276: Pokój, do którego wszedł Kenan, okazuje się być pusty! „Proszę stąd wyjść!” – rozkazuje Mahmud. – „Sam widzisz, że nikogo tutaj nie ma”. Tymczasem Elif i Hamit są już daleko od domu Mahmuda. Oboje wyskoczyli przez okno i uciekli. Dziewczynka nie wiedziała, że gdyby została trochę dłużej, jej taty odnalazłby ją…

„Nie chcę cię zdenerwować. Po prostu szukam córki” – mówi Kenan do Mahmuda. – „Potrzebny mi jest choćby najdrobniejszy szczegół”. „Mówiłem już, że nie widziałem takiej dziewczynki”. Kenan wręcza Mahmudowi plakaty ze zdjęciem zaginionej córki. „Byłbym wdzięczny, gdybyś mógł je rozdać jak największej ilości osób” – mówi. „Mogę pomóc, o ile wyznaczyłeś stosowną nagrodę?”. „Oczywiście. Zapłacę sto tysięcy lir osobie, która pomoże odnaleźć moją córkę” – oświadcza Kenan, a w oczach Mahmuda pojawia się błysk spowodowany pragnieniem posiadania takiej sumy pieniędzy. Mężczyzna jest zdeterminowany, by odnaleźć dziewczynkę, która właśnie uciekła z jego domu.

„Gdzie teraz zamieszkamy?” – pyta Elif Hamita. – „Nie chce wracać do tego złego człowieka…”. „Nie martw się, na pewno tam nie wrócimy. Nie znasz jakiegoś bezpiecznego miejsca? Może u twojej rodziny?”. Elif jedynie wzrusza ramionami. „A jak w ogóle masz na imię?” – pyta Hamit. „Aysegul… Możesz do mnie mówić Aysegul” – odpowiada Elif po chwili namysłu. Dziewczynka nie pamięta nawet swojego prawdziwego imienia.

„Ale tak naprawdę się nazywasz?” – pyta Hamit. „Nie wiem… Ale człowiek, który mi pomógł i zabrał mnie do swojego domu, dał mi to imię” – wyjaśnia Elif. Zeynep i Selim wołają Melek na śniadanie. Kiedy kobieta nie schodzi, idą do jej pokoju. Ten jednak okazuje się być pusty! Feride nieustannie wydzwania na telefon Murata. Słyszy sygnał, ale ciągle nikt nie odbiera. W końcu Feride odbiera sms-a od chłopaka: „Nic mi nie jest, ale na razie jestem zajęty”. Ta wiadomość wcale jej jednak nie uspokaja.

Erkut, który jest obecnie w posiadaniu telefonu Murata, odbiera po chwili odpowiedź od Feride: „Proszę, Murat, zadzwoń do mnie. Chce usłyszeć, że faktycznie nic ci nie jest”. Feride nie doczekując się odpowiedzi, domyśla się, że Muratowi musiało przytrafić się coś złego… Wkrótce w restauracji zjawia się… Melek! „Dlaczego opuściłaś dom? Nic ci nie jest?” – pyta Feride. „Tak, wszystko w porządku” – odpowiada kobieta. „Zeynep wie, że tu jesteś?”.

Melek niespokojnie rozgląda się po restauracji. „Moja córka… Elif… Nie ma jej tutaj?” – pyta. Feride prosi ją, by usiadła. Następnie telefonuje do Zeynep i mówi, że Melek jest w restauracji. Erkut wchodzi do pokoju, w którym więziony jest Murat. Mówi mu jak wygląda sytuacja, wręcza telefon i pozwala na krótką rozmowę z Feride. Chłopak mówi dziewczynie, że musiał pilnie wyjechać i wróci za kilka dni. Elif i Hamit zostają poczęstowani jedzeniem przez właścicielkę jednej z restauracji. W zamian pomagają jej w sprzątaniu i obsłudze gości. Kobieta pozwala im nawet spędzić noc w lokalu.

Aliye dzwoni do Selima. Mówi, że Kenan jest w bardzo złym stanie. Selim szybko zjawia się w rezydencji. „Bracie, ile jeszcze czasu będziesz się tak zachowywał?” – pyta. „Nie spocznę, dopóki nie znajdę Elif” – odpowiada Kenan. „Ale jeżeli nie będziesz jej już mógł znaleźć…”. „Selim, przestań! Elif nie umarła, rozumiesz? Nie uwierzę w to, dopóki nie zobaczę jej ciała. Musisz to zrozumieć”. „Masz do tego pełne prawo. Rozumiem to. Po prostu martwię się o ciebie. Nie wyglądasz najlepiej. Podobnie jak Melek…”.

„Mówiłem ci już wiele razy” – odpowiada stanowczo Kenan. – „Nie chcę więcej słyszeć o tej kobiecie!”. „Posłuchaj, później będzie ci przykro z powodu tego, co teraz mówisz…”. „Nie, Selim! Nigdy nie wybaczę jej tego, co zrobiła!”. „Bracie, mówisz tak, jakby to ona była winna wszystkiemu, co się nam przydarzyło”. „Bo jest jedyną winowajczynią wszystkiego! Wszystkiego, rozumiesz?!”.

Jeden z chłopców donosi Mahmudowi, że widział Hamita i Elif w restauracji. Muhsin wraca do domu. Nurten od razu naskakuje na niego. Pyta czy znalazł pracę. „Niestety. Cały dzień szukałem tej dziewczynki, ale nigdzie jej nie było” – mówi mężczyzna. „Tak być nie może!” – oburza się kobieta. – „Nie mamy na rachunki, a ty zamiast szukać pracy, to uganiasz się za jakąś głupią dziewuchą?!”.

Kiedy Elif i Hamit mają już iść spać, nagle za szybą lokalu zauważają Mahmuda! Szybko chowają się za stolikami. Veysel tymczasem przelicza pieniądze uzyskane ze sprzedaży myjni. To wciąż za mało, by spłacić dług względem Necdeta i uwolnić Murata. Musi szybko wykombinować większą ilość gotówki, a czasu jest coraz mniej…

Zeynep odbiera sms-a od Erkuta: „Musimy porozmawiać o czymś ważnym. Możemy się jutro zobaczyć?”. Selim postanawia, że pomimo tego, co obiecał Zeynep, będzie musiał skonfrontować się z Necdetem, jeżeli chce zdemaskować prawdziwego winnego wypadku samochodowego. Wkrótce dzwoni do Zeynep. Chwilę rozmawiają o obecnej sytuacji z Melek i Kenanem. Selim oznajmia, że na noc zostanie w rezydencji. „A jutro, o której godzinie przyjdziesz?” – pyta Zeynep, by wiedzieć, na którą godzinę ustalić spotkanie z Erkutem…

„Nie wiem. Być może po południu… Dlaczego pytasz?”. „Po prostu chciałam wiedzieć” – odpowiada Zeynep. Następnie wysyła Erkutowi sms-a: „Do zobaczenia jutro rano”. Mahmud wreszcie odchodzi sprzed restauracji. Elif i Hamit wychodzą z ukrycia. Zdesperowany Veysel, by zarobić kolejne pieniądze, udaje się do… kasyna! Ma nadzieję, że dzięki hazardowi uda mu się spłacić cały dług i uratować Murata…

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy