz pana Kemala Karacę za męża?” – pyta urzędnik. „Tak” – odpowiada zdecydowanie Zehra i rzuca zwycięskie spojrzenie Yildiz. Nagle rozbrzmiewa dzwonek telefonu Kemala. „To Erim” – oznajmia mężczyzna, zerkając na ekran. „Erim? Odbierz” – mówi Halit. Były mąż Yildiz odbiera połączenie. „Kemalu, jesteś mi potrzebny! Jak najszybciej!” – krzyczy po drugiej stronie spanikowany chłopak. „Co się stało? Gdzie jesteś?”. „Miałem wypadek. Potrąciłem kobietę. Chyba jest martwa…”. „Wyślij mi swoją lokalizację, od razu przyjadę”.

Ślub zostaje przerwany. Wszyscy jadą po Emira, następnie udają się na miejsce wypadku. Na ulicy nie ma policji, nie ma też poszkodowanej kobiety. Lila informuje Alihana o wypadku. Ten dowiaduje się o stanie poszkodowanej i mówi o wszystkim Ender. „Kobieta, którą potrącił, nie umarła, ma tylko złamaną rękę” – oznajmia. Ender udaje się na komisariat i urządza awanturę byłemu mężowi. Obwinia go o to, co się stało, i zapowiada, że odbierze mu syna.

83: Yildiz przyjeżdża do mieszkania siostry. Płacząc, opowiada jej o ślubie Zehry i Kemala, który został przerwany z powodu wypadku Erima. Zeynep nie może uwierzyć, że Yildiz nadal kocha Kemala. Tymczasem Halit i jego prawnik przyjeżdżają do domu poszkodowanej kobiety. Oferują jej dużą sumę pieniędzy, by Erim nie trafił do więzienia. Akcja przeskakuje do wieczora. Ender i Alihan wracają do domu. „W taką noc, po tym wszystkim, co się wydarzyło, mój syn nie jest ze mną” – mówi Ender. – „Udusiłabym Halita, gdyby tu był”.

„Jeśli chcesz ubiegać się o opiekę nad Erimem, jestem gotów cię wesprzeć” – oznajmia Alihan. „Naprawdę? Myślałam, że wspierałeś mnie na komisariacie tylko po to, by zdenerwować Halita”. „Nie, podtrzymuję to, co powiedziałem”. „Zaskakujesz mnie, Alihanie. Myślałam, że jesteś bezduszny. Zaskoczyłeś mnie tym, że dzisiaj rozmawiałeś z Erimem”. „To, że jestem wściekły na Halita, nie oznacza, że będę wyładowywał swój gniew na dziecku. Najważniejszą rzeczą jest ochrona Erima, to wszystko”.

Akcja przenosi się do rezydencji Argunów. Yildiz pyta męża, jak doszło do ślubu. „Dlaczego pozwoliłeś córce wyjść za Kemala, choć tak bardzo go nienawidzisz?” – docieka. Następuje retrospekcja. Widzimy Kemala, który przychodzi do gabinetu Halita. „Chcę założyć rodzinę” – oznajmia były mąż Yildiz. – „Zehra i ja spotykamy się już od jakiegoś czasu i dobrze się dogadujemy”. „Myślisz, że to takie proste?”. „Panie Halicie, nie rozumiem, dlaczego nie wierzysz w to, że kocham Zehrę”. „Wszedłeś w nasze życie z tyloma kłamstwami. Czy to dziwne, że w ciebie wątpię?”.

„Masz rację, ale gwarantuję ci, że ta decyzja nie ma z tym nic wspólnego” – zapewnia Kemal. „Jestem pewien, że między tobą a Yildiz niczego nie ma” – oznajmia Halit. – „Gdybym miał co do tego najmniejsze wątpliwości, teraz nie siedziałbyś tutaj”. „Cieszę się, że mi wierzysz. Rozumiem więc, że mamy twoje pozwolenie”. „Jeśli chcesz zostać moim zięciem, będziesz musiał mi we wszystkim pomagać. Wiesz, co się dzieje między mną a Ender i Alihanem. Alihan wbił mi nóż w plecy, żeby przejąć kontrolę nad firmą. Jeśli udzielisz mi wsparcia finansowego, mogę położyć kres tej sprawie”. „Czemu nie, panie Halicie? Będziemy w końcu rodziną”.

„Ślub musi być zaskoczeniem” – zaznacza Halit. – „Nikt nie może o nim wiedzieć. Jeśli Alihan dowie się o naszej współpracy, może podjąć pewne kroki”. „Nie martw się, wszystko będzie tak, jak sobie życzysz”. Akcja wraca do teraźniejszości. Po rozmowie z żoną Halit udaje się do pokoju syna. Mówi, że jest nim bardzo rozczarowany i zabrania mu wychodzić z domu do końca roku. „Będziesz wychodził tylko do szkoły” – oznajmia. – „W weekendy będziesz chodził do firmy i tam pracował. Nie ma taryfy ulgowej. Spójrz na mnie. Bądź wdzięczny, że tylko tak to się skończyło. A gdyby ta kobieta umarła? Teraz byłbyś w więzieniu”.

Kemal przyjeżdża do mieszkania Zeynep. „Jak to się stało?” – pyta dziewczyna. – „Nie mów mi, że kochasz Zehrę, bo ci nie uwierzę”. „Zeynep, tak mi przykro…”. „Nie rozumiem. Najpierw decydujesz się na ślub, potem przychodzisz i mówisz, że ci przykro”. „Może nie wypowiedziałem się dobrze, ale zwariuję, jeśli z kimś nie porozmawiam”. „Dobrze, powiedz mi”. „Myślałem, że Yildiz nigdy nie zostawi Halita”. „Nie zrobi tego. Mówiła ci to już sto razy. Nie możesz poślubić kogoś innego? Dlaczego wybrałeś Zehrę? Wiesz, że to zdenerwuje Yildiz”. „Zeynep, byłem bardzo zły”. „Nie masz prawa być zły. Albo tego nie rozumiem, albo ty coś ukrywasz”.

„Niczego nie ukrywam. Jestem po prostu zdezorientowany” – odpowiada Kemal. „Lepiej żebyś wziął się w garść i trzymał z dala od Yildiz. Poza tym, jeśli nie kochasz Zehry, nie żeń się na złość. Odwołaj ten ślub”. Tymczasem Halit informuje Lilę i Erima o ślubie Zehry i Kemala. Następnie zwraca się do Zehry: „Porozmawiaj z Kemalem, niech ślub odbędzie się jutro tutaj”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Ender odkrywa, że Alihan przyjmuje antydepresanty. Tymczasem do biura Halita przychodzi syn poszkodowanej w wypadku kobiety. Zrywa wcześniej zawartą umowę i żąda pięciu milionów lir w zamian za wolność jego syna.

Ender spotyka się z Zerrin w kawiarni. „Nie mógł mnie przekonać osobiście, więc wysłał ciebie?” – pyta mama Lili. „Zerrin, użyj trochę swojego mózgu. Czy wiesz, że Alihan używa środków przeciwko napadom paniki?”. „Napadom paniki?”. „Tak. Nie wiedziałaś o tym, prawda? Znalazłam leki w jego domu. Skontaktowałam się z przyjaciółką i w ten sposób dowiedziałam się, że są to leki przeciwko atakom paniki”. „Skąd wiesz, że naprawdę są Alihana?”. „Zerrin, otwórz oczy. Czy nie widzisz, jak Alihan jest zestresowany? To oczywiste, że jest taki z powodu Halita”.

„Teraz jesteś śmieszna!” – mówi Zerrin z oburzeniem w głosie. – „Nie mogę uwierzyć, że wezwałaś mnie tutaj, żeby mi to powiedzieć. Chcesz zwrócić mnie przeciwko Halitowi, by przejąć moje akcje, tak?”. „Zerrin, przez długi czas byłaś żoną Halita, tak samo jak ja. Obie wiemy, że etyka nie jest jego mocną stroną”. „Czy słyszysz, co mówisz?!” – Siostra Alihana podnosi się. – „Nie waż się! Nie waż się powiedzieć ani słowa więcej!” – Opuszcza lokal. Czy dojdzie do ślubu Kemala i Zehry? Czy mężczyzna wycofa się jednak ze swojej decyzji, uświadamiając sobie, że nadal kocha Yildiz?

Podobne wpisy