Odcinek 160: Ibrahim jest zdeterminowany, by schudnąć. Walczy ze sobą, by powstrzymać się od jedzenia. Ikbal przypomina Yamanowi, że rodzina pana młodego powinna kupić biżuterię pannie młodej. Mężczyzna zgadza się z tym i wręcza Seher swoją kartę płatniczą. Dziewczyna początkowo odmawia, ale po namowach Yamana i Ikbal przyjmuje ją, choć czuje się wyraźnie zawstydzona. Kirpi odkrywa, że to ze względu na miłość do Kary Ibrahim zdecydował się wprowadzić w swoim życiu radykalne zmiany.
Siostry rozmawiają w pokoju. „Wszystko idzie po naszej myśli” – oznajmia Ikbal. – „Yaman dał Seher swoją kartę, która nie ma limitu. Kiedy będziemy w sklepie jubilerskim, wezmę kartę od Seher”. „Co z nią zrobimy?” – pyta Zuhal. „Będziesz w pobliżu sklepu. Kiedy dam ci znać, weźmiesz kartę i zaczniesz z niej beztrosko korzystać u innych jubilerów. Musisz wydać jak najwięcej pieniędzy”. „Więc w ten sposób przekonamy Yamana, że Seher go oszukuje?”. „Dokładnie tak, kochanie. Kiedy Yaman znajdzie kartę i złoto w pokoju Seher, oszaleje. Zobaczy, że nie jest taka niewinna, jak o niej myślał”.
W następnej scenie Seher i Ikbal są w sklepie jubilerskim. Plan sióstr przebiega bez zakłóceń. Żona Ziyi przekazuje kartę Yamana Zuhal, a ona przystępuje do niepohamowanych zakupów. Ikbal w tym czasie robi wszystko, by jak najdłużej zatrzymać Seher u jubilera, jednocześnie stara się odwrócić jej uwagę, by nie zauważyła, że karta zniknęła z jej portfela. Tymczasem Yaman odbiera powiadomienie z banku o szeregu płatności wykonanych jego kartą na duże kwoty.
Wieczorem Seher wręcza Yamanowi wieczne pióro, które kupiła mu w prezencie. Pokazuje mu także kolczyki, które kupiła dla siebie. „Nic więcej nie kupiłaś?” – pyta zdziwiony mężczyzna. „Nie, niczego więcej nie potrzebuję. Coś się stało?”. „Na pewno nie robiłaś innych zakupów? U innych sprzedawców?”. „Nie. Kupiłam jeszcze to pióro, ale zapłaciłam gotówką, nie użyłam karty”. „Musiał więc wystąpić błąd.” – Yaman przegląda wiadomości z powiadomieniami o transakcjach.
„Czy to wszystkie zakupy dokonane kartą?” – pyta przerażona Seher. – „Jak to możliwe? Kupiłam tylko kolczyki”. „Nie przejmuj się, wyjaśnię to”. „Oddam ci kartę, zanim zapomnę.” – Seher otwiera portfel i zdumiona odkrywa, że nie ma w nim karty. – „Była w portfelu, a teraz nie mogę jej znaleźć!”. „Spokojnie, nie panikuj. Ten, kto ją znalazł, wykorzystał ją”. „Karta nie miała limitu. O Boże, jak mogłam być taka nieostrożna? Oddam ci wszystko. Ile pobrało ci pieniędzy? Proszę, pokaż mi!” – Zabiera mężczyźnie telefon i przegląda listę wykonanych transakcji.
„To prawie trzysta tysięcy lir!” – stwierdza Seher, a jej twarz blednie w okamgnieniu. – „Co teraz zrobimy? Jak ktoś mógł wydać tyle pieniędzy?”. „Zajmę się tą sprawą, nie martw się”. „To nie jest mała kwota, jak mogę się nie martwić?” – Oczy dziewczyny zachodzą łzami. – „Ja… Oddam ci to w jakiś sposób”. „To nie twoja wina. Załatwimy to, dobrze? Nie smuć się już”. „Nie akceptuję tego. Nawet jeśli to nie moja wina, będę pracować i oddam ci te pieniądze. Spłacę to wszystko. Bardzo przepraszam. Nie powinnam w ogóle brać tej karty”.
Kamera przenosi się do pokoju, w którym znajdują się siostry. „W tym momencie Yaman z pewnością pociesza Seher” – stwierdza Ikbal. – „Na pewno zalała się łzami”. „Oby ta historia skończyła się jak najszybciej” – odpowiada Zuhal. – „Zależy mi tylko na tym”. „Jeśli Selim zachowa się tak, jak mu powiedziałam, w ciągu kilku dni osiągniemy nasz cel.” – Rozbrzmiewa dzwonek telefonu Ikbal. – „O wilku mowa.” – Odbiera połączenie. – „Tak, Selimie? Byłam z nią, kiedy dzwoniłeś. Nie panikuj, to nie musi stać się dzisiaj. Musisz jednak jak najszybciej umówić się z nią na spotkanie. To najważniejsza część planu”.
Ibrahim nadal nic nie je i w końcu mdleje na komisariacie. Seher nie przestaje płakać. Narzeczony wręcza jej złotą bransoletkę i mówi: „Wkrótce zostaniesz żoną Yamana Kirimliego. Zasługujesz na wszystko, nie zapominaj o tym. Wszystko, co należy do mnie, jest także twoje. Nic nie jest warte więcej niż jedna twoja łza”.
Kiedy wreszcie Yaman zdemaskuje te dwie podstępne siostrunie??
Wygląda, że wiedźmy dopiero się rozkręcają…