Złoty chłopak odcinek 208: Hatice bije laską Kazima! Pelin prosi Kayę o pomoc!

Odcinek 208 – streszczenie: W środku nocy Suna odwiedza wróżkę, nie wiedząc, co robić w świetle ostatnich wydarzeń: powrotu Seyran do Ferita oraz planowanego ślubu ciotki. Sehmuz wspiera Ifakat w trudnych chwilach. Nukhet przyłapuje ich na okazywaniu sobie czułości. Po wizycie Suny Fikriye dzwoni do Ifakat. „Twoja szalona dziewczyna prawie mnie pobiła” – oznajmia wróżka. – „Włamała się do mojego domu w środku nocy”. „Kto? Suna”. „A kto inny? Okazuje się, że Asuman nie jest taka głupia jak ona. Wymyśliłam coś i odesłałam ją”. „Powiedziała ci, co się stało?”. „Powiedziała. Co teraz zrobisz, Ifakat?”.

„Ty mi to powiedz” – odpowiada Ifakat. – „Ja też nie wiem, co robić”. „Fakt, że ta kobieta zostanie panią domu, oznacza dla ciebie koniec. Nie możesz na to pozwolić”. „Co więc mam zrobić? Mam ją chwycić za szyję? Zabić ją?”. „Rusz głową. Kobieta nie jest młoda. Nawet jeśli ją zabijesz, wszyscy uznają, że zmarła z przyczyn naturalnych”. „Żartujesz sobie?”. „Czy zwykłam żartować? Zrobiłam dla ciebie tak wiele, zapomniałaś? Teraz przemyśl to dokładnie, porozmawiamy później”.

Doruk, trener z siłowni, dzwoni do Asuman i proponuje jej spacer. Suna przybywa do domu ojca i informuje rodziców, że Seyran wróciła do męża, a ciocia planuje ślub z Halisem. Zszokowany Kazim traci przytomność. Gdy ją odzyskuje, przed posiadłość zajeżdża samochód Ferita, który przywiózł Hatice. „Ciociu, nie pozwolę ci wyjść za tego starego wilka!” – oświadcza Kazim. – „Nie wstyd ci robić takiego rzeczy w twoim wieku?”. „Co ci przeszkadza w moim wieku? W porównaniu z moimi rówieśnikami nadal żyję i mam się dobrze”.

„Oczywiście, żyjesz” – przyznaje mężczyzna. – „Ale dlaczego? Bo nie pozwoliłem ci pracować. Jesteś niewdzięczna!”. „Halis też nie zmusi mnie do pracy. Będę żyła w komforcie”. „Czy wiesz, co znaczy mieć męża? Zapytaj Esme, jak trudne to jest, wyjaśni ci. Ciociu, małżeństwo składa się z dni, ale także nocy… Nie każ mi o tym mówić!”. „Co mogę powiedzieć? Dzięki Bogu, jestem czysta”. „Gdybyś nie machała ogonem przed tym Halisem, czy odważyłby się na coś takiego? Zniesławiasz nasze nazwisko. Przysięgam, że mój ojciec przewraca się teraz w grobie!”.

Hatice wstaje z kanapy i kilkukrotnie uderza Kazima laską, ganiając za nim po pokoju niczym nastolatka. „Tyle lat uważaliśmy cię za szanowanego człowieka” – stwierdza kobieta. – „Uznaliśmy cię za agę i robiliśmy wszystko, co konieczne. Teraz ty zrobisz to, co do ciebie należy. Jutro Korhanowie przyjdą prosić o moją rękę, a ty oddasz mnie dla Halisa, słyszałeś?”. „Słyszałem” – potwierdza Kazim, nie chcąc dostać kolejnych uderzeń laską. – „Wydam cię, za kogokolwiek chcesz”.

Trener Doruk zaprasza Asuman do swojego mieszkania na kawę. Następnie w sypialni instaluje ukrytą kamerę. Gdy Serter bierze prysznic, Pelin wykorzystuje okazję i wysyła SMS-a do Kayi: „Pomóż mi! Serter przetrzymuje mnie siłą. Nie mogę powiedzieć mamie. Nie mam nikogo, do kogo mogłabym zwrócić się o pomoc, oprócz ciebie. Proszę, uwolnij mnie od niego”.

Ferit, Seyran i Halis wracają do rezydencji. Nestor wchodzi do salonu, gdzie znajdują się Orhan, Gulgun, Sehmuz i Nukhet. „Wasze nietaktowne zachowanie przed Hatice przypisuje doznanemu szokowi” – oznajmia. – „Poinformowaliśmy was o naszej decyzji. Jutro będziemy prosić o rękę Hatice”. „Nie możesz, tato” – sprzeciwia się Orhan. – „Jesteś zły na Ifakat, ale… Czy mamy uznać, że zwariowałeś?”. „Uważaj na słowa, Orhanie!”. „Tyle lat o nic nie prosiłam, nie oczekiwałam niczego” – zabiera głos Nukhet. – „Przybyłam po wielu latach, a ty nawet nie spojrzałeś na mnie właściwie”.

„Jaki jest wasz problem?” – pyta Halis. – „Boicie się swojej przyszłej macochy?”. „Jaka macocha? Czy można tak po prostu wziąć ślub? Czy ta kobieta i jej rodzina przejmą nasze dziedzictwo?”. „Oczywiście, to jest wasz problem! Jak mogłem od razu o tym nie pomyśleć? Jakie inne problemy możecie mieć? Tylko pieniądze. Wstydźcie się”. „Może nie myślisz o swoich dzieciach, ale ja jestem zmuszona bronić praw mojego syna” – oświadcza Nukhet. „Latifie, zadzwoń do adwokata i każ mu rozpocząć proces. Niech podzieli wszystko i da mojej córce jej udział”.

„Chcę myśleć, że twoje słowa nie wynikają z nienawiści” – kontynuuje Halis – „ale z powodu twojej choroby. Powinnaś na samym początku powiedzieć, że takiego ojcostwa ode mnie oczekujesz”. „Nie takiego ojcostwa oczekiwałam, ale po tym, jak cię poznałam, zdałam sobie sprawę, że to jedyne, co mogę od ciebie dostać”. Halis z bólem w sercu odchodzi do swojego pokoju. Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej na YouTube. W wyszukiwarce należy wpisać: „Yalı Çapkını 63. Bölüm”. Początek 39:58, koniec 1:20:37.

Wszystkie streszczenia opublikowane na tej stronie są moją własnością intelektualną. Zabrania się ich kopiowania, publikowania na innych stronach internetowych, kanałach YouTube, oraz wykorzystywania w jakikolwiek inny sposób bez mojej wyraźnej zgody.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *