Odcinek 223 – streszczenie: Orhan i Kaya torturują Sehmuza za zdradę, jakiej dopuścił się wobec Nukhet. Seyran śni w nocy koszmary, w których Mezide wylewa na jej plecy kwas, co sprawia, że budzi się nagle zlana potem. Próbuje wyrzucić z głowy złe wspomnienia i uspokoić się, ale nie jest w stanie. Ferit cały czas jest przy niej i robi, co może, aby jej pomóc, lecz nie jest to proste. Ze względu na rany na plecach żony nie może jej nawet przytulić.
Nazajutrz rano Abidin rozmawia z Feritem. „Po matce Akina nie ma ani śladu” – oznajmia. „Domyśliłem się, ponieważ nie przekazywałeś mi żadnych wiadomości”. „Fericie, ludzie, którzy to zrobili, są szaleni, ale nie są czarodziejami”. „Tak, nie są czarodziejami. Są tylko trochę mądrzejsi od nas”. „Kimkolwiek są, jutro lub pojutrze staną przed nami”. „Słuchaj, Abi, wszystko się zmieniło. Od teraz spodziewam się najgorszego. Jesteśmy na przykład otwarci na atak ze strony morza”.
„Tu też postawiliśmy ludzi” – zapewnia Abidin. „Tego problemu nie rozwiążą ludzie. Znajdź jacht, niech cały czas patroluje okolicę. Jest też drabina, po której wchodziłem do domu. Zniszcz ją lub gdzieś schowaj. Jeśli ja mogłem po niej wejść, każdy może”. „W porządku, Fericie. Chcesz, żebym powiedział pozostałym?”. „Nie, Abi. Nikt nie może wiedzieć, ponieważ mogłoby to dotrzeć do Seyran. Naszym głównym celem jest zapewnienie jej bezpieczeństwa”. „Zrobimy to, bracie, nie martw się. Z Bożą pomocą przez to przejdziemy”.
„Myślę, że tym razem to nie będzie proste” – oznajmia Ferit. – „Myślę o najgorszym, mam złe przeczucia. Głowa barana będzie miała ciąg dalszy. I to w jeszcze gorszej formie”. Tymczasem Ifakat spotyka się poza domem z Halisem. „Nie wahałaś się grozić Latifowi” – mówi nestor, gdy kobieta siada naprzeciwko niego w restauracji. – „Czy twoja bezwstydność i niemoralność nie były wystarczające? Co sobie myślałaś? Myślałaś, że Latif będzie robił rzeczy za moimi plecami tak jak ty?”.
„Nie miałam wyboru” – tłumaczy Ifakat. – „Musiałam z tobą porozmawiać”. „Powiedz mi. Powiedz mi, co chcesz powiedzieć w swoim wężowym języku. Wyrzuć z siebie tę truciznę”. „Ago, zabij mnie, ale nie mów tak. Zastawili na mnie pułapkę”. „Jaką pułapkę, Ifakat? Mężczyzna znalazł się w twoim pokoju, był zrelaksowany. To nie była pułapka”. „W porządku, rozmawialiśmy. Miałam wrażenie, że mu się podobam, okazał zainteresowanie. Chciał się do mnie zbliżyć, a kiedy zaprotestowałam, przyszedł Kaya. Nie rozumiałam, co się stało, byłam w szoku”. „Sama nie wierzysz w to kłamstwo. Nie mogłaś wymyślić nic lepszego?”.
„Przysięgam, że mówię prawdę” – zarzeka się Ifakat. – „Orhan również jest w to zamieszany, od razu mnie obwinił. Skoro on i Nukhet od początku to podejrzewali, dlaczego nie powiedzieli ci wcześniej? Ago, na miłość boską, otwórz oczy. Wykorzystują mnie, żeby cię obalić. Małżeńsko Nukhet z Sehmuzem jest kłamstwem, jest grą. Nie daj się na to nabrać”. „Po prostu mi cię żal. Kim jest ta nieszczęsna kobieta, która pragnie się przede mną usprawiedliwić? Największym ciężarem na tym świecie jest ciężar wstydu. Sprawia, że ludzie pochylają głowy”.
„Ago, moja głowa jest pochylona w oddaniu tobie” – mówi kobieta. – „Z mojego podziwu dla ciebie. Z powodu mojej słabości do ciebie”. „Nie waż się przekraczać granicy! Nie waż się kontynuować!”. „Dlaczego? Myślisz, że cieszę się, że mnie wyrzuciłeś? Dlaczego przez tyle lat nie wychodziłam z domu? Dlaczego poświęciłam ci całe swoje życie?”. „Zamknij się, Ifakat!”. „Nie będę milczeć. Siedziałam cicho, gdy powinnam była mówić, ale teraz tego nie zrobię. Powiem ci coś. Wiesz, dlaczego Orhan przychodził do mnie tyle razy? Zaproponował mi współpracę, żeby cię ubezwłasnowolnić. Ale odmówiłam. Powiedziałam, że nie mogę tego zrobić”.
„Co on wtedy zrobił? Odwrócił się ode mnie” – kontynuuje Ifakat. – „Wrócił do swojej żony i naprawił stosunki z Nukhet. Czy wiesz, że Nukhet dostała akcje? Mnie też chcieli dać, żeby usunąć cię z twojego miejsca. Powiedziałam, że nie wezmę w tym udziału. Myślę, że powinieneś sprawdzić konta Orhana za granicą oraz pieniądze, które tam trafiają. Od kogo i w jaki sposób są wysyłane. Wiedz tylko jedno. Jedyna osoba, która była wobec ciebie lojalna w tym domu, to ja. Tylko ja byłam ci oddana, ago”. Kobieta wstaje i opuszcza lokal.
Piril przywozi pobitego ojca do mieszkania Pelin. „Dlaczego sprowadziłaś tu wujka?” – pyta Pelin, gdy Sehmuz bierze prysznic. – „Co jeśli Kaya tu przyjdzie?”. „Musiałam. Nie widziałaś, w jakim jest stanie?”. „W takim razie zabierz go do domu. Co on tu robi?”. „Nie chciał pokazywać się w tym stanie przed ludźmi i się ośmieszać. Nie martw się, Kaya i tak tu nie przychodzi”. „Nie interesuje mnie to. Jak tylko wujek wyjdzie z łazienki, oboje opuścicie ten dom”.
Nagle rozlega się głośne pukanie do drzwi. Piril otwiera i robi zaskoczoną minę. „Tylko ciebie tu brakowało” – mówi. „Co się stało, kochana? Dlaczego jesteś zaskoczona?” – pyta Suna i bez zaproszenia wchodzi do środka. „Dokąd idziesz?!”. „Czy to nie jest mieszkanie mojego męża? Mogę przychodzić i wychodzić, kiedy chcę”. „Co tu robisz?” – pyta Pelin. „Przyszłam porozmawiać”. „Wyjdź. Inaczej zadzwonię na policję”. „Dzwoń, śmiało. Jeśli ich wezwiesz, niech przyprowadzą ze sobą zespół do spraw moralności”.
„Co się tu dzieje?” – pyta Sehmuz, wchodząc do pokoju dziennego. „Nie wierzę. Naprawdę nie wierzę” – mówi Suna na widok mężczyzny. – „Wasza bezczelność zaskakuje mnie coraz bardziej. Brawa dla was wszystkich!”. „O czym mówisz, mała damo? Czego szukasz w mieszkaniu mojej siostrzenicy?”. „Myślisz, że to mieszkanie należy do niej? Sprawdź, czyje imię widnieje na umowie. Czy widnieje tam imię Pelin, czy mojego męża?”. „Pelin, co ona mówi?”. „Mówię, że twoja ukochana siostrzenica płaci za to mieszkanie, wykonując najstarszy zawód świata”.
„Czy to prawda?” – pyta mężczyzna. „Oczywiście, że nie! Ona kłamie! Czy coś takiego jest możliwe?”. „To dlatego mnie tu nie chciałaś!” – uświadamia sobie Piril. – „Nie chciałaś, żebym tu była ze względu na Kayę. Jaki ze mnie głupiec! Chciałaś, żeby Kaya tu został! Jak mogłaś mi to zrobić, Pelin?”. „Myślisz, że tylko ty możesz?”. „Och, mam dość tych bzdur” – mówi Suna. – „Zanim jedna skończy uprawiać nierząd, zaczyna druga. Posłuchaj mnie teraz uważnie” – zwraca się do Pelin. – „Spakuj swoje rzeczy i opuść to mieszkanie. Panie Sehmuzie, czy pamięta pan historię, którą opowiedziała wczoraj ciocia? Jeśli nie zmądrzeją, zrobię im to samo. Pospieszcie się!”.
Suna wstaje z kanapy i, kierując się ku wyjściu, zwraca się do Sehmuza: „Jeśli masz w sobie choć odrobinę męskości, będziesz się wstydził każdego oddechu, który tu wziąłeś”. Córka Kazima opuszcza mieszkanie. Wściekły Sehmuz oświadcza, że jutro Piril i Pelin wrócą do Londynu pierwszym lotem. Na zewnątrz Suna odbiera telefon od wróżki. „Muszę się z tobą pilnie spotkać” – oznajmia Fikriye. „Dlaczego? Co się stało?”. „Widziałam cię w moim śnie. Jesteś o krok od poważnych kłopotów”.
Ferit przeprasza Asuman za to, jak potraktował Doruka. Kobieta nie chce z nim rozmawiać, uważając, że straciła przez niego szansę na związek z odpowiednim mężczyzną. Tymczasem przyjaciel pomaga Dorukowi wrócić do domu. Trener ma połamane palce oraz jest cały poobijany po torturach, jakich doświadczył ze strony ludzi Korhanów. „Bracie, nie złożyłeś skargi, chociaż jesteś w takim stanie” – mówi przyjaciel. „Co to da, że zgłoszę tych ludzi? Nie da się z nimi wygrać. W ciągu dwóch minut znajdą pięćdziesięciu fałszywych świadków i to ze mnie zrobią winnego”.
„W takim razie musisz o tym zapomnieć” – stwierdza kolega. – „Nic więcej nie możemy zrobić”. „Możemy, ale to bardzo poważne. Muszę mieć pewność, że nikomu nie powiesz”. „Możesz na mnie liczyć. O co chodzi?”. „Na moim laptopie jest jeden film. Bardzo prywatny film. Musisz zakryć mi na nim twarz”. „Zrobię to, to proste. Czy to tego rodzaju film, o którym myślę? Kto jest na nagraniu?”. „Asuman Korhan” – pada odpowiedź.
Ferit otrzymuje wiadomość ze zdjęciem grobu oraz tekstem: „Jesteś winien mi dziecko. Przyjdę po ciebie, miej to na uwadze”. Lekarka otrzymuje niepokojące wyniki dotyczące stanu zdrowia Seyran. Opisywany odcinek jest dostępny na YouTube. W pole wyszukiwania wpisz: „Yalı Çapkını 67. Bölüm” i oglądaj od 1:37:23 do końca wideo.
Wszystkie streszczenia opublikowane na tej stronie są moją własnością intelektualną. Zabrania się ich kopiowania, publikowania na innych stronach internetowych, kanałach YouTube, oraz wykorzystywania w jakikolwiek inny sposób bez mojej wyraźnej zgody.