Odcinek 67 – streszczenie: Komisarz pomaga Kiraz dojść do siebie po traumatycznych przeżyciach. Przekonuje ją, by wróciła z nim do domu. „Wiem, że odeszłaś z domu z powodu mojej cioci” – oznajmia. – „Ale to mój dom, pełen wspomnień o moim wujku. Ty też należysz do tego miejsca. Moja ciocia w końcu to zrozumie”. „Komisarzu, nie chcę być przyczyną kłótni między tobą a twoją ciocią. Potrafię o siebie zadbać”. „Wstawaj. Idziemy”. „Komisarzu, nie mogę wrócić. Zrozum mnie”. „Czy wiesz, ile lat grozi za stawianie oporu policjantowi? Dalej, idziemy”. Ali zabiera Kiraz do budki Arifa. Prosi, by wytłumaczył dziewczynie, czym jest ostatnia wola i co znaczy jej nie dotrzymanie.

Yaman otrzymuje informację o Attarze – handlarzu dziećmi, w ręce którego wpadł chłopiec o pasującym do Yusufa rysopisie. Razem z Seher szukają kryjówki bandziora. Tymczasem Begum jest w domu komisarza. Rozmawia z Sultan. „Zobacz go! Nie odpowiada na moje telefony!” – mówi rozeźlona nestorka, gdy Ali nie odbiera od niej kolejnego połączenia. – „Jestem na niego naprawdę zła”. „Gdybyś wiedziała, ile już razy Ali biegał za nią”. „Biega za tą niezdarą, ale kłamstwo nie zaprowadzi go daleko. Mój syn jeszcze o tym nie wie”. „Nie rozumiem, dlaczego tak przejmuje się tą dziewczyną”.

„To prawdziwy diabeł. Potrafi omamić człowieka” – przekonuje Sultan. – „Ale mnie nie oszuka swoimi sztuczkami. Twoja kawa ostygła, zrobię ci nową”. „Nie trzeba, ciociu. Przez to wszystko straciłam ochotę na kawę. Siedząc tutaj, nie dowiemy się niczego. Sprawdzę na komisariacie”. „Nie smuć się, moja piękna córko. Jeśli Allah pozwoli, Ali nie znajdzie tej dziewuchy”. Akcja wraca do budki Arifa. Kiraz obiecuje Aliemu, że nie złamie obietnicy złożonej jego wujkowi.

Yaman poznaje adres kryjówki Attara. Nie zabiera jednak Seher w dalszą drogę. Dziewczyna dzwoni na policję i podaje im adres. Begum przychodzi na komisariat. Przyjaciele Aliego nie wyjawiają jej, że komisarz odnalazł Kiraz. Akcja przeskakuje do wieczora. Attar wchodzi do pomieszczenia, w którym zamknął Yusufa. Kończy rozmawiać przez telefon i mówi do skulonego przy ścianie malca: „Wstawaj, idziemy. Twój wujek na nas czeka”. „Mój wujek przyjechał?” – Na twarzy Yusufa pojawia się uśmiech. „Tak, nowy wujek. Jest królem. Zaczniesz z nim nowe życie. Skończył się czas siedzenia, a nadszedł czas pracy. Będziesz pracował i uczynisz mnie bogatym”.

Yusuf gryzie draba w rękę i wybiega z pomieszczenia. „Nigdzie stąd nie uciekniesz, drzwi są zamknięte” – oznajmia ze spokojem Attar. Akcja przenosi się do domu Aliego. Jego ciocia prasuje prześcieradło i równocześnie prowadzi rozmowę telefoniczną. „Nie martw się, moja piękna córko” – mówi do słuchawki. – „Ali odpowiedział na mój telefon. Powiedział, że wraca już do domu”. „Wraca sam, ciociu?” – pyta Begum po drugiej stronie. „Tak, sam. Posprzątałam pokój, żeby pozbyć się wszystkich zarazków tej dziewuchy. To koniec z nią, możesz być spokojna”. „Och, tak bardzo się cieszę, słysząc to. Zadzwonię do ciebie później. Miłego wieczoru”.

Sultan odkłada telefon. Po chwili do pokoju wchodzi Ali, a tuż za nim… Kiraz! Cała radość momentalnie znika z twarzy Sultan. Akcja wraca do poprzedniej sceny. Attar znajduje Yusufa, wynosi go z magazynu i wrzuca na tylną kanapę samochodu. Sam wskakuje za kierownicę i rusza. Nagle drogę zajeżdża mu samochód Yamana. Kirimli wyciąga porywacza z auta, rzuca go na ziemię i bezlitośnie okłada pięściami. Przestaje dopiero wtedy, gdy widzi Yusufa. Przytula go mocno. Z oddali dobiegają odgłosy policyjnych syren.

„Wujku, proszę, nie oddawaj mnie im” – mówi Yusuf, przerażony perspektywą powrotu do domu dziecka. Akcja ponownie przenosi się do domu komisarza. „Synu, tak być nie może. To absurd!” – mówi oburzona Sultan. – „Jakim prawem będzie tu z nami mieszkać? Dlaczego przywiozłeś tę dziewczynę?”. „Ciociu, Kiraz zostanie z nami w tym domu” – odpowiada spokojnie, acz stanowczo Ali. – „Tak, jak chciał tego mój wujek”. „W porządku, opiekowała się moim bratem, ale teraz go nie ma. Mój brat umarł przez nią. Moje serce nie może tego znieść. Jak możesz ignorować słowa swojej ciotki? Bardziej ode mnie szanujesz dziewczynę, która jest dla ciebie nikim?”.

Do pokoju wchodzi Kiraz. „Ja…” – odzywa się. Ali unosi rękę, dając jej znać, by nic nie mówiła. Podchodzi do niej, odkleja sztuczny pieprzyk z jej policzka, ściąga okulary oraz chustę. Sultan patrzy na to wszystko z niedowierzaniem. Z wrażenia musi aż napić się wody. „Ona nie jest zwykłą służącą w tym domu” – oświadcza komisarz. – „Kiraz jest dziedzictwem mojego wujka. Jest członkiem rodziny tak samo jak ty”.

W końcowej scenie odcinka widzimy Yusufa i Yamana siedzących w samochodzie. „Dokąd jedziemy, wujku?” – pyta chłopiec. „Tam, gdzie nikt nas nie znajdzie” – odpowiada Yaman i rusza. Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. W polu wyszukiwania należy wpisać „Emanet 45. Bölüm”. Od 0:09:09, do końca wideo. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).

Podobne wpisy