Dziedzictwo odcinek 127: Yaman dochodzi do zdrowia w szpitalu! Kiraz jest zazdrosna o Aliego!

Odcinek 127 – streszczenie: Seher i Nedim opuszczają dom Sedata. Mężczyzna odbiera telefon z informacją o ataku na swojego szefa. Momentalnie blednie na twarzy. Akcja przenosi się do restauracji. „Czekałam na ten moment od dawna. Wreszcie się spotkaliśmy!” – mówi Melisa, wpatrując się w Aliego jak w obrazek. – „Wyglądasz jeszcze bardziej czarująco niż na zdjęciu”. „Na zdjęciu?” – Komisarz robi jeszcze bardziej zdziwioną minę. Ibrahim podnosi się nagle i wylewa zupę na spodnie dziewczyny, z którą korespondował. „Przepraszam, to stało się przypadkowo” – tłumaczy.

„Co ty, do diabła, robisz?!” – wydziera się Melisa, ale zaraz się uspokaja, nie chcąc zrobić złego wrażenia na Alim. – „Przepraszam, komisarzu. Czy jest tu miejsce, gdzie mogę wyczyścić spodnie?”. „Idź do kuchni, jest tam mydło” – odpowiada Baris. „Ja… Pomogę jej” – odzywa się Kiraz, równie, a może nawet bardziej, zdezorientowana, co wszyscy pozostali. Udaje się do kuchni i pomaga wyczyścić nieznajomej plamę.

„Ubrałam się ładnie na nasze pierwsze spotkanie” – oznajmia Melisa. „Pierwsze spotkanie?” – Kiraz robi duże oczy. „Tak. Przez kilka dni wymienialiśmy wiadomości z komisarzem. Chciałam mu dzisiaj zrobić niespodziankę, ale ten głupiec wszystko zepsuł. Dobrze, pójdę do komisarza, żeby na mnie nie czekał. Ale wcześniej poprawię makijaż. Gdzie jest łazienka?”. Kiraz wskazuje kierunek ręką. Zszokowana nie jest w stanie wydobyć z siebie ani słowa.

Kamera przenosi się do głównego pomieszczenia restauracji. „Tak mi przykro, komisarzu” – mówi Ibrahim ze spuszczoną głową. – „Popełniłem duży błąd. Ale wszystko stało się z winy Kirpiego. To on wysłał twoje zdjęcie”. „Komisarzu, co miałem zrobić?” – pyta Kirpi. – „Zrobiłem to, żeby zaimponować dziewczynie. Kiedy Ibo nie chciał wysłać własnego zdjęcia…”. „Wyjaśnimy to wszystko na komisariacie” – oświadcza Ali. Gdy Melisa wychodzi z łazienki, prosi ją i Ibrahima o rozmowę na zewnątrz. – „Osoba, z którą wymieniałaś wiadomości, to nie ja”.

„Jak to? Więc kto?” – pyta zdziwiona Melisa. „On.” – Komisarz skina głową na podwładnego. „Ty?” – W głosie dziewczyny słychać oburzenie. – „Wysłałeś mi zdjęcie kogoś innego? Ale chwila, kto z was jest komisarzem?”. „Ja” – odpowiada Ali. „To miło. Cieszę się, że się poznaliśmy, nawet jeśli stało się to w wyniku pomyłki. „Meliso, nie powinienem był cię okłamywać” – mówi zawstydzony Ibrahim. – „Przepraszam, nie zasłużyłaś na to”. „Żaden problem” – odpowiada dziewczyna, nie odrywając wzroku od komisarza.

„Chciałbym wyjaśnić ci lepiej tę sytuację, ale muszę pilnie iść na akcję” – oznajmia Ali. „Akcję? Och, to takie ekscytujące” – wzdycha Melisa. – „Kto wie, jakiego bohaterstwa tam dokonasz”. „Nie chcę być niegrzeczny, ale musisz już iść. Raz jeszcze przepraszam, także za niego.” – Rzuca ostre spojrzenie na Ibrahima. „Nie spodobałam ci się, prawda?” – Z głosu dziewczyny przebija zawód. „To pierwszy raz, kiedy się widzimy, nie przedłużajmy tego. Muszę iść”.

„Dobrze, jak uważasz” – mówi Melisa, po czym kieruje na Ibrahima pogardliwy wzrok. – „Jesteś naprawdę bezczelny. Wstydź się!” – Odwraca się na pięcie i odchodzi. Tymczasem Yaman w bardzo poważnym stanie trafia do szpitala. Lekarze operują go. Siostry dowiadują się, że dzięki staraniom Seher, Sedat zdecydował się zeznać prawdę. „Znowu będzie bohaterką w oczach Yamana” – mówi wściekła Zuhal. – „Tak jej nienawidzę!”. „Posłuchaj mnie uważnie” – odpowiada Ikbal przez zaciśnięte zęby. – „Miej nerwy pod kontrolą, weź się w garść! Musimy wykorzystać tę sytuację, rozumiesz? Kiedy Yaman się obudzi, zrobię, co w mojej mocy, żebyście zostali sami”.

Ali w ramach kary każe zamknąć Ibrahima i Kirpiego w celi. Następnie wraz z Firatem przeprowadza przesłuchanie Sedata. „Popełniłeś bardzo duży błąd” – stwierdza komisarz. – „Oszukałeś wymiar sprawiedliwości, Kirimli został niesłusznie skazany”. „Chciałbym, żeby chodziło tylko o to” – mówi Sedat. „Co masz na myśli?”. „Najwyraźniej nic nie słyszałeś. Pan Yaman został ranny w więzieniu. Jest w poważnym stanie”. Kiraz siedzi na łóżku w swoim pokoju. Bierze do ręki swoje zdjęcie z Osmanem i mówi do siebie: „Wujku Osmanie, wiesz, że komisarz poznał dziewczynę przez Internet? Gdybyś tylko to zobaczył. Przytuliła go, jakby znali się od lat”.

„Korespondowali ze sobą, a ja o niczym nie wiedziałam” – kontynuuje monolog Kiraz. – „Ta dziewczyna wcale nie jest taka piękna. Nie wiem, co on w niej zobaczył”. Drzwi pokoju otwierają się i do środka wchodzi Sultan. „Z kim rozmawiasz?” – pyta nestorka. „Z nikim. Mówiłam do siebie”. „Boże, Boże. Przyszłaś wcześniej. Mam nadzieję, że cię nie zwolnili?”. „Nie. Wyszłam wcześniej, bo nie było pracy”. „Nie ma nic do jedzenia na obiad. Jeśli skończyłaś rozmawiać z duchami, idź do kuchni i przygotuj coś”.

Ikbal przekonuje Seher, by wróciła do rezydencji i zajęła się Yusufem. Chce, by nie było jej przy Yamanie, kiedy się obudzi po operacji. Wieczorem, gdy Ali wraca z pracy, zauważa, że Kiraz jest dziwnie zamyślona i unika z nim rozmowy. Komisarz wymienia wiadomości z Firatem i Karą, co powoduje jeszcze większość zazdrość u Kiraz, gdyż dziewczyna jest przekonana, że SMS-uje z Melisą. Nazajutrz Ibrahim i Kirpi zostają wypuszczeni z celi. Komisarz informuje ich jednak, że to nie koniec ich kary. Kirpiemu zabrania mówić w godzinach pracy, a Ibrahimowi jeść. Dobrze wie, że to największe słabości tej dwójki.

Yaman odzyskuje przytomność. Strażnik przy drzwiach pozwala wejść tylko jednej osobie i zaznacza, że musi być to członek rodziny. Do pokoju wchodzi Ikbal. Seher poprosiła ją wcześniej, by przekazała Yamanowi jej pozdrowienia, czego żona Ziyi nie ma oczywiście zamiaru zrobić. „Dzięki Bogu, obudziłeś się” – mówi kobieta. – „Czujesz się dobrze?”. „Tak. Czy wszyscy są tutaj?”. „Nedim, ja i Zuhal spędziliśmy tu całą noc. Zuhal bardzo chciała cię zobaczyć, ale tylko jeden członek rodziny mógł wejść. Wysłałam Ziyę do rezydencji, żeby się nie denerwował. Wszyscy życzą ci szybkiego powrotu do zdrowia”.

„Dziękuję” – odpowiada Yaman, choć jego twarz wyraża zasmucenie. Wyraźnie chciał zobaczyć w pokoju inną osobę lub przynajmniej usłyszeć, że jest teraz w szpitalu. „Przy okazji, mam dla ciebie dobre wieści” – oznajmia Ikbal. – „Wkrótce cię zwolnią, Sedat powiedział prawdę”. „Powiedział prawdę? Jak to się stało?”. „Nedim go przekonał. Zostaniesz zwolniony, gdy tylko sąd podejmie decyzję”. Tymczasem Melisa przychodzi na komisariat. Zabrała ze sobą deser dla Ibrahima, by podziękować mu za to, że dzięki niemu poznała komisarza. Ibo, choć patrzy łakomym wzrokiem na słodkie bułeczki, musi odmówić, pamiętając o karze, jaką Ali na niego nałożył.

Ali prowadzi z Kiraz wideorozmowę. Gdy dziewczyna widzi w tle sylwetkę Melisy, robi się jeszcze bardziej smutna. Serial Dziedzictwo emitowany jest od poniedziałku do piątku na antenie TVP1 o godz. 16:05. Odcinki z polskim lektorem dostępne są także na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *