Yusuf, Nana i Yaman żegnają Neslihan.

„Dziedzictwo” – Odcinek 639 – Streszczenie

Prawnik opuszcza rezydencję.
– Kto zostawił ci spadek? Ktoś bliski? – dopytuje zaintrygowany Yaman.
– Tak… Stajenny z farmy. To on nauczył mnie jeździć konno – odpowiada cicho Nana. Po chwili dodaje: – Muszę zaczerpnąć świeżego powietrza.

Nie mija dużo czasu, a Idris dowiaduje się o wizycie prawnika w rezydencji. Domyśla się, że Nana została poinformowana o spadku. Co gorsza – odkrywa, kto stoi za szantażem. To jego dawny pracownik, człowiek, który zrujnował mu życie i odebrał niemal wszystko.

– W biurze adwokata… Czy na pewno nie zostały żadne dokumenty? – Idris patrzy przenikliwie na Kazima. – Jesteś absolutnie pewien, że wszystko zostało zniszczone?
– Tak, panie Idrisie. Nic nie zostało. Żadnego śladu – zapewnia gorączkowo Kazim.

Ale Yahyaoğlu nie daje się zbyć. Jego głos staje się coraz ostrzejszy.
– Nie, to niemożliwe! Musi istnieć jakaś kopia! Po co prawnik miałby przyjeżdżać do rezydencji? To na pewno sprawka tej hieny – Halita. Poczuli zapach pieniędzy! Nana dostanie spadek, a potem zapłaci mu za nagranie. Jak mogłeś o tym nie pomyśleć?!

Wściekły, chwyta Kazima za marynarkę i zaczyna nim gwałtownie potrząsać.
– Jak mogłeś nie wiedzieć, że ten prawnik ma asystenta? To wszystko twoja wina, ty idioto! Jeśli natychmiast nie pozbędziesz się Halita… Wiesz, co cię czeka. Zajmiesz się też tym asystentem. Zniszczysz wszystko. Rozumiesz?! Nana nie może dostać tego spadku!

***

Tymczasem Yusuf przeżywa swój własny dramat. Do rezydencji zgłasza się właściciel psa, którego chłopiec niedawno przygarnął. Mały nie chce się z nim rozstawać – zwierzak stał się jego najwierniejszym przyjacielem.

– Obiecuję ci, że znajdziemy innego psa – mówi łagodnie Yaman, próbując go pocieszyć.

Ale dla Yusufa to żadna ulga. W oczach chłopca pojawiają się łzy.
– Nie chcę innego… Ja naprawdę bardzo go pokochałem – szepcze z rozpaczą.

***

Wstaje nowy dzień – dzień pełen zmian i pożegnań. Neslihan rusza do Ankary, by spełnić swoje największe marzenie: zostać projektantką mody. Żegna się z domownikami, z sercem przepełnionym nadzieją, ale i wzruszeniem. Kolejne rozstanie jeszcze bardziej przygniata Yusufa, który z trudem znosi ostatnie zmiany w swoim otoczeniu.

Tymczasem Sultan zaprasza Ayse, Nese i Dogę na domowe śniadanie. Panuje ciepła, niemal rodzinna atmosfera. W pewnym momencie nestorka i policjantka zostają same przy stole. Sultan spogląda poważnie na Ayse i łagodnie chwyta ją za dłoń.

– Ayse, posłuchaj mnie, córko – mówi spokojnie. – Jestem kobietą, która przeżyła już ponad osiemdziesiąt lat. W tym wieku człowiek nie owija już w bawełnę. Mówię prosto z serca. Nie wiem, co dokładnie was poróżniło, dlaczego rozwiodłaś się z tym chłopcem – Feritem… Ale jedno wiem na pewno: on wciąż cię kocha. Widać to w jego oczach.

Zawiesza głos, po czym dodaje:
– Może kiedyś był inny. Może popełniał błędy. Ale czas zmienia ludzi, dojrzewają, uczą się. On też się zmienił.

Ayse spogląda z niedowierzaniem.
– Skąd to wiesz, ciociu Sultan? On ci się zwierzał?
– Nie musiał. Ja to po prostu widzę – odpowiada staruszka z przekonaniem.

Policjantka wzdycha, próbując ukryć wahanie.
– Ten rozdział jest dla mnie zamknięty. On poszedł swoją drogą, a ja swoją. Te ścieżki już się nie spotkają.

***

Yaman przygotowuje dla Yusufa niespodziankę. Organizuje spotkanie chłopca z psem, do którego zdążył się bardzo przywiązać. To wzruszający moment – na widok pupila Yusuf promienieje, choć łzy wzruszenia błyszczą mu w oczach.

Nana z boku obserwuje całą scenę, z coraz większym zaskoczeniem przyglądając się Yamanowi. Jeszcze niedawno był zamkniętym w sobie, twardym jak skała człowiekiem, pozbawionym czułości. Teraz staje się kimś zupełnie innym – pełnym empatii, delikatności i troski. Z dzikusa zmienia się w kogoś, kto potrafi kochać. A ta przemiana porusza ją głębiej, niż chciałaby przyznać.

***

Nana coraz bardziej niepokoi się brakiem kontaktu ze strony prawnika. Każda minuta ciszy działa jej na nerwy. Coś musiało się stać – czuje to pod skórą. W napięciu sięga po telefon i decyduje się zadzwonić do mężczyzny, który trzyma w rękach jej jedyną szansę na prawdę – nagranie z morderstwa jej brata.

Po drugiej stronie słyszy znajomy, chłodny głos.
– Skoro dzwonisz… rozumiem, że pieniądze już czekają? – rzuca szantażysta, bardziej stwierdzając niż pytając. – Jesteś tam? Chcesz wreszcie poznać, kto zabił twojego brata?

– Pieniądze jeszcze nie wpłynęły na twoje konto – odpowiada Nana, starając się brzmieć spokojnie. – Prawnik miał się ze mną skontaktować, ale jego telefon milczy. Jest nieaktywny. Boję się, że coś mu się stało.

Szantażysta milknie na chwilę. Łączy fakty. Idris… musiał znowu wyprzedzić ich o krok. Raz jeszcze zdołał udaremnić realizację testamentu Aziza.

– Wiesz co? Mam dość tej gry – mówi nagle, a w jego głosie słychać zmianę. – Pieniądze mnie już nie interesują. Powiem ci wszystko.
– Gdzie jesteś? – pyta Nana, czując, jak przyspiesza jej serce.
– A ty?

– W parku, niedaleko domu Kirimliego. Ale zaraz obok jest pusta działka. Możemy się tam spotkać.
– W porządku. Będę za pół godziny. Nie spóźnij się.

***

W następnej scenie Halit jedzie na spotkanie. Ma przy sobie nagranie, które może wywrócić wszystko do góry nogami. Jego twarz jest napięta, skupiona. Wie, że ryzykuje. Ale nie spodziewa się, że śmierć już depcze mu po piętach.

W lusterku dostrzega czarny samochód, który od dłuższego czasu jedzie tuż za nim. Znika i pojawia się, jak cień. Nagle, z okna pojazdu wychyla się Idris. Obok niego siedzi Kazim. Yahyaoğlu nie waha się ani chwili – sięga po broń i oddaje kilka strzałów w kierunku auta Halita.

Czy Halit zdoła uciec? Czy dotrze na spotkanie z Naną?

***

Ayse przypadkiem podsłuchuje fragment rozmowy telefonicznej Ferita. Jej serce zamiera – z tonu jego głosu i słów, które padają, wynika jedno: on chyba kogoś kocha. Kobieta jest przekonana, że Ferit ma nową ukochaną. Ale czy to prawda? A może to tylko pozory?

Tymczasem losy Nany, Halita i prawdy o zabójstwie Aziza właśnie wkraczają w punkt bez powrotu…

Powyższy tekst stanowi autorskie streszczenie i interpretację wydarzeń z serialu Emanet. Inspiracją do jego stworzenia był film Emanet 471. Bölüm dostępny na oficjalnym kanale serialu w serwisie YouTube. W artykule zamieszczono również zrzuty ekranu pochodzące z tego odcinka, które zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych i ilustracyjnych. Wszystkie prawa do postaci, fabuły i materiału źródłowego należą do ich prawowitych właścicieli.

Podobne wpisy