Dziedzictwo odcinek 152: Seher zostaje porwana przez taksówkarza! Ikbal przygotowuje list, który pogrąży Seher!

Odcinek 152 – streszczenie: Seher podpisuje koperty z zaproszeniami na ślub. Postanawia odwiedzić Selima i odpowiednio wyjaśnić mu sytuację. Tymczasem w restauracji Selima jest Ikbal. Prosi go, by pomógł jej rozdzielić Yamana i Seher. „Nie ma mowy. Nie będę się w to mieszał” – odpowiada stanowczo Selim. – „Prosisz mnie, żebym zastawił pułapkę na Seher. Dlaczego pomyślałaś, że pomogę ci w czymś takim?”. „Więc już nie kochasz Seher? To chcesz powiedzieć?”. „Nie, nie powiedziałem tego. Jest zupełnie odwrotnie. Nie mogę się zaangażować w przygotowanie zdradzieckiej pułapki, ponieważ właśnie kocham Seher. Nie mogę wyrządzić jej takiej krzywdy”.

„Mylisz się” – przekonuje Ikbal. – „Jeśli powstrzymasz Seher przed poślubieniem Yamana, wyświadczysz jej przysługę. To małżeństwo nie przyniesie jej szczęścia. Yaman nie jest odpowiednim mężem dla tak delikatnej dziewczyny jak Seher”. „A kto jest dla niego idealną dziewczyną? Twoja siostra?”. „Tak. Moja siostra jest zakochana w Yamanie od lat. Ty kochasz Seher, a ja chcę, aby moja siostra wyszła za Yamana. Jeśli zaakceptujesz mój plan, wszyscy wygramy”. „Wszyscy poza Seher”.

„W ogóle się nie dziwię, że Seher cię nie kocha” – oznajmia Ikbal. – „Brak ci odwagi Yamana”. „Co masz na myśli?”. „Yaman Kirimli jak dotąd otrzymywał wszystko, czego zapragnął. Nikomu nie udało się go powstrzymać. Nigdy nie okazuje słabości, jeśli czegoś chce. W ten sposób zdobył Seher. Yaman bardzo dobrze rozpoznaje słabości innych. Dostrzegł je także w tobie. Bez wahania wziął Seher za ręce. A ty, co zrobiłeś? Próbowałeś go powstrzymać, broniłeś się?”.

„Dlaczego milczysz? Odpowiedz mi” – kontynuuje kobieta, nie wiedząc, że Seher zbliża się do restauracji. Selim nadal nic nie mówi. – „Dobrze, zatem ja ci odpowiem. Nie zadałeś sobie żadnego trudu. Nic nie zrobiłeś. Zaczniesz walczyć o swoją miłość jak dzielny mężczyzna, czy jak tchórz schowasz się w kącie i zaakceptujesz rzeczy takimi, jakie są?”. „Jak śmiesz tak do mnie mówić? Co to za słowa? Natychmiast stąd wyjdź!” – Wskazuje ręką na drzwi.

Ikbal i Selim dostrzegają znajdującą się na zewnątrz Seher, zbierającą z ziemi swoje rzeczy, które wysypały jej się z torebki po, wydaje się, przypadkowym zderzeniu z przechodniem. Żona Ziyi natychmiast chowa się na zapleczu. Po chwili Seher wchodzi do lokalu i prosi przyjaciela o rozmowę. Selim próbuje wymówić się pilnymi zamówieniami, ale dziewczyna jest nieustępliwa.

„Jesteś moim przyjacielem z dzieciństwa” – mówi Seher. – „Zajmujesz ważne miejsce w mojej przeszłości. Gdybym miała brata, kochałabym go tak samo jak ciebie. Żałuję, że nie powiedziałam ci wszystkiego na samym początku, ale nie udało mi się. Ja… wychodzę za mąż”. „Wiem” – odpowiada Selim, zerkając kątem oka na zaplecze. – „Jak pamiętasz, dowiedziałem się o tym w restauracji”. „Przykro mi, że tam byłeś. Chciałabym, żebyś dowiedział się o tym ode mnie”.

„Ostatnią rzeczą, jakiej chcę, jest to, żebyś czuł się przeze mnie urażony” – kontynuuje narzeczona Yamana. – „Bardzo cię kocham. Jesteś moim przyjacielem z dzieciństwa, jesteś moim bratem. Powinieneś był usłyszeć ode mnie tak ważne wieści. Przyszłam, bo chcę, żeby stosunki między nami były dobre”. „Seher, musisz coś wiedzieć. Coś bardzo ważnego”. Kamera robi zbliżenie na chowającą się za zapleczu Ikbal. „Co ten idiota robi?” – mówi do siebie kobieta. – „Czy powie jej o moim planie?”.

„Selimie, dlaczego milczysz? Co chcesz mi powiedzieć?” – pyta dziewczyna. „Posłuchaj, Seher. Przede wszystkim musisz wykazać się wielką ostrożnością. Rodzina Kirimlich jest niebezpieczna” – mężczyzna wypowiada te słowa, patrząc jednym okiem na Ikbal. „Wiele razy już o tym rozmawialiśmy, Selimie. On nie jest taki, jak myślisz. „Nie mam na myśli tylko Yamana. Mówię o wszystkich członkach jego rodziny”. „Nie rozumiem cię. Dlaczego powinnam uważać?”.

„Seher, oni żyją w innym świecie niż nasz” – stwierdza właściciel restauracji. – „Myślisz, że tak po prostu cię przyjmą? Dorastałaś w biednej dzielnicy. Twoja siostra nie była szczęśliwa w ich domu, ty też nie będziesz. Nie zapominaj, że twój zmarły ojciec stanowczo sprzeciwiał się małżeństwu twojej siostry. Nie darzył sympatią tej rodziny. Teraz wychodzisz za mąż za Yamana. Czy wszystkie wysiłki twojego ojca pójdą na marne?”.

„Yaman bardzo się zmienił, Selimie” – przekonuje dziewczyna. – „Gdyby tata żył, wszystko potoczyłoby się inaczej.” – Zakłada torebkę na ramię. – „Jeśli nie masz mi nic więcej do powiedzenia, pójdę już”. „Skoro jesteś taka pewna swojej decyzji, nie zostało mi nic do zrobienia. Ale jeśli coś pójdzie nie tak i będziesz potrzebowała pomocy, zawsze będziesz mieć mnie przy sobie”. „Dziękuję, Selimie. Zawsze stałeś przy mnie”.

Seher przekazuje przyjacielowi zaproszenie ślubne, następnie opuszcza lokal. Wsiada do taksówki, za kierownicą której siedzi przechodzień, z którym kilkanaście minut temu się zderzyła. Nie rozpoznaje go jednak, gdyż przebrał się i założył czapkę, a wcześniej nie przyjrzała mu się dobrze. Nie było to zatem przypadkowe zderzenie.

Ikbal wychodzi z ukrycia i staje przed Selimem. „Dziękuję, że mnie nie wydałeś” – mówi. „Proszę, wyjdź już”. „Przemyśl to dobrze, Selimie. Nadal masz szansę, by to twoje imię znalazło się na tym zaproszeniu, zamiast imienia Yamana”. Kobieta opuszcza restaurację i odczytuje SMS od taksówkarza: „Nie mogłem jej złapać, kiedy tu jechała. Złapałem ją, gdy wychodziła z restauracji. Ptaszek wpadł do klatki”. „Postępuj zgodnie z moimi instrukcjami. To bardzo ważne” – odpisuje żona Ziyi. „Za chwilę przystąpię do działania”.

Seher orientuje się, że taksówkarz nie jedzie właściwą drogą. Każe mu się zatrzymać, ale mężczyzna nie reaguje. Blokuje drzwi i dopiero wtedy zatrzymuje pojazd w oddalonym od głównej drogi miejscu. Dziewczynie szczęśliwie udaje się uciec. Yaman jest zaniepokojony przedłużającą się nieobecnością narzeczonej. Dzwoni do niej, lecz ta nie odbiera telefonu. Ikbal wraca do rezydencji. Udaje się do pokoju siostry. „Co się stało? Selim się zgodził?” – pyta Zuhal. – „Sądząc po wyrazie twojej twarzy, myślę, że poszło dobrze”.

„Niestety, nie zgodził się” – odpowiada Ikbal. „To dlaczego jesteś taka zadowolona?”. „Tak, jestem szczęśliwa. Ty też powinnaś być”. „Co się stało? Mów szybko!”. „Kiedy byłam w restauracji Selima, przyszła Seher. Selim rozmawiał z Seher o małżeństwie. Cała ich rozmowa się nagrała. Wypowiedzieli słowa, które bardzo się nam przydadzą. To świetny materiał do montażu. Nawet jeśli się nie zgodził, Selim już jest uwzględniony w naszym planie”.

Ikbal odbiera kolejną wiadomość od taksówkarza: „Praca skończona. Zostawiłem ją na odludziu. Była tak przerażona, że zrobiło mi się jej żal”. „Kto do ciebie napisał, siostro?” – docieka Zuhal. „Nie przekazałam ci głównej wiadomości. Mój człowiek przebrał się za taksówkarza. Śledził Seher i zabrał ją do swojego samochodu. Po drodze wystraszył ją na śmierć, a potem zostawił w odludnym miejscu”. „Co dobrego nam to przyniesie?”.

„Kiedy Yaman dowie się, co stało się z Seher, kupi jej samochód” – odpowiada żona Ziyi. – „Ale kiedy przeczyta ten list od Kevser, poczuje się oszukany.” – Wyciąga z torebki spreparowany list i czyta jego treść: „Moja droga siostro Seher. Musisz grać ofiarę, aby zdobyć zaufanie Yamana. Potem zdobędziesz całe jego bogactwo. Nie proś o nic bezpośrednio, musisz wywołać jego współczucie. Dla przykładu, jeśli chcesz samochód, powiedz, że zostałaś zaatakowana przez taksówkarza. Yaman sam musi dojść do wniosku, że potrzebujesz samochodu”.

„Jeśli da ci pieniądze, powiedz, że ich nie potrzebujesz” – czyta dalej Ikbal. – „Oczaruj go swoją niewinnością. To jedyny sposób, aby zdobyć jego zaufanie”. „Siostro, ciebie trzeba się bać” – mówi z podziwem Zuhal. – „Nigdy nie chciałabym zostać twoim wrogiem”. „To dopiero początek, Zuhal. Przygotowałam o wiele więcej planów dla Seher. Skończę z nią raz na zawsze!”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *