Odcinek 93 – streszczenie: Seher nie przekazuje Aliemu dowodów, które niechybnie doprowadziłyby do aresztowania Yamana. „Rozumiem, dlaczego go podejrzewasz” – mówi dziewczyna. – „Czasami jest dziki i brutalny. Ale mimo wszystko wierzę w niego.” – Kieruje wzrok na stojącego kilka metrów dalej Yamana. – „Może zrobić wiele rzeczy, ale nie upadłby tak nisko, by wpędzić mnie do więzienia. Wie, jak ważny jest dla mnie Yusuf. Nie zrobiłby tego ani mnie, ani jemu. W rzeczywistości nie jest tak bezwzględny i okrutny”. „Mimo to bądź ostrożna” – prosi komisarz, nie przekonany do słów dziewczyny. – „Nie zapominaj, że nie jesteś sama. Ja i Firat jesteśmy z tobą”.
Ali wsiada do samochodu, rzucając Yamanowi groźne spojrzenie, jakby chciał powiedzieć: „Jeszcze cię złapię”. Akcja przenosi się na komisariat. Erdal opiera się rękoma o kraty i skupia swój bazyliszkowaty wzrok na twarzy stojącej po drugiej stronie Begum. „Powiedz mi najpierw, jaki masz problem z Kiraz” – oświadcza. „Ja… Nie mam nic do Kiraz” – odpowiada prawniczka. „Nie zaprzeczaj. To oczywiste, że mamy wspólny cel. Tak bardzo jej nienawidzimy, że chcemy zobaczyć ją martwą.” – Chwyta przez kraty ramię kobiety. – „Chcemy tego samego, ale nie jesteśmy w tym samym miejscu. Powinnaś być tu razem ze mną!”.
„Nigdy nie chciałam, żeby Kiraz stała się krzywda” – mówi stanowczo kobieta. „Kogo próbujesz oszukać? Jesteś prawniczką, ale nie potrafisz kłamać. Podałaś mi adres Kiraz. Gdybyś trzymała język za zębami, nie zaoferowałabyś mi stu tysięcy lir. Nawet by cię tu teraz nie było”. „Pieniądze to nie problem. Nie chcę, aby podał moje imię policji lub komukolwiek innemu. Jak dużo chcesz?”. „Pięćset tysięcy” – pada odpowiedź. Prawniczka zgadza się.
Yaman nadal siedzi w zaparkowanym przed domem Seher samochodzie. Dzwoni do asystenta. „Jakieś wieści o Aksaku?”. „Bez zmian jak na razie” – odpowiada Nedim. – „Ale twój głos nie brzmi dobrze. Czy wszystko w porządku?”. „Ciocia Yusufa nie dowiedziała się od swojego mlecznego brata o spisku, jaki przygotowaliśmy. Policjanci nic nie wiedzą. Ktoś zrobił zdjęcie wiadomości z twojego telefonu, które wymieniłeś z Turgutem”. „Yamanie, nie dawałem nikomu swojego telefonu”. „Nie powiedziałem, że go komuś dałeś. Po prostu nie byłeś wystarczająco ostrożny. Ktoś działa przeciwko nam, Nedimie. Musimy ustalić kto”.
„Kto odważyłby się na coś takiego?” – pyta asystent. „Widziałem zdjęcie wiadomości w telefonie dziewczyny. Komisarz Ali był tutaj i rozmawiał z nią na osobności. Chociaż miała dowód w ręku, nie pokazała go”. „Więc cię ochroniła”. „Tak. Dowiedz się, kto zrobił zdjęcie wiadomości. Tak szybko, jak to możliwe”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Seher budzi się i wygląda przez okno. Widzi stojącego przed drzwiami Yamana. Wychodzi do niego. „Mogłaś wczoraj powiedzieć prawdę, ale nie zrobiłaś tego” – mówi mężczyzna. – „Dlaczego…”. „Nie chcę o tym rozmawiać” – przerywa Seher. Na jej telefon przychodzi wiadomość. Odczytuje ją i kieruje pełne niedowierzania spojrzenie na Yamana.
„Właśnie otrzymałam powiadomienie z banku” – oznajmia dziewczyna z oburzeniem w głosie. – „Przelałeś pieniądze na moje konto. Co to ma znaczyć? Zapłaciłeś mi za milczenie? Taki jest koszt ukrywania prawdy? Kupujesz moją lojalność?”. „To nie tak. To na wypadek, gdyby urzędnicy przyszli z kontrolą”. „Myślisz, że możesz mnie kupić?” – Seher nie przyjmuje tych wyjaśnień. – „Milczałam dla Yusufa, nie dla ciebie! Chcesz mnie przekupić?!”. Yaman dostrzega pracownicę opieki społecznej, która właśnie zatrzymała się za ogrodzeniem. Odpowiada ostro Seher, by stworzyć pozory, jakoby przyszedł tu bez jej pozwolenia, i o to dziewczyna jest na niego taka zła. Odchodzi, mijając się na podwórku z pracownicą socjalną. Wcześniej wcisnął w rękę ciotki Yusufa jakiś dokument.
Seher przeprasza przybyłą za swoje krzyki. „To się więcej nie powtórzy” – zapewnia i zaprasza kobietę do środka. Wkrótce Yaman w bocznym lusterku dostrzega nadchodzącego Selima. Wysiada z auta i staje przed rywalem. „Nie możesz wejść do domu” – zabrania. „Zejdź mi z drogi!” – rozkazuje właściciel restauracji. – „Nie będę cię pytał, gdzie mogę iść”. „W środku jest pracownica socjalna. Przyszła na kontrolę”. „W porządku, rozumiem. Ale nie myśl, że odciągniesz mnie od Seher. Wygląda na to, że zrozumiała już, kim jesteś. W końcu znikniesz z naszego życia”.
Pracownica socjalna rozmawia z Yusufem i ogląda jego pokój. Sporządza notatki. Na koniec zwraca się do Seher: „Mam ostatnie pytanie. Mogę wiedzieć, gdzie pracujesz? W jaki sposób zarabiasz na życie? To ważne dla przyszłości Yusufa”. Seher jest wyraźnie zakłopotana tym pytaniem. Szuka w głowie odpowiedzi, która usatysfakcjonowałaby kobietę, ale zmyślanie nie jest jej mocną stroną. Z opresji ratuje ją telefon od Yamana. Udaje się do drugiego pokoju i odbiera połączenie.
„Nic nie mów, tylko słuchaj” – mówi po drugiej stronie Kirimli. – „Musisz pokazać dokument, który ci dałem. To bardzo ważne”. Dziewczyna wyciąga z kieszeni kartkę i rozkłada ją. „Co to jest?” – pyta zaskoczona. „Umowa o pracę. Nedim ją przygotował. Firma, w której zostałaś zatrudniona, nie ma ze mną nic wspólnego. Pieniądze, które zostały przelane na twoje konto, potwierdzają, że osiągasz dochody. To działa na twoją korzyść”.
Pracownica socjalna jest zadowolona z przeprowadzonej kontroli. Seher odprowadza ją do furtki. Chwilę później obok niej pojawia się Yaman. „Jak poszło?” – pyta mężczyzna. – „Nie nabrała podejrzeń, prawda?”. „Nie, wszystko poszło dobrze”. „Świetnie”. „Dlaczego mi pomogłeś? Czy tak chcesz odpokutować za swoje grzechy?”. „Pomogłem ci, bo Yusuf jest z tobą bezpieczny. Nie ma innego powodu”. „Teraz mi pomagasz, ale co będzie dalej? Co się stanie, jeśli będę ci nieposłuszna? Znowu wpędzisz mnie do aresztu? A może zamkniesz w magazynie? Czuję się zmęczona tą walką”. Seher chce odejść do domu, ale wtedy na drodze pojawia się Arif. Cała trójka wchodzi do środka.
Akcja przenosi się do rezydencji. Ikbal szuka swojej siostry. Znajduje ją w gabinecie Yamana. „Co robisz tutaj? Oszalałaś?” – pyta rozzłoszczona. – „Jeszcze się nie nauczyłaś zasad Yamana? Chodźmy stąd od razu, póki nikt nas nie zobaczył”. „Nawet nie otworzył mojego prezentu, siostro!” – oznajmia Zuhal, trzymając w ręku pakunek. – „Nie stanowię dla niego żadnej wartości. Nawet mnie nie dostrzega. Troszczy się tylko o Yusufa i tę wieśniaczkę. Dlaczego? Jak taki mężczyzna może wybrać taką prostaczkę, a nie mnie? Dlaczego nie ja? Dlaczego?!” – Rzuca prezentem o ziemię.
„Zuhal, ty… Czy ty zakochałaś się w Yamanie?” – pyta zdumiona, a może nawet przerażona tym domysłem Ikbal. Wie, że zakochaną kobietę bardzo trudno jest kontrolować. Tymczasem pod nieobecność Arifa Ali i Kiraz prowadzą jego budkę z koftami. Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. W polu wyszukiwania należy wpisać „Emanet 65. Bölüm”. Od początku wideo do 0:41:50. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).