Odcinek 11 – streszczenie: Rodzina Seyran przyjeżdża do Stambułu. Zatrzymują się w należącym do Korhanów apartamencie na szczycie wieżowca. Kazim przyjeżdża sam do rezydencji, chcąc skupić na sobie całą uwagę Korhanów. Halis jest zły na rodzinę, że ukryli przed nim incydent z omdleniem Ferita. Fuat przyłapuje żonę na czytaniu artykułu o procedurze adopcyjnej. Następnego dnia kobieta przechodzi operację usunięcia jajników, co definitywnie przekreśla jej szanse na zajście w ciążę. Fert potajemnie zabiera żonę do jej mamy, cioci oraz siostry.
Ferit rozmawia z Suną na osobności. „Muszę cię przeprosić” – oznajmia chłopak. – „Nie chcę, żeby między nami były jakieś zgrzyty”. „Nie musisz mnie przepraszać. Tego dnia byłam niezdarna. Wylałam kawę”. „To nie ma z tym nic wspólnego. Tak po prostu się stało. Kiedy znowu zobaczyłem Seyran…”. „Znowu ją zobaczyłeś?” – Dziewczyna kieruje pytające spojrzenie na szwagra. „Seyran i ja poznaliśmy się wcześniej w sklepie z baklawą. Mieliśmy tam małą sprzeczkę. Nie powiedziała ci o tym?”.
„Nie… To znaczy tak, ale myślałam, że mówisz o czymś innym” – okłamuje Suna. Uśmiecha się, ale w środku czuje złość na siostrę. – „Nieważne, między nami nie ma żadnego problemu. Wszystko jest w porządku”. „Cieszę się. Zatem do zobaczenia.” – Ferit odchodzi. W tym czasie Halis przyjeżdża do pracowni, by obejrzeć efekty pracy swojego wnuka. Dowiaduje się, że Ferit nie przyszedł dziś do pracy, tłumacząc się chorobą.
Odcinek 12 – streszczenie: Po wyjściu siostry i szwagra Suna rozmawia z matką. „Oni znali się już wcześniej” – oznajmia poirytowana. – „Seyran nas okłamała, mamo!”. „Oszalałaś? Skąd mieliby się znać?”. „Znali się! A ja myślałam, że to moja wina, bo rozlałam kawę. A ona pracowała za moimi plecami! Oni się znali!”. „Już dobrze, córko, spokojnie.” – Esme głaszcze włosy dziewczyny. – „Nie pozwól, żeby ciocia Hattuc zobaczyła cię w takim stanie”. „Seyran musi mi to wytłumaczyć, mamo!”.
Wieczorem Halis urządza wnukowi awanturę za to, że nie pojawił się w pracy, i jego samego zmusił do kłamstwa. Swoją złość wyładowuje także na Orhanie i Ifakat. Suna rozmawia z Yusufem przez telefon. „To nie miało nic wspólnego z moim upadkiem” – mówi do słuchawki. – „Seyran okłamała i ciebie, i mnie. Trzymała w tajemnicy to, że się znają. Dlaczego, Yusufie? Zapytaj się ją o to! Miałeś odwagę stanąć przede mną, więc się zapytaj!”. W środku nocy pijany Ferit wpada do sypialni przed drzwi tarasowe. Wrócił ze spotkania z Pelin. Seyran pomaga mu dojść do łóżka.
Nazajutrz rano Seyran prosi służbę o zmianę pościeli, którą Ferit zabrudził, kładąc się w butach do łózka. Sultan jest przekonana, że małżonkowie spędzili ze sobą noc. Jest tym poważnie zaniepokojona i mówi o wszystkim Ifakat. Wkrótce do rezydencji przybywa… Yusuf! „Co ty tutaj robisz?” – pyta Seyran, wychodząc do byłego chłopaka. „Odchodzę od zmysłów od zeszłej nocy. Zaryzykowałem wszystko i postanowiłem przyjechać. Jesteś mi winna wyjaśnienia”.
„Jakie wyjaśnienia? O czym ty mówisz?” – nie rozumie dziewczyna. Przy drzwiach pojawia się Ferit i kieruje pytające spojrzenie na przybyłego. – „To nic. Poradzę sobie.” – Dotyka ręki męża, pokazując mu, że wszystko jest w porządku. „Będę w pobliżu.” – Ferit odchodzi. „Co mam ci wyjaśnić?” – pyta Seyran, obrzucając Yusufa nieprzyjaznym wzrokiem. – „Nie wstydzisz się pokazywać przede mną?”. „Ja mam się wstydzić? Ty z nim…”.
„Zamilcz!” – Seyran wypycha chłopaka za schody. „Znałaś go wcześniej? Odpowiedz mi!”. „O czym ty mówisz?” – Dziewczyna robi duże oczy. „Suna mi powiedziała. Widziano was w sklepie z baklawą”. „Tak słabo mnie znasz? Jesteś głupi? Powiedziałam ci, żebyśmy uciekli!”. „Powiedz mi prawdę. Zburzyłem wszystkie mosty i przyjechałem tutaj. Nie ma powrotu”. „Dopiero teraz przyszło ci to do głowy?”. „Straciłem już rozum. Nie odejdę, dopóki nie porozmawiamy”. „Yusufie, stawiasz mnie w trudnym położeniu. Nie rób tego”.
„A ty w jakim położeniu mnie postawiłaś?” – pyta przybyły. „W porządku, porozmawiamy, ale nie teraz. Nie teraz i nie tutaj. Chcesz poznać prawdę czy mnie zniszczyć?”. „Dobrze. Odblokuj mnie na swoim telefonie. Czekam, aż do mnie zadzwonisz. Albo przyjdę ponownie. Jeśli mamy cierpieć, będziemy cierpieć razem”. W następnej scenie Seyran jest wraz z mężem w sypialni. Przyznaje, że Yusuf jest jej byłym chłopakiem.
„To naprawdę ciekawe” – mówi Ferit. – „Nie wiedziałem o nim. Jeśli to twój były chłopak, co robi tutaj?”. „Ja też nie wiem. Powiedział, że moja siostra zadzwoniła do niego i powiedziała mu, że ty i ja znaliśmy się już wcześniej”. „Co go to obchodzi? Kim on jest, żeby wczesnym rankiem przychodzić do moich drzwi?”. „Kiedy przyszedłeś prosić o rękę mojej siostry, nadal byliśmy razem. Kiedy wybrałeś mnie, pobiegłam do niego i powiedziałam, żebyśmy uciekli. Nie miał jednak odwagi. Potem ze sobą zerwaliśmy”.
„Chwileczkę. Co mu powiedziałaś?” – dopytuje Ferit. „Żebyśmy uciekli”. „Gdyby się zgodził, uciekłabyś?”. „Tak, ale okazał się tchórzem. Muszę zobaczyć się z moją siostrą”. „Dlaczego?”. „Chcę wiedzieć, co mu powiedziała”. „Powiedziała mu, że po raz pierwszy spotkaliśmy się w sklepie z baklawą”. „Ona tego nie wie”. „Cóż, może mi się wymsknęło…”. „Jak to? Kiedy?”. „Kiedy odwiedziliśmy twoją rodzinę, rozmawiałem z twoją siostrą. Chciałem ją przeprosić. Nie wiedziałem, że masz przed nią tajemnice. Nie waż się mnie teraz obwiniać. Poza tym, gdybyś nie dała mu powodu, ten facet nie przyszedłby do drzwi. Nadal ze sobą rozmawiacie?”.
„Nie, Fericie! Zablokowałam jego numer” – oświadcza Seyran. – „To nie jest temat. Muszę zobaczyć się z siostrą. Pomożesz mi czy nie?”. „Dobrze, porozmawiam z tatą. Pojedziemy, przygotuj się”. Czy Suna, czując się zdradzona przez siostrę, będzie chciała zemścić się na niej? Czy Seyran uda się jej wyjaśnić to nieporozumienie? Opisywane odcinki można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. Początek 1:02:42 wideo „Yalı Çapkını 4. Bölüm”, koniec 0:11:58 wideo „Yalı Çapkını 5. Bölüm”. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).