Odcinek 38: Mehdi przychodzi do altany, gdzie znajduje się jego żona. Dziewczyna ociera łzy z policzków. „Cokolwiek powiesz, masz rację” – mówi mężczyzna. – „Nic nie mogę powiedzieć. Przepraszam w imieniu mojej mamy, w imieniu wszystkich kobiet w tym domu. Przysięgam, że już więcej nie będziesz musiała się poświęcać”. „Mehdi, tu nikt nie jest winny. Każdy ma swoją rację. Gdzie Benal miałaby pójść? Blisko czy daleko, co za różnica? Benal to rzeczywistość, której nie możemy zmienić. Jeśli będziemy próbować zmienić, tylko się zmęczymy. Nie smuć się, jesteś jedyną gałęzią, której się trzymam. Nie zostawię cię. Nie ucieknę przy pierwszej trudności, nie martw się”.
„Jesteś bardzo silną kobietą, Zeynep” – stwierdza Mehdi. „Nie wiem, czy jestem silna. Wiem tylko, że na wojnie serca i rozumu, zawsze wygrywa serce. Czuję, że jeśli będę trzymała się ciebie, pokonam wszystko. Dlatego wierzę w nas”. Akcja przenosi się do domu Sultan. Emine upewnia się, że jej mama wyszła z domu, po czym schodzi na dół. W kuchni zostawia karteczkę z krótką informacją: „Mamusiu, nie złość się na mnie. Po prostu wybieram swoje życie. Kocham cię”. Zabiera swój telefon, który Sultan zostawiła na stoliku, i opuszcza dom.
Akcja przenosi się do domu Faruka. Mężczyzna pracuje przy stoliku na zewnątrz. Nagle jego telefon zaczyna dzwonić. Odbiera wideorozmowę. Na ekranie telefonu pojawia się twarz młodej dziewczyny. „Słucham, Selin?” – mówi Faruk, wyraźnie nie mając ochoty na rozmowę. „Dzwonił do mnie twój tata, miał coś miłego do powiedzenia” – oznajmia dziewczyna. – „Nasi ojcowie zrobili nam niespodziankę, zarezerwowali stolik da nas dwojga. Wiedziałeś o tym?”. „Wiedziałem, oczywiście, że wiedziałem…”. „Super. Jeśli nie masz nic przeciwko, mi pasuje. Jeśli chcesz, przyjdę teraz do ciebie i pojedziemy już razem”.
„Dziś wieczorem?” – pyta Faruk. „Tak. Jestem z tych, którzy jak coś zdecydują, to robią to od razu” – opowiada Selin. W tym momencie ze środka domu dobiega dźwięk dzwonka. „Poczekaj chwilę.” – Mężczyzna, nie rozłączając się, udaje się do drzwi. Otwiera je i robi duże oczy. „Emine?” – pyta zaskoczony, ale z uśmiechem na twarzy. „Kto?” – pyta Selin. „Z kim rozmawiasz?” – pyta córka Sultan, patrząc na trzymany przez ukochanego telefon. „Z nikim, to tylko znajoma” – odpowiada Faruk i zwraca się do dziewczyny, z którą ojciec chce go zeswatać. – „Selin, zadzwonię do ciebie później, a dokładniej jutro.” – Rozłącza się, chowa telefon do kieszeni i ujmuje ręce Emine.
„Chodź, bardzo się o ciebie martwiłem” – oznajmia mężczyzna. – „Co się stało z twoją mamą?”. „Uciekłam z domu. Przyszłam do ciebie” – oznajmia Emine i zatapia się w ramionach ukochanego. Tymczasem Nermin przychodzi do domu Mehdiego. Siada ze wszystkimi domownikami do obiadu i zaprasza ich na wspólny wyjazd. Akcja przeskakuje do wieczora. Ubrana w piżamę Sultan siedzi na kanapie i patrzy na zdjęcie córki. Już nie rozpacza za nią. „Nie ciesz się, pani Emine” – mówi do siebie. – „Kryzys się skończył. Kiedy żyłam dla ciebie, nawet o mnie nie pomyślałaś. Nie będę już za tobą płakać. Zostawiłaś mnie dla tego nikczemnego snoba! Przysięgam, więcej nie będę płakać za tobą!”.
„Tak jak ty spisałaś matkę na straty, ja spiszę córkę!” – kontynuuje Sultan i rozrywa zdjęcie na strzępy. – „Uznam, że nie mam córki! Uznam, że uciekłaś, że cię nie ma!”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Mehdi, Zeynep, Yasemin i Cemile wsiadają do busa. Dołączają do nich Sultan i Nuh i razem jadą do hotelu, do którego zaprosiła ich Nermin. Akcja przenosi się do nowego mieszkania Benal. „Jaki piękny mamy dom, prawda, maleńki?” – pyta kobieta, dotykając swojego brzucha. Następnie wygląda przez okno na ulicę, a na jej twarzy raptownie pojawia się wyraz przerażenia. Nagle rozlega się dzwonek do drzwi.
Roztrzęsiona Benal wygląda przez judasza i otwiera drzwi. „Co się stało?” – pyta Mujgan, przekraczając próg. – „Strasznie zbladłaś. Ciśnienie ci spadło?”. „Nie, ale chyba widziałam Serhata”. „Kim jest Serhat?”. „To zwierzę, które było moim mężem”. „Kochanie, czy to możliwe? Skąd ten człowiek mógłby wiedzieć o tym miejscu? Tylko ja wiem. To na pewno z powodu twojej ciąży. Mam da ciebie wieści”. „Co się stało?”. „Twój wyjechał na wakacje. Mama Nermin zaprosiła ich na miesiąc miodowy do swojego hotelu”. „Jak to?”. „Właśnie tak. Ale Zeynep… Musisz się bać tej dziewczyny. Jak tylko usłyszała o wyjeździe, uniosła nos”.
„A Mehdi?” – pyta Benal z nieukrywanym oburzeniem. – „Czy on w ogóle o mnie nie myśli? Czy czegoś nie potrzebuję, czy coś się ze mną nie dzieje? A jeśli będę musiała pojechać do szpitala? Nie widzi mnie, rozumiesz? Jego myśli są gdzie indziej!”. „Benal, nie martw się. Wrócą po dwóch dniach skłóceni”. „Siostro Mujgan, masz mnie za naiwną? Nie pojechali w podróż poślubną, by grać w tryktraka!”. „Benal, nie rób sobie tego, kochanie. Zasmucasz mojego bratanka.” – Wskazuje na brzuch pielęgniarki. – „Kochanie, teraz to, co nazywamy miłością, uschnie i zniknie, ale dziecko zostanie, prawda? Bądź trochę cierpliwa”.
Akcja przeskakuje do wieczora. Do hotelu Nermin przyjechali także… Emine i Faruk! Razem zasiadają przy stoliku obok basenu, gdzie czeka na nich kolacja. Nagle dziewczyna patrzy w bok i omal nie zakrztusiła się winem. „Co się stało?” – pyta Faruk, patrząc w tę samą stronę, ale nikogo nie dostrzega. „To niemożliwe. Nie mogłam tutaj zobaczyć mojej mamy”. „Ach, Emine, stałaś się paranoiczką”. „Faruk, to było prawdziwe, słowo daję”. „Co twoja mama miałaby tutaj robić?”. „Nie wiem, ja… Moje myśli wciąż są w domu, to dlatego”.
Zakochani rozmawiają przez chwilę i Emine ponownie kogoś zauważa. Tym razem to Kibrit! Dziewczynka także ją widzi i patrzy na nią i Faruka z niedowierzaniem. Córka Sultan wstaje od stolika i podbiega do niej. „Co tutaj robisz?” – pyta zdumiona. „Przyjechałam z mamą Zeynep i tatą Mehdim na ich podróż poślubną. Tak naprawdę, co ty tutaj robisz, siostro Emine? Ten człowiek…” – Wskazuje palcem na Faruka. – „Czy to nie on chciał zabrać mamę Zeynep do Londynu? Czy ten człowiek nie jest jej byłym narzeczonym, siostro? Jesteście razem?!”.
„Nie, nie jesteśmy” – zaprzecza natychmiast Emine. – „Kibrit, możesz posłuchać mnie przez chwilę? Kto tu przyjechał?”. „Siostra Cemile, Yasemin, brat Nuh, mama Zeynep i nawet twoja mama tu jest”. „Moja mama?!” – Emine wpada w przerażenie. – „Kibrit, błagam cię, nie możesz nikomu powiedzieć o tym, co widziałaś. Naprawdę…”. „Działasz za plecami mojej mamy!”. „Nie, różo. Posłuchaj, Zeynep i Mehdi są rodziną. Zeynep nie ma nic wspólnego z Farukiem, wiesz o tym. Jeśli coś powiesz, to naprawę spowoduje duże trudności. Jeśli Zeynep będzie smutna, wszyscy będziemy smutni. Powiedziałaś, że to ich podróż poślubna. Przysięgam, Faruk i ja zaraz stąd pojedziemy”. „Nie!” – Kibrit ucieka. Czy powie Mehdiemu i Zeynep o tym, co widziała?