192 (wtorek 27 lutego): Arzu w trakcie pogrzebu Kenana podchodzi do Melek i mówi, że nie chce jej tu widzieć. Melih staje w obronie siostry. Arzu jednak nie odpuszcza. Aliye, która zobaczyła incydent, prosi synową, by nie sprzeczała się z Melek. Chwyta ją za rękę i odciąga na bok. Kiedy ciało Kenana opuszczane jest do grobu, na pogrzebie pojawia się tajemniczy mężczyzna w towarzystwie dwóch ochroniarzy. Człowiek ów zbliża się do Arzu, a kobieta jest zaskoczona jego widokiem. Okazuje się, że jest to… jej ojciec! Oboje odchodzą na ubocze. Arzu pyta go, dlaczego dopiero teraz pojawił się w jej życiu; dlaczego przez tyle lat był nieobecny. Po zakończeniu pogrzebu, żałobnicy szybko się rozchodzą. Na cmentarzu zostali jedynie Melek i Melih. Kobieta usiadła obok grobowca i zaczęła wyznawać wszystko to, czego nie zdążyła powiedzieć Kenanowi za jego życia. Z jej oczu płynie potok łez… W tym czasie, w pewnej chacie, na łóżku leży mężczyzna. Ma zakrwawioną koszulę i poranioną twarz. Okazuje się, że to… Kenan!
Kenan leży nieprzytomny. Przez sen wypowiada jednak imię „Melek”. W pokoju dla służby Gonca wpatrzona jest w ślubne zdjęcie Selima. Nagle do pomieszczenia wchodzi Arzu. Opowiada służącej o wizycie swojego ojca. To trudny dla niej temat i potrzebuje kogoś, komu będzie mogła się wyżalić. Gonca słucha jej uważnie. Akcja przenosi się do luksusowej willi Necdeta – ojca Arzu. Mężczyzna rozmawia z jednym ze swoich ludzi o wypadku. Wydaje się, że ojciec Arzu ma coś wspólnego z wypadkiem Kenana. Następuje retrospekcja. Widzimy Kenana, który przyjechał do willi ojca Arzu. Mężczyzna zarzuca mu udział w zabójstwie rodziców Melek. Obaj kłócą się. W końcu Kenan wychodzi w gniewie.
Powrót do wydarzeń bieżących. Kenan w chacie odzyskuje przytomność. Ma strasznie posiniaczoną twarz. Boli go brzuch, nie jest w stanie się podnieść. Mężczyzna nie wie, gdzie się znajduje ani jak tu trafił. Melek przychodzi do szpitala. W poczekalni czekają Gulnur i Elif. Zeynep jednak nadal się nie przebudziła. Elif ociera łzy z twarzy matki i obejmuje ją. Mówi, że jest jej bardzo przykro z powodu Tugce, która nie ma już ojca… Selim udaje się do gabinetu brata. Mężczyzna czuje tutaj obecność Kenana. Siada na krześle i otwiera szufladę biurka. W środku znajduje ich wspólne zdjęcie. Przywołuje to w nim wspomnienia. Selim pamięta dzień, kiedy zapytał brata jak to jest być ojcem, oraz piękne słowa, którymi Kenan mu odpowiedział. Selim rzewnie się rozpłakuje. Wkrótce przychodzi Aliye. Mężczyzna szybko ociera łzy z policzków i mówi matce, że udaje się do szpitala.
Tymczasem w szpitalu pojawia się Erkut. Słyszy rozmowę Melek z lekarzem. Doktor chciałby przekazać dobre wieści, niestety obecny stan pacjentki na to nie pozwala… Veysel z synem wracają do myjni. Obaj są mocno zmaltretowani, Murat kuleje i ma podbite oko. Selim z Melihem zjawiają się w szpitalu. Kiedy Melek mówi, że stan Zeynep uległ pogorszeniu, Selim osuwa się na podłogę. Pielęgniarka zabiera go na badanie. Erkut wykorzystuje tę sytuację i wchodzi na salę do Zeynep. Siada przy niej i bardzo przeprasza ją za to, co się stało. Rozpłakuje się. Tak bardzo chciałby, by dziewczyna wyzdrowiała. Nagle monitor funkcji życiowych wydaje alarmujący sygnał. Przerażony Erkut wzywa lekarza. W innym pokoju pielęgniarka mierzy ciśnienie Selima. Chłopak czuje się już nieco lepiej, zdejmuje mankiet i pomimo sprzeciwu pielęgniarki, udaje się przed salę Zeynep. Lekarze opanowali już sytuację. Pielęgniarka mówi, że na sali Zeynep był wysoki, łysy mężczyzna. Wszyscy od razu domyślają się, że chodzi o Erkuta. Selim rzuca się za nim w pościg. Melih go jednak zatrzymuje, twierdząc, że to nie czas na zemstę.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.