Odcinek 246 – streszczenie: Po tym, jak została nową liderką celi, Zuhal każe usługiwać sobie innym więźniarkom. Rozkazuje Melahat umyć sobie stopy, ale była liderka opiera się przed tym i gryzie ja w rękę. Ibrahim próbuje udowodnić domownikom, że podoła wszystkim obowiązkom domowym, ale nadal popełnia błędy. W związku z nagłą chorobą Seher Yaman postanawia, że fizjoterapeutka tymczasowo zamieszka w rezydencji. Dla Belgin i Ikbal taka sytuacja jest bardzo na rękę. Będą miały więcej okazji, by jeszcze bardziej zaszkodzić Seher.
Neslihan prawie ujawniła przed Adalet, że jest zaręczona, w ostatniej chwili przypominając sobie o znajdującym się na jej palcu pierścionku i ściągając go. Nie chce dłużej ukrywać przed bliskimi, że jest zakochana. Dzwoni do Bory i pyta go, kiedy wróci z Francji. „Kochanie, ta praca zajmie trochę więcej czasu, niż myślałem” – odpowiada chłopak, który tak naprawdę wcale nie wyjechał z kraju. – „Będę musiał zostać w Paryżu przed kolejny tydzień”. „Jeszcze przez tydzień? Posłuchaj, bardzo trudno jest mi ukrywać nasze zaręczyny przed ciocią. Dzisiaj prawie mnie przyłapała z pierścionkiem na palcu. Musimy powiedzieć rodzinom”.
„Nie martw się, kochanie. Jak tylko wrócę, rozwiążemy wszystko” – zapewnia Bora. – „Teraz mam spotkanie, muszę kończyć. Zadzwonię do ciebie, jak tylko będę wolny”. Pobita przez inne osadzone Melahat nie ma innego wyjścia i musi w końcu umyć stopy Zuhal, choć jest to dla niej najbardziej upokarzającą rzecz, jakiej w życiu doświadczyła. Akcja przenosi się do rezydencji. Yaman kładzie się do łóżka. Słysząc płacz swojej żony, próbuje ją pocieszyć. „Usłyszałam dziś to, co powiedział Yusuf” – oznajmia pogrążona w rozpaczy Seher. – „Poczułam strach i desperację w jego małym sercu. Nie mogę chodzić. Najbardziej przeraża mnie to, że nie będę mogła nic zrobić dla Yusufa”.
„Nie mów takich słów” – prosi Yaman. „Kiedy zapytał, czy będę taka jak jego mama… Byłam zdewastowana. Boi się, że stanie się ze mną to, co z jego mamą. Co jeśli to prawda? Co jeśli nie będę w stanie zaopiekować się Yusufem?”. „Coś takiego nigdy się nie stanie.” – Mężczyzna obejmuje żonę. – „Wszystko będzie dobrze”. „Nie. Musimy o wszystkim pomyśleć. Musimy rozważyć każdą możliwość. Nie masz wobec mnie żadnych zobowiązań. Jeśli zostanę przykuta do łóżka, może lepiej, żebyś…”.
„Nawet o tym nie myśl. W żadnym razie” – zabrania Yaman, tuląc żonę i czule gładząc jej włosy. – „Zawsze będę cię przytulał. Nigdy cię nie opuszczę. Twoja nieobecność jest dla mnie piekłem. Nigdy nie zapomnij, co sobie obiecaliśmy. Postanowiliśmy wspólnie podążać tą ścieżką. Cokolwiek się stanie, nie ma odwrotu”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Yaman z samego rana nawiązuje wideo-rozmowę z lekarzem, który pokazuje mu zdjęcia z tomografii. „W tym miejscu pani Seher doznała urazu” – oznajmia doktor, pokazując palcem jeden z kręgów. – „Z obrazu wynika, że obrzęk zaczął się zmniejszać”.
„To chyba dobra wiadomość” – mówi Yaman, ale widząc wyraz twarzy lekarza, dopytuje: „Czy jest jakiś problem?”. „Wyniki tomografii mózgu nie są jeszcze znane. Do tego czasu nie mogę powiedzieć nic konkretnego, ale… Musicie być przygotowani na wszystko”. „Co masz na myśli?”. „Niestety pani Seher może więcej nie chodzić z powodów neurologicznych”. „Jeśli powodem jest jakaś kwestia neurologiczna, co najgorszego może jej się przydarzyć?”. „Pani Seher może doznać trwałego paraliżu. Skonsultuję wyniki z innymi lekarzami, wtedy porozmawiamy ponownie”.