„Dziedzictwo” odcinek 352 – streszczenie szczegółowe

Yaman przyjeżdża do domu spokojnej starości, licząc, że rozmowa z jednym z pensjonariuszy pozwoli mu dowiedzieć się czegoś o kochanku jego matki. Niestety, seniorowi zawodzi pamięć. Yaman czuje się rozdarty – przez lata żywił do matki głęboką nienawiść, która mocno w nim zakorzeniła, ale teraz nowa wiedza stawia ją w zupełnie innym świetle – jako ofiarę mężczyzny-tyrana. „Czy przez te lata wierzyłem w kłamstwo?” – pyta siebie, walcząc z własnymi myślami. – „Czy niesłusznie ją oskarżyłem? Czy ona była niewinna?”

Zmartwiona Seher pyta Cengera, czy nie wie, gdzie jest jej mąż, ponieważ nie może się z nim skontaktować. Canan obserwuje ich rozmowę przez uchylone drzwi swojego pokoju. „Nie szukaj swojego męża na próżno” – szepcze do siebie. – „Zagubił się teraz w przeszłości. Wpadłeś w moją pułapkę, Yamanie Kirimli. Zobaczysz, że nic już nie będzie takie samo, pani synowo. Wszyscy wpadniecie w moje ręce”.

Yaman szuka odpowiedzi przy grobie ojca

Yaman szuka odpowiedzi na dręczące go pytania przy grobie ojca. „Ojcze, wskaż mi drogę” – prosi z rozpaczą. – „Powiedz, że wszystko, co odkryłem, to kłamstwo. Wstań, krzycz, zaprzecz! Powiedz, czy ona naprawdę nie jest twoim zabójcą? Czy ten cały ból wynikał z tego łajdaka Faika? Czy zabiłeś się bez powodu, ojcze? Gniew, który mnie ukształtował, teraz się rozpada. Sam czuję się, jakbym był pogrzebany. Wskaż mi drogę, tato. Powiedz, żebym wstał, walczył i nie wierzył w jej kłamstwa! Straciliśmy dzieciństwo, ojcze. Jak mam to znieść?”

Canan odkrywa rysy na małżeństwie Yamana i Seher

Canan zakrada się do pokoju Yamana i przeszukuje jego biurko. W szufladzie znajduje posklejany list miłosny, który Seher napisała do swojego męża. „Ten list został rozdarty nie bez powodu” – stwierdza. – „To oznacza, że ich małżeństwo nie jest tak silne, jak się wydaje. Zrobię wszystko, by chronić mojego syna przed tobą”

Późnym wieczorem Yaman wraca do domu i opowiada żonie o wydarzeniach oraz odkryciach minionego dnia. W międzyczasie Ali i Duygu spędzają miłe chwile z Bahar, wspólnie przygotowując tort. Jednocześnie policjanci są coraz bliżsi odnalezienia matki dziewczynki. Yusuf mówi cioci i stryjowi, że tęskni za Fikretem, mężczyzną, który pomógł Seher po jej ucieczce, oraz jego córką, Melek. Canan podsłuchuje tę rozmowę i szybko dochodzi do wniosku, że ten tajemniczy Fikret może być kluczem do rozbicia małżeństwa Yamana i Seher.

„Dziedzictwo” odcinek 353 – streszczenie szczegółowe

Yaman od samego rana zaciekle strzela do tarczy. Seher przekonuje go, że wcale mu to nie pomaga. „Przez te wszystkie lata, kiedy strzelasz do tej tarczy, tak naprawdę ranisz siebie” – stwierdza. – „Czy nie widzisz, że nie przynosi ci to korzyści? Dopóki nie zmierzysz się z tym, z czym powinieneś się zmierzyć, będziesz jedynie ranił siebie. Nie mogę znieść, kiedy ranisz swoje serce. Rozlicz się z tym, kto na to zasługuje, nie z samym sobą”.

„Yaman brutalnie konfrontuje mamę z przeszłością w ich rodzinnym domu

Po rozmowie z żoną Yaman zabiera mamę do ich rodzinnego domu, który przed laty opuściła. Jest pełen gniewu i brutalny w swoim postępowaniu. Krok po kroku przypomina jej tamten dzień. „Tutaj wszystko się zaczęło i tutaj się skończyło!” – oświadcza, otwierając drzwi i wpychając matkę do środka. – „Stoisz dokładnie w miejscu, w którym zostawiłaś swojego syna, choć błagał cię, żebyś nie odchodziła. Zamknęłaś te drzwi i zniknęłaś, pozostawiając za sobą ruinę! Opuściłaś chorego męża i dzieci! Te ściany po twoim odejściu wypełniły się plotkami. Ludzie mówili, że zakochałaś się w kimś innym!”.

Yaman chwyta matkę za ramię i popycha ją do drugiego pokoju. „Spójrz! Tutaj powiesił się ojciec!” – krzyczy. – „Nie mógł znieść wstydu i zniszczenia, jakie po sobie zostawiłaś! To ja go odciąłem z liny, walczyłem o jego życie, żeby nie umarł. Ale to nie on zginął tamtego dnia – dla mnie to ty umarłaś. Nie było sekundy, w której bym cię nie nienawidził. Teraz powiesz mi wszystko. Przed tobą już nie stoi sześciolatek! Kiedy odchodziłaś, powiedziałaś, żebym nigdy nie był taki jak mój ojciec. Od tamtego dnia dorastałem, budując wokół siebie mury, przez które nikt nie mógł się przebić”.

Canan tłumaczy synowi powody swojego odejścia sprzed lat

„Dlatego teraz powiesz mi wszystko” – kontynuuje Yaman, podczas gdy jego mama zalewa się łzami. – „Mów! Mów tak, jak mówiłaś tamtego dnia! Dlaczego odeszłaś?!”. „Żebyś nie umarł” – odpowiada Canan, łkając. – „Odeszłam, żeby mieć pewność, że nic wam się nie stanie”. „Nie kłam! Powiedz mi o każdym szczególe!”. „Przysięgam, że mówię prawdę. Faik mnie zmusił, był psychopatą. Ciągle mnie prześladował, obserwował przez miesiące. Groził, że cię skrzywdzi, że czeka na ciebie z nożem w ręku. Powiedział, że zabije troje moich dzieci, jeśli z nim nie pojadę. Przysięgam, że nie miałam wyboru”.

„Kłamiesz!” – Yaman nie wierzy w jej słowa i łzy. – „Nie rozmawiałaś o tym z ojcem. Nie powiedziałaś mu ani słowa”. „Twój ojciec był bardzo chory. Jak mogłabym go skonfrontować z takim potworem jak Faik? Twój ojciec był dobrym człowiekiem, nigdy nikogo nie skrzywdził. Nawet by mi nie uwierzył. Dlatego powiedziałam ci, żebyś nie był taki jak on. Twój ojciec nie znał zła, nie wiedział, jak się mu przeciwstawić. On także był ofiarą Faika”.

Canan zdobywa się na wyżyny aktorstwa, by przekonać Yamana

„Gdybyś wiedział, jak ciężko było mi żyć bez ciebie.” – Canan wybucha żałosnym szlochem i osuwa się na kolana. – „Cały czas czułam twój zapach. Tak bardzo cierpiałam”. „Jakoś nie widziałem tego cierpienia, kiedy wychodziłaś przez te drzwi. Ani drgnęłaś. Nie żywiłaś do nas żadnych uczuć. Porzuciłaś synów, którzy potrzebowali matki!”. „Masz rację, ale musiałam. Faik nie dawał mi spokoju, nie mogłam się od niego uwolnić. Musiałam podjąć decyzję, choć była ona strasznie bolesna. Musiałam sprawić, byś mnie znienawidził, żeby was ochronić”.

„Powtarzałam sobie, że najpierw będziesz zły, potem mnie znienawidzisz, a w końcu o mnie zapomnisz” – mówi Canan przez łzy. „Dlaczego nie wróciłaś, kiedy ten człowiek umarł? Dlatego że nie obchodziło cię to, czy żyjemy, prawda?”. „Nie, synu. Oddałabym wszystko, żeby być z wami choć jeden dzień. Kiedy w końcu się go pozbyłam, dowiedziałam się o śmierci waszego ojca. Jak mogłam pojawić się przed wami, gdy tak cierpieliście? W waszych oczach byłam zdrajczynią i morderczynią. Wstydziłam się. Zrozumiałam wtedy, że straciłam was na zawsze. Nie zasługiwałam, by być waszą matką. Umarłam, jak wasz ojciec”.

Yaman podaje rękę swojej mamie

„Czy wiesz, ile razy my umieraliśmy?” – pyta Yaman z gniewem. – „Troje dzieci, bez ojca i matki! Wiesz, ile razy umieraliśmy, walcząc z biedą i głodem? Nie przyszłaś, kiedy mogłaś nas uratować. Zabiłaś nas własnymi rękami. Jesteś tak samo winna jak ten drań! Matka walczy ze światem dla jednej łzy swojego dziecka, a ty? Ty po prostu uciekłaś! Zabrałaś nam ojca i uciekłaś!”.

„Nie mogłam! Nie udało mi się być matką!” – Canan ponownie upada na kolana. – „Nie mogę spojrzeć ci w oczy. Idź, Yamanie, zostaw mnie. Niech ten dom stanie się moim grobem. Odejdź, a ja pozostanę tylko złym wspomnieniem, jak to miejsce”. Kobieta zaczyna kaszleć, zasłania usta dłonią, a po chwili, ku własnemu przerażeniu, widzi na niej krew!

Yaman podaje matce chusteczkę i, choć przychodzi mu to z trudem, pomaga jej wstać. Decyduje, że zabierze ją do szpitala, jednak Canan zapewnia go, że wystarczą jej leki, które zostawiła w rezydencji. Tymczasem policjanci ustalają adres mamy Bahar. Ali i Duygu przekazują kobiecie jej córkę. Choć nie znali się długo, bardzo przywiązali się do dziewczynki i rozstanie z nią napełnia ich oczy łzami.

Duygu odkrywa, że Ali prowadzi śledztwo w sprawie Yasemin

Duygu słyszy, jak Ali rozmawia z innym policjantem o jej zaginionej siostrze. Odkrywa, że prowadził śledztwo za jej plecami. „Więc cała ta operacja była z powodu Yasemin?” – bardziej stwierdza niż pyta, stając naprzeciwko Aliego. – „Dlaczego mi nie powiedziałeś?”. „Nie chciałem, żebyś była rozczarowana, jeśli jej nie znajdziemy” – odpowiada Ali z widocznym zakłopotaniem. – „Nie mogłem znieść myśli, że będziesz smutna. Jesteś dla mnie ważna i ja…” – na chwilę zapada cisza. – „Nie chciałem, żebyś straciła nadzieję”. „Tak postępują przyjaciele” – mówi Duygu z uznaniem. – „Dziękuję, komisarzu Ali”.

Canan stawia wszystko na jedną kartę

Canan wchodzi do gabinetu Yamana i staje obok niego, ale mężczyzna unika jej wzroku. „Nie przyszłam, żeby cię zanudzać. Przyszłam się pożegnać” – oznajmia spokojnie. – „Odchodzę, teraz, na dobre. Przyszłam dla ciebie i odchodzę dla ciebie. Sama ze wstydu nie mogę spojrzeć sobie w twarz, więc tym bardziej nie mogę oczekiwać tego od ciebie. Odejdę razem z moim wstydem. Nie chcę dłużej ranić ciebie i Ziyi. Dziękuję ci, bo dzięki tobie zrozumiałam wiele rzeczy. Idę się przygotować”. Canan stawia wszystko na jedną kartę. Czy jej ryzykowne zagranie przyniesie skutek i Yaman zatrzyma ją w rezydencji?

Kiedy i gdzie zostaną wyemitowane odcinki 352. i 353. serialu „Dziedzictwo”?

Odcinek 352. zadebiutuje w niedzielę, 22 września, o godzinie 16:05 na antenie TVP1. Odcinek 353. będzie emitowany dzień później o tej samej porze. Tuż po premierze telewizyjnej oba odcinki będą dostępne online na stronie vod.tvp.pl. Po więcej streszczeń serialu „Dziedzictwo” zapraszam tutaj.

Podobne wpisy