„Złoty chłopak” odcinek 239 – streszczenie szczegółowe

Suna mówi mężowi, że wyjedzie razem z nim do Londynu. „Co się stało, że zmieniłaś zdanie?” – pyta zdziwiony mężczyzna. – „A może nagle zdecydowałaś, że mnie kochasz?”. „Czy to dla ciebie ważne? Stanie się to, czego chciałeś”. „W porządku, niech tak będzie”. „Ale wyjedźmy niezwłocznie, dobrze?”. „Suna, przed czym próbujesz uciec?”. „Przed niczym”. „Mam dość powtarzania, że nie jestem twoim wrogiem. O cokolwiek chodzi, pomogę ci. Nie ma znaczenia, czy nasz związek układa się dobrze, czy źle. Powiedz mi, co się dzieje”.

„Ja…” – Do oczu dziewczyny napływają łzy. – „Muszę zabrać Seyran do Londynu. Proszę, możesz mi pomóc?”. „Oczywiście, zrobimy to. Teraz powiedz mi wszystko, co się dzieje”. Tymczasem Ferit wchodzi do kuchni, gdzie znajduje Abidina, który natychmiast podnosi się z krzesła, czekając na rozkazy. „Przyszedłem porozmawiać, nie ma żadnego problemu” – oznajmia Ferit. „Mówisz tak, jakbyś zawsze przychodził do kuchni porozmawiać. Czy pokłóciliście się z Seyran? Co się stało?”. „Suna przeprowadza się do Londynu z Kayą, a Seyran powiedziała, że nie może zostawić siostry samej. Zasugerowała, że my także powinniśmy się przeprowadzić. Wyobrażasz to sobie? Powiedziała to w takiej chwili”.

„Jak mogła coś takiego zaproponować?” – kontynuuje złoty chłopak. – „Grób mojego brata jest tutaj, a ja właśnie pochowałem tatę. Oszaleję, Abi”. „Szczerze mówiąc, nie mogę nic powiedzieć, Fericie. Jeśli wszystko jest tak, jak mówisz, to naprawdę zachowała się brzydko. Powiedziałeś, że chcesz o czymś porozmawiać. O co chodzi?”. „Widzisz dziadka? Minął tydzień od śmierci taty, a on nic z tym nie robi, tylko siedzi w pokoju. Mój dziadek nie ma już dawnej mocy, jego panowanie dobiegło końca”. „Co próbujesz powiedzieć? Mów jaśniej”. „Nadeszła kolej na mnie. Zemścijmy się na ludziach, którzy zrobili to mojemu tacie, aby dać przykład tym, którzy będą próbowali zaszkodzić nam w przyszłości”.

„Dla ciebie jest za wcześnie, Fericie” – uważa Abi. „Spaliłem wszystkie mosty. Tak jak kiedyś szanowali mojego dziadka, tak teraz będą szanować mnie. Albo Stambuł dopadnie mnie, albo ja dopadnę Stambuł. Ktokolwiek stanie mi na drodze, spalę go. Tak jak kiedyś kłaniali się mojemu dziadkowi, tak teraz będą kłaniać się mnie”. „Nawet jeśli powiem ci, żebyś tego nie robił, nie posłuchasz”. „Nie wycofam się. Jutro zadzwonię do hrabiego, zrobię wszystko, czego będzie chciał. Mój tata nie umarł na próżno. Zaryzykuję wszystko, jeśli będę musiał, Abi”.

„Czego oczekujesz ode mnie?” – pyta Abidin. „Znajdź ludzi niezwiązanych z Ifakat, Latifem, a przede wszystkim z moim dziadkiem. Teraz chcę obok siebie tylko ludzi, którzy są wobec nas lojalni”. „Rozumiem, że nie ufasz już nikomu. A ja? Dlaczego mi tak bardzo ufasz?”. „Nie powiedziałem, że ci ufam, Abi. Nawet do siebie nie mam zaufania”. Akcja wraca do rozmowy Kayi i Suny. „To wszystkie informacje, jakie przysłał mi Tarik” – oznajmia dziewczyna, pokazując mężowi swoją komórkę. – „Mogę się tylko modlić, żeby to okazało się prawdą”.

„W porządku, dowiem się jutro” – odpowiada Kaya. – „Najpierw pozwól mi zrozumieć, co się stało”. „Nawet gdybym chciała, nie mogę sama dotrzeć do tych lekarzy. Jutro Seyran i ja pojedziemy do jej lekarza. Ale Seyran nie może się dowiedzieć, że ci powiedziałam”. „Dlaczego? Mogłaś przyjść i powiedzieć mi od razu. Znalazłbym lepszego specjalistę. Nie wydaje mi się, żeby ci dwaj (Tarik i Saffet) wyjechali z Turcji. Jak więc znaleźli lekarza w Londynie?”. „Najważniejsze, żeby moja siostra wyzdrowiała. Nieważne, kto znajdzie lekarza i gdzie. Fakt jest taki, że obiecałam Seyran, że nikomu nie powiem, ponieważ ona chce powiedzieć to Feritowi osobiście”.

„W ogóle tego nie rozumiem” – oznajmia syn Nukhet. – „Jak żona może ukrywać coś takiego przed swoim mężem?”. „Miała mu już powiedzieć, ale stracił swojego ojca. Sprawdzimy tych lekarzy i wybierzemy najlepszego. Kiedy znajdziemy terapię, będzie mogła spokojnie powiedzieć Feritowi. To jej decyzja i ja ją szanuję”. „Nie martw się, znajdę najlepszego lekarza. Obiecuję”. „Obiecaj mi coś jeszcze. Nie będziesz zadzierał z tymi szaleńcami”. „Nie martw się o mnie”. „Kaya, nie każ mi żałować tego, że ci powiedziałam. Obiecaj mi, że nie będziesz zadzierał z Tarikiem i Saffetem”.

„W porządku, obiecuję, nie martw się.” – Kaya obejmuje żonę ramieniem. Upór bijący z jego oczu wskazuje jednak, że ta obietnica jest bardziej uspokajającą formułką niż rzeczywistym zamiarem. Ferit odbiera wiadomość od Pelin, która informuje go, że udało jej się przekonać mamę, żeby nie składała skargi na Esme. Seyran, znając hasło do telefonu męża, przegląda SMS-y, które wymienił z Pelin.

Nazajutrz Tayyar dzwoni do Esme i informuje ją o prezentach, które Kazim kupił Zerrin, oraz o jego obietnicy znalezienia dla nich nowego domu. Dodaje także, że Zerrin zgodziła się nie składać na nią skargi. Esme prosi Tayyara, by przesłał jej ich lokalizację. Hatice przekonuje Gulgun, że jej prawdziwym wrogiem nie jest ona, lecz Ifakat. Proponuje, by zjednoczyły siły i wspólnie wypędziły ją z domu. Tymczasem tajemniczy szantażysta informuje Ifakat, że dzisiaj otrzyma od niego jeszcze jedną niespodziankę.

Odcinek 239. zostanie wyemitowany na antenie TVP1 w czwartek 29 sierpnia o godz. 14:00. Więcej szczegółowych streszczeń serialu „Złoty chłopak” znajdziesz tutaj.

Podobne wpisy