320: Emir zdobywa włosy Gulsum i Reyhan, które są niezbędne do wykonania kolejnego badania DNA. Następnie, mimo późnej pory, zawozi zebrany materiał genetyczny do kliniki, chcąc jak najszybciej poznać wyniki. Kiedy wraca do domu, na korytarzu zatrzymuje go żona. „Byłeś poza domem?” – pyta Reyhan. – „Myślałam, że jesteś w salonie i szłam do ciebie”. „Wyszedłem zaczerpnąć świeżego powietrza” – odpowiada Emir. – „Ale potem głos wewnątrz mnie powiedział, że moja piękna żona bardzo się za mną stęskniła, i od razu wróciłem”. „Miałeś nie zostawiać mnie samej, a jednak wyszedłeś, nic nie mówiąc”. „Chciałem dodać trochę ekscytacji do naszego związku. Źle zrobiłem?”. „To nie było konieczne”. „Czy uważasz, że nasz związek jest wystarczająco ekscytujący?”.

„Ciii, jeszcze ktoś usłyszy” – szepcze Reyhan. Mężczyzna bierze ją za rękę i razem udają się do sypialni. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Emir patrzy na śpiącą żonę. „Mam nadzieję, że wynik nie będzie dla ciebie rozczarowaniem i Gulsum okaże się twoją prawdziwą siostrą” – mówi w myślach. – „Zakończę ten temat, nawet go nie zaczynając. Ale co, jeśli wynik będzie inny? Jeśli siostra, którą odnalazłaś po tylu latach, okaże się nie być twoją rodzoną siostrą? Jak ja ci o tym powiem? I to jeszcze teraz, kiedy oczekujemy narodzin dziecka”.

Cavidan jest w pokoju Hikmeta. Ogląda w lusterku swoją twarz, która obsypana jest krostami. „Niech to szlag. Zamiast się zmniejszać, to jest tego jeszcze więcej” – mówi rozeźlona. Następnie otwiera szufladę i wyciąga jedną buteleczkę z antidotum. Niewiele myśląc wypija na raz całą zawartość, mając nadzieję, że w ten sposób odniesie oczekiwany skutek. – „Myślałam, że mi pomoże, ale sama stała się dla mnie katastrofą, podstępna żmija. Przez nią zmieniła się moja twarz. Zniszczę ją! Będzie marzyć, by wrócić tam, skąd przyszła!”.

W następnej scenie Cavidan jest w salonie. Na głowie ma pogrzebowy kapelusz z woalką, która zasłania jej twarz. Do pomieszczenia wchodzi Emir i zaintrygowany przygląda się matce. „Mamo, dobrze się czujesz?” – pyta. – „Masz na głowie…”. „Drapałam się całą noc. Nawet na sekundę nie zmrużyłam oka” – oznajmia kobieta. – „Nie pytaj, Emir, bo w ogóle nie jestem w nastroju”. „Ta wysypka wygląda bardzo źle. Powinniśmy pojechać do lekarza”. „Nie, synu, nie ma takiej potrzeby. Już kiedyś tak miałam i samo przeszło”. „Miałaś? Kiedy to było?”. „Byłeś wtedy za granicą, dlatego nie pamiętasz”.

Do salonu wchodzą Reyhan i Gulsum. Obie od razu kierują spojrzenia na Cavidan. Żona Emira zachowuje powagę, ale Gulsum nawet nie próbuje ukrywać swojego rozbawienia wyglądem Cavidan. „Nie mam apetytu, nie będę jeść śniadania” – oznajmia pani Tarhun i odchodzi. Akcja przenosi się do domu Kemala. Oya wchodzi do sypialni, w której znajduje się Narin. „Myślałam, że jak nieoczekiwanie pojawiłaś się w życiu mojego brata, tak i nieoczekiwanie z niego znikniesz” – mówi siostra Kemala. – „Widzę jednak, że nie masz takiego zamiaru”. „Oya, posłuchaj…”. „To ty mnie posłuchaj! Mówię ci, żebyś trzymała się z dala od mojego brata, a ty jeszcze bardziej się do niego kleisz. Zdaje się, że zapomniałaś, że wasze małżeństwo jest fikcyjne. Zachowujesz się, jakbyś była tutaj panią domu!”.

„To oczywiste, że do tej pory nie brałaś mnie na poważnie, ale teraz nie stoi przed tobą ta sama Oya” – kontynuuje szwagierka. – „Twój sułtanat nie będzie trwał długo, nie pozwolę na to!”. „Co chcesz przez to powiedzieć?” – pyta Narin. „Na pewno dowiedziałaś się już o nowościach w procesie o opiekę”. „Tak, ale adwokat powiedział, że nie będzie problemów. Nawet twój brat tak uważa”. „W takim razie powiem ci, że tajnym świadkiem, którego powołał dziadek Masal, jestem ja!”. „Co? Co ty mówisz?” – Narin robi wielkie oczy. – „To kłamstwo, tak? Oya, proszę cię, powiedz, że to nieprawda”.

„Przykro mi, ale to prawda” – oświadcza Oya, patrząc triumfująco na bratową. – „Powiem o wszystkim na rozprawie. Absolutnie o wszystkim!”. „Jak możesz tak postępować?” – nie może uwierzyć żona Kemala. – „Proszę, przemyśl to na spokojnie. Rzecz nie idzie o mnie czy o twojego brata. Tu chodzi o Masal”. „No właśnie, Masal. Nie chcę, żeby żyła w tym domu razem z tobą”. „To, co chcesz zrobić, zaszkodzi tylko tobie. Sąd weźmie pod uwagę opinię pracownik socjalnych. Nawet jeżeli powiesz, że nasze małżeństwo jest fikcyjne, to niczego nie zmieni, a tylko zepsuje twoje relacje z bratem”.

„Już nie jestem tą głupią Oyą, która uwierzy w twoje słowa! Przed tobą stoi kobieta, która zmądrzała!” – oznajmia siostra Hikmeta. – „Do tej pory oszukujesz siostrę Sehriye, która uważa cię za swoją córkę. Tak dłużej nie będzie, nie pozwolę na to!”. „Co siedzi w twojej głowie? Co takiego chcesz powiedzieć w sądzie?” – docieka Narin, próbując zachować spokój. „O proszę, jednak cię to interesuje. Zatem dobrze, powiem ci. Zamierzam powiedzieć o twojej mrocznej przeszłości, i to ze wszystkimi szczegółami! Powiem, że przez ciebie doszło do strzelaniny. Że to przez ciebie zginął niewinny człowiek. Powiem, że nie można zostawiać dziecka pod opieką kogoś takiego, jak ty!”.

Akcja wraca do rezydencji. Emir, Gulsum i Reyhan siedzą na kanapach w salonie. Nagle do pomieszczenia wchodzi Sefer. Nie zbliża się jednak do kanap, tylko czeka, aż Emir podejdzie do niego. Następnie przekazuje mu kopertę i odchodzi. „A jeżeli wynik będzie negatywny? Jeśli okaże się, że nie są siostrami?” – niepokoi się syn Cavidan, patrząc na pochłonięte rozmową żonę i Gulsum. Bierze głęboki oddech i otwiera kopertę. Powoli wysuwa ze środka kartkę z wynikami. W końcu widzi wszystko czarno na białym. „One nie są siostrami” – mówi w myślach, odczytując wynik badania. Czy zdecyduje się wyznać Reyhan prawdę?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy