289: Arzu po powrocie do rezydencji czule opiekuje się chorą córką. Do pokoju dziewczynki wchodzi Aliye. „Jak się czuje Tugce?” – pyta. „Właśnie zasnęła” – odpowiada Arzu. Aliye kładzie rękę na czole wnuczki i stwierdza, że nadal ma gorączkę. „Ale się zmniejsza” – mówi Arzu. – „Nie pomogły lekarstwa, ale pomaga obecność matki, którą chcesz odepchnąć”. „Posłuchaj mnie i skorzystaj z tej możliwości. Tugce potrzebuje matki. Dlaczego odeszłaś?”. „Ponieważ Kenan wyrzucił mnie z domu”.

„Nie mogę decydować o waszych problemach” – mówi Aliye. – „Nie chcę się wtrącać. Interesuje mnie tylko Tugce, dlatego mówię ci, byś wykorzystała tę szansę”. „Naprawdę? Teraz mnie będziesz straszyć?”. „Myślę, że nigdy się nie zmienisz, Arzu. Źle interpretujesz wszystko, co mówię”. „Przeciwnie. Rozumiem wyraźnie, co mówisz i nie dam się oszukać”. „Zatem nie znasz mnie dobrze. To ja przekonałam Kenana, by do ciebie zadzwonił i poprosił cię o powrót” – oznajmia Aliye. „I co? Mam teraz być ci wdzięczna?”. „Nie da się z tobą rozmawiać, nie mam już cierpliwości…”. Aliye i opuszcza pokój.

„Ten dom to rezydencja. Jest jeszcze piękniejsza, niż opowiadałaś” – zachwyca się Seher, opowiadając siostrze o swojej wizycie w posiadłości Emiroglu. „Nie opowiadaj mi o domu. Chcę wiedzieć, jak cię przyjęli” – mówi Nurten. „Cóż, zostałam przyjęta tylko przez starszą panią. Nie widziałam nikogo innego”. „I kim ona jest?”. „Nie wiem. Może być jej matką albo teściową”. „I co ci powiedziała?”. „Pytała się, czy umiem sprzątać, gotować i takie tam rzeczy”. „A jak nazywa się ta kobieta?”. „Aliye”.

„Typowe imię dla pani milionerki” – stwierdza Nurten. – „A kiedy zaczynasz tę pracę?”. „Jutro rano” – odpowiada Seher. „Dobrze. Działaj inteligentnie. Dowiedz się, co się dzieje między Arzu a dziewczynką. Dlaczego kobieta nie chce jej w domu”. Zeynep wraca z więzienia. Odbiera telefon od Kenana. „Matka powiedziała mi, że poszłaś zobaczyć się z Selimem” – mówi mężczyzna. – „I jak się ma?”. „To znaczy…” – Zeynep nie wie, jak wytłumaczyć, że jej mąż nie chciał się z nią widzieć. – „Jestem już blisko domu. Porozmawiamy później…”.

Melahat opowiada Feride o dziewczynce, którą Nurten zabrała ze sobą do ich domu. Muhsin mówi Nurten, że dziewczynka potrzebuje ciepłych ubrań na zimę. Kobieta jednak oburza się i nie zamierza niczego kupować dla Elif. Pomimo, że Melahat wręczyła jej pieniądze specjalnie na ten cel.

„Tęskniłaś za mną?” – pyta Necdet, gdy oboje z Goncą siedzą na kanapie. „Bardzo. Liczyłam każdą sekundę, czekając na twoje przybycie” – odpowiada dziewczyna. „To teraz zrelaksuj się. Nasze życie będzie kontynuowane tak jak przedtem”. Wkrótce przychodzi Erkut. „Chcę, żebyś przekazał mi wszystkie informacje o Selimie” – mówi Necdet do swojego pracownika. – „Jak jego życie przebiega w więzieniu. Czy jest smutny czy może szczęśliwy… I jak to się stało, że trafił do więzienia?”. „Sam się zgłosił na policję” – odpowiada Erkut. „Interesujące. To postawa, której nigdy nie oczekiwałbym po rodzinie Emiroglu”.

„To prawda, to bardzo zaskakujące” – potwierdza Erkut. – „Ponieważ nie było naocznych świadków…”. „Jesteś tego pewien?” – pyta Necdet, a Gonca ucieka wzrokiem. Wyraźnie czuje się zakłopotana… „Nie proszę pana. Nie było mnie na miejscu wypadku…”. Seher wchodzi do pokoju siostry w momencie, gdy ta wyciąga pieniądze z torebki. „Skąd to masz?” – pyta. „Melahat mi dała” – odpowiada Nurten. – „Kazała mi kupić za to ubrania dla dziewczynki, ale oczywiście tego nie zrobię…”.

Zeynep przed snem ogląda wspólne zdjęcia z Selimem. „Jak mogłeś mi to zrobić?” – pyta sama siebie. – „Nie kochasz mnie już? Może czujesz do mnie taką nienawiść, że już nie chcesz mnie widzieć?”. Zeynep kładzie rękę na swoim brzuchu. „Wygląda na to, że twój tata jest na mnie zły. Chciałabym, żeby mógł się o tobie dowiedzieć…”. Nagle do pokoju ktoś puka. To Kenan. „Jesteś zajęta? Mogę wejść?” – pyta mężczyzna. „Tak, proszę”. „Chodzi o Selima… Jak było na waszym spotkaniu?”. Zeynep opuszcza głowę. „Coś się dzieje?” – pyta Kenan. „Cóż, nie wiem. Nie wiem, co się dzieje…”.

„Zeynep, proszę powiedz mi, jeśli coś złego dzieje się z moim bratem…”. „Nie martw się. Selim nie powiedział mi, by stało mu się coś złego…” – odpowiada dziewczyna. „Widzę, że nie czujesz się dobrze. Powiedz, co się stało? Nie pozwolili ci się z nim zobaczyć?”. „Selim powiedział, że… Nie chce mnie widzieć” – mówi Zeynep i bardzo się rozpłakuje. „Nie chciał cię widzieć, mimo, że strażnicy powiedzieli mu, że chcesz się z nim zobaczyć? Nie rozumiem, dlaczego tak postąpił… Co się stało między wami w dniu, w którym opuściłaś dom?”. Dziewczyna nie odpowiada. Jedynie jeszcze głośniej szlocha…

Nazajutrz Tugce czuje się już zdecydowanie lepiej. Z rana oboje z matką schodzą na dół. W kuchni zastają nową pomoc domową. „Kim jest ta pani?” – pyta zdziwiona dziewczynka. „Dzień dobry. Jestem Seher” – przedstawia się kobieta. „I co tutaj robisz?” – pyta równie zaskoczona Arzu. „Jestem nowym pracownikiem. Pani Aliye mnie zatrudniła”. „Dobrze. Ja jestem Arzu Emiroglu, twoja pani… Śniadanie gotowe?”. „Tak jest” – odpowiada Seher.

Domownicy zasiadają do stołu. Tugce bardzo smakuje jedzenie przygotowane przez Seher. Nurten wraz z Elif przychodzą do domu Melahat. Kobieta pyta dziewczynkę, co kupiła jej ciocia Nurten. „Pokaż mi swoje nowe ubrania” – prosi. Elif wzrusza ramionami. „Co? Nie kupiłaś jej ubrań?” – pyta Melahat. – „Przecież dałam ci pieniądze!”. W restauracji Feride udziela korepetycji swojemu koledze ze studiów. Kiedy Murat widzi ich razem, jest wyraźnie zazdrosny.

Po śniadaniu Kenan prosi Zeynep na rozmowę. „Posłuchaj, martwię się sytuacją pomiędzy tobą a Selimem” – mówi mężczyzna. – „Przeszliście przez bardzo trudne chwile. Ale zawsze byliście razem”. „Problem polega na tym, że Selim najwyraźniej nie chce ze mną rozmawiać…”. „Jeżeli chcesz, możemy pójść zobaczyć go razem” – proponuje Kenan. – „Musisz z nim porozmawiać i stawić czoła tej sytuacji”. „Chciałabym. Ale nie wiem, jak to osiągnąć”.

„Przyszedł mi pewien pomysł do głowy” – mówi Kenan. – „Pójdziemy razem go odwiedzić, ale podamy tylko moje imię na liście gości”. „To mnie przeraża. Selim może się bardzo zezłościć…”. „Posłuchaj, Zeynep. Gdy tylko cię zobaczy, jestem pewien, że jego serce nie będzie się opierać”. Przez uszczypliwe słowa Murata, kolega Feride opuszcza restaurację. Między Feride a Muratem dochodzi do kłótni, po której dziewczyna opuszcza lokal.

Seher wchodzi do pokoju Arzu. „Jest większy niż cały nasz dom” – mówi do siebie nowa służąca. Następnie odkłada wiadro z mopem i zbliża się do szuflad. Chce sprawdzić, co kobieta w nich ukrywa. Gdy otwiera jedną z nich, do pokoju wchodzi… Arzu! „Co tutaj robisz?!” – pyta kobieta. „Sprzątam. Myślę, że będzie lepiej, jak poczekasz na zewnątrz, pani” – odpowiada Seher. „Myślisz, że potrzebuję twojego pozwolenia?!”. „Przepraszam, nie chciałam tego powiedzieć, proszę mi wybaczyć”.

„Posłuchaj mnie. W tym domu obowiązują jasne zasady” – mówi Arzu. – „Najważniejsza, to, że bez mojej zgody nie wolno ci wchodzić do tego pokoju!”. „Proszę pani…” – próbuje odezwać się Seher. „Druga zasada mówi, że nie możesz mi przerywać z jakiegokolwiek powodu! Jeśli nie będziesz trzymała się tych zasad, nie będziesz mogła tu pracować. Stało się to dla ciebie jasne?!”. Seher potakuje głową i opuszcza pokój Arzu.

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy