Dziedzictwo odcinek 153: Ibrahim zdobywa szokujące informacje o Karze! Seher wybiera suknię ślubną!

Odcinek 153 – streszczenie: Seher wraca pieszo do rezydencji. Jest przerażona po incydencie z taksówkarzem, zaaranżowanym przez Ikbal. Yaman naciska na nią, by powiedziała mu, co się stało. „Poszłam do mojej dzielnicy” – opowiada Seher roztrzęsionym głosem. – „Kiedy chciałam wrócić, wzięłam taksówkę. Kierowca zawiózł mnie w nieznane mi miejsce. Poprosiłam go, żeby mnie wypuścił, ale odmówił. Zablokował drzwi. Bez względu na to, co mówiłam, nie mogłam go przekonać. Potem ty zadzwoniłeś do mnie. Nie pozwolił mi odebrać. Zostawił mnie w odosobnionym miejscu”.

„Czy cię skrzywdził?” – pyta poruszony opowieścią narzeczonej Yaman. „Nie, nic mi nie zrobił”. „Zapisałaś numery rejestracyjne?”. „Nie, nawet o tym nie pomyślałam. Byłam bardzo przerażona. Było też ciemno”. „Jak wyglądał? Gdzie wsiadłaś do tej taksówki?”. „W dzielnicy. Zatrzymał się obok mnie, nie podejrzewałam niczego złego”. „Co powiedział? Jaki był jego cel?”. „Nie wiem. Powiedział, że pojeździmy po okolicy i trochę porozmawiamy. Pójdę już do pokoju”.

Roztrzęsiona, zapłakana Seher odchodzi. Kamera robi zbliżenie na siostry, które wyglądają z pokoju. „Ta praca się udała, Yaman wpadł w pułapkę” – mówi zadowolona Ikbal, patrząc na szwagra, który zaciska pięści ze wściekłości. Jakiś czas później Kirimli wchodzi do kuchni, gdzie Seher nalewa sobie wody. „Nie bój się, to ja” – mówi mężczyzna do ciągle wystraszonej narzeczonej. – „Od teraz chcę, żebyś niczego się nie bała. Ochronię cię, będę zawsze przy tobie. Rozpocznie się dla nas nowe życie. Cokolwiek się stanie, znajdziemy się obok siebie. Nie zapomnij o obietnicy, którą mi złożyłaś”.

„Zapytam cię o jeszcze jedną rzecz” – mówi dalej mężczyzna. – „Dlaczego nie pojechałaś z jednym z naszych kierowców? Dlaczego nie powiedziałaś mi, że chcesz wyjść?”. „Ja… Nie chciałam ci przeszkadzać. Nie poprosiłam kierowcy o podwózkę, ponieważ to była prywatna sprawa”. „Nie mamy już oddzielnych spraw. Możesz korzystać z wszystkich udogodnień w tym domu, tak jak ja to robię, w porządku?”.

„Dziękuję” – odpowiada Seher, potakując głową. – „Też mam ci coś do powiedzenia. Zapytałeś mnie, dokąd poszłam, a ja nie odpowiedziałam. Poszłam zobaczyć się z Selimem, żeby wręczyć mu zaproszenie na ślub. Chciałam zrobić to wcześniej, ale nie miałam okazji. Byłeś na spotkaniu z Elą, dlatego mówię ci o tym teraz”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Ibrahim z determinacją prowadzi badania na temat Kary, by upewnić się, czy jest w niej zakochany.

Zuhal wchodzi do gabinetu Yamana. „Podpisałem umowy. Możesz wysłać je do firmy.” – Yaman podaje dokumenty dziewczynie, lecz ta nie odchodzi. „Nie przyszłam po to” – oznajmia siostra Ikbal. – „Chcę z tobą porozmawiać. Nawet jeśli przekraczam teraz granice, muszę to powiedzieć. Myślę, że popełniasz błąd. To małżeństwo nigdy nie uczyni cię szczęśliwym”. „Masz rację, przekraczasz granice.” – Mężczyzna wbija w rozmówczynię mocne spojrzenie. – „Poza tym w ogóle nie masz racji”.

„Wiedziałam, że moje słowa cię zdenerwują” – mówi Zuhal. – „Przyszłam tutaj, biorąc pod uwagę to ryzyko, ponieważ ty i moja rodzina jesteście dla mnie najważniejsi. Przykro mi to mówić, ale Seher zależy tylko na przejęciu majątku rodziny. W ogóle jej nie ufam. Czy wiesz, gdzie widziałam ją wczoraj wieczorem? W restauracji Selima, rozmawiali twarzą w twarz. Nie znam szczegółów, ale wcale nie spodobało mi się to, co zobaczyłam”.

Yaman podnosi się i obrzucając Zuhal swoim najgroźniejszym spojrzeniem, mówi podniesionym, ostrym jak brzytwa głosem: „Wystarczy. Mam pełne zaufanie do niej. Wiem, gdzie i z kim była zeszłej nocy. Nie pozwolę ci mówić o niej z taką pogardą. Nigdy więcej nie waż się tego robić, Zuhal!”. Dziewczyna opuszcza gabinet i zdaje relację siostrze. „Rozmawiałam z nim tak, jak mi powiedziałaś” – oznajmia. – „Kiedy zaczęłam mówić o jego małżeństwie, wściekł się”. „Świetnie. Im bardziej będzie na ciebie zły teraz, tym lepiej. Kiedy pułapki, które zastawiłyśmy na Seher, zostaną ujawnione, będzie bardzo żałował, że zlekceważył twoje słowa”.

Seher ceruje swój sweter. Yaman wręcza jej nową bluzkę i mówi: „Nie męcz się szyciem. Wkrótce będziesz żoną Yamana Kirimliego”. Podekscytowana Neslihan wbiega do pokoju i informuje Seher, że dostarczono do rezydencji suknie ślubne. Podczas gdy ciocia Yusufa zajęta jest wyborem kreacji ślubnej, Ikbal przygotowuje fałszywe nagranie, w którym przedstawi ją jako zakochaną w Selimie.

Ibrahim udaje się do dzielnicy, w której mieszka Kara. Od jednej z mieszkanek dowiaduje się, że jego koleżanka z pracy zmienia mężczyzn jak rękawiczki, a nawet spotyka się z trzema jednocześnie. To skutecznie go do niej zniechęca. Wizażystka wykonuje próbny makijaż ślubny Seher.