„Miłość i nadzieja” odcinek 43 – streszczenie szczegółowe
Elif próbuje powstrzymać Naciye przed telefonem do swojej mamy. „Pani Naciye, przysięgam, że nie wysłałam tych zdjęć Handan” – zarzeka się dziewczyna. – „Ktoś nas szantażuje. Pan Kuzey jest na jego tropie”. „Kuzey jest na jego tropie?” – pyta zaintrygowana mama mężczyzny. W tym momencie Murvet odbiera połączenie i z głośnika telefonu dobiega jej głos: „Halo, Elif?”. Dziewczyna ponownie chce odebrać Naciye swój telefon. Kobieta odpycha ją silnie, doprowadzając do jej upadku i utraty przytomności!
Bulent otrzymuje kwiaty i list od Gonul, ale przesyłkę przechwytuje Feraye!
Ege wraca do domu, aby zabrać kilka swoich rzeczy. Od siostry, Melodi, dowiaduje się, że Melis wybiera się na dzisiejsze wydarzenie na uczelni z okazji Dnia Kariery. Melodi pokazuje mu zdjęcie, które Melis opublikowała na swoim profilu społecznościowym – widnieje na nim razem z Zeynep. Tymczasem do domu Bulenta zostają dostarczone kwiaty, adresowane właśnie do niego. Feraye, zaintrygowana, zastanawia się, od kogo pochodzi ta niespodziewana przesyłka. Odczytuje dołączony do kwiatów liścik: „Dziękuję, że wspierałeś mnie w tym trudnym czasie i pomogłeś mi odzyskać wolność. Chciałabym dziś wieczorem zaprosić cię na kolację, aby wyrazić swoją wdzięczność. Gonul”.
Elif wciąż nie odzyskała przytomności, a spanikowana Naciye nie wie, co robić. Bojąc się konsekwencji, nie wzywa pomocy. Na telefon Elif nieustannie dzwoni Kuzey. W końcu Naciye odbiera połączenie, ale milczy. „Wreszcie odebrałaś” – mówi prawnik. – „Domyślam się, że nie możesz teraz rozmawiać. Czy Handan przyjechała? Nie martw się, złapię osobę, która cię szantażuje tymi zdjęciami. Wiem, że boisz się, że inni je zobaczą i będą źli, ale nie bój się. Nie pozwolę nikomu cię skrzywdzić”.
Tajemnicze zniknięcie Elif
Połączenie dobiega końca. Naciye, która podsłuchała niedawną rozmowę telefoniczną Didem, domyśla się, że to ona stoi za szantażem. Handan przyjeżdża do domu Kuzeya. Zastaje zamknięte drzwi, więc zagląda do środka przez okna. Naciye chowa się pod stołem, by nie zostać zauważoną. Nagle Handan przypomina sobie, że ma klucz w torebce. Otwiera drzwi i wchodzi do środka. Naciye szybko ją zatrzymuje i sugeruje, by poszły do ogrodu, ale Handan postanawia najpierw zrobić kawę i udaje się do kuchni. Ku wielkiemu zaskoczeniu Naciye, nie ma już tam Elif, która jeszcze przed chwilą leżała nieprzytomna na podłodze – zniknęła!
Handan nie może zrobić kawy, ponieważ ta się skończyła. Naciye udaje się ją przekonać, by wróciła już do domu, tłumacząc, że ona sama również musi wychodzić. Gdy tylko Handan opuszcza dom, Elif ujawnia się – ukryła się na górze. Naciye każe jej zejść na dół i mówi: „Jeśli myślisz, że podziękuję ci za to, że nie pokazałaś się Handan, to się mylisz”. Elif odwraca się, chcąc wyjść, ale Naciye zatrzymuje ją i pyta: „Zamierzasz powiedzieć Kuzeyowi?”.
„Nie bój się” – odpowiada cicho dziewczyna. „Czego miałabym się bać? Jeśli chcesz mu powiedzieć, zrób to. Tak czy inaczej, jesteśmy matką i synem od kilku lat. Wcześniej był dla mnie jak rodzic, a ja dla niego jak dziecko. Naprawdę byłam ciężarem. Mój syn dorastał, nie mając prawdziwego dzieciństwa. Po śmierci męża nie potrafiłam być matką – ból serca przykuł mnie do łóżka. Przez lata byłam dla niego tylko balastem. Byłam tak zakochana w zmarłym mężu, że umarłam razem z nim. Miłość oślepiła mnie tak bardzo, że zapomniałam o własnym synu”.
Naciye mówi Elif, że zasłużyła sobie na to
„Niedawno znów staliśmy się mamą i synem” – dodaje Naciye. – „Jeśli chcesz, powiedz mu, nie będę cię błagać. Cokolwiek zrobiłam, zasłużyłaś na to”. „Zasłużyłam? Jesteś tego pewna?” – pyta Elif, z oczami pełnymi łez. Mimo upływu lat wciąż pamięta prześladowania i upokorzenia, których doświadczyła w dzieciństwie ze strony Handan. – „Dlaczego tak bardzo mnie nienawidzisz? Co ci zrobiłam?”. „Czego mi nie zrobiłaś! Odkąd wkroczyłaś w nasze życie, nasz świat został wywrócony do góry nogami!”.
„Pani Naciye, jestem zwyczajną dziewczyną w wieku pani syna” – odpowiada Elif – „która próbuje sobie wywalczyć drogę przez życie. Jestem Elif Demir, to wszystko. Jeśli nie widzisz mojego serca, spójrz mi w oczy. Jaką krzywdę mogłabym ci wyrządzić? Oskarżałaś mnie o niemoralność i rozpustę. Próbowałaś nawet zniesławić moją mamę, ale ani razu nie próbowałaś zajrzeć do mojego serca. Jeśli nadal będziesz źle mówić o mojej mamie, kobiecie, która oddała za mnie życie, nie będę już sobą. Nawet sobie nie wyobrażasz, do czego jestem zdolna”.
„Grozisz mi?” – pyta mama Kuzeya. – „Posłuchaj prawdziwej groźby. Jeśli nie będziesz trzymać się z dala od mojego syna, wszyscy w Stambule zobaczą te zdjęcia, a nie tylko twoja mama! Trzymaj się z dala od mojego syna, jeśli nie chcesz, żebym zniszczyła ci życie!”. „Bądź spokojna, nie powiem nic Kuzeyowi. Nie ma nikogo oprócz ciebie, dlatego nie będę go smucić. Nie zrobiłabym takiej krzywdy żadnej matce” – oświadcza Elif, po czym opuszcza dom. Naciye siada na krześle i mówi do siebie: „Nigdy nie zobaczę twojego serca. Mój syn także zapomni, co w tobie widział”.
Plan Melis kończy się klapą!
W drodze na wydarzenie, tuż przed samą uczelnią, Melis mówi Zeynep, że jest zestresowana i rozbolał ją brzuch. Oczywiście symuluje – to część jej planu. Zeynep odchodzi sama w kierunku uczelni. Nagle staje przed nią Arda i, wpatrzony prosto w jej oczy, ujmuje jej dłonie. Na prowadzących do uczelni schodach, gdzie zatrzymała się Melis, pojawia się Ege. Przebiegła dziewczyna pokazuje mu, by spojrzał w kierunku Ardy i Zeynep, którzy z daleka, stojąc naprzeciwko siebie i trzymając się za ręce, wyglądają jak para zakochanych.
Wydaje się, że wszystko idzie po myśli Melis, jednak sytuacja zmienia się w jednej chwili. Nagle Zeynep strząsa dłonie Ardy i wymierza mu policzek! „Nie dotykaj mnie nigdy więcej!” – zabrania oburzona Zeynep. – „Nie jestem w tobie zakochana!”. Ege natychmiast podbiega do byłego przyjaciela, chwyta go za marynarkę i pyta podniesionym głosem: „Co ty sobie myślisz?! Co zrobiłeś dziewczynie? Co jej powiedziałeś? Czy nie powiedziałem ci, że Zeynep nie jest taka jak inne dziewczyny?”.
„Chwileczkę” – odzywa się zaskoczona Zeynep. – „Znacie się?”. „Są kuzynami, dorastali razem” – wyjaśnia Melis. „Czy to prawda, Ege? Czy to o Ardzie mówiłeś, że jest dla ciebie jak brat? No dobrze, ale jak to się stało?”. „Nie wiem, ale się dowiem” – odpowiada Ege i ponownie zwraca się do Ardy: „Co jej powiedziałeś? Dlaczego uderzyła cię w twarz? Jeśli powiedziałeś coś głupiego…”. „Co miałem jej powiedzieć, bracie? Właśnie wyznałem jej miłość”. „To prawda? Wyznał ci miłość?”. „Tak, i dostał odpowiedź. Uspokój się już, Ege”.
Ege pragnie poznać, kto naprawdę zajmuje serce Zeynep
„Jak śmiałeś wyznać miłość Zeynep?!” – pyta ciągle wzburzony Ege. „Ponieważ jestem wielkim głupcem, okej?” – odpowiada Arda. – „Zeynep powiedziała, że w jej sercu jest ktoś, a ja pomyślałem, że chodzi o mnie”. „Od kogo to usłyszałeś? Nie powiedziałem ci tego.” – Ege zauważa, jak Melis odwraca głowę. – „Brawo! Ty mu to wszystko powiedziałaś, czyż nie?”. „O mój Boże, co takiego zrobiłam?” – Melis rozkłada ręce, nie widząc swojej winy. – „Czy Zeynep nie powiedziała, że w jej sercu ktoś jest?”.
„Zeynep, błagam, odpowiedz” – prosi Ege. – „Jeżeli w twoim sercu nie ma Ardy, to kto w nim jest?”. „Powiedziałam to, żebyś nie wpadł w kłopoty” – wyjaśnia zmieszana Zeynep. – „Te słowa same wyszły z moich ust”. Melis i Arda odchodzą. Ege zostaje przy Zeynep i ponownie pyta ją, kto jest w jej sercu. Dziewczyna próbuje uciec, ale Ege nie zamierza odpuszczać i podąża za nią na wybrzeże. Siada obok niej na ławce i pyta: „Dlaczego powiedziałaś takie kłamstwo? Dlaczego sprawiasz, że cierpię całymi dniami?”.
Pocałunek Ege i Zeynep rozwiewa wszystkie wątpliwości!
„Ponieważ nie chcę, żebyś cierpiał jeszcze bardziej” – odpowiada Zeynep. – „Nie mogę znieść, że jesteś smutny”. „Myślisz, że ja tak nie cierpię? Od kilku dni odczuwam ból. Z jednej strony Arda mówi, że jest zakochany w dziewczynie, którą kocham, z drugiej strony ty mówisz, że w twoim sercu jest ktoś inny”. „To przypadek. Sama nie rozumiem, jak do tego doszło, przysięgam. Przepraszam, nie powinnam była cię odpychać w ten sposób”. „Zeynep, wiem, że jesteś we mnie zakochana. Nawet jeśli milczysz, twoje oczy mówią mi wszystko”.
Ege delikatnie ujmuje twarz Zeynep w dłonie. Wzajemna bliskość staje się nieunikniona, a napięcie między nimi narasta. W końcu ich usta spotykają się w czułym pocałunku, który zdaje się rozwiewać wszystkie dotychczasowe wątpliwości.
Naciye grozi Didem
Naciye przychodzi do kancelarii swojego syna. Wchodzi do pokoju Didem i stanowczo rozkazuje: „Daj mi oryginały tych zdjęć!”. „Pani Naciye…”. „Zamknij się! Mnie też chcesz szantażować? Zdradzasz miejsce, w którym zarabiasz na chleb?”. „Nie, to nie tak. Przysięgam, że nie mam nic wspólnego z panem Kuzeyem. Poprosiłam Elif o pieniądze, a dokładnie to pani Handan kazała mi zdobyć informacje o Elif, dlatego to zrobiłam…”. „Zamknij się!” – Naciye groźnie podnosi głos. – „Jeśli jeszcze raz zrobisz coś takiego, sprawię, że gorzko tego pożałujesz!”.
Feraye konfrontuje się z Bulentem. Pyta go o Gonul!
Wzburzona Feraye pokazuje Belkis kwiaty i list, jakie przyszły dziś do Bulenta. „Co za bezczelność! Dosłownie flirtuje z Bulentem” – stwierdza mama Egego. – „Musimy dowiedzieć się, kim jest ta kobieta. Czy masz w kancelarii zaufaną osobę? Kogoś, kto zachowa dyskrecję?”. „Mogę zadzwonić do Didem” – odpowiada Feraye i sięga po swój telefon. Gdy jakiś czas później jej mąż wraca do domu, natychmiast do niego podchodzi i mówi spanikowanym głosem: „Dzięki Bogu! Gdzie byłeś? Dzwoniłam do ciebie, ale nie odpowiadałeś”.
„Miałem spotkanie z klientem” – odpowiada Bulent, zdziwiony paniką żony. – „Co się stało? Dlaczego jesteś taka?”. „Kim był ten klient? To Gonul? Spotkałeś się z nią? Spójrz!” – Feraye wskazuje na bukiet kwiatów. – „Powiedz mi, co to jest? Który z naszych klientów wysyła kwiaty do domu, i to jeszcze z liścikiem? Kim jest Gonul? Od jak dawna się spotykacie? Kiedy to wszystko się rozwinęło”. „O czym ty mówisz, Feraye? Uspokój się. Z kim mam się spotykać i kiedy? I dlaczego czytasz moją korespondencję?”.
Feraye odczytuje mężowi treść dołączonej do kwiatów wiadomości, a następnie pyta: „Co tak bardzo zachęciło tę kobietę? Dlaczego jest taka odważna?”. „Porozmawiamy o tym później” – odpowiada Bulent, rzucając wymowne spojrzenie na Belkis, która znajduje się w ich domu. „Belkis jest moją przyjaciółką, jest dla mnie jak siostra. Co więcej, ona również doświadczyła tych samych rzeczy”.
Bulent wyjaśnia żonie sprawę z kwiatami od Gonul
„Poczekaj chwilę” – prosi Bulent, zastanawiając się. – „No tak, rozwiedli się”. „Kto się rozwiódł?” – pyta Feraye, marszcząc czoło w skupieniu. „Dwa miesiące temu zajmowałem się sprawą przemocy domowej. To była sprawa pani Gonul, którą przekazałem Kuzeyowi. To znaczy, że Kuzey wygrał sprawę, a jego klientka dostała rozwód. Jestem teraz bardzo szczęśliwy”. „Ale ja nie jestem” – odpowiada Feraye, odwracając się obrażona”Jeśli mi nie wierzysz, zadzwoń do Kuzeya i sprawdź, czy cię okłamałem”.
Naciye pokazuje się przed Kuzeyem jako szantażysta!
Kuzey czeka w miejscu, gdzie Elif miała spotkać się z szantażystą, by przekazać pieniądze. Nieoczekiwanie pojawia się jego mama i pyta: „Czy przygotowałeś pięćset tysięcy?”. „O czym ty mówisz, mamo? Więc to ty…”. „Tak, to ja. Zrobiłam to wszystko” – przyznaje Naciye. „Jak mogłaś zrobić coś takiego, mamo? Oszaleję! Dlaczego to zrobiłaś?”. „Ty mi odpowiedz na to pytanie, Kuzeyu Bozbey. Jak mogłeś poddać się takiemu szantażowi? Nie zrobiłbyś tego dla nikogo. Dla kogo przygotowałeś tyle pieniędzy i przed kim się pokłoniłeś? Mam ci powiedzieć? Zrobiłeś to dla Elif. Powiedz mi, czy kochasz tę dziewczynę?”.
Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 43. „Miłości i nadziei”?
Odcinek 43. serialu „Miłość i nadzieja” (oryg. Aşk ve Umut) zadebiutuje na antenie TVP2 we wtorek, 1 października, o godzinie 17:20. Powtórka odcinka będzie emitowana dzień później, w środę, o 13:15. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Miłość i nadzieja streszczenia.