243: Serdar późnym wieczorem zabiera Tugce do stajni. Gdy wracają Kenan jest wściekły. „Jak śmiesz zabierać moją córkę bez konsultacji ze mną?!” – krzyczy. – „Możesz sobie chodzić, gdzie chcesz, ale nie pozwalam ci zabierać mojej córki na spacer o tej porze! Zrozumiałeś?!”. „To się więcej nie powtórzy” – zapewnia Serdar. Kenan idzie następnie do pokoju Arzu. „Chcę wiedzieć dlaczego twój kuzyn wciąż śpi w moim domu?!” – pyta. – „Właśnie bez pozwolenia zabrał Tugce do stadniny… Nie wiedziałem gdzie jest. Chcę, żeby ten człowiek natychmiast opuścił mój dom!”.

„Mój kuzyn miał wypadek. Nie możemy go tak po prostu wyrzucić” – tłumaczy Arzu. „To niech zamieszka w hotelu!”. „Ale ma problemy finansowe… To moja rodzina. Zrozum, nie mogę go wyrzucić na ulicę”. Kenan wychodzi trzaskając drzwiami. Melih tymczasem uświadamia sobie, że Ipek podsłuchała jego rozmowę z Sadikiem. Postanawia powiedzieć jej całą prawdę. W domu Veysela i Tulay trwają ostatnie przygotowania do ich ślubu.

Kiedy Zeynep budzi się rano, widzi wpatrzonego w nią Selima. „Co się dzieje? Mam coś na twarzy?” – pyta. „Tak, kochanie…”. „Co takiego?” – docieka dziewczyna, próbując rękoma zmazać to „coś” z twarzy. „Dwoje pięknych oczu” – odpowiada Selim. Ipek przychodzi do kuchni i wypytuje Kiraz o Sadika i Meliha. Ciekawi ją to, czy panowie znali się już wcześniej, zanim Sadik zaczął pracować w domu Emiroglu. Służąca jednak zaprzecza.

W czytelni Feraye i Pelin kpią z zasad, które panują w domu Emiroglu. „Przepraszam, że zaczęłam pić herbatę przed tobą” – mówi Feraye. „Nie okazałaś mi należnego szacunku! Gdzie twoje maniery?!” – Pelin przedrzeźnia panią Aliye. „Ach, jestem naprawdę rozczarowana Ipek. W ogóle nie zareagowała, choć widziała, jak jej matka źle nas traktuje” – oznajmia Feraye. „Oni są wszyscy jak z innej planety. Za wyjątkiem Selima… Nie rozumiem, jak taki mężczyzna mógł się związać z tak nudną dziewczyną jak Zeynep…”. Następnie obie panie spiskują, jak zniszczyć związek Selima i Zeynep…

Ipek pomimo swojej niechęci, udaje się na spotkanie z Melihem. Mężczyzna wyciąga do niej dłoń, ale ona nie zamierza odwzajemniać jego gestu. „Czego chcesz? Dlaczego do mnie zadzwoniłeś?” – pyta. „Wiem, że słyszałaś moją rozmowę z Sadikiem… Chcę ci wszystko wyjaśnić…”. „Nie będę słuchała kolejnych kłamstw!” – oburza się Ipek. Chce odejść, ale Melih ją zatrzymuje i mówi: „Proszę, pozwól mi powiedzieć prawdę”. Ubrani w ślubne stroje Tulay i Veysel wychodzą z domu i wsiadają do przybranej limuzyny. Murat zaś udaje się po Feride.

„Kiedy cię poznałem, szukałem mojej siostry” – wyznaje Melih. – „Spędziłem większość mojego życia na jej poszukiwaniu. Wiem, że cię oszukałem. Ale ja nie miałem takiej rodziny, jak twoja, Ipek. Nie miałem żadnej rodziny. Po tym, jak zabili moich rodziców, moja mała siostra zniknęła, a ja miałem żyć w sierocińcu. Pamiętam samotne, zimne noce w tym miejscu. Myślałem tylko o tym, by ją znaleźć. Wiem, że jesteś bardzo zdenerwowana, ale zrobiłem to tylko po to, by odzyskać jedyną osobę, która była częścią mojej rodziny”.

„Dlaczego zatem pojawiłeś się w naszej rodzinie? Po co?” – pyta Ipek. „Po długim czasie odkryłem, że moja siostra mieszkała na waszej farmie. Jedynym sposobem znalezienia jej było porozmawianie z ludźmi, którzy ją znali. I to jest jedyny powód, dla którego pojawiłem się wśród twojej rodziny”. „A co z Sadikiem?”. „Potrzebowałem asystenta. Zatrudniłem Sadika, aby informował mnie o tym, co się dzieje. Szczególnie o wieściach o mojej siostrze”. „Nie mogę uwierzyć… Wszystko to zaplanowałeś od samego początku?” – nie kryje zdumienia Ipek.

„Tak było na początku, ale z czasem wszystko się zmieniło. Nawiązałem bardzo dobrą, szczerą relację z Kenanem i dziś traktuję go jak brata. I nigdy nie zrobiłbym niczego, co mogłoby zranić go lub jego bliskich. Zwłaszcza po tym wszystkim, co się stało…”. „O czym ty mówisz?! Co takiego się stało?! Chcę znać prawdę!”. „To nie jest ważne, Ipek. Chcę, żebyś zrozumiała, że nie mam złych intencji wobec twojej rodziny. Wiem, że po tym co wczoraj usłyszałaś, możesz myśleć inaczej, ale było to tylko niezrozumienie. Wierzysz mi, prawda?”. Ipek nie odpowiada. Zabiera swoją torebkę i odchodzi…

Murat przychodzi do kawiarni. Feride ubrana jest już w kreacje weselną, niestety nie jest to sukienka, którą on jej podarował. Dziewczyna wyjaśnia mu, że tamtą sukienkę podarła jej ciotka… Necdet dzwoni do Goncy. Pyta, czy nosi pierścionek, który jej wczoraj podarował. Służąca potwierdza. „Jestem pewien, że wygląda pięknie na twoich delikatnych dłoniach” – mówi mężczyzna. Erkut, który czuje się zdradzony przez Necdeta, postanawia spotkać się z Arzu i przystać na jej propozycję.

Melek wręcza Muratowi pieniądze. Mówi mu, by kupił dla Feride nową sukienkę. Kiraz zachwyca się pierścionkiem na palcu Goncy. Nagle do kuchni wchodzi Arzu i stawia oczy w słup. Każe Kiraz natychmiast wyjść i wbija morderczy wzrok w Gonce. Następnie zabiera jej pierścionek. „Kim ty jesteś?!” – krzyczy. – „Jesteś i całe życie będziesz zwykłą gosposią! Nie pozwolę ci! Dopóki żyję nie wyjdziesz za niego!”. Erkut w tym czasie zakrada się do gabinetu Necdeta. Przetrząsa wszystkie szuflady w poszukiwaniu map oraz raportów z wykopalisk. W końcu znajduje je i robi zdjęcia.

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy