Odcinek 180 – streszczenie: Ferit odwozi Nevrę. Ta na pożegnanie całuje go w usta. Abidin informuje Ferita, że jego ojciec wynajął płatnych morderców. Seyran dowiaduje, że jej ojciec został porwany. Natychmiast dzwoni do Ferita. „Gdzie jest mój ojciec?” – pyta. – „Uzbrojeni ludzie napadli na niego. Nigdzie nie możemy go znaleźć!”. „Uspokój się, Abi i ja go znajdziemy” – zapewnia złoty chłopak. „Fericie, jeśli tacie coś się stanie z mojego powodu, bój się mnie!” – Rozłącza się.
Akcja przeskakuje do wieczora. Ferit, Abidin i kilku towarzyszących im mężczyzn przeczesują las. Ferit znajduje przywiązanego do drzewa Kazima, który nie wykazuje oznak życia. Zanosi go do czekającej na drodze karetki. Ratownicy przystępują do akcji reanimacyjnej. Tymczasem Orhan, Ifakat, Suna i Kaya jedzą kolację w restauracji. „W ostatnim czasie nie tylko ja kwestionuję decyzje mojego ojca” – oznajmia Orhan. – „Cały rynek go kwestionuje, dlatego myślę, że będzie dobrze, jeśli tata zostanie zbadany przez lekarzy”.
„Powiedz mi, co kombinuje twoja matka” – Orhan zwraca się do Kayi. – „Dlaczego nie pokazała nam miejsca, w którym ukrywał się pan Kazim?”. „Może dlatego, że za każdym razem sprawiasz, że żałuje swojego przyjazdu tutaj. Biedna kobieta nie miała nawet okazji z tobą porozmawiać”. Rozbrzmiewa dzwonek telefonu Orhana. Mężczyzna odbiera, a po chwili na jego twarzy pojawia się przerażenie. „Jak to możliwe? Co się teraz stanie?” – pyta z paniką w głosie. – „Jest na intensywnej terapii?”. „Jaka intensywna terapia, Orhanie?” – pyta zaintrygowana Ifakat.
Orhan nie odpowiada. Milcząc, skupia wzrok na Sunie i rozpina guzik koszuli, czując, jak brakuje mu tchu. „Czy Seyran coś się stało?” – pyta Suna, podnosząc się. – „Panie Orhanie, możesz nam coś powiedzieć?”. „Kazim… Pan Kazim miał wypadek. Jest w stanie krytycznym”. W następnej scenie Orhan znajduje się w łazience. Myślał, że przemycie twarzy zimną wodą pomoże, ale jego przerażenie nie zmalało ani trochę. Cały drży, a jego oddech jest płytki i przyspieszony. Boi się, że trafi do więzienia na długie lata.
Do łazienki wchodzi Ifakat. Kuca obok kulącego się przy ścianie mężczyzny i mówi: „Orhanie, opanuj się! Na zewnątrz są ludzie, jesteś szalony? Nie waż się mówić, że to zrobiłeś”. „Ojciec nie może się dowiedzieć. Ci ludzie zostali aresztowani. Grożą ujawnieniem mojego nazwiska.” – Oczy mężczyzny wypełniają się łzami. Wygląda naprawdę żałośnie. – „Jeśli Kazim umrze, będę skończony! Ifakat, ojciec nie może się dowiedzieć! Błagam cię!”. „Jak mogłeś to zrobić? Myślałeś, że aga nie mógł pozbyć się Kazima, ale ty możesz? Na litość boską, wstań!”.
Ifakat pomaga kochankowi podnieść się. „Porozmawiam z agą” – oświadcza. – „Jeśli będzie trzeba, ukryję to. Słuchaj, możesz pójść do więzienia za zlecenie zabójstwa. Zrób, co konieczne, i wydostań się z tego”. W następnej scenie kobieta przyjeżdża do rezydencji. „Pani Ifakat, słyszałaś, co się stało?” – zwraca się do niej Latif. – „Pan Kazim jest w szpitalu”. „Skąd to wiesz?”. „Otrzymałem wiadomość. Właśnie miałem powiedzieć adze. Czy… ty to zrobiłaś?”.
„Nie mów bzdur!” – odpowiada ostro Ifakat. – „Gdybym to zrobiła, nikt by się nie dowiedział. Orhan to zrobił”. „Jak mógł to zrobić? Co powiemy adze?”. „Nic nie powiemy, ukryjemy to. Nikt nie będzie wiedział, że Orhan jest w to zamieszany”. „Pani Ifakat, aga dowie się o tym prędzej czy później. Co wtedy?”. „Wtedy będziemy się tym przejmować. To poważna sprawa. Jeśli nazwisko Orhana wycieknie do prasy, to po nas. Najpierw spróbujmy rozwiązać ten problem sami. Może uda nam się tym zająć bez wiedzy agi. Przysięgam, tym razem aga może tego nie przeżyć”.