566: Kemal i Emir wracają do domu. Od zaaferowanych Munever i Sehriye dowiadują się, że Narin i Feride zaginęły. Nagle na telefon Emira przychodzi mms ze zdjęciami jego żony oraz Narin. Natychmiast dzwoni pod numer, z którego wiadomość została nadesłana. „Powiedz mi od razu, gdzie teraz jesteś!” – krzyczy do słuchawki syn Cavidan, doskonale zdając sobie sprawę, kto znajduje się po drugiej stronie. – „Jeśli spadnie im choć włos z głowy, wezmę twoją duszę w swoje ręce!”. „Zamknij się i posłuchaj” – mówi psychiatra. – „Mamy film i zamierzamy go teraz wyreżyserować. Pospiesz się, czekamy na ciebie”.
„Przyjdę, nie martw się!” – grzmi Emir. „Nie zapytasz, co to za film? Powiem ci, to film miłosny. Opowiada o losach Emira i Feride, którzy gotowi są za siebie umrzeć. Wielka tragedia miłosna”. „Powiedz, gdzie jesteś, przyjadę sam! Wyjaśnimy sobie wszystko, ty i ja!”. „Na wszystko przyjdzie czas. Jeśli dojdziemy do końca filmu, powiem ci. Czekaj na wiadomość ode mnie. Jeśli dasz znać policji, Feride i pani doktor umrą i wszystko skończy się przedwcześnie”. Psychiatra rozłącza się.
Dzięki pomocy Suata Emir i Kemal poznają lokalizację telefonu Umita i od razu opuszczają dom. Kiedy przybywają na miejsce, zdają sobie sprawę, że psychiatra ich wykiwał. W magazynie, do którego trafili, nie ma ani jego, ani uwięzionych Feride i Narin. Nagle rozbrzmiewa dzwonek telefonu Emira. „Gdzie jesteś, draniu?!” – pyta syn Cavidan. „To był mały żart, chciałem trochę zmienić atmosferę”. „Powiedz mi, gdzie jesteś?!”. „Spokojnie, spotkasz się z Feride, ale musisz być cierpliwy, proszę”. Kemal zabiera od bratanka telefon i pyta: „Czego chcesz, ty draniu?! Czego?!”. „Taka złość nie jest dobra, panie prawniku. Twoja żona jest tutaj i ma się dobrze. Nie było jej w planie, ale nagle zachciało jej się podróżować. Sama wskoczyła do samochodu”.
„Nie ujdzie ci to płazem, draniu!” – krzyczy na cały głos Kemal. – „Kiedy cię dorwę, sprawię, że pożałujesz, że się urodziłeś!”. „Stryjku, Narin i Feride są w jego rękach. Musisz być spokojny” – mówi Emir i ponownie przejmuje słuchawkę. – „Powiedz mi, kiedy i gdzie się spotkamy?”. „Wtedy, kiedy zechcę. Czekaj na wiadomość ode mnie.” – Umit rozłącza się. Wkrótce do Emira dzwoni Suat. „Co powiedział?” – pyta Kemal, gdy jego bratanek kończy rozmowę. „Dzięki specjalnemu programowi Umit może dowolnie zmieniać swoją lokalizację. Teraz wujek Suat sprawdził ponownie i sygnał pochodził dokładnie z tego samego miejsca”.
Akcja przenosi się do prawdziwej kryjówki Umita. Psychiatra bierze w rękę tacę z jedzeniem i kładzie ją przed Feride i Narin. „Ale was rozpieszczam” – mówi, cały czas wszystko nagrywając. – „Przygotowałem wam śniadanie, a wy nie jecie. Dlaczego? Pani doktor, przynajmniej ty zjedz. Jesteś w ciąży, masz dwie dusze. Rozmawiałem z twoim mężem, bardzo się o ciebie martwi. Boi się, że stanie ci się coś złego”. Nagle na twarzy Narin pojawia się grymas bólu. „Wszystko w porządku?” – pyta zaniepokojona Feride. „Nic mi nie jest, nie martw się” – odpowiada żona Kemala, trzymając się za brzuch.
„Dość już, wystarczy!” – Feride podnosi się z kanapy i staje naprzeciwko wymierzonego w nią obiektywu kamery. – „Ona jest w ciąży! Co jeśli coś stanie się dziecku?”. „Myślisz, że mnie to interesuje?” – pyta Umit i ponownie kieruje kamerę na Narin. – „Kto wie, jak twój biedny mąż czuje się winny, że nie jest w stanie cię ochronić. Twoja mama mieszka z tobą, prawda, pani doktor? Kiedy zniknęłaś musiała bardzo się zmartwić”. „Wystarczy! Twój problem jest ze mną!” – przypomina Feride. – „Zrób mi, co tylko chcesz, ale ją zostaw w spokoju! Proszę, wypuść ją!”.
„Właśnie tak.” – Umit z zachwytem patrzy na podgląd kamery. – „To jest Feride, którą kocham. Nie martw się, przygotowałem dla ciebie i twojego kochanka najgorszą możliwą udrękę. Musisz jednak poczekać na swój czas”. Akcja wraca przed magazyn, gdzie przyjechali Kemal i Emir. „To wszystko moja wina!” – oskarża siebie ten pierwszy. – „Ostrzegałeś mnie od początku, ale cię nie słuchałem!”. „Nie mogłeś wiedzieć, stryjku. Ten drań jest taki podstępny, nikt nie mógł wiedzieć”.
Umit nawiązuje wideorozmowę z Emirem. Kemal od razu bierze telefon od bratanka i patrząc morderczym wzrokiem na wyświetloną na ekranie twarz psychiatry, mówi: „Słuchaj, ty gnido, to trwa zdecydowanie za długo! W tej chwili powiesz mi, gdzie jesteś!”. „Opamiętaj się, Kemalu Tarhunie. Nie mów do mnie w trybie rozkazującym. Zobacz.” – Umit odwraca się z telefonem, ukazując siedzące na kanapie Feride i Narin. – „Twoja żona jest moim gościem. Niestety nie wygląda zbyt dobrze…”. „Ty tchórzliwy draniu!”. „Bądź cicho. Jeśli nie chcesz, żeby coś złego stało się twojej żonie, musisz przestrzegać moich zasad, rozumiesz? Teraz oddaj telefon Emirowi”.
Kemal chce się jeszcze odgrażać Umitowi, ale Emir zabiera mu telefon. Nie słyszymy, o czym rozmawia z Umitem. „Co powiedział?” – pyta mąż Narin, kiedy Emir rozłącza się. „Musimy jechać, opowiem ci po drodze”. Obaj mężczyźni wsiadają do samochodu. Akcja przenosi się do kryjówki. „Przepraszam” – mówi Feride do Narin. – „To przeze mnie znalazłaś się w tej sytuacji”. „To nie twoja wina. Kto wie, ile wycierpiałaś przez tego chorego człowieka”. „Zapłaciłam cenę za moje grzechy. Nadal ją płacę”.
Kamera robi zbliżenie na Umita, który chodzi kilka metrów od kanapy z telefonem przy uchu. „Po prostu zabierzesz tego mężczyznę do miejsca, o którym ci powiedziałem” – mówi do słuchawki. – „Bądź sam i nie zapomnij zawiązać mu oczu, żeby nic nie widział. Twoje leki są tutaj, nie martw się. Dostaniesz je, jak tylko przyjdziesz. Bądź szybki i ostrożny”. Psychiatra rozłącza się i podchodzi do kanapy. „Emir jest w drodze” – oznajmia i kieruje wzrok na Narin. – „Kiedy tu przybędzie, ty zostaniesz uwolniona, spotkasz się z mężem. Ale nie myśl sobie, że poświęca się dla ciebie, dobrze? Robi to wszystko dla Feride, nie może znieść rozłąki z nią. Niech historia wielkich kochanków zacznie się od nowa”.
Umit odkłada kamerę na statyw i odchodzi do drugiej części pomieszczenia. „Słuchaj, wydostaniesz się stąd” – mówi Feride. „Jak wydostanę się? Nie mogę odejść i zostawić cię tutaj”. „Pójdziesz. Nie myśl o mnie, pomyśl o dziecku, które nosisz w sobie. Jakoś znajdziemy sposób, by się stąd wydostać, dobrze?”. Akcja przenosi się na drogę. Emir i Kemal siedzą w zaparkowanym na poboczu samochodzie. „Czy na pewno nas stąd zabiorą?” – pyta brat Oyi. „Powinni już być dawno temu” – odpowiada syn Cavidan.
„Rozejrzę się trochę.” – Kemal wysiada z samochodu. Gdy oddala się na kilka metrów, jego bratanek nagle rusza i odjeżdża. Po chwili zaś dzwoni do niego. – „Dokąd jedziesz, Emir? Co zamierzasz?”. „Posłuchaj mnie, stryjku, i bądź spokojny. Za chwilę przyprowadzą ci Narin, zostań tam. Pojadę sam do Umita, taka jest umowa”. „Nie możesz podążać za słowami tego drania! Ten człowiek tak wiele razy kłamał! Załóżmy, że puści Narin wolno. Co się z wami stanie?”. „Nie mamy innego wyboru, jak zrobić to, co mówi. Proszę, nie idź nigdzie, czekaj na miejscu”.
Wkrótce Emir zatrzymuje się obok draba, który wcześniej napadł na Narin i pielęgniarkę. Zbir daje mu opaskę, by przewiązał nią sobie oczy. „Czy to daleko?” – pyta ojciec Yigita. „Nie zadawaj pytań, po prostu idź.” – Człowiek Umita chwyta Emira za ramię i prowadzi go. Akcja przenosi się do magazynu. Psychiatra kończy rozmawiać przez telefon i zwraca się do Narin: „Pani doktor, możesz iść. Wstań, zabiorę cię do męża”. „Pozwól jej pójść ze mną” – prosi żona Kemala, wskazując na Feride. – „Czy to, co jej zrobiłeś, nie wystarczy?”. „Pani doktor, nie przegap swojej szansy. Masz przecież dziecko.” – Psychiatra dotyka brzucha Narin. Feride od razu odtrąca jego rękę.
„Twoja moc wystarcza tylko na kobiety i dzieci” – stwierdza Narin z odrazą. – „To jest twoja męskość?! To twoja siła?!”. Umit patrzy jej w oczy z najbliższej odległości i powtarza: „Pani doktor, powiedziałem ci, nie przegap swojej szansy”. „Narin, błagam cię, idź” – mówi Feride. – „Pomyśl o swoim dziecku, pomyśl o bracie Kemalu”. Czy Narin spotka się z mężem? Co Umit planuje zrobić z Feride i Emirem?