414: Munever chodzi niespokojnie po przedpokoju, trzymając telefon przy uchu. Próbuje dodzwonić się do córki, ale bezskutecznie. „Nie ma odwagi odebrać telefonu” – mówi do siebie kobieta. – „Całą noc spędziła na ulicy. Niech no tylko tu wróci, to jej pokażę! Niewychowana i niemoralna!”. W tym momencie drzwi wejściowe otwierają się i do środka wchodzi Kumru. Munever od razu chwyta ją za przedramię i pyta: „Gdzie byłaś całą noc? Myślałaś, że uratujesz się uciekając? Ten temat nie skończy się tak łatwo. Tym razem zostaniesz ukarana! Wytłumaczysz się przed Narin i przed panem Kemalem! Ty niewdzięcznico! Co ci zrobiła twoja siostra, że zdradziłaś ją w ten sposób?!”.
„Mamo, puść mnie, proszę” – odzywa się Kumru. „Jak mogłaś spojrzeć na Kemala? W ogóle ci nie wstyd?” – pyta Munever. – „Chcesz doprowadzić mnie do szaleństwa? Powiem o wszystkim Kemalowi! Wszyscy zobaczą twoją podłość!”. „Mamo, nie rób tego. Proszę cię, nic nie mówi”. „Powinnaś była pomyśleć o tym, zanim splamiłaś swoje serce. Teraz wyjdziemy z tego domu i wszyscy wymażą nas z pamięci”. „Wystarczy już! Tak jestem zakochana w Kemalu!” – przyznaje dziewczyna. – „Kocham go do szaleństwa! Jestem gotowa zrobić dla niego wszystko! Rozumiesz? Idź i powiedz to, komu tylko chcesz! Powiedz, że Kumru jest do szaleństwa zakochana w Kemalu!”. Kamera robi zbliżenie na twarz Kemala, który stoi przy wyjściu z kuchni. Mężczyzna słyszał całe wyznanie Kumru! Jest zszokowany!
Kamera ponownie pokazuje Kumru i Munever. „Czy ty słyszysz, co mówisz, córko?” – pyta matka Narin. – „On jest twoim szwagrem! Zostanie mężem twojej siostry! Czy tobie w ogóle nie jest wstyd? Wszystko, co powiedziałaś, to po prostu hańba! Od teraz nie chcę niczego słyszeć. Połkniesz swoją truciznę i niczego więcej nie powiesz! A teraz marsz do swojego pokoju! W tej chwili!”. „Tym razem nie będzie tak jak tego chcesz, mamo!” – oświadcza twardo Kumru. – „Nie odbierzesz mi życia z moich rąk! Nigdy się nie poddam! Nigdy!”. Dziewczyna odchodzi do pokoju.
W następnej scenie Kumru przynosi Kemalowi śniadanie na tacy. Mężczyzna gwałtownie podnosi się zza biurka i wytrąca tacę z rąk dziewczyny. „Synku! Wszystko w porządku?” – z dołu dobiega wołanie Sehriye – „Coś upuściłeś?”. „Wszystko w porządku, siostro Sehriye. Nic się nie stało” – odpowiada Kemal i wbija groźne spojrzenie w córkę Munever. – „Za kogo ty się uważasz? Co próbujesz zrobić?”. „Nie jadłeś śniadania, a siostra…”. „Nie nazywaj jej siostrą! Nie zasługujesz na to, by być siostrą Narin! Nie zasługujesz na nic! Co z ciebie za człowiek?”.
„Dobrze, skłamałam, że nie wiedziałam, ale zrobiłam to dla ciebie” – tłumaczy dziewczyna, nie domyślając się prawdziwego powodu wybuchowej reakcji Kemala. – „Pomyślałam, że jeśli pani Berna i jej mąż przyjdą do nas, to podpiszecie kontrakt. Czułam się winna i chciałam to naprawić”. „A ty nadal kłamiesz! I to bezwstydnie!” – Kemal silnie chwyta ramię Kumru. – „To, że jesteś we mnie zakochana… Narin otworzyła przed tobą drzwi swojego domu, przytuliła cię! Jak mogłaś o czymś takim pomyśleć? Jak mogłaś ją tak potraktować?! Bardzo dobrze grałaś. Ukrywałaś swoją prawdziwą twarz, a ja nic nie zrozumiałem!”.
„Naprawdę cię przepraszam, ale to nie tak, jak myślisz” – zarzeka się desperacko Kumru. – „Bardzo kocham moją siostrę, ale do tej pory nikt nie dbał o mnie tak jak ty. Tylko ty mnie chroniłeś”. „O czym ty mówisz?”. „Dobrze, jestem zdezorientowana. Może to dziecinne, ale ja ciebie nie kocham. Jestem ci tylko wdzięczna”. „Nie chcę słyszeć ani jednego kłamstwa więcej! Natychmiast opuścisz ten dom! Natychmiast!”. „Jak wytłumaczysz to mojej siostrze? Teraz, kiedy po tylu latach się odnalazłyśmy…”. „Nie ja, a ty jej to powiesz! Niedługo wyjdę z twoją siostrą. Kiedy wrócimy, powiesz jej, że się wyprowadzasz. Zabierzesz swój brud, by nie splamił nikogo więcej. A teraz zejdź mi z oczu!”. Kumru odchodzi, zalewając się łzami.
Akcja przenosi się do więzienia. Songul w pokoju widzeń rozmawia ze współwięźniarką z celi Feride. „I tak po prostu przyszłaś odwiedzić znajomą Feride?” – pyta osadzona. „Zgadza się, byłam ciekawa. Ciągle opowiadała o tobie, więc pomyślałam, że przyjdę i cię poznam” – odpowiada Songul. „Twoje oczy mówią co innego. Przejdź do konkretów”. „Dobrze. Jakiś czas temu mój mąż poważnie zachorował. Potrzebne były ogromne pieniądze na jego leczenie. Feride nie wiadomo skąd zorganizowała całą sumę. Pytałam ją, ale nie chciała powiedzieć, od kogo je dostała. Sprzedałam nawet swój dom w Sapancy. Gdybym wiedziała, komu jest dłużna, mogłabym spłacić choć część długu. Moje zamiary nie są złe”.
„Przykro mi, ale nic nie wiem. Feride nic mi nie powiedziała” – odpowiada osadzona. Songul ciężko wzdycha i kieruje wzrok do boku, gdzie przy stoliku siedzi Cavidan i jej adwokat. Przygląda jej się przez chwilę, zastanawiając się, czy gdzieś wcześniej jej nie widziała. W końcu wraca wzrokiem do swojej rozmówczyni. „Jeśli spotkasz Feride, nie mów jej, że tu byłam” – prosi Songul. – „Upiera się przy tym, że sama zwróci dług. Nigdy nie przyjmie mojej pomocy, jeśli dowie się, że prowadziłam śledztwo w tej sprawie”. Czy Songul dowie się, skąd Feride wzięła pieniądze? Czy odkryje, że kobieta, którą widziała w sali widzeń, jest matką Emira i byłą żoną Hikmeta? Jak zareaguje Narin, gdy dowie się, że Kemal kazał się Kumru wyprowadzić?
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.