Odcinek 102 – streszczenie: Seher dziękuje Cengerowi za naprawienie łańcuszka. Mężczyzna ze zdziwieniem odpowiada, że to nie on go naprawił. „Kto naprawił twój naszyjnik, ciociu?” – pyta zaciekawiony Yusuf. „Wydaje mi się, że wiem” – oznajmia Seher z wyraźną nutą radości w głosie. Tymczasem Kiraz jest w sklepie, dla którego ma wykonywać paczki ze słodyczami. Rozmawia z szefem. „Dostaniesz od nas cukierki i materiały do opakowań” – oznajmia mężczyzna. – „Dostarczysz je gotowe po dwóch dniach”. „Nie martw się, pracuję szybko. Dwa dni wystarczą” – zapewnia Kiraz. „Zobaczymy.” – Szef podnosi się. – „Zaczekaj na mnie. Pójdę po wstążki i inne ozdoby”.
Właściciel wychodzi. Po chwili w pomieszczeniu pojawia się ciężarna kobieta. „Myślę, że jesteś moją następczynią” – mówi, patrząc na Kiraz. – „Muszę nakryć do stołu, szef zaraz tu będzie.” – Siada na krześle, a na jej twarzy pojawia się grymas bólu. „Wszystko dobrze?” – pyta Kiraz z troską w głosie. „Nic mi nie jest. Ból przychodzi i odchodzi”. „Jesteś blada. Powinnaś pojechać do szpitala”. „Nie ma takiej potrzeby, zaraz się pozbieram. Muszę jeszcze przygotować menemen (turecka jajecznica)”. „Ja to zrobię. Ty trochę odpocznij”. „Nie wiem, czy ci pozwoli…”.
W tym momencie szef wraca do pokoju. „Niech ci pomoże” – zgadza się mężczyzna. – „Przy okazji sprawdzimy, jak sobie radzi”. „W porządku. Natychmiast zajmę się menemen”. „Pokażę ci, co gdzie jest w kuchni” – oznajmia ciężarna kobieta i razem z Kiraz odchodzą. Do szefa podchodzi mężczyzna z dużym pudełkiem w rękach. „Gdzie to położyć?” – pyta. „Zostaw na razie tutaj, potem przeniesiemy do magazynu. Jeśli policja zrobi nalot, nie mogą tego znaleźć”.
Seher odbiera telefon od Ozana. „Pani Seher, trzymaj się z dala od tego mężczyzny” – mówi nauczyciel spanikowanym głosem. „Panie Ozanie, czy wszystko dobrze? O kim mówisz?”. „Nic nie mów, po prostu słuchaj. Nie pozwól, aby ten potwór zrozumiał, że ze mną rozmawiasz. Nie chcę, żebyś ty też została skrzywdzona”. „Nie rozumiem. O czym mówisz? Kto miałby mnie skrzywdzić?”. „Ten bandyta o imieniu Yaman. Jest naprawdę niebezpieczny. Pobił mnie”. „To niemożliwe. Nie zrobiłby czegoś takiego”. „Prześlę ci więc moje zdjęcie”. Po chwili dziewczyna otrzymuje zdjęcie nauczyciela z pokiereszowaną twarzą.
„O Boże! Co ci się stało?” – pyta przerażona Seher. „Teraz mi wierzysz?” – pyta Ozan. – „Przyszedł do mojego domu zeszłej nocy. Zaatakował mnie nagle. Nie miałem nawet szans się obronić. Tak bardzo mnie pobił. Kazał mi trzymać się z dala od ciebie i Yusufa”. „Proszę, natychmiast pojedź do szpitala. To nie wygląda dobrze”. „Nie mogę. Jeśli pójdę do szpitala, w sprawę zaangażuje się policja. Dowiedzą się, kto to zrobił. Nie chcę, żebyś ty także została zraniona. Czuję się bardzo źle. Czy możesz do mnie przyjść?”. „Czy masz apteczkę pierwszej pomocy?”. „Nie, nie mam niczego. W tym stanie nie mogę wyjść na zewnątrz. Pomożesz mi?”.
„W porządku, zaraz przyjdę” – odpowiada dziewczyna. „Proszę, nie mów nic temu człowiekowi. Ukryłem się w domu, który kupiłem wraz z Gonul. Czekam na ciebie”. Akcja wraca do sklepu. Kiraz podaje mężczyznom menemen, następnie zabiera dwie paczki i udaje się do domu. Nie zdaje sobie sprawy, że w jednej z paczek nie znajdują się zwykłe cukierki… Akcja przenosi się do starego domu. Ozan odkręca gaz i pochyla się nad palnikiem, głęboko nabierając powietrza.
„Czekam na ciebie, kochanie” – mówi nauczyciel. – „To jest zapach naszej miłości. Zapach naszego wiecznego związku, ponownego spotkania”. Tymczasem Selim dzwoni do Seher. „Przepraszam, że ci przeszkadzam, ale otrzymałem duże zamówienie” – oznajmia. – „Czy mogłabyś mi pomóc?”. „Nie mogę teraz, Selimie. Najpierw muszę zobaczyć się z panem Ozanem. Ale za dwie godziny powinnam być wolna”. „Dobrze, poczekam na ciebie. Do zobaczenia”.
Sultan pomaga Kiraz w pracy. Gdy dziewczyna nie widzi, zjada kilka cukierków. Yaman zastanawia się, dlaczego Seher była na niego taka zła, kiedy wychodziła z domu. Nie daje mu to spokoju. W końcu dzwoni do niej, ale dziewczyna nie odbiera. Tymczasem ciocia Yusufa dociera do starego domu. Ozan otwiera jej drzwi. „Wyglądasz jeszcze gorzej niż na zdjęciu” – stwierdza przybyła. – „Nie mogę ci pomóc w domu. Jedźmy natychmiast do szpitala”. „Nie mogę. Lekarze zrozumieją, że zostałem pobity. Policjanci nie pozwolą mi odejść, dopóki nie powiem prawdy”. „Dobrze, ale tutaj nie mogę cię leczyć. Musisz mieć zrobione zdjęcie rentgenowskie”.
„Nie nalegaj, proszę” – mówi Ozan przestraszonym głosem. – „Nie chcę więcej spotkać tego człowieka”. „Jesteś bardzo ranny. To może być poważniejsze niż myślisz”. „Dziękuję za troskę, ale nie dam rady kolejny raz spotkać się z tym bandytą. Jestem gotów zapomnieć o wszystkim. Moim jedynym zmartwieniem jest to, żeby ciebie nie skrzywdził”. „Nie zrobi tego. Nie mogę zostawić cię w takim stanie. Przynajmniej opatrzmy rany”. „Jeżeli to cię uspokoi, zgadzam się.” – Ozan przesuwa się i zaprasza Seher do środka.
Nadire przychodzi do domu komisarza i także pomaga Kiraz przy składaniu pudełek z cukierkami. Sultan zachowuje się dziwnie. Co chwilę zanosi się śmiechem bez powodu. Jest pełna energii, chce tańczyć i śpiewać. Gdy Ali wraca do domu, nestorka traci kontakt z rzeczywistością. Akcja przenosi się do starego domu. Ozan wychodzi z łazienki, gdzie przemył swoje rany. „Czujesz się lepiej?” – pyta go Seher. „O wiele lepiej, dziękuję”. „Nadal nie mogę uwierzyć, że to się stało”. „Ten facet nie jest taki, za jakiego go uważasz. Jest bardzo niebezpieczny. To psychopata. Myślę, że wymaga leczenia. Nie wstydź się za niego. Ten potwór na to nie zasługuje”.
„Ale teraz to już nieważne. Wystarczy, że tu jesteś” – kontynuuje Ozan, a Seher dopiero teraz uświadamia sobie, w jak niebezpiecznym położeniu się znalazła. Zamknięta w czterech ścianach domu, którego okna zabite są deskami. – „Jesteś ze mną w tym domu. Nic innego na tym świecie się dla mnie nie liczy”. „Co to znaczy?” – pyta dziewczyna z przestrachem w głosie. „Ty i ja jesteśmy bezpieczni w tym domu. Ten potwór nigdy nas nie znajdzie”. Akcja przenosi się do rezydencji. Bracia i Yusuf znajdują się na podwórku. Chłopiec puszcza w fontannie łódkę, jaką dostał od nauczyciela. Ziya podchodzi do brata, widząc, że ten jest mocno zamyślony.
„Nie gniewaj się na Seher” – mówi mąż Ikbal. – „To wina tego człowieka. Zakłócił nasz spokój. Twój, Seher i mój. Ten człowiek jest zły. Okłamuje Seher. Ciągle mówi złe rzeczy”. „Co się stało, bracie? Widziałeś coś?”. „On jest winny. Odkąd przybył, spokój nas wszystkich został zakłócony. Ty jesteś zdenerwowany, Seher tak samo. Moje kwiaty zwiędły. Nawet Yusuf… Prawie został porażony prądem. Ten człowiek jest zły”. Yaman kieruje zaintrygowany wzrok na zabawkową łódkę, następnie zwraca się do bratanka: „Kto podarował ci tę łódkę? Twoja ciocia?”.
„Dostałem ją od nauczyciela muzyki, stryjku” – odpowiada chłopiec. Yaman natychmiast nabiera podejrzeń. Patrzy na umieszczoną na dachu kamerę i udaje się Cengera. Prosi go, by przesłał mu nagrania z monitoringu. Tymczasem Sultan z trudem dochodzi do siebie. Ali sprawdza jej źrenice i stwierdza, że są nienaturalnie rozszerzone. „Zjadła dzisiaj tylko dwa cukierki” – tłumaczy Kiraz. „Jakie cukierki?”. „Cukierki weselne. Pakowałyśmy je razem”. Komisarz sięga po jeden z cukierków i w jego środku znajduje białą tabletkę. Zabiera Kiraz na korytarz.
„Czy masz pojęcie, co to jest?” – pyta mężczyzna. „Cukierek” – odpowiada Kiraz, wzruszając ramionami. „To nie są cukierki. To narkotyki!”. „Narkotyki?” – Dziewczyna robi wielkie oczy. „Gratuluję ci nowej pracy, królowo cukierków”. Akcja wraca do rezydencji. Yaman przegląda nagrania z kamer. Widzi, jak Ozan zatrzymuje się przy fontannie, wyrywa przewód elektryczny i jego koniec umieszcza w wodzie. Natychmiast wybiera numer do Seher. Dziewczyna nie może odebrać, gdyż Ozan zabrał jej telefon.
„Yaman, proszę cię, uspokój się” – mówi znajdująca się obok mężczyzny Ikbal. „Jak mam się uspokoić? Ten psychopata próbował zabić Yusufa! Mówiłem to od początku. To było bardziej niż jasne, że nie jest normalny!”. „Seher jest teraz z nim?”. „Nie wiem” – odpowiada Kirimli i wysyła SMS do dziewczyny: „Jeśli jesteś z tym psychopatą Ozanem, natychmiast uciekaj. Ten drań próbował zabić Yusufa”. Akcja przenosi się do starego domu. Ozan odczytuje wiadomość od Yamana. Seher także chce ją przeczytać.
„Nie potrzebujesz już telefonu” – mówi stanowczo nauczyciel, odkładając urządzenie na szafkę. – „Nie wrócisz do rezydencji. Nie masz powodu, by spotkać się ponownie z człowiekiem o imieniu Yaman. Od teraz będziemy mieszkać razem w naszym domu.” – Ujmuje dłoń dziewczyny. „Co robisz? Puść moją rękę!”. Ozan gwałtownie przyciąga do siebie Seher i patrząc jej prosto w oczy, mówi: „Gonul, znowu jesteśmy razem. Tym razem nigdy cię nie zostawię”.
Przerażenie ściska gardło Seher. Czy uda jej się uciec z domu chorego psychicznie mężczyzny? Czy Yaman znajdzie ją i uratuje? Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. W polu wyszukiwania należy wpisać: „Emanet 72. Bölüm”. Od 0:09:57 do końca wideo. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).