Kadr z 420. odcinka serialu "Dziedzictwo". Portret komisarza narysowany przez Duygu.

„Dziedzictwo” odc. 420 – streszczenie

Seher siedzi na cmentarzu przy grobie ojca Yamana, pogrążona w rozpaczy. „Lepiej byłoby, gdybym umarła, niż dożyła tego dnia” — mówi cicho. – „Czy mam żyć, by zadać najcięższy cios ukochanej osobie? Czy to naprawdę ma się tak skończyć? Przysięgaliśmy sobie miłość aż po grób, a teraz mamy się rozstać? Yaman oddał mi swoje serce, zaufał mi, choć nie ufał nikomu. A teraz ja mam go zdradzić? Jak mam z tym żyć? Boże, pomóż mi… Czy to naprawdę jedyne wyjście? Czy opuszczę go jak jego matka, która porzuciła chorego męża?”.

Tymczasem Duygu okazuje przyjaciołom z zespołu swoją życzliwość. Przygotowuje dla Aliego portret i krótki list: „Ten portret jest dla ciebie, komisarzu Ali. Jesteś częścią zespołu, a ja chcę, byś był szczęśliwy. Mam nadzieję, że portret ci się spodoba i że uchwyciłam twoje podobieństwo. Do końca życia chcę cię widzieć przed sobą, kiedy podnoszę głowę. Twoja obecność naprawdę wiele dla mnie znaczy”.

Duygu zostawia portret i list na biurku Aliego. Volkan, zauważając te rzeczy, zaczyna pałać zazdrością. W łazience, patrząc w lustro, szepcze do siebie: „Dlaczego on? On na ciebie nie zasługuje!”. Po chwili uderza głową w lustro, które pęka, tworząc pajęczynę szczelin. Z jego czoła sączy się krew, a w oczach płonie szaleństwo. „To mnie będziesz widzieć przed sobą, Duygu. Zawsze mnie!” – mówi z determinacją.

Canan niepokoi się brakiem wieści od swojego człowieka. W końcu wybiera numer Necmiego, jednak po drugiej stronie słyszy głos swojego syna: „Kim jesteś, tchórzu? Przysięgam, że cię znajdę i zniszczę!”. Yaman rozłącza się, a potem mówi do Nedima stojącego obok: „Nie mamy już żadnego tropu. Necmi umarł, nim zdążył wyznać, kto jest jego szefem. Numer, który dzwonił, to na pewno jednorazówka, nie znajdziemy go”.

Kamera ponownie pokazuje Canan, stojącą na tarasie i podsłuchującą rozmowę syna z asystentem. Słysząc słowa Yamana, mówi do siebie: „Brawo, Necmi. Nawet umierając, wykonałeś swoje zadanie. Nie zdradziłeś mnie. Muszę teraz pozbyć się tego telefonu”. Akcja przeskakuje do wieczora, kiedy Volkan przynosi Duygu dokumenty, o które poprosiła.

„Co się stało z twoim czołem?” – pyta córka Semry, zauważając plaster na czole przybyłego. „To nic, tylko drobny wypadek”. „Wypadek? Byłeś z tym u lekarza?”. „Tak. Powiedział mi, żebym przez dwa dni uważał na siebie i że nie powinienem być sam. Nie mam nikogo, kto mógłby być ze mną, ale to nie ma znaczenia. Poradzę sobie”. „Jak sobie poradzisz? A jeśli coś ci się stanie?”. „Zostań u nas” – zabiera głos Semra, która także przyszła do przedpokoju. – „Mamy wystarczająco miejsca”. „Tak” – potwierdza Duygu. – „Zostań z nami na wszelki wypadek, tak będzie najlepiej”.

Tymczasem Seher wchodzi do pokoju teściowej, gotowa podjąć trudną decyzję. „Przyjmuję twoją ofertę” – oznajmia. – „Jestem gotowa umrzeć za niego. Poświęcę wszystko, aby tylko on mógł żyć. Absolutnie wszystko. Nie mogę nic zrobić, aby powstrzymać twój podły i straszny szantaż. Moja odpowiedź brzmi tak, ponieważ ponad wszystko chcę utrzymać Yamana przy życiu. Miałaś rację, jestem gotowa zrobić dla niego wszystko. Jeśli taki jest warunek oddania mu wątroby, zgadzam się”.

„Zrobię, co powiedziałaś” – kontynuuje Seher. – „Przekonam go, że go nie kocham i że istnieje ktoś inny w moim życiu.” – Do oczu dziewczyny napływają łzy, a jej głos z każdym wypowiedzianym słowem łamie się coraz bardziej. – „Potem go zostawię”. „Brawo! Myślałam, że jesteś głupia, ale okazałaś się rozsądną dziewczyną. W końcu wkroczyłaś na właściwą ścieżkę”. „Kilkukrotnie zaryzykował dla mnie życie, więc teraz ja dla niego pochylę głowę”. „Przestań dramatyzować, kochanie. Jeszcze chwila i mnie też doprowadzisz do płaczu. Dalej, musisz zacząć jak najszybciej. Oczywiście, jeżeli chcesz, żeby twój mąż żył”.

„Co mam zrobić?” – pyta Seher. – „Istnieje bardzo silna więź między nami, pełna miłości, zaufania i wiary. Yaman w to nie uwierzy. Nie uwierzy, że robię coś takiego z własnej woli. Będzie wiedział, że dzieje się coś innego”. „Najpierw daj mu znać, że wkrótce cię straci, powiedz, że nie masz już sił, pozbaw go swojej miłości, uwagi i miłosierdzia. Zobaczysz, jak wtedy wszystko się odwróci. Wiem, że Yaman nie da się nabrać na pojedyncze zimne słowo, dlatego musimy działać szybko i zdecydowanie. Między wami musi pojawić się ktoś realny, mężczyzna z krwi i kości”.

„Co ty mówisz?!” – pyta oburzona Seher. Fizyczna zdrada to coś, czego na pewno się nie dopuści. „Poczekaj, nie złość się od razu. Nie zapominaj, że Yaman umrze, jeżeli nie oddam mu wątroby. Nie martw się, pomogę ci. Mam świetnego kandydata, więc będzie to dla ciebie łatwe. Już nawet się tym zajęłam. Mam na myśli Fikreta”. „Brata Fikreta?” – Seher robi duże oczy. „Zostawmy teraz tego brata. Od teraz będzie twoim ukochanym”. Seher uderza teściową w twarz i szarpiąc nią, pyta: „Za kogo ty mnie uważasz? Myślisz, że jaką kobietą jestem? Nie ma szans, żeby to był brat Fikret! Nie stać mnie na taki wstyd! Mam swój honor, swoją dumę!”.

„Przestań!” – Canan odpycha synową. – „Wybór należy do ciebie. Kiedy Yaman umrze, pocieszysz się swoim honorem i dumą? Jesteś zmuszona, nie masz wyboru. Sama o tym wiesz. To będzie bardzo łatwe. Nie pamiętasz, jak Yaman oszalał, gdy myślał, że Fikret napisał do ciebie ten list?”. „Więc to też twoje dzieło? Jak możesz być taka obrzydliwa? Jak mogłaś to zrobić?”. „Zrobiłam wszystko. Jak myślisz, dlaczego dom Fikreta został zalany? Jak twoje zdjęcie znalazło się w tej książce? Już dawno podłożyłam podwaliny pod to kłamstwo. Yaman bardzo łatwo uwierzy w waszą miłość”.

„Ty… Jesteś diabłem! Jesteś szalona!” – grzmi Seher, patrząc na teściową z odrazą. – „Fikret jest moim bratem. Yaman nigdy w to nie uwierzy. Nigdy! On ufa nam obojgu!” – Zdruzgotana obraca się na pięcie i opuszcza pokój teściowej. Jeszcze tego wieczoru do rezydencji przyjeżdża Fikret. Yaman na podglądzie z monitoringu widzi, jak Seher przytula się do przybyłego, a w jego oczach rozpala się płomień zazdrości. Canan wiedziała doskonale, kogo wykorzystać w swojej intrydze, by osiągnąć jak najlepszy efekt.

Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 420. serialu „Dziedzictwo”?

Odcinek 420. zadebiutuje na antenie TVP1 w piątek, 1 grudnia, o godz. 16:05. Tuż po premierze telewizyjnej epizod będzie dostępny w Internecie na stronie vod.tvp.pl. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Dziedzictwo streszczenia.

Podobne wpisy